Średni początek wiosny wypożyczonych

W rundzie wiosennej sezonu 2022/2023 na wypożyczeniu przebywa łącznie 6 zawodników Lecha Poznań w tym 4 piłkarzy mających za sobą debiut w pierwszym zespole. Początek rundy w wykonaniu wypożyczonych graczy jest średni, większość wychowanków Kolejorza przeważnie grzeje ławkę rezerwowych.



Kibice Lecha Poznań co tydzień mogą oglądać ekstraklasowe występy Bartosza Mrozka, który do Stali Mielec jest wypożyczony z opcją pierwokupu przez klub z Podkarpacia, ale latem Kolejorz będzie mógł go odkupić za niewiele większą kwotę. 23-latek w sezonie 2022/2023 nie opuścił jeszcze ani jednego ligowego spotkania, jego zespół to najgorsza drużyna rundy wiosennej PKO Ekstraklasy, która w 2023 roku nie wygrała żadnego meczu. Mrozek od niedawna ma nowego trenera, Kamil Kiereś ma uratować Stal Mielec mającą już tylko 3 oczka przewagi nad strefą spadkową do I-ligi

Trzecią rundę w Zagłębiu Sosnowiec spędza 20-letni prawy obrońca/wahadłowy Filip Borowski. Za nim 25 meczów (23 ligowe) i blisko 1400 rozegranych minut w sezonie 2022/2023. Młodzieżowy reprezentant Polski w tych rozgrywkach opuścił tylko jedno spotkanie Zagłębia Sosnowiec notując już 5 asyst. Tej wiosny Borowski wystąpił we wszystkich 6 meczach, ostatnio stracił miejsce w wyjściowej jedenastce, jego ekipa w 2023 roku wygrała zaledwie raz będąc na 14. miejscu w I-lidze z 4 punktami przewagi nad strefą spadkową.

Dopiero niedawno w I-lidze ponownie zaczął grać wypożyczony na 1,5 roku bramkarz, Krzysztof Bąkowski. 20-latek pierwsze 3 mecze Stali Rzeszów obejrzał z ławki rezerwowych, w ostatnich 3 wiosennych spotkaniach już wystąpił puszczając w nich 4 gole. Stal Rzeszów jest dziewiąta, spadek jej nie grozi, klub z Podkarpacia do pozycji dającej prawo gry w barażach o awans do PKO Ekstraklasy traci 5 punktów.

Podobnie jak Krzysztof Bąkowski debiutu w pierwszym zespole Lecha Poznań jeszcze nie doczekał się Krystian Palacz. To były zawodnik co jedynie juniorów i rezerw Kolejorza, kolejny piłkarz, który zimą na 1,5 roku został wypożyczony do I-ligi. Lewy obrońca z rocznika 2003 reprezentuje barwy Sandecji Nowy Sącz zajmującej aktualnie spadkowe i 16. miejsce. Palacz nie bardzo może się przebić, opuścił 2 wiosenne spotkania, w 4 innych meczach już zagrał, ale dopiero w minionej kolejce wyszedł w pierwszym składzie notując pełne 90 minut w zwycięskim starciu z GKS-em Tychy.

Dużym rozczarowaniem jest na razie wypożyczenie Maksymiliana Pingota mającego przecież doświadczenie zebrane w Ekstraklasie czy w europejskich pucharach. 20-latek grzeje ławkę rezerwowych w piętnastej Odrze Opole mającej raptem oczko przewagi nad kreską. Lewonożny stoper wypożyczony na 1,5 roku z opcją powrotu w każdym kolejnym okienku transferowym po jednym meczu poza kadrą i 4 spotkaniach na ławce ostatnio w końcu debiutował. W miniony weekend Pingot zaliczył 90 minut w konfrontacji z Arką Gdynia 1:1. Ten wychowanek podobnie jak Krystian Palacz oraz Krzysztof Bąkowski przebywa aktualnie na obozie polskiej kadry młodzieżowej.

Późno, bo dopiero 23 lutego oficjalnie na półroczne wypożyczenie do GKS-u Katowice udał się najmłodszy z tego grona Antoni Kozubal (na zdjęciu). 19-latek 2 marcowe mecze I-ligowca obejrzał z ławki rezerwowych, w nowym zespole zadebiutował dopiero w miniony weekend zaliczając 12 minut w przegranym spotkaniu z Resovią Rzeszów. Dziesiąty GKS Katowice ma bezpieczną przewagę 8 punktów nad strefą spadkową, środkowy pomocnik jest obecnie na obozie kadry U-19, wczoraj zanotował 90 minut w meczu eMME z Izraelem 1:1.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Noe pisze:

    Czyli talenty (poza Mrozkiem) długo się rozkręcają. Nie wszyscy są Kamińskimi. Niektórzy są Moderami, inni Skórasiami. Tylko Marchewa jest nie do podrobienia!