Koniec niezapomnianego, europejskiego snu. Lech – Fiorentina 1:4
O godzinie 21:00 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu, początek pierwszego meczu 1/4 finału piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, pomiędzy drużyną Lech Poznań a zespołem Fiorentiny. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Raport NA ŻYWO (przed meczem)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
W 2015 roku Lech wygrał we Florencji 2:1 i przegrał z Fiorentiną u siebie 0:2
Pucharowy bilans Lecha u siebie w tym sezonie: 8-1-0, 22:2 (7 meczów bez straty gola, 4 z rzędu)
Lech nie stracił gola w żadnym z 5 ostatnich meczów w Europie i ma serię 9 kolejnych gier w pucharach bez porażki
Bilans Fiorentiny w tym sezonie pucharowym: 9-2-1, 28:10 (8 zwycięstw z rzędu)
4 domowe mecze Lecha wiosną w Europie (3-1-0 i 3 kolejne mecze bez straty gola)
Lech nie przegrał od 26 lutego (7 meczów), Fiorentina od 12 lutego (12 meczów)
Zbiór wszystkich dotychczasowych artykułów na temat Fiorentiny znajduje się -> TUTAJ a wszelkich materiałów dotyczących Ligi Konferencji -> TUTAJ.
Zarejestruj się w Betcris podając kod „KKSLECHCOM” i skorzystaj z oferty dla nowych użytkowników. Betcris podwyższa kurs na wygraną lub remis Lecha z Fiorentiną do 50.00! Wspomniana promocja dla kibiców Lecha i internautów KKSLECH.com łączy się z ofertą powitalną Betcris dla nowych graczy do 1400 PLN.
>> Warunki promocji: „Boost kursowy. Lech nie przegra z Fiorentiną”
>> Zarejstruj się na Betcris podając kod KKSLECHCOM
19:25 – Witamy z Bułgarskiej! Na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie na żywo prosto ze stadionu. Dziś wielki mecz na który czekało się latami. Ćwierćfinał Ligi Konferencji, w którym Lech znowu ma szansę przekroczyć limity.
19:27 – Duże logo UEFA Europa Conference League rozłożone na murawie, pierwsi kibice są już na trybunach, czekamy na zespoły.
19:28 – Za moment skład Lecha i pierwsze fotki.
19:30 – Poniżej skład Lecha. W porównaniu z przewidywanym Velde za Sousa.
19:34 – Poniżej również skład rywala. Bardzo mocno, ale z Ranierim na stoperze. To niespodzianka i czuły punkt Fiorentiny.
19:39 – Pierwsze fotki:
19:40 – Dziś w ramach „Oko na grę” obserwowany będzie nie kto inny, jak Lubomir Satka.
19:46 – Dwóch piłkarzy gości wyszło na murawę. Szybko z niej zeszli, bo pada.
19:52 – Co do aury. Ma padać cały wieczór, prognozy niestety sprawdziły się.
20:01 – Do meczu niespełna godzina. Kocioł już teraz wygląda bardzo, sektor gości na razie słabo.
20:08 – Czekamy na rozgrzewkę obu drużyn.
20:10 – I jest Filip Bednarek. Głośne wsparcie z Kotła dla bramkarza Lecha.
20:19 – Co do zdjęć z trybun i z murawy na żywo. Będą udostępniane w miarę możliwości, ponieważ internet stadionowy działa już coraz wolniej.
20:22 – Lech w komplecie na rozgrzewce, czuć już prawdziwą fanatyczną atmosferę, stadion tętni życiem, choć do wielkiego meczu w 1/4 finału Ligi Konferencji pozostało niecałe 40 minut.
20:35 – Dla przypomnienia FC Basel od 21:00 gra z Nice. Można będzie myśleć jeszcze o półfinale, gdy Lech chociaż dziś nie przegra.
20:41 – Internet ledwo zipie tak więc ciężko może być o kolejne zdjęcia przed meczem.
20:41 – Z głośników „Nie idziesz sam”.
20:49 – Spiker czyta składy. Coraz, coraz bliżej święta!
20:52 – Na murawie są już herby obu drużyn, hymn Lecha śpiewają kibice.
20:59 – Hymn Ligi Europy odegrany, cudowna kartoniada „Forza Lech” przedstawiona. Gramy!
Raport NA ŻYWO (mecz)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
1 min. – Gramy! Zaczęła Fiorentina.
2 min. – Celną główkę Milicia po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wyłapał bramkarz.
4 min. – 1:0 dla Fiorentiny. Świetny strzał z daleka, piłka trafia w słupek, ale Cabrał dał radę dobić pokonując Bednarka, który nie wiedział, gdzie jest piłka.
6 min. – Lech w ataku pozycyjnym. Nie ma nic do stracenia.
10 min. – Fiorentina gra z dużym spokojem.
11 min. – Świetne podanie Marchwińskiego do Ishaka, ten w świetnej sytuacji przewraca się, ale nie ma karnego. Sędzia nakazał grać dalej.
14 min. – Poznaniacy wciąż prowadzą grę.
14 min. – Ishak zwlekał ze strzałem i został zablokowany. Szkoda.
16 – 30 minuta
17 min. – Lechici cały czas mają optyczną przewagę.
20 min. – Wystarczył jeden atak Fiorentiny i słupek ratuje Lecha!
20 min. – GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!!!!!!!!!!!! Zgranie piłki głową przez Ishaka, mocny strzał Velde z prawej nogi i mamy remis! Lech na to zasługiwał. 1:1!
Velde
Ishak
23 min. – Fiorentina przebudziła się.
25 min. – Stadion skanduje „Bartek Salamon”.
26 min. – Machnął się Satka w polu karnym, jednak „Viola” na szczęście tego nie wykorzystała. Włosi odzyskali przewagę.
27 min. – „Forza Lech”
30 min. – Fiorentina napiera coraz większą liczbą piłkarzy.
31 – 45 minuta
34 min. – Lech nie może opanować gry.
40 min. – Niestety 1:2. Ataki Fiorentiny przyniosły efekty, po wrzutce z lewej strony głową do siatki trafił Gonzalez.
41 min. – W tym meczu padną zapewne kolejne gole. To bardzo ciekawe spotkanie, w którym zaraz więcej z gry ponownie może mieć Lech.
41 min. – Na razie kontra Fiorentiny 3 na 3, w której Włosi pogubili się.
43 min. – Mimo tego wyniku i tak jest lepiej niż 8 lat. Lech chociaż strzelił jedną bramkę a miał okazje na więcej goli.
45 min. – Do przerwy 1:2.
46 – 60 minuta
46 min. – Gramy dalej.
48 min. – Groźna akcja Fiorentiny wyjaśniona przez Rebocho, który wybił piłkę.
49 mim. –
53 min. – Skóraś -> Ishak -> Marchwiński. Ten ostatni nie dał rady zamknąć akcji po szybkiej akcji Lecha.
59 min. – 1:3. Akcja Fiorentiny, uderzenie Ikone zostało zablokowane, po dobitce Bonaventury zza pola karnego nasz bramkarz musiał wyjąć piłkę z siatki.
61 – 75 minuta
63 min. – Lech próbował grać piłką a Fiorentina strzela gola. Akcja Ikone środkiem boiska, sprytny strzał Francuza zza pola karnego i mamy 1:4.
65 min. – Fiorentina atakuje dalej. Lech jest rozbity, stracił nadzieję.
70 min. – Nic się nie dzieje. Po meczu.
71 min. – Bednarek w końcu coś obronił. Tym razem złapał piłkę po płaskim uderzeniu.
75 min. – Sobiech za Ishaka, Sousa za Kvekveskiriego i Ba Loua za Skórasia.
76 – 90 minuta
78 min. – Celny strzał z ostrego kąta na korner sparował Bednarek.
78 min. – Lech siadł po golu na 1:3, poznaniaków nie ma na boisku, trzeba uważać, by nie przegrać jeszcze wyżej.
83 min. – Kolejorz popełnia dużo błędów, notuje wiele strat, które tylko napędzają Fiorentinę.
88 min. – Lech od wielu minut nie przeprowadził żadnej akcji. Chyba każdy spodziewał się trochę więcej.
90 min. – Jeszcze 3 minuty.
90+3 min. – Koniec. Zakończył się piękny, europejski sen Lecha, który godnie reprezentował Polskę w Europie. Dziękujemy i prosimy o powtórkę w kolejnym sezonie!
1/4 Ligi Konferencji 2022/2023 (1. mecz), czwartek, 13 kwietnia, godz. 21:00
KKS Lech Poznań – ACF Fiorentina 1:4 (1:2)
Bramki: 20.Velde – 4.Cabral 40.Gonzalez 59.Bonaventura 63.Ikone
Asysty: 1:1 – Ishak
Żółte kartki: Ranieri
Widzów: 40813
Sędzia: Irfan Peljto (Bośnia)
Sędzia techniczny: Milos Gigović
Sędziowie boczni: Senad Ibrisimbegović, Davor Beljo
Sędziowie VAR: Fedayi San (Szwajcaria), Ivan Bebek (Chorwacja)
Lech: Bednarek – Pereira, Satka, Milić, Rebocho – Karlstrom, Kvekveskiri (75.Sousa) – Skóraś (75.Ba Loua), Marchwiński, Velde – Ishak (75.Sobiech).
Rezerwowi: Holec, Gurgul, Douglas, Czerwiński, Sousa, Amaral, Tsitaishvili, Ba Loua, Sobiech.
Fiorentina: Terracciano – Dodo, Milenković, Ranieri, Biraghi – Amrabat, Mandragora (85.Barak) – Gonzalez (49.Ikone), Bonaventura (78.Castrovilli), Brekalo – Cabral (78.Jović).
Rezerwowi: Cerofonili, Venuti, Duncan, Igor, Terzić, Castrovilli, Saponara, Ikone, Sotill, Barak, Kouame, Jović.
Kapitanowie: Ishak – Biraghi
Ustawienia: 1-4-2-3-1 – 1-4-3-3
Trenerzy: Van den Brom – Italiano
Obserwacja „Oko na grę”: Satka
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +8°C, deszcz
Miejsce: Stadion Miejski (ul. Bułgarska 17, Poznań)
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Jeszcze 30 minut i jedziemy. Po zwycięstwo, po marzenia, po radość, po emocje.. Tylko LP!
Marzenia, radość, emocje itp. ale też zemsta za nieczyste makaroniarskouefowskie zagrywki. Jeba.a mafia.
1-0 po bramce Šatki.
Haha dobre max
Mam podobne przeczucie!!! Šatka pokaż klasę. Na pohybel z UEFA!!!!
Tylko KOLEJORZ!!!!!!
Wałcz nam Kolejorzu
Nigdy nie poddawaj się
Šatka w doliczonym czasie gry pięczetuje zwycięstwo niebiesko-białych. Wcześniej gola strzela po kontrze Michał Skóraś. Tak to widzę.
Pan urzędnik gdzieś w uefie
dziś zawiesił Salamona,
myśli zatem Fiorentina
że Kolejorz pewnie skona.
Nic z tych rzeczy nędzne tchórze
my tu mamy dwa koziołki
które zrobią z was na meczu
bez zapachu zwiędłe fiołki.
Więc zagramy dziś jak burza
o miażdżących was piorunach
bo jedyny doping w Lechu
jest mistrzowski na trybunach.
????
Brak emotikonów. Brawo Szota, tak właśnie będzie!
And remember 19 minuts 22 seconds We show them the Poznań
Wrócił!!!! I to w wielkim stylu!!! Dzięki Szota! :))))
Rozkład jazdy na dzisiaj: Jazda z k*rwami.
Te qoorwy z uefy powinny się srogo rozczarować ….
Do boju Wielki Lechu z Poznania!!!
Fiorentina nie wie i uefowska mafia też nie wie, że dzisiaj na meczu pojawi się 40 tys wiary która swoim fanatycznym DOPINGIEM poniesie Lecha do zwycięstwa z Salamonem czy bez niego. Doping Lecha nie zatrzyma. Doping Lecha poprowadzi do wygranej.
Jeszcze 50 min i melduje się na Bułgarskiej.
Amaral,Sousa na ławie a ten cienias w pierwszym składzie?Tłumaczyć można tylko tym ,że chcą go sprzedać!A wynik się nie liczy!
A Amaral to z jakiej paki ma niby grać? Dziś nie powącha pewnie nawet murawy. Jak ktoś ma grać za Filipa to tylko Sousa.
Dzisiaj Marchwiński asystuje, Velde strzela,i żegnamy za dobre € dwóch średnio lubianych piłkarzy.
To LK ale mamy 13 kwietnia a ja czekam na Lecha w ćwierćfinale z Fiorentiną,piękna sprawa.
Oby Marchewa asystował, a nie statystował jak w poprzednim meczu.
Jeszcze też smigol pisał, że wygramy po bramce Satki 🙂
Będę oglądał streama na lotnisku w Miami. Lech on tour.
Jpd…Marchewa w I składzie Sousa rezerwą. A już myślałem, że Bronek przestał brać to że sobą przytaszczył.
Brom to nie jest taki głupi jak się większości wydaje…
A ja zawsze w jakiejś mniejszości…
No więc uważam że Brom ma jakiś plan w związku z Marchwinskim i chyba zakłada że to nie my będziemy prowadzić grę i Sousa nie bardzo nam się w tej fazie przyda…
Co innego w kolejnej fazie meczu gdy zaczniemy „trzymać” bardziej mecz a wtedy ten Sousa może być jak znalazł, a póki co pewnie liczą się centymetry Marchwinskiego – choć ja mam lekkie zastrzeżenia do jego waleczności w środkowej strefie – cholera jak ja żałuję teraz utraty Murawskiego, który by był teraz „jak znalazł „
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Bartka też w ostatniej chwili zdezaktywowali. Jak mówił klasyk: piłka jest okrągła, a bramki są dwie; mecz można wygrać, przegrać, albo zremisować…
Marchewa i walka w obronie? Ostu litości.
@tomasz1973 spokojnie, jeszcze się mecz nie zaczął. Kto wie może to będzie dzień kiedy Marchwinho będzie wszystko wychodzić.
Nie rozumiem czemu bez Sousy, ale zaufam trenerowi. Oby to się sprawdziło.
Do tej pory decyzje trenera doprowadziły do ćwierćfinału, więc chyba gość wie co robi… Naszą robotą jest krytykować, narzekać i przedstawiać swoje wizje.
Panie, panowie wybierający się na stadion. Zróbcie tam KURW@ OGIEŃ!!!
Nie robię sobie specjalnych nadziei, oczekuję po prostu walki do końca wbrew niesprzyjającym okolicznościom. Do boju!
Pisałem że Brom otrzeźwiał. No i znowu się najebał.
Gdzie ku*wa Marchwiński. Poje**** cie?
A tak na marginesie – ilu kibiców wybiera się do Włoch? Wie ktoś? Jaka jest pula blietów?
Pisałem że Brom otrzeźwiał. No i znowu się nawalił
Gdzie qtwa Marchwiński. Poyebalo cie tulipan?
Jak będzie dobrze ,to po meczu będzie odszczekiwanie, a jak źle, to „a nie mówiłem”…
Zawsze jakaś opcja jest.
🙂
Tylko ta druga sytuacja.
W górę serca! Do boju Kolejorz!
Ja p#@rdole znowu zaczynamy w 10. To jest niepojęte co ten Brom odwala czasami. Skąd mus się to bierze i wystawia tego pozoranta? Chyba tylko ze względu na wzrost. I te kilka bramek nie zmienia całokształtu. Niech go ktoś już kupi . Niech zagra dzisiaj zajebisty mecz i żegnam po sezonie.
No ja muszę to wyraźnie wyartykułować – po raz pierwszy NIE obejrzę meczu na spokojnosci…
Się lekko niepokoje…
No bo w defenZywie utrata Salamona – no nie wierzę w przypadki – a w środku pola Marchwinski…
I trzyma mnie „przy nadziei” – znaczy że coś ciekawego się urodzi – myśl że jednak Brom wie co robi a jak powiedział „ten mecz wygramy głową…”
I tey wersji się będę trzymał…
Będzie dobrze…
Trudno – gramy w 10… Chciałbym dyskretnie zauważyć, że w poprzednich meczach Marchwiński też był osłabieniem naszej ekipy a … strzelił dwa (piękne i niezwykle ważne) gole, tak więc .. tego… Z drugiej strony wystawienie Marchwińskiego daje dodatkowy wzrost w obronie i SFG pod bramką Violi i jeden dodatkowy kołek w środku – a nóż coś się od niego odbije i pójdzie kontra. Więcej pozytywnych myśli 🙂
I tak cały czas – od momentu gdy przeczytałem wiadomość że zawiesili Salamona – zastanawiam się o co chodzi i nie opuszcza mnie myśl że właśnie o pasy Salamona posyłane za plecy obrońców Fiorentiny – do naszych szybkich skrzydeł – obrońców grających bardzo wysoko…
I uważam ponadto że z TAK grającą Fiorentiną – tak wysoko próbującą odbierać piłkę – z tak wysoko podchodzącymi obrońcami idealnym rozwiązaniem jest Veldek Kiepski…
I tak Wam powiem otwarcie – niczego bym bardziej dziś nie pragnął niż żeby Veldek ich porobił ma cacy…
Niechaj im zapakuje dziś dwie bramy i będzie dobrze i będę zadowolony…
Wspaniała atmosfera już przed meczem. Cieszmy się, że jesteśmy świadkami tego fantastycznego wydarzenia.
No i za to się napiję….
Bo jak tylko wróciłem z roboty wprowadzam się w stan meczowy…
W stan spoczynku przejdę później…
Nie wiem czemu ale to nazwisko tego trenera Italiano
Mariano Italiano
„Walcz nam Kolejorzu, nigdy nie poddawaj się….”
Po marzenia, po zwycięstwo… Warto było czekać …
Ja mam osobistą prośbę do tychże Forumowiczów, którzy są na stadionie – zróbcie taką jazdę żeby Włosi odjechali na serce…
A z ta Fiorentiną z tym zestawem swoich stoperów i z tym udawanym zainteresowaniem Michałem to należy pojechać jak z worem plugawego robactwa…
dawać chłopaki. Pokażcie, że chuje z uefy nie złamią Was i naszego ducha!!!
Dajcie nadzieję na rewanż Panowie.
Na pohybel oszołomom z uefa!
Wygramy!
Tak na marginesie polecam nieustająco aby- jak macie taka możliwość – przełączcie sobie dźwięk na audiodeskrypcję. Jeden powód mniej do wkurwu 🙂
Skład ok, ale jedynie co martwi to pozycja ofensywnego pomocnika. No ale boisko tradycyjnie zweryfikuje skład Lecha, który wystawił latający tulipan.
Szacunek za zdjęcie z koszulką Bartka
Na pohybel to nam te oszołomy z uefa zrobią jak nam wykartkują skład na rewanż
Ale wtopa
ehh nie zaczyna się najlepiej dla Lecha…
Zaczęło się od Rebocho.
Szybko się ułożył mecz.
Dawno nie widziałem tak pechowo straconej bramki. Teraz to już naprawdę nie mamy nic do stracenia.
Jak ktoś ma pecha to w drewnianym kościele dachówka na łeb spadnie albo od słupka i od nogi… zakręciło Bednarka jak na karuzeli… Ciut za szybko nas nadgryźli.
Po co ten Ishak się przewracał zamiast uderzać?
Jak pech to pech. Dzisiaj 13-ty jest dla nas naprawdę pechowy od samego rana :/
Po co się Ishak przewracał? Wychodził sam na sam… jeśli był faul to karny ale ja tam nie widziałem karnego … dodatkowo znając skuteczność Michaela z 11 … to lepiej było iść dalej.
Jebniemy ich, na początku za dużo respektu im pokazaliśmy
Generalnie jak napisał Jakub80 na początku za dużo respektu im pokazaliśmy.
Nie mi się co w tańcu pierdolić.
To ma być ta wielka liga włoska i drużyna za ponad 100 mln euro?
Phi Leszek lepszy 🙂
Marchwiński miałby asystę, Ishak w formie nie szukałby naciąganego karnego.
Velde ależ huknął! No w końcu celny strzał dla 1:1. I mecz zaczyna się od nowa!
Ishak nie może grać dzisiaj przeciętnie.
Inaczej nic z tego nie będzie.
Zbliża się 19 minuta. Let’s do the Poznań
i nie widzieli….!!!!!!
Co za akcja! Co za bramka! Brawo Lech!
Osz kur,a ja pie.dolę jak zaje.ał 🙂
Valdek kurna
Jeeeeeest zrobiliśmy im Poznań 🙂
Jak Velde chce to potrafi.
Koniec psioczenia na Velde. Kto ma takie liczby?
Gdy nikt nie patrzy …
a ktoś wcześniej pisał że będą jaja jak podczas Poznania padnie dla nas bramka…
A smigol pisał, że wygramy po bramce Satki
Czy Marchewa naprawdę nie potrafi biegać sprintem?
nie potrafi
Widać, że Lubo brakuje świeżości w kroku…
Klasyka gatunku 🙂 Może puści bąka lewą stroną i jakoś to będzie.
Ok kamień z serca po tej bramce.
Pecha niech teraz przejmują śmierdzące fiołki.
Krzysiek zasuwa obronie aż miło.
Sędzia słabo, nie widzi fauli albo nie chce widzieć.
Bednarek mnie cały czas irytuje. A zwłaszcza Jego gra na przedpolu. W sumie to bark gry.
Nie tylko Ciebie… Ale po tę jedną piłkę prawie wyszedł.
Właśnie dlatego dzisiaj pisałem że nie podoba mi się pomysł sprzedaży Velde. On coś w sobie ma i można jeszcze z niego wiele wydobyć.
Eh
Bednarek czekał, czekał i dostał za kołnierz
Masakra :/
Drugi gol zawalony przez Rebocho
Niestety z taką grą obronną nie ma szans na dobry wynik.
Lepszy bramkarz z dobrymi warunkami to by obronił.
Akurat Satka (poza babolem) gra solidnie. A Rebocho nigdy nie był gigantem obrony no i go przyspawało do trawy.
Marchwiński nie robi nic po za pozorowanie przemieszczania się o boisku. Odpuszcza pressing.
Wypracował Ishakowi setkę i powinien był skończyć z asystą, ale Szwed z nieznanych przyczyn postanowił przewrócić się z anemii
Ishak by pchnięty i tyle w temacie. Jedna dobrze dograna piłką nie upoważnia do biernej postawy Marchwińskiego. Jak on odpuszcza to inni muszą za niego nadrabiać i tyle w temacie.
Poczuł kontakt i się położył, ale to nie był kontakt który spowodowałby naturalny upadek
Skoczył sobie jak senior przy trampkarzu i bez problemu strzelił bramkę. Ręcę opadają
Bednarek… no cóż … jak to Bednarek
Pi@#a Bednarek. Słup soli. Z Marchewą za rączkę i żegnam.
Szkoda, że nie udało się utrzymać remisu, ale cóż jeszcze druga połowa, w której dobrze byłoby, żeby Lech coś strzelił italiańcom.
miejmy nadzieję, że po przerwie znowu ich ukąsimy
Z przodu brakowało tylko dobrej gry Ishaka i jakiejkolwiek gry Marchewy.
Z tyłu lipa na maxa. To co wyczynia dzisiaj formacja defensywna wola o pomstę do nieba :/
Gramy zbyt pasywnie. Przynajmniej od momentu wyrównania nie potrafimy zagrozić Włochom. Bardzo brakuje Bartka, za każdym razem po wrzutkach jest bałagan na polu karnym. Rebocho zamieszany w obie bramki, Bednarek nie pomógł.
Zgadza się, obrona nie czuje sie pewnie bez Salamona.. Wyraźnie to widać.
Generalnie większość naszych wygląda jakby zobaczyła nie wiadomo kogo. Pereira i Rebocho pełne gacie. Marchwiński poza jednym podaniem wyszedł na spacer. Skórasia dziś nie ma póki co. Kvekve to nie Murawski. Bednarek… wiadomo. Kuźwa co mamy do stracenia, więcej agresywnej gry i odwagi. Sousa na boisko i walczymy
Ale emocje, szkoda pierwszej przypadkowo straconej bramki.
Pierwszej połowy trochę szkoda. Zaczęło się bardzo przypadkowa bramką (faktycznie tak pechowo straconego gola dawno nie widziałem…), później była sytuacja Ishaka po bardzo dobrym podaniu Marchwińskiego (kapitan był popychany, ale czy na faul?), następnie wyrównanie po ładnej wrzutce Pereiry, przytomnym zgraniu Ishaka i „lucie” Velde, i… Lech zgasł. oddaliśmy pole, ileś sytuacji wybroniliśmy, by wreszcie Rebocho zawalił… Trzeba gonić!
Kilka refleksji:
– kolejny bardzo słaby mecz Rebocho, pierwszy gol po jego stracie (zupełnie niepotrzebnej…), drugi po przegranym pojedynku. Pedro „nie dojeżdża” przy silniejszych rywalach i dobra gra w lidze, ze słabszymi przeciwnikami, zaciemnia tą smutną prawdę.
– dziś mało było widać Karlstroema, szkoda, to powinien być jego mecz
– Marchwiński ma krótkie momenty artyzmu (zgranie do Ishaka!) przeplatane długimi momentami pasywnej gry. No, taki to piłkarz…
– Musimy się obudzić. Mecz mimo wszystko jest do obrócenia.
Nie zanotowałem jak bardzo kontuzjowany jest Dagerstal – bo brak Salamona widać, że aż boli – i to nie z powodu słabej gry Satki. Raczej brak zgrania? zaufania? na pewno wspólnego OGRANIA z Milicem. No i brak Murawskiego. Bo kołek Marchwiński to dupa nawet nie kołek. Jedno (ciut za lekkie) podanie do Ishaka i jego padolino – nie zmienia mojej oceny. Jego „postawą” nie jestem zdziwiony.
Wichniarek podaniem Marchwińskiego się akurat zachwyca na Viaplay
Czyli Wichniarek ma problem 🙂 Zobacz raz jeszcze – piłka za lekka.
Velde potwierdza że jeśli tylko odpowiednio się zmobilizuje jest groźny, przynajmniej jeszcze rok powinien zostać. Rebocho zawalił dwie bramki, Bednarek niewiele więcej mógł zrobić.
Nie ma co się pastwić nad pojedynczymi piłkarzami , bo oprócz Velde wszyscy mają pełne gacie . Viola sobie gra swoje , są w formie i lepsi piłkarsko , wiec tak to wyglada . Mam nadzieje ze dzisiaj się ten dwumecz nie zamknie
Marchewa zostaję na ławie, Sosa na boisko i jedziemy z noni!
Minimum remis
No i Rebocho nie ogarnął tyłów…
Jestem zdecydowanie za tym by jednak nie przedłużać…
Siatka jak we mgle – chyba nie zasłuży na dobry kontrakt w dobrej lidze – powrót do Słowacji jak najbardziej…
No i Bednarek – ja rozumiem że czasem coś wybroni ale tu chodzi o to by bronił jak zwykle dobrze a czasami wybronił coś extra…
Na ligę konferencji gra Bednarka NIE WYSTARCZA zresztą na eklape też nie….
No ale ja czekam na drugą bramkę Veldka Kiepskiego – jak pisałem dwie to dwie – a potem bramkę Michała i będzie 3…
I tey wersji się będę trzymał…
Ostu ja na temat Bednarka pisałem nie raz i nie dwa i zostałem za to rugany. Zresztą nie tylko. Więc wiesz grząski, że tak to nazwę temat. Tak jak piszesz „bramkarz powinien dać coś EKSTRA” czego niestety obecny numer dwa będący numerem jeden nie potrafi. Owszem strzał przed golem był mocny, ale zachowanie później karygodne i tutaj należy za to ganić bramkarza. Podobnie jest tematem Marchwińskiego. Ja w pierwszej połowie nie widzę nic szczególnego w jego grze. Po prostu tak jakby go nie było.Velde jak chce to potrafi. Do tego jakby nie było dzisiaj najgorszymi są boczni obrońcy Perreira i Rebocho, którzy są objeżdżani przez piłkarzy Fiorentiny jak chcą i kiedy chcą. Są zwyczajnie zbyt wolni.
Zresztą nie tylko ja byłem rugany za krytykę Bednarka.
Nie będzie klasowego bramkarza to takich meczów nigdy nie wygramy
Na razie chyba Kvekve jest jedynym piłkarzem, który wprowadza sporo luzu i nieszablonowości. Z tyłu strach patrzeć, brak pomysłu na rozegranie akcji z przodu. Słabo trochę, ale rywal mocny.
Rebocho najbardziej zawalił przy 2 bramkach.
Ishak też wygląda przeciętnie.
Marchewa jak zwykle nie trafia w piłkę
I ze zdziwieniem odpuszcza ją jak dostaje celne, mocne podanie od Satki… ech … mam go dość. Piąta kolumna kogokolwiek gra w innych koszulkach niż Lech.
No to na Łazienkowskiej wychodzimy pierwszym garniturem. Żadnych rotacji.
1:3 masakra….
Więcej Marchwińskiego….dno
Rebocho ręce z tyłu..
Wygląda to już trochę komicznie
I odwracający się od piłki Satka. Ale niby sprawdzane było – ale moim zdaniem można pokusić się o odgwizdanie spalonego. Ale tylko trochę.
też macie wrażenie że gdyby Bednarek wyprostował łapy to by to wybronił?
Chyba nie będę oglądał drugi raz – ale wszystko co leci w światło bramki to wpada. Bednarek i wszytko jasne.
Rebocho z „asystą”
Rebocho zablokował strzał. Nie jego wina, że inni spali, z Marchewą na czele.
Marchwiński musi zejść bo jest totalnie niewidoczny. Wejść powinien Sousa bo teraz i tak Lech nie ma nic do stracenia! A propos fajnie dużo miejsca na lewej obronie było przy trzecim golu Lechu. Niestety Rebocho znowu bardzo spóźniony.
Dokładnie. Jesteśmy całkowicie pod dominacją tych fletów
Mamy jeszcze pół godziny!!!
Gramy dalej!!!! Tylko KOLEJORZ!!!!!
No i Marchewa obserwował przy bramce. W ogóle nie podoba mi się nasza gra dzisiaj, jest jakaś pasywna. Wydaje mi się, że można było zrobić więcej. Tak jakby informacja o Salamonie podcięła nam skrzydła.
Nie było spalonego? Przecież typ z Fiorentiny stał dwa metry przed Bednarkiem i zaslaniał mu piłkę.