Wypowiedzi trenerów po meczu

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Vincenzo Italiano oraz opiekuna gospodarzy Johna van den Broma na pomeczowej konferencji prasowej po pierwszym spotkaniu 1/4 finału piłkarskiej Ligi Konferencji sezonu 2022/2023, KKS Lech Poznań – ACF Fiorentina rozegranym w czwartek, 13 kwietnia, o godzinie 17:30.

Vincenzo Italiano (trener Fiorentiny):„Dziś dobrze zareagowaliśmy na stratę bramki, walczyliśmy po golu dla Lecha i wygraliśmy prowadząc już do przerwy 2:1. W drugiej połowie graliśmy doskonale, zmiennicy dobrze wywiązali się ze swoich zadań. Cieszy mnie przewaga 3 goli już po pierwszym meczu ćwierćfinałowym, u siebie będziemy chcieli utrzymać przewagę.”

„Dziś mieliśmy dwa cele. Mielismy utrudniać Lechowi grę i nie dopuszczać go do zagrań za naszą obronę. Dopuściliśmy Lecha do jednej sytuacji, kiedy rywal strzelił bramkę. Lech to groźna drużyna, ale dziś moi zawodnicy zablokowali jego atuty. Zniwelowaliśmy atuty Lecha, zrobiliśmy na boisku to, co mieliśmy zrobić.”

„Fiorentina nikogo nie lekceważy, dla nas wszystkie mecze są ważne i trudne. Do każdego rywala podchodzimy tak samo, zawsze gramy o jak najlepszy wynik. Moi zawodnicy od dawna pokazują dużą dojrzałość w grze. Jestem zadowolony z moich piłkarzy.”

null



John van den Brom (trener Lecha):„Wiele spodziewaliśmy się po tym meczu a teraz jesteśmy po porażce 1:4. Byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania, wspierał nas komplet widzów, kieruję wiele ciepłych słów do naszych kibiców. Dziś Fiorentina była dla nas za mocna, to zespół wygrywający w ostatnich miesiącach niemal wszystkie spotkania. Jeśli grasz w Europie, to musisz być w topowej formie a my nie byliśmy. Nie wygrasz z Fiorentiną, gdy nie pokażesz wszystkiego, co najlepsze. Nie chcemy się tłumaczyć, wiemy o oczekiwaniach, które były duże.”

„Dziś szybko straciliśmy pierwszego gola, a kiedy chcesz stawić czoła Fiorentinie, to od początku musisz rozgrywać najlepszy mecz. Żeby wygrać z Fiorentiną należało rozegrać najlepszy mecz a my tak nie zagraliśmy. Czekaliśmy na to spotkanie z niecierpliwością, ale nie pokazaliśmy wystarczających umiejętności, by odnieść zwycięstwo.”

„Zawodnicy zasługują na wsparcie kibiców i tak dziś było. Nawet po meczu był pełny stadion. Jestem dumny z moich piłkarzy, z tego jak grali przez cały pucharowy sezon. To było fantastyczne doświadczenie, ale jeszcze nie zakończyliśmy tego sezonu w Europie. Jutro rano przenalizujemy to spotkanie i być może w rewanżu uda nam się zrobić coś więcej niż dzisiaj.”

„Wszyscy wiedzą, co wydarzyło się z Bartoszem Salamonem. Rano otrzymałem telefon od prezesa klubu, klub otrzymał telefon od UEFA o zawieszeniu Bartka. Wszystko było już gotowe do meczu, ale nie chcemy braku Salamona traktować jako wymówki. Niesamowite, że UEFA wysłała nam taką wiadomość w dniu spotkania. Jedna zmiana miała duży wpływ na zespół, to niewiarygodne, że otrzymaliśmy taką wiadomość w ciągu dnia. Bartosz Salamon bardzo chciał dziś zagrać.”

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





16 komentarzy

  1. Pawel68 pisze:

    A kto wystawił Marchwinskiego w 1 składzie?Rutkowski od kiedy chcemy bramkarza?Rząsa gdzie transfery zimowe?Rutkowski nie zasługujesz na pełen stadion!!!!

  2. Boomer pisze:

    Nic dodać, nic ująć panie trenerze.
    Kto wie, jakby to wyglądało…
    – gdyby nie szybka stracona (dość pechowo) bramka?
    – gdyby Ishak miał wtedy trochę więcej rozsądku?
    – gdyby Bednarek miał choć trochę lepszą formę?
    Śmiem twierdzić, że równie dobrze po pierwszej połowie mogło być 2:1 lub 2:0 przy większym szczęściu. A potem nie byłoby takiego zjazdu w drugiej, jaki widzieliśmy.
    Ja wiem, że to gdybanie. Ale Man City też tutaj był dużo lepszy, a jednak udało się wygrać i to 3:1, Juventus był lepszy, a udało się dowieźć remis. Tym razem tak nie było, przeciwnik był lepszy. Jest jednak taki dziwny, mały niedosyt, bo to nie był nasz max.

  3. koles z gostynskiego pisze:

    To jak reagował sędzia na nadepniecia naszych w kilku nieodgwizdanych faulach to jest kryminał, tej bałkańskiej me.dy mam nadzieję już nie oglądać. Jeśli chodzi o decyzję uefaowską.itralianowską.jebaną.mafię to jest szczyt……. strachu jeban.ch uefowskich szmaciaży, że ktoś może ich mafię ograć.

  4. Boomer pisze:

    Sędzia okropny, irytujący, stronniczy, ale wyniku meczu chyba nie wypaczył… Jakby taki karny był odgwizdany przeciwko nam to byśmy wyli w niebogłosy

  5. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    John czy dobra pomeczowy wywiad nie może iść w parze z dobrze taktycznie rozegranym meczem? 😉
    Nie ma co się pastwić nad trenerem mimo, że skład nie był wg mnie optymalny. Nie zapominajmy również, że sam Brum powiedział, tacy piłkarze wystarczą do gry na 3 fronty. Dla mnie to i tak jest cud, że wystarczył jakoś na dwa. Przede wszystkim kontuzje nas często omijały, ale dzisiaj akurat nie. Podwójny pech, wykluczenie Salamona i kontuzja Dagerstala oraz… brak Szymczaka.
    W przypadku kontuzji Ishaka zostajemy z Śobiechem. Strach się bać.

  6. smigol pisze:

    Wesoly Bromek na początku swoje przygody z Lechem powiedział że ma mocny skład i nie potrzebuje wzmocnień. Trzeba mu oddać że zrobił z tym składem więcej niż ktokolwiek bu sobie wymarzył. Chyle czoła panie Bromku, mam nadzieję że będą wzmocnienia i kolejne udane sezony z panem za sterami Kolejorza.

    • Kibic z Bydgoszczy pisze:

      No i że w końcu zmądrzeje, dorośnie i zmężnieje ten nasz Szaman 😉
      Nawet jakość wypowiedzi się poprawia w akcie desperacji 😉

    • Boomer pisze:

      Wiadomo, że to co mówi na konferencji to zwykły bullshit, żeby zdjąć presję z piłkarzy, odwrócić uwagę itp. Nie ma, co do tego się czepiać, nawet jak wygląda to na bredzenie po kilku głębszych. Pan trener nie jest idealny, ale niezły. Lepszego nie znajdziemy i tak.

  7. jerry21 pisze:

    Kolejna rozsądna wypowiedź trenera.
    Zgadzam się z tym co powiedział.
    Uważam, że VD Brom osiągnął z tą kadrą maksimum. Chwała mu za to.
    Teraz trzeba utrzymać 3 miejsce w lidze.
    I latem czas na zmiany w kadrze.
    Brom dobrze poznał już zespół i wie kogo potrzebuje a kto się nie sprawdził.
    Czas na działanie Rząsy i spółki.
    By w kolejnym sezonie znów coś zwojować w Europie i oczywiście zawalczyć o mistrzostwo.

    • klaus pisze:

      I właśnie działania Rząsy najbardziej się obawiam..

    • Michu87 pisze:

      Brom publicznie nikogo niezbeła. Wypowiada się dyplomatycznie, a to co ma zostać w szatni to zostaje. Jedynie zły jestem, że nie dogadał się z Amaralem.

      • klaus pisze:

        Prawda. Ja Amarala w drużynie widzę bardziej niż Ba Louę, ale nie znam szczegółów konfliktu

  8. Ostu pisze:

    A ja mam pytanie do Tych co jebia Broma że powiedział że ma mocną i wyrównaną kadrę
    A co niby miał powiedzieć?!
    Kupcie mi
    – Nowego bramkarza – bo ten ma a wady dyskwalifikujące go jako bramkarza klubu z aspiracjami
    – nową 10 bo Marchwinski – wasze „cudowne dziecko” – chłopak na którym chcecie zarobić się nie nadaje ABSOLUTNIE na 10 i ma podstawowe problemy motoryczne
    – Nowego lewego obrońcę bo ten ma problemy z grą co 3 dni i w ogóle nie ogarnia tyłów….
    Dalej mam tak wymieniać ?!
    Zwracam Waszą szczególną uwagę na to jak zachował się złotousty gdy mu Brom powiedział, że zamierza rotować składem w pucharach – Brom wiedział że to jedyne wyjście – a sam złotousty w to NIE WIERZYŁ…
    Ale myślicie że ta niewiara by zmieniła podejście złotoustego do problemów Lecha?
    Czy złotousty – wraz z Exelencją – powiedzieli słuchaj John my ci kupimy odpowiednich grajków tylko powiedz nam na jakie pozycje.?
    Piszemy tu o błędach wynikających z rutkowszczyzny od zawsze i myślicie że nagłe pojawienie się dobrego trenera zmieniło WSZYSTKO w Klubie i podejście złotoustego?!
    On się dopiero TERAZ przekonuje że wyżej dupy nie podskoczymy chyba, że będziemy corocznie inwestować i wzmacniać poszczególne pozycje krok po kroku – tak właśnie odbieram słowa złotoustego że na kolejny sezon mają zaprogramowaną stratę bo będą inwestować w 1 zespół i jego wzmocnienie…
    U uważam że jeśli Brom dostanie lepszy materiał ludzki to osiągnie więcej – bo piłkarze widzą że z nim mogą coś osiągnąć – piłkarze mu zaufali