Wystaw swoje oceny po meczu z Widzewem



Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Pereira, Salamon, Milić, Rebocho – Karlstrom, Murawski (59.Kvekveskiri) – Ba Loua (59.Sousa), Marchwiński (76.Czerwiński), Velde – Szymczak (67.Sobiech).

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO







Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone we wtorek o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





35 komentarzy

  1. arturlag pisze:

    Trudny mecz do oceny. W momencie gdy zacząłem się zastanawiać czy Marchwiński jest jeszcze ja boisku – ten strzelił gola. Velde wkurzał przez większość meczu i był całkiem bezproduktywny a zakończył też z bramką..Kvekve kolejny raz dobra zmiana..Obrona nawet nieźle, zastanawiają częste poślizgnięcia.

  2. Bart pisze:

    Trzy punkty uratował nam… Bartłomiej Pawłowski. Dlaczego? Bo dopiero po jego golu naszym piłkarzom zachciało się grać. Gdyby Pawłowski nie strzelił, to skończyłoby się 0:0.

    • Kaktus108 pisze:

      Taka prawda, to nie pierwszy mecz, w którym reagujemy dopiero jak się pali pod dupskiem. Dzisiaj akurat się udało, ale kilka razy się na tym srogo przejechaliśmy.

  3. Kaktus108 pisze:

    3 pkt i kontrola po 2:1 cieszą, reszta już nie.
    Jak zwykle zwiększenie tempa dopiero po stracie bramki, dzisiaj akurat udało się odrobić. 10 minut grania i 20 kontroli po 2:1 wystarczyło na słabeuszy z Łodzi. Szymczak, Ba Lua, Marchwiński i Velde zagrali okrutny piach, mimo bramek. Velde to w ogóle ma coś nie tak poustawiane w bani. Po bramce zaczął stawać z piłką, jak zwykle cały w pretensjach, dziwny koleś.
    Widzew bardzo słaby, spodziewałem się ich naporu a oni nie byli w stanie składnie wymienić 3 podań na naszej połowie.
    Ważne 3 punkty drużyny, która wygrała grając chodzonego z bezradnymi słabiakami.

  4. slavo1 pisze:

    Jak ocenić zawodników po zwycięskim meczu z kopaczami z Widzewa (bo nie wiem jak oni grają na tym poziomie i są na 6 miejscu…)? Bednarek ze zdziwieniem (dla niego typowym…) zobaczył, że między nim a słupkiem jest jeszcze miejsce na piłkę, Rebocho słaniający się na nogach, słaby i cienki jak dupa węża Marchwiński strzela piękną bramkę, to samo Velde. Solidny środek obrony (już od dawna – to ogromny atut Lecha), solidny środek defensywny i kompletny brak playmakera. Na szczęści wejście Sousy coś tu zmieniło. Ja w większości dałem albo 3 albo 4 – jak wartości wyjściowe.

    • Wielkopolanin pisze:

      Nie jestem sam który widzi, że sousa w środku boiska poprawia grę Lecha w ofensywie, oczywiście przy grze którą napędza do przodu zdążają się mu wpadki ale gościu robi mega różnice. Pcha grę do przodu, balans ciała, przyjęcie kierunkowe zabranie się z piłką. 90% jego podań jest do przodu, robi robotę nie przytrzymuje piłki, nie odgrywa jej asekuracyjnie do tyłu jak to robi Marchwiński. Szacunek za gola jakiego zdobył Filip ale środek pomocy w rozprowadzaniu piłki to nie jego miejsce. Wynik broni trenera ale powinien on znaleźć inną pozycję dla Marchwińskiego.

  5. mario pisze:

    no i z Velde mam zagwozdkę: do zdobycia bramki to była katastrofa choć jako chyba jedyny próbował strzelać i miał super powrót w obronie…

    • Kaktus108 pisze:

      Ale on próbuje strzelać nawet jak ma 4 nogi na m2 przed sobą. To już jest takie oczywiste, że wszyscy wiedzą co chce zrobić.

    • Grossadmiral pisze:

      Można grywać słabo ale robić liczby i o to w piłce chodzi not za styl się nie wystawia. Baluj grał bardzo słabo i liczb nie robi a tu chociaż Velde daje coś in plus dlatego uważam że prędzej trzeba pogonić baluja niż velde. Parę razy Velde też przytomnie cofnął się do obrony a mogło być groźnie. Zresztą wiecie nie wybrzydzajmy liczą się 3 pkt gramy w europie musi być rotacja potrenować i przygotować się pod przeciwnika też nie do końca jest kiedy a i widzew jest wysoko w tabeli a do końca z przypadku się to nie bierze. Ważne zwycięstwo

  6. edved pisze:

    Gramy po niełatwym meczu w pucharach bez trzech kluczowych zawodników w ofensywie, na zaciągniętym ręcznym. Przebiegliśmy 7 km mniej od jakby nie byli czołowej ekipy Ligii i widzę że same tróje się szykują. :)))

    • leftt pisze:

      Bo zagraliśmy chujowo. Np taki Szymczak mógł wylecieć z boiska, zepsuł jedyną groźną kontrę w pierwszej połowie, nie stworzył żadnego zagrożenia, zszedł przy 0-0 i dostał ode mnie 1 bo nie było powodu żebym dał więcej. Punkty oczywiście cieszą, ale wygraliśmy dlatego, że Widzew był jeszcze bardziej chujowy niż my. Na plus kontrola po objęciu prowadzenia.
      Ale Kvekve dostał ode mnie 5. Za luz, zabawę i asystę.

  7. Bart pisze:

    A sędzia przy stykowych sytuacjach był dla nas dzisiaj wyjątkowo łaskawy. Szymczak mógł wylecieć z bezpośrednią czerwoną, Karlstrom mógł dostać drugą żółtą, karnego za ręke Salamona też można było się doszukiwać.

  8. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Nie czytam jak kto ocenia zanim nie ocenię.
    Najgorzej dzisiaj Filip, ale Szymczak oraz Ba niestety.
    Główka Marchewy w stylu Ronaldo mimo wszystko cały czas na moich retrospekcjach 😉 Słaba gra, w meczu jaki całego zespołu, ale uciszył czerwoną hołotę w 101 urodziny naszego Lecha 😉

    • mario pisze:

      ale szacun za wierszyk, w którym przewidziałeś przyszłość…:)))

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Dzięki Mario, ale bez przesady, to było akurat łatwe do przewidzenia, dlatego że Veldinio jest zarozumiały, wkurw.. nas tym, ale jednak jakiś tam poziom prezentuje.
        Zadziwia mnie natomiast tym razem Ronaldo, ze Skórzewa. O ile gra bez rewelacji, to skuteczność ostatnio znakomita.

      • mario pisze:

        ja bym powiedział, że łatwe do przewidzenia jest to, Velde zagra chujozę. Niby tak było, ale wyjaśnił Widzew. Jutro leć zagrać w totolotka! :))))

      • Szota Arweladze pisze:

        Wielki szacunek! Ja nocy nie przesypiamy żeby coś mi się zrujnowało i jedyne co przewidziałem to że Bednarek zagra dobry mecz. A tu pyk! i wszystko jasne ◉‿◉

      • Szota Arweladze pisze:

        *zrymowało

      • Levin_9 pisze:

        Gdyby ktoś przewidział że Ba Loua strzeli zwycięską bramkę i ten rzeczywiście by ją zdobył, byłby to podwójny wyczyn.

  9. Renegat pisze:

    Chłopaki, dzisiaj co najwyżej średnio, ale cały marzec ogólnie bardzo dobrze. Teraz już możecie wyluzować. Odpocznijcie i nabierzcie sił, a ci, co jadą na kadrę – udanych występów. Ale oprócz tego szykujcie się też do kwietniowego maratonu, bo chyba wszyscy chcemy więcej.

  10. Mazdamundi pisze:

    Mecz dzisiejszy do bramki Pawłowskiego jak i ten sprzed tygodnia był koszmarny. Szczególnie w wykonaniu naszej ofensywy.
    Aczkolwiek trzeba pochwalić trenera za wiarę.
    Wiarę w zawodników, których miał na boisku jak i przydatność tych, których ma na ławce. Trzeba to jasno dziś powiedzieć – w kwestii zawodników pozostawionych na boisku, zmienionych ok. 60 minuty jak i tych wprowadzonych nie pomylił się w żadnym stopniu. Marchewa i Veldao byli słabi, ale trener widać wierzył i miał rację, że mogą dać więcej od Szymczaka i Ba Louy – szczególnie Filip był w mojej ocenie strasznie daremny. Za nich wchodzą Afonso z Sobiechem i mimo że żaden z nich nie zanotował konkretu to jeden rozruszał niemrawą ofensywę, a drugi wprowadził trochę takiego spokoju, doświadczenia – Artur dziś bardzo ładnie kleił piłkę, grał tyłem do bramki, odgrywał, zanotował ważny powrót i odbiór w obronie, parę razy nacisnął na rywala, co skutkowało wywalczeniem autu. Powiedziałbym, że dziś obaj piłkarze zagrali bardzo inteligentnie, a Sobiech był dużo bardziej przydatny od Szymczaka, który chyba jednak jest jeszcze za słabym piłkarzem na samodzielną dziewiątkę. Kvekve z kolejnym występem okraszonym asystą – również świetna zmiana. No a tego, że Marchewa i Kris siekną dziś po golu głową to się chyba nikt nie spodziewał. Chyba, że Brom. Generalnie, jeśli tydzień temu uważałem, że nie ma za co chwalić, bo nie zrobiliśmy wtedy praktycznie niczego, by zdobyć punkt, ale po prostu nam wpadło, tak dziś chylę czoła przed zawodnikami, a szczególnie trenerem za przebudzenie się i odwrócenie wyniku.
    Good job man, compliments!

  11. Harnaś pisze:

    Tak, jak pisałem w innym wątku. Ta liga jest taka cienka, że nawet grając słabo nie jest się na straconej pozycji.
    Wszyscy 4 z urzędu, a ci, co mieli udział przy golach 5.
    A kto mi zabroni?

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      No tak ok. Ale ja bym jednak widział Lecha jako Mistrza Polski po tym sezonie. I wtedy już taka cieńka ta liga jednak nie jest.

      • Harnaś pisze:

        Ale jeśli zabierzemy te pierwsze kolejki, gdzie wszystko było nie tak, to bylibyśmy w walce o mistrza… Miejmy nadzieję, że takie otwarcie sezonu się nie powtórzy…
        A Ekstraklasa jest cienka i tyle

  12. Erwin pisze:

    Słabiej dzisiaj Szymczak, Marchewie i Velde bramka podnosi ocene, ogólnie chłopaki wrzucili wyższy bieg po stracie gola i kontrolowali grę już do końca, należy docenić zaangazowanie i uciszenie trybun w Łodzi błyskawicznie. Zespół zareagował tak jak tego oczekujemy i pokazał swój potencjał, doświadczenie i po prostu to, że jest mocniejszą drużyną. Przeważnie wstawiłem 4 i cieszę się, że udało się w końcu po pucharach i nie najmocniejszym składem odskoczyć od RTSu i wykorzystać potknięcie Pogoni.

  13. paqero pisze:

    Bednarek kolejny raz dostake w krótki róg jedyny strzał (1), Szymczak dzisiaj słabiutko – może za dużo gra ostatnio (1), Velde fatalnie ale zdobył zwycięską bramkę wieć nota (1+3), podobnie słabi Marchiwniski ale zdobył przepiękna bramkę (1+3), Balu słabiutko (2), generalnie cała ofensywa bardzo słaby mecz, i nagle ostatnie 20 minut po wejśicu Kvekve I Sousy dobre

  14. Ostu pisze:

    Dziś całkiem prosto – wyjściowa ocena 3 – ale osobną kwestią są zdobywcy bramek…
    Marchwinski i Veldek otrzymali ode mnie 4 – to oczywiste – a Bednarek za „krótki róg” dostał 2…
    NIESTETY Szymczak także 2 za spartolenie kilku zagrań na kontry…
    Osobnym zjawiskiem jest Baluj – obserwowałem go dziś specjalnie – zadawałem sobie pytanie i co z gościem chodzi, że mu nie wychodzi…
    A dziś właśnie zwracałem uwagę na jego „dotknięcia” piłki…
    Absolutnie – z pełnym przekonaniem – mogę powiedzieć że facet oprócz szybkości nie ma nic
    – jest czerstwy jak tygodniowe buły
    – zupełnie niezrozumiały w swoim poruszaniu po boisku
    – zupełnie nie rozumie się z partnerami na boisku co implikuje to że partnerzy nie chcą z nim grac…
    A więc zdecydowana 1 !!!

    • tomek27 pisze:

      Akurat tutaj bym Bednarka nie winił , strzał z bardzo bliska ,zeby to obronic musiałby byc tak ustawiony ,zeby miec słupek za plecami . dobrze stał , strzał mocny z bliska , wg mnie nie do obrony . Natomiast wybronił trudną sytuację sam/sam gdzie był gwizdniety spalony ,ale jak pokazała powtórka spalonego raczej nie było … gdyby to wpuscił Var by reagował na bank

  15. Bigbluee pisze:

    Zawsze przy ocenach należy sobie zadać pytanie:
    Oceniam z perspektywy Mistrza Polski czyli Lecha Poznań, grającego w 1/4 LKE czy oceniam z perspektywy drużyny w której trener położył lachę na wiekoszc meczow ligowych i teraz musimy ciułać punkty w męczarniach, drżąc o wynik w każdym jednym meczu?
    No bo jeśli oceniam Mistrza Polski to za jazdę na najniższym biegu do 70 minuty jakby remis ich zadowalał z beznadziejnym widzewem to każdemu należy się 1. Taki syf nie przystoi MP.
    Natomiast oceniając to wszystko biorąc pod uwagę minimalizm tulipana to akurat w tym meczu się udało nie przegrać, chociaż wcale tak daleko do tego nie było. Poprzednie mecze zagrane w takim samym stylu dawały porażki lub remisy. Tym razem się udało. Biorąc pod uwagę jak tragiczne slaby był Widzew, należy się zastanowić dlaczego nie chciało się grać 70 minut. Nie było pressingu, nie było szybkich akcji, Szymczak po 20 zaginął.
    Nie wiem jak to obiektywnie ocenić bo nagle od 0:1 okazało się że można przyspieszyć na 10 minut.

  16. Sosabowski pisze:

    Przebudzenie mocy!
    Ten mecz był jak jedna z najnowszych części Gwiezdnych Wojen. Totalny gniot. A przebudzili się Ci, których już w Lechu kibice skreślili. Velde i Marchwiński dwaj „kuzyni” od irytowania nas swoją grą. Natomiast dzisiaj przynieśli zwycięstwo. I niesamowicie ważne punkty. Niestety sam mecz to pierwszy chyba w tym sezonie, który zmęczył mnie okropnie. Mam wrażenie, że porażki z początku sezonu oglądało się lepiej. W tym meczu nie kleiło się nic. Nie wychodziły przyjęcia, podania, wypuszczanie na pozycje. NIC. Przynajmniej do bramki Pawłowskiego. Po której nie jeden kibic siarczyście zaklął. Lech do 30 minuty nie oddał żadnego strzału. Nie wykreowaliśmy jednej zapyziałej sytuacji. Te zagrania w poprzek, czy choćby Szymczaka za plecy. To był jakiś kabaret. Nie wiem czy wynikało to ze zmęczenia czy przeciwnik wymyślił coś z murawą. Efekt końcowy był beznadziejny. Jedyne co mi się w tym meczu podobało to o dziwo odpowiedzialna gra Velde i całego zespołu po drugiej bramce. Od momentu wyjścia na prowadzenie zagraliśmy po profesorsku. Wysoko i nie oddając piłki rywalowi. Widzew nie mógł nawet pomyśleć o akcji bramkowej.
    Bardzo słaby mecz w wykonaniu Kolejorza. W tygodniu pisałem, że Pereira musi być wysłany na przymusowy odpoczynek. Niestety, sprawdziło się. Był wg mnie najgorszy na boisku. Wszystkie sytuacje zapalne zaczynały się od niego. Często spóźniony. Dogrania za plecy lub na dobieg w linie końcową. Broni go jedynie asysta.
    Był to dziwny mecz. Chaotyczny. Jednocześnie pozwalaliśmy sobie na dominowanie długimi fragmentami z czego nie wychodził nawet zalążek dobrej akcji. A wygraliśmy po dwóch wrzutkach. Jakieś Ekstraklasowe kuriozum.
    Więcej szczęścia niż rozumu.
    Ale koniec końców te 3 pkt dają nam głęboki oddech w lidze!

    • Mazdamundi pisze:

      Porównanie do VII części Gwiezdnych Wojen w punkt, choć ta chyba i tak była najmniej kiepska z całej nowej trylogii ???? Ale w tym sezonie też dałoby radę ułożyć męczącą trylogię i to nie jedną np. mecz w Płocku, mecz w Gliwicach i ten wczorajszy – a te mecze nawet nie były przegrane.

  17. Levin_9 pisze:

    Nota wyjściowa jak za każde zwycięstwo 4 i tyle otrzymała większość. Szymczak i Ba Loua 3, Marchwiński i Velde 5, liczą się gole dające punkty nie „wrażenie artystyczne”. Do 70 minuty poziom meczu słaba dwójka później 4, średnia 3.

  18. Radomianin pisze:

    Murzyn do wywalenia. Niech pomaga rezerwom. Velde trzeba dać chyba kolejny sezon. On jest tak słaby … A potem tak genialny… Niezwykły człowiek. Ale lepsszy od murzyna. My nie mamy żadnego skrzydłowego od lipca to niech Velde jedyny zostanie, bo i tak 3 trzeba będzie kupić lub 2 plus Wilak

    • Hazaj pisze:

      plus Wilak…. to jasne.Bo wymiata i widać że jest przytomny celnie podając nawet w tłoku ( coś jak Kamyk, podobny styl gry ma jednak o wiele lepszy soczysty strzał zza pola karnego). Ba Loua? Czy on ma „jakieś liczby”???? Temat „skrzydeł” i napastnika za Sobiecha faktycznie chyba najbardziej palący.

  19. kilo82 pisze:

    Mecz ciężki do oceny, najsłabszy chyba faktycznie Szymczak, wyraźnie najlepszego ciężko wskazać, Marchewa i Velde do 70 minuty kiepściutko, ale zapewnili nam 3 punkty. Brawa dla Broma – znowu miał nosa co do zmian.