Dalsze spojrzenie

W pucharowym sezonie 2022/2023 zespół Lecha Poznań ma już na rozkładzie Karabach Agdam, Dinamo Batumi, Vikingur Reykjavik, F91 Dudelange, Villarreal CF, Austrię Wiedeń, Hapoel Beer-Sheva, Bodo/Glimt oraz Djurgarden Sztokholm, czyli aż 9 różnych rywali. W pojedynczym spotkaniu Kolejorz nie umiał ograć jedynie Hapoelu remisując z nim dwa razy 0:0 i 1:1. Te dwa remisy okazały się jednak zwycięskie, bo pozwoliły w grupie C wyprzedzić właśnie naciskających na nas do końca Izraelczyków.



Obecnie cała Lechowa społeczność myśli o meczu za tzw. „6 punktów” z Pogonią Szczecin czy o dwumeczu z Fiorentiną, jednak trwająca wciąż marcowa przerwa na kadrę pozwala spojrzeć nieco dalej, na miesiąc maj. Wówczas możemy zagrać w 1/2 finału UEFA Europa Conference League z Francuzami bądź ze Szwajcarami, o których obecnie niewielu mówi, pisze czy myśli. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem najpierw trzeba przejść Włochów, Kolejorz w dwumeczu z „Violą” nie będzie faworytem, ale nikt nie zabrania luźno spoglądać na to, co dzieje się w obozie OGC Nice czy FC Basel. W ćwierćfinałowym dwumeczu Nice – Basel faworytem będą ci pierwsi, którzy są w podobnej sytuacji, jak Fiorentina. Francuzi swojej ligi w tym sezonie już nie podbiją, natomiast wygranie drugich w historii rozgrywek Ligi Konferencji pozwoliłoby w przyszłym sezonie grać w fazie grupowej Ligi Europy 2023/2024.

OGC Nice (Francja)

OGC Nice to francuski klub założony w 1904 roku, który swoje największe sukcesy święcił w latach 50-tych XX wieku (4 tytuły Mistrza Francji i 2 krajowe puchary). Piłkarze tej drużyny występują w czerwono-czarnych barwach, popularne „Orły” od 10 lat grają na 35-tysięcznym obiekcie Allianz Riviera. Nigdy nie był to czołowy francuski klub, co jedynie klub aspirujący do czołówki francuskiej Ligue 1. Dużo zmieniło się po 2010 roku, kiedy Nicea zyskała nowego prezesa i właściciela. Aktualnie potencjalny rywal Lecha Poznań w 1/2 finału UEFA Europa Conference League należy do międzynarodowej brytyjskiej firmy zajmującej się produktami chemicznymi.

OGC Nice od sezonu 2015/2016 na krajowym podwórku znaczy coś więcej niż wcześniej. Od tego sezonu „Orły” na koniec ligowych rozgrywek zajmowały kolejno 4, 3, 8, 7, 5, 9 i 5. miejsce. Aktualnie podopieczni trenera Didiera Digarda zajmują 7. lokatę mając szansę na start w europejskich pucharach także w kolejnym sezonie. Czerwono-czarni w latach 2016-2020 łącznie 3 razy grali w Lidze Europy wychodząc z grupy tylko raz. Trwające rozgrywki Ligi Konferencji, w których OGC Nice doszło do ćwierćfinału jest wyrównaniem najlepszego wyniku klubu na arenie międzynarodowej z przełomu lat 50-tych i 60-tych, kiedy Francuzi dwukrotnie doszli do 1/4 finału Pucharu Europy.

Rywale Nice w pucharowym sezonie 2022/2023 nie byli dotąd zbyt atrakcyjni. „Orły” w IV rundzie kwalifikacyjnej wyeliminowali Maccabi Tel-Awiw, później wygrali grupę D wyprzedzając Partizana Belgrad, FC Koeln oraz FC Slovacko. W 1/8 finału Ligi Konferencji dwa razy razy ograli mołdawski Sheriff Tiraspol i wkrótce o półfinał powalczą z FC Basel. Władze Nice w ostatnim czasie wydały na wzmocnienia prawie 100 milionów euro! Gwiazdą tej drużyny jest napastnik Gaetan Laborde (8 goli w Ligue 1 2022/2023), kibice Kolejorza z pewnością mogą kojarzyć pomocnika Aarona Ramseya, bramkarza Kaspera Schmeichela, którego zmiennikiem jest Polak, Marcin Bułka czy Jeana-Claira Todibo, a więc byłego stopera Barcelony będącego w kadrze Benfiki Lizbona w 2020 roku.



FC Basel (Szwajcaria)

FC Basel to już znany nam klub, który 8 lat temu mocno dał się Kolejorzowi we znaki ogrywając Lecha Poznań w eliminacjach Champions League i w fazie grupowej Ligi Europy we wszystkich 4 meczach. FC Basel w tym roku skończy już 130 lat, to 20-krotny Mistrz Szwajcarii oraz 13-krotny triumfator Pucharu Szwajcarii. Kiedyś był to wzór dla Lecha Poznań, dla innych klubów, później po zawirowaniach właścicielskich już nie. FCB jest obecnie w sportowym cieniu Young Boys Berno a nawet już w cieniu innych szwajcarskich drużyn. W Bazylei czekają na tytuł od 2017 roku, na Puchar od 2019, w tym sezonie niebiesko-czerwoni mają na razie duże problemy w lidze i nawet ich start w eliminacjach do Ligi Konferencji 2023/2024 nie jest pewny.

FC Basel to klub pucharowy. Mianowicie jest to klub, który zawsze serio traktował europejskie puchary dochodząc już 4 razy do 1/8 finału Champions League czy 3 razy do poważnych faz Ligi Europy. 10 lat temu Bazylea grała w 1/2 finału Ligi Europy, przed 3 laty dotarła za to do ćwierćfinału. W tym sezonie FC Basel pisze piękną pucharową historię jednocześnie mocno śrubując swój mocny współczynnik UEFA (aktualnie 47.000). Szwajcarzy w kwalifikacjach Ligi Konferencji wyeliminowali Crusaders Belfast, Bronby Kopenhaga i CSKA Sofia, w grupie H rywalizowali z Żalgirisem Wilno, Pyunikiem Erywań i Slovanem Bratysława. Bazylea zajęła w niej 2. lokatę, w 1/16 finału wyrzuciła za burtę Trabzonspor, a w 1/8 poradziła sobie po karnych ze Slovanem, z którym wcześniej mierzyła się w grupie H Ligi Konferencji.

Były pucharowy przeciwnik Lecha Poznań i możliwy w półfinale ma obecnie tymczasowego trenera Heiko Vogela. Szósty obecnie zespół ligi szwajcarskiej tracący do podium 4 punkty tworzy wielu młodych piłkarzy, ale są w nim także starsi zawodnicy tacy jak Fabian Frei, Michael Lang czy Taulant Xhaka (dwaj ostatni grali z Kolejorzem w 2015 roku). Transferowych wydatków nie ma co porównywać, FC Basel przeznacza dużo więcej pieniędzy na transfery niż Lech Poznań i więcej zarabia na swoich graczach. Przykładowo nie tak dawno z Bazylei za ponad 15 milionów euro odszedł napastnik Arthur Cabral stanowiący teraz o sile Fiorentiny.

FC Basel nie będzie faworytem w ćwierćfinałowym dwumeczu z OGC Nice, jednak historia tego klubu w Europie pokazuje, że Szwajcarzy tanio skóry nie sprzedadzą. Drużyna z 37-tysięcznego obiektu St. Jakob-Park od lat ma patent na europejskie puchary potrafiąc w nich ogrywać takie ekipy jak Getafe, Eintracht Frankfurt czy nawet w dwóch rożnych sezonach Trabzonspor.

Fragment jednego z meczów z Basel 8 lat temu
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Spoglądaj dalej Kolejorzu,
    tylko nie patrz w dół 😉

  2. ArekCesar pisze:

    Wydaje się, że Nicea miała trudniejszą drogę do 1/4 niż Basel, który na fuksie awansował do tej fazy.

  3. Boomer pisze:

    Jeśli faktycznie udałoby się pokonać Fiorentinę, to okazuje się że potencjalny półfinał mógłby się okazać łatwiejszy niż 1/4. Tak, czy inaczej, nie mamy już nic do stracenia.

  4. kri$$ pisze:

    Z Viola zagramy w mojej ocenie na pewnym komforcie. NIc nie musimy a możemy wszystko.
    CHwilo – trwaj!