Oko na grę: Adriel Ba Loua
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.
Adriel Ba Loua po straconej jesieni ma tej wiosny wiele do udowodnienia sobie, trenerowi, zarządowi czy kibicom. Musi przede wszystkim grać, żeby móc cokolwiek i komukolwiek udowodnić. Wczoraj Iworyjczyk wystąpił od początku co było dobrą okazją, by 2 raz w tym sezonie i jednocześnie w trwającej rundzie znalazł się pod obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.
Opis gry:
Trener John van den Brom wystawia lewonożnego Adriela wyłącznie na prawej pomocy i tak samo było wczoraj. Ba Loua pierwszy raz błysnął w 10 minucie, kiedy wykorzystał szybkość urywając się na prawym skrzydle obrońcy RTS-u. Iworyjczyk łatwo wygrał pojedynek 1 na 1, przeprowadził dynamiczny rajd, po czym gorszą prawą nogą zagrał płasko do tyłu. Finał tej akcji jest znany, przeciwnik przejął piłkę, którą wybił z pola karnego. W 19 minucie środkowy pomocnik Widzewa Łódź, Marek Hanousek za faul na Adrielu Ba Loua otrzymał żółtą kartkę. Od tamtej pory nasz pomocnik był niewidoczny, ale nie tylko on, bo słabo w ofensywie grał cały Lech Poznań oddając do przerwy tylko 2 strzały w tym ani jednego celnego.
Po zmianie stron prawy pomocnik dał się zauważyć w 52 minucie. Wtedy akcję na lewej stronie przeprowadzili Joel Pereira i Kristoffer Velde, piłka trafiła w polu karnym do Filipa Szymczaka, który będąc naciskany przez stoperów podał do Adriela Ba Loua. Tym razem Iworyjczyk znalazł się nie z prawej a z lewej strony pola karnego, mając piłkę na lepszej lewej nodze próbował ją z trudnej pozycji od razu oddać do Szymczaka, by ten będąc przed bramką jakoś wcisnął futbolówkę do siatki. Niestety w polu karnym był za duży tłok, znowu Adriel Ba Loua nie dał rady celnie podać.
W 59 minucie Iworyjczyk opuścił boisko i na tym skończyła się obserwacja jego gry. Była to trochę dziwna zmiana, gdyż Adriel nie grał źle, nie odstawał od zespołu, zawsze starał się wykorzystać swoją szybkość mając trochę więcej wolnego miejsca. Ba Loua w Sztokholmie nie grał za wiele, wszedł na końcówkę, dlatego wydawało się, że na obiekcie Widzewa Łódź pogra trochę dłużej. 27-latek przez 59 minut wykonał 17 podań (10 celnych), miał 1 udany drybling, wykonał 1 kluczowe zagranie, zaliczył 12 sprintów oraz pokonał prawie 7 kilometrów.
Adriel Ba Loua otrzymuje od nas trójkę wyłącznie dzięki wygranej Lecha Poznań nad Widzewem Łódź, która zwiększa trochę ocenę zawodnika. Sam pomocnik zademonstrował niewiele, niby się stara, ale niewiele z tego wynika. Delikatnie pisząc – Adriel Ba Loua nadal nie przekonuje do siebie kibiców, optycznie jego gra nie wygląda jakoś bardzo źle, lecz dużo bardziej efektywny jest Kristoffer Velde, który czasem potrafi zaskoczyć strzelając bramkę z niczego. Adriel Ba Loua nadal musi zadowolić się asystą, którą zanotował przy trafieniu Filipa Marchwińskiego w pierwszym spotkaniu z Djurgarden Sztokholm.
Ocena gry: 3
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Przez 60 min gosc tylko 17 razy zagrywał piłkę ,w tym az 7 niecelnie + jeden udany drybling. biega i sie stara ,ale tyle to moze dac kazdy grajek z akademii , z niego juz nic nie bedzie . Pożegnac po sezonie , nie ma innego wyboru , mimo tego ,ze pewnie odejdzie Skoras i Gio
Żal patrzeć na tego kopacza.Ile udanych sytuacji stworzył u nas?Ile bramek strzelił?Kto go obserwował i kupił?Rząsa pewnie…
Nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem i wytykac kto go sprowadzil , pewnie ci sami ludzie , ktorzy sprowadzili Ishaka czy Pereire . W Czechach miał przyzwoite liczby 80 meczów – 10 goli – 20 asyst. Pomyłki sie zdarzają , wymienic na lepszego i po temacie
Przypomnijmy sobie sierpień roku 2021 czyli już prawie dwa lata temu:
„Czy Czesi dziwią się, że Ba Loua odszedł z Viktorii za 1,2 mln euro? Nie do końca. Twierdzą nawet, że kwota, jaką zapłacił Lech, może okazać się… zawyżona. – Myślę, że cena jest adekwatna, ale wiele zależy od tego, czy trener Lecha będzie skłonny tolerować jego niewielką pracę w defensywie. I czy wynagrodzi zaufanie golami i asystami – podsumowuje czeski dziennikarz.”
Ten transfer na chwilę obecną nie wyszedł i nie ma się czym wybronić. Dużo kosztował, a mało pewnie Ba w Lechu również nie zarabia.
Jak na razie biorąc pod uwagę czas transferu, koszty i to co dał drużynie Ba Loua to transfer 1/10. Ma jeszcze czas do końca sezonu, żeby udowodnić ze warto płacić mu pensję. Ma przebłyski i gdyby nie brak skuteczności kolegów miałby przynajmniej z 5 astyst. Mógł tez strzelić przynajmniej 2 branki. Jeśli do końca sezonu zrobi jakieś liczby może warto go będzie zostawić. Na ten moment nie warto, tyle ze Velde tez nie jest gotowy na ciągniecie Lecha, Szymczak to nie skrzydłowy, Skóraś odejdzie, a Gio gra piach nawet w 2 lidze. Nie kupimy 4 bocznych pomocników wiec stawiam ze zostaną Velde i Ba Loua.
Ba na chwilę obecną nic wielkiego nie gra. Sporo kosztował, poza tym był takim transferem, który dobrze rokował. Niestety wczoraj znowu zagrał słaby mecz. A już myślałem, że się rozkręca. Wczoraj słaby mecz grał przede wszystkim kwartet ofensywny i Ba niestety, ale równał do poziomu piłkarzy z Łodzi i pozostałych osób z tego kwartetu. Na koniec dwójka zaliczyła liczby, a on pozostał w kolejnym meczu goły i wesoły. Bo Ba jest mimo wszystko zawsze wesoły 😉
Zawodnik ma spore braki techniczne, pod presją przeciwnika ma problemy z przyjęciem piłki. Jedyną zaletą jest szybkość, ale nawet jeśli urwie się na skrzydle, to podanie w pole karne jest prawie zawsze niecelne. Zdziwiłem się bardzo, że zawodnik o takich umiejętnościach znajduje się tak wysoko na liście płac naszej ekstraklasy!!!
No właśnie dlatego każdy z nas jest zawiedziony. Powiem szczerze, że liczyłem przede wszystkim na bardzo dobrą technikę tego zawodnika. Tymczasem trochę szybkości jaką czasem ostatnio pokazuje, to jak na razie wszystkie jego atuty.
Jest sympatycznym grajkiem, ale nikt nie zatrudniał go z tego powodu i nie będzie mu za to płacił, a nasza cierpliwość już się kończy.
Nawet ch*jowy Velde strzelił w tym sezonie 10 bramek+4 asysty.
A Ba Loua gra drugi sezon,i dalej pozostaje z 1 bramką do pustaka.
Dawać mnie tu Wilaka,takie bramki ładuje.
Lubię gościa, ale rzeczywiście rozczarowuje. Łudziłem się do wczorajszego meczu, że po wyleczeniu kontuzji i z nowym trenerem coś może z niego jeszcze być. Coś tam niby pracuje, ale przez jego nonszalancję i brak koncentracji niewiele z tego wynika. Ewentualnie nadawałby się na zmiennika, tylko że jak przyszedł za 1 mln euro to i pensję pobiera niemałą – to po co taki drogi zmiennik? Jak do końca sezonu nie zrobi przyzwoitych liczb (powiedzmy:3 gole i 3 asysty minimum),to trzeba go wypożyczyć albo sprzedać do jakiejś wesołej ligi typu MLS. Loczek warszawski opylił tam dryblera bez liczb Luquihnasa za jakieś 2-3 mln euro, to może i za Baluja by się odzyskało wkład i coś by tam wpadło.
Ja jestem niepoprawny optymistą i cały czas sie łudźe. 😉
Murzynie wynocha i nie wracaj. Jesteś tragiczny. Oprócz biegania nic nie wnosisz. Velde choć jest bardziej tragiczny zwykle ale on raz na jakiś czas pokazuje europejski poziom i to pozwala by to on pozostał w klubie jako jedyny skrzydłowy od lipca. Reszta skrzydłowych do zakupy i Wilak