Szósty raz w dniu rocznicy

Niedawny mecz Lecha Poznań z Widzewem Łódź pozwalał trochę więcej napisać o długiej, ciekawej rywalizacji pomiędzy obiema drużynami. Spory natłok spotkań w tym mecze w Lidze Konferencji i sprawy pucharowe mające priorytet na tej witrynie sprawiły, że trzeba było odpuścić szersze zajęcie się temat rywalizacji Kolejorza z tym klubem.



Mecze Lecha Poznań z Widzewem Łódź to kawał historii polskiej piłki, to jeden z ekstraklasowych klasyków, który blisko tydzień temu udało się wygrać. Lech rzadko zwyciężał na obiekcie Widzewa, o czym w przerwie na kadrę można trochę szerzej napisać. Teraz jest też czas, aby przypomnieć głównie starszym kibicom Kolejorza, których na tej stronie nie brakuje o jednej rzeczy łączącej oba kluby. Niedawno miała miejsce 101. rocznica założenia Lecha Poznań, więc tym bardziej warto wspomnieć o kolejnym historycznym wydarzeniu mającym miejsce w marcu.

Data 14 marca 1948 jest historyczna zarówno dla Lecha jak i dla Widzewa. Tego dnia zawodnicy obu klubów rozegrali pierwszy mecz na szczeblu Ekstraklasy w swojej historii, który należał do bardzo interesujących spotkań. Lechici od 10 minuty przegrywali w nim 0:1 po rzucie karnym. Cztery minuty później wyrównał legendarny Teodor Anioła zostając tym samym pierwszym, historycznym strzelcem gola dla Kolejorza na szczeblu dawnej I-ligi.

Później lechici wyszli na prowadzenie 2:1 po bramce Tadeusza Polki z rzutu karnego, następnie Widzew znów doprowadził do remisu, a potem znowu Lech prowadził 3:2 po trafieniu tym razem Edmunda Białasa. Niestety ostatnie dwa ciosy należały już do łodzian, którzy bramką w 87 minucie zapewnili sobie wygraną rezultatem 4:3. Ówczesny ZZK Poznań pierwsze zwycięstwo w sezonie 1948 toczącym się systemem wiosna-jesień odniósł w 3. kolejce nad Polonią Warszawa 2:1. Aktualny Lech premierowy sezon 1948 w dzisiejszej Ekstraklasie zakończył na 6. miejscu, pierwszy rywal na najwyższym froncie w postaci Widzewa Łódź spadł za to z hukiem zajmując w I-lidze ostatnią 14. lokatę.

Tamten mecz zapoczątkował długą historię gier z RTS-em, która składa się z 68 ekstraklasowych spotkań. Lech m.in. dwoma zwycięstwami w tym sezonie 2:0 i 2:1 ma obecnie korzystny bilans z Widzewem w Ekstraklasie wynoszący 20-29-19, gole: 91:84. W Łodzi naszemu zespołu nigdy nie grało się łatwo, bilans 6-16-12, bramki: 40:48 mówi wiele, dlatego tym bardziej zeszłotygodniowy triumf na obiekcie Widzewa Łódź przed prawie 18 tysiącami widzów trzeba docenić.

Lech pierwszy raz wygrał z Widzewem na wyjeździe w październiku 1978 roku. Tamten mecz odbył się jednak na neutralnym terenie, poznaniacy przegrywali 0:1, ale umieli odwrócić losy spotkania i zwyciężyć 2:1. Po niespełna 2 latach 15 marca 1980 roku niebiesko-biali triumfowali w Łodzi aż 3:0 (0:0) czekając na kolejną wyjazdową wygraną wiele, wiele lat. Trzecie ligowe zwycięstwo na stadionie RTS-u miało miejsce w listopadzie 1992 roku, czyli w mistrzowskim sezonie 1992/1993. Wówczas znowu do przerwy był bezbramkowy, lecz po przerwie rozstrzelał się Lech ponownie zwyciężając 3:0.

Czwarta wyjazdowa ligowa wygrana nad Widzewem Łódź miała miejsce latem 1997 roku, wówczas jedyną bramkę w pierwszej połowie strzelił Maciej Bykowski dzięki któremu zwyciężyliśmy 1:0. Na kolejne zwycięstwo w Łodzi znowu trzeba było czekać kilkanaście sezonów. W listopadzie 2012 roku niebiesko-biali triumfowali nad Widzewem w Łodzi wynikiem 1:0 za sprawą gola w 80 minucie gry Rafała Murawskiego. Po 11 latach dnia 19 marca 2023 roku w dniu 101. rocznicy założenia Lecha naszej drużynie udało się zdobyć obiekt Widzewa Łódź w Ekstraklasie po raz 6 i po raz 2 dzięki odrobieniu strat.

Widzew Poznań w pierwszej połowie lat 80-tych był jeszcze ważnym przeciwnikiem w rozgrywkach o Puchar Polski. Lech Poznań po pierwsze trofeum w historii klubu sięgnął właśnie po ograniu RTS-u. W ćwierćfinale Pucharu Polski 1981/1982 zremisował z Widzewem 1:1 eliminując łodzian po karnych (5:4). Parę tygodni później Kolejorz zdobył Puchar wygrywając w finale we Wrocławiu z Pogonią Szczecin 1:0.

Trzy lata później los drugi i ostatni raz skojarzył nas z Widzewem Łódź w Pucharze Polski. Tym razem w ćwierćfinale był rozgrywany dwumecz, Kolejorz zremisował 0:0, a także przegrał 1:3 odpadając tym samym z rozgrywek. Krótko później Widzew Łódź sięgnął po Puchar Polski 1985, który jest jedynym w historii tego klubu.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. smigol pisze:

    Bardzo dobrze wspominam sobie wyjazdy na widzew w latach 90tych. Piękne czasy.