Biegowy rekord, drugi karny i wyżej niż 1:0

Sobotnie derby naszego miasta zapisały się w Lechowych statystykach tego sezonu. Wygrana różnicą dwóch goli w tych rozgrywkach ligowych nie jest standardem tak samo, jak kolejny zmarnowany rzut karny, frekwencja powyżej 20 tysięcy ludzi na stadionie czy dwa gole jednego piłkarza w ciągu 90 minut gry.

Bohaterami Wielkiej Soboty byli przede wszystkim Michał Skóraś i Filip Bednarek dzięki którym Lech Poznań zwyciężył bez straty gola. Sporo z siebie dał też Jesper Karlstrom. Co takiego zrobił? O tym więcej poniżej.

Drugi karny

Lech otrzymał w sobotę 6 rzut karny, który 2 raz w tych rozgrywkach ligowych zmarnował Mikael Ishak. Uczynił to ponownie przy Bułgarskiej i ponownie przy prowadzeniu poznaniaków 1:0. Tym razem Szwed zmienił kierunek strzału, nie celował już w swój lewy róg tylko postanowił podciąć piłkę. Pech w tym, że piłka trafiła w poprzeczkę, król Ishak dobił to uderzenie głową, zdobył bramkę, której sędzia słusznie nie uznał. Kapitan Kolejorza zmarnował 2 jedenastkę w ciągu 6 dni co obniża jego boiskową pewność siebie.

null

Gol w mało efektywnym okresie

Lech do wczoraj najmniej goli w tym sezonie ligowym strzelił między 31 a 40 minutą (zdobył w tym czasie tylko jedną bramkę). Wczoraj Michał Skóraś to zmienił, dorzucił drugiego gola, który pozwolił Kolejorzowi wyjść na prowadzenie. Szkoda zmarnowanej jedenastki przez Mikaela Ishaka, bowiem była duża szansa na już 8 bramkę strzeloną przez Lecha pomiędzy 61 a 70 minutą gry, kiedy nasz zespół jest bardzo efektywny.

null

Bednarek na 0 z tyłu

Filip Bednarek zanotował wczoraj 16 czyste konto w tym sezonie ligowym broniąc 2 rzut karny z 6 wykonywanych przez rywali. W Gliwicach zespół Piasta dobił jedenastkę, wczoraj Warta nie miała już okazji tego zrobić. „Bedi” zatrzymał Adama Zrelaka wyczuwając jego płaski strzał w lewy róg.

null

Dublet

Michał Skóraś w Wielką Sobotę zaliczył 100 mecz w Ekstraklasie wliczając grę w Rakowie i w Lechu. „Skóra” jeszcze nigdy w naszej lidze nie ustrzelił dubletu, wczorajszy mecz z Wartą Poznań był więc dla niego wyjątkowy, wychowanek Kolejorza zdobył po bramce w obu połowach dając Mistrzom Polski zwycięstwo pozwalające odjechać „Zielonym” na 9 oczek. 23-latek wywalczył również rzut karny zmarnowany przez Mikaela Ishaka.

null

Blisko kolejnej pauzy

W Lechu cały czas zagrożeni pauzą są Joel Pereira, Barry Douglas, Alan Czerwiński i Afonso Sousa. Wczoraj do grona 4 zagrożonych dołączył Nika Kvekveskiri. Różnica polega w liczbie kartek. Gruzin obejrzał w sobotę już 7 żółty kartonik w tym sezonie ligowym, z jego grą nie ma opcji, aby wytrwał do końca PKO Ekstraklasy 2022/2023 bez drugiej pauzy w rozgrywkach.

Derbowe frekwencje

Za nami 4 derby Poznania przy Bułgarskiej od powrotu Warty do Ekstraklasy. Wszystkie mecze Lecha z „Warciarzami” zgromadziły na trybunach podobną liczbę kibiców – 17546, 22799, 18755 i 20622 widzów. Wczorajszy wynik frekwencji był powyżej Lechowej średniej w ligowym sezonie 2022/2023.

null

Wyżej niż 1:0

Lech do wczoraj 9 z 12 ligowych zwycięstw w tym sezonie ligowym osiągnął różnicą jednego gola. Ulubionym rezultatem poznaniaków cały czas jest wynik 1:0 (5 takich wygranych). W sobotę niewiele brakowało, aby Kolejorz znowu triumfował różnicą jednej bramki, lecz Filip Bednarek obronił rzut karny i dzięki niemu udało się wygrać 2:0. Było to drugie zwycięstwo różnicą dwóch bramek i drugie przy Bułgarskiej wynikiem 2:0. We wrześniu Lech ograł u siebie Widzew także 2:0.

null

Rekord biegowy

Lech ustanowił wczoraj swój nowy biegowy rekord w tym sezonie ligowym (116,70 km). Poprzedni miał miejsce podczas spotkania z Widzewem 2:1, w którym poznaniacy pokonali dystans 116,54 km. Sobotnie derby były bardzo intensywne, bowiem Warta przebiegła przy Bułgarskiej ponad 122 kilometry! Tak wyczerpujący pojedynek pomógł też Jesperowi Karlstromowi poprawić swój wynik z Łodzi. Wczoraj Szwed pokonał dystans 12,29 km co jest nowym rekordem Lecha Poznań w ligowym sezonie 2022/2023. Dobry rezultat wykręcił także Pedro Rebocho (11,40 km) znajdując się teraz w pierwszej dwudziestce.

20 piłkarzy Lecha Poznań, którzy przebiegli najwięcej kilometrów w PKO Ekstraklasie 2022/2023:

12,29 km – Karlstrom (Lech – Warta 2:0)
12,18 km – Karlstrom (Widzew – Lech 1:2)
11,98 km – Karlstrom (Wisła – Lech 0:1)
11,96 km – Karlstrom (Lech – Pogoń 2:2)
11,80 km – Karlstrom (Stal – Lech 0:0)
11,79 km – Marchwiński (Górnik – Lech 1:2)
11,78 km – Murawski (Lech – Raków 1:2)
11,71 km – Pereira (Lech – Miedź 1:0)
11,65 km – Murawski (Warta – Lech 0:1)
11,60 km – Karlstrom (Miedź – Lech 2:2)
11,58 km – Marchwiński (Lech – Śląsk 0:1)
11,56 km – Murawski (Miedź – Lech 2:2)
11,53 km – Murawski (Piast – Lech 1:1)
11,43 km – Murawski (Stal – Lech 0:0)
11,40 km – Rebocho (Lech – Warta 2:0)
11,40 km – Murawski (Cracovia – Lech 0:0)
11,40 km – Sousa (Lech – Zagłębie 1:2)
11,37 km – Rebocho (Lech – Radomiak 1:0)
11,36 km – Czerwiński (Miedź – Lech 2:2)
11,34 km – Skóraś (Lechia – Lech 0:3)
11,34 km – Karlstrom (Lech – Korona 3:2)

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Rahu pisze:

    W Lechu nawet nie ma kto karnych strzelać prócz Ishaka. Sousa już raz uderzył z Vikingurem i niech się lepiej za to nie bierze, Marchwiński to samo, Kvekveskiri? Nie ma żadnej gwarancji, że piłka poleciałaby w światło bramki.

    • Mazdamundi pisze:

      Nie ma też żadnej gwarancji, że piłka nie poleciałaby w światło bramki, bo póki co nikt inny nie miał okazji podejść do jedenastki, a np. Murawski strzelał je z powodzeniem podczas gry w Turcji. To ciekawostka. Nie domagam się zmiany wykonawcy, chyba, że Mikael na tą chwilę nie czuje się na siłach.