Nasz rywal: ACF Fiorentina

Wieczorem o godzinie 21:00 w pierwszym meczu o półfinał Ligi Konferencji zespół Lecha Poznań zagra u siebie z Fiorentiną. Przed Kolejorzem prawdopodobnie najtrudniejsze spotkanie w tym sezonie europejskich pucharów, trudniejsze od starcia z Villarrealem ze względu na formę rywala i chęć wygrania całych rozgrywek za wszelką cenę.

ACF Fiorentina od połowy zmagań grupy A idzie po swoje. Włosi wygrali 8 pucharowych meczów z rzędu gromiąc na wyjazdach m.in. Sporting Braga 4:0 czy Sivasspor 4:1. To jest naprawdę udany rok kalendarzowy w wykonaniu „Violi”, która w maju może odzyskać Puchar Włoch po 22 latach chcąc jeszcze w czerwcu święcić triumf w Lidze Konferencji. Fioletowi to jeden z głównych kandydatów do końcowego zwycięstwa w rozgrywkach, sportowo ma wszelkie atuty, żeby pokonać wszystkich przeciwników, dlatego dziś wieczorem Lecha Poznań czeka bardzo trudne zadanie. Fiorentina nie zlekceważy Kolejorza, nie zagra samymi rezerwowymi, na pewno zechce przedłużyć jeszcze jedną passę – 12 kolejnych gier na wszystkich frontach bez przegranej.

Z respektem do Mistrza Polski podchodzi trener Fiorentiny, Vincenzo Italiano, który zna atuty poznaniaków. – „Wszystkie drużyny mają swoje atuty w tym Lech Poznań. Lech to zespół, który grając u siebie potrafi osiągać doskonałe rezultaty. Widzimy wiele walorów Lecha, który ma mocną defensywę i szybkich skrzydłowych. Lech może czekać na nasze błędy, dlatego musimy grać bardzo uważnie, by nie pozwolić mu strzelić bramki.” – powiedział podczas przedmeczowej konferencji prasowej włoski szkoleniowiec. – „Mamy przeanalizowanego Lecha, oglądaliśmy jego spotkania pucharowe i ligowe. Szczególnie podobali mi się skrzydłowi. Musimy uważać, gdy nie będziemy mieć piłki, nie możemy jej stracić w głupi sposób, bo wtedy Lech może to wykorzystać przeprowadzając kontratak. Szanse są 50 na 50, w trakcie meczu okaże się, kto jest lepszy. Do Lecha podchodzimy z szacunkiem, bo to zespół, który potrafi grać agresywnie, szybko i jest dobrze przygotowany fizycznie. Nie lekceważymy tej drużyny, jesteśmy gotowi nawet na to, gdy Lech zmusi nas do obrony.” – oznajmił w środę Italiano.

Fiorentina w ostatnią sobotę jedną passę już zakończyła. Mimo prowadzenia u siebie 1:0 zaledwie zremisowała z broniącą się przed spadkiem Spezią 1:1 przez co w Serie A nadal jest na 9. miejscu w tabeli. „Viola” ligi włoskiej już nie zwojuje, został jej Puchar Włoch oraz przede wszystkim Liga Konferencji, w której triumf dałby przepustkę do udziału w fazie grupowej Ligi Europy 2023/2024. Trener przeciwnika Vincenzo Italiano zabrał do Polski szeroką i mocną kadrę, w środę po ostatnim treningu w bazie Fiorentiny do samolotu nie wsiadł tylko zawieszony za kartki stoper Lucas Martinez Quarta. Włosi wylądowali na Ławicy po godzinie 16:10, już wcześniej zrezygnowali z zajęć przy Bułgarskiej, ale po 18:00 przyjechali na nasz stadion odbywając krótki spacer po boisku dzięki któremu mogli zapoznać się z murawą.

Lech Poznań tej wiosny nie stracił w Lidze Konferencji jeszcze żadnej bramki, nigdy nie przegrał w wiosennym meczu u siebie i co najważniejsze nie poniósł żadnej domowej porażki w europejskich pucharach 2022/2023 (8-1-0, 22:2). Bułgarska to prawdziwa pucharowa twierdza Mistrza Polski, w której Lech Poznań dokonuje niemożliwych rzeczy często przekraczając swoje limity. Już 3 listopada w boju z Villarrealem podopieczni Johna van den Broma pokazali, że niemożliwe nie istnieje, dziś nie mają nic do stracenia i na pewno postawią się faworyzowanym Włochom chcąc sprawić kolejną niespodziankę, o której mówiłoby się czy pisało latami.

Trener Fiorentiny, Vincenzo Italiano zdaje sobie sprawę z tego, co może dziś czekać jego zespół mówiąc wczoraj o teście, który czeka „Violę”. – „Mecz z Lechem to kolejny egzamin, który musimy zdać. Chcemy sprostać presji, jaka ciąży na nas. Liga Konferencji to dla nas ważne rozgrywki, bo dzięki nim możemy osiągnąć sukces o jakim marzymy. Wygrywając Ligę Konferencji będziemy mogli się dalej rozwijać. Wszyscy wiemy, jak ważne jest to spotkanie, już w Poznaniu chcemy osiągnąć dobrą zaliczkę przed rewanżem.” – zapowiedział w środę Włoch. – „Mecz z Lechem jest dla nas bardzo ważny, ponieważ chcemy wygrać Ligę Konferencji. Lubię grać w spotkaniach, które ogląda wielu widzów. Wiem, jak gra Lech, jesteśmy dobrze przygotowani do gry z tym zespołem. Każdy mecz w pucharach to wyzwanie, dlatego podejdziemy do tego meczu z dużą koncentracją. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i taktycznie, dziś się okaże, czy nasze przygotowania dadzą efekt. Wygramy w Poznaniu, gdy będziemy skupieni i nie będziemy popełniać błędów. Tylko tak osiągniemy zwycięstwo.” – dodał z kolei pomocnik Nicolas Gonzalez.

Wieczorem Fiorentinę może zaskoczyć pogoda, bowiem w środę w Poznaniu było dość ciepło i świeciło nawet słońce, dziś wieczorem będzie dużo gorsza aura niż we Florencji a synoptycy zapowiadają jeszcze intensywne opady deszczu. Dużym atutem będzie też piekło, jakie stworzą kibice Lecha Poznań, którzy już od dawna żyją meczem o półfinał UEFA Europa Conference League. Hałas na trybunach będzie ogromny, Mistrza Polski wesprze 40 tysięcy ludzi o czym wie opiekun fioletowych, lecz niewiele sobie z tego robi. – „Niedawno graliśmy na San Siro, gdzie było ponad 70 tysięcy osób, więc taka frekwencja, jaka będzie w Poznaniu nie jest niczym nowym dla nas. Podejrzewam, że to spotkanie kibicowsko będzie wyglądało podobnie do tego meczu z Interem na San Siro. Lech na pewno będzie niesiony przez swoich kibiców, ale my zachowamy spokój. Trzeba pamiętać, że będzie to dopiero pierwsze spotkanie z naszego dwumeczu.” – oznajmił Vincenzo Italiano.

Licząc Ligę Konferencji od fazy grupowej ACF Fiorentina ma w tym sezonie najwięcej zdobytych bramek (26), oddała najwięcej strzałów (179) i jest druga w zestawieniu średniego posiadania piłki (60,1% na mecz). Lech Poznań ma jednak serię 5 kolejnych meczów w Europie bez straty bramki, passę 9 z rzędu gier na arenie międzynarodowej bez przegranej oraz serię 6 z rzędu meczów na wszystkich frontach bez porażki. Kolejorz po raz ostatni poległ dnia 26 lutego, Fiorentina ostatni raz przegrała za to 12 lutego. Polskie kluby w 69 meczach z Włochami w Europie (licząc Puchar Intertoto) odniosły tylko 9 zwycięstw, sama Fiorentina gościła w naszym kraju 3 razy, nigdy u nas nie przegrała, w listopadzie 2015 triumfowała przy Bułgarskiej rezultatem 2:0.

Wieczorne zawody poprowadzi sędzia z Bośni, za VAR będzie odpowiadał już Szwajcar. Dziś z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 19:25, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Początek pierwszego spotkania 1/4 finału Ligi Konferencji 2022/2023, Lech Poznań – ACF Fiorentina o godzinie 21:00. Remis pozwoli Kolejorzowi zwiększyć klubowy współczynnik UEFA na kolejny sezon do 18.000 punktów a wygrana do 19.000.

Zbiór wszystkich dotychczasowych artykułów na temat Fiorentiny znajduje się -> TUTAJ a wszelkich materiałów dotyczących Ligi Konferencji -> TUTAJ.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Ostu pisze:

    Mówiąc językiem nieodżałowanego Kaczmarka Jana, który to napisał poniższe słowa dla zupełnie innych okoliczności ale jak najbardziej uzasadnione są właśnie dziś –
    „… warto było czekać na te piękne czasy by na własne oczy cuda te zobaczyć, warto było czekać na to kilka lat…”

  2. Sp pisze:

    Kolejorzu tylko zwycięstwo!