Wypowiedzi trenerów po meczu
Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Johna van den Broma oraz opiekuna gospodarzy Constantina Galcy na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 29. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2022/2023, RKS Radomiak Radom – KKS Lech Poznań rozegranym w poniedziałek, 24 kwietnia, o godzinie 19:00.
John van den Brom (trener Lecha): – „Wierzyliśmy w zwycięstwo, ale na początku mieliśmy problemy jeśli chodzi o organizację gry w obronie. Od początku mój zespół szukał gry do przodu, chcieliśmy grać ofensywnie. Długo czekaliśmy na pierwszego gola, patrząc na przebieg gry remis nas nie satysfakcjonuje. Nie mieliśmy dziś problemów fizycznych, mieliśmy trochę więcej czasu na regenerację grając w poniedziałek. Wszyscy widzieli, że do końca walczyliśmy z Radomiakiem o zwycięstwo.”
– „Mamy trochę kontuzji. Jest to normalne, gdy spojrzy się na to, ile rozegraliśmy meczów. Mikael Ishak nie był w 100% do gry, dlatego nie wystąpił. Filip Marchwiński doznał za to urazu na treningu. Mimo węższej kadry i tak w tym składzie byliśmy w stanie walczyć czy nieźle grać w piłkę. Mam jednak nadzieję, że na kolejne spotkanie chociaż część piłkarzy wróci a kadra będzie szersza.”
– „Artur Sobiech to dobry napastnik, który długo czekał na swoją szansę. Kiedy już dostał szansę, to dobrze wykonywał swoją pracę. Artur Sobiech w ostatnich 2 meczach strzelił 2 gole i to mówi wszystko.”
– „Gio Tsitaishvili nie przyjechał do Radomia, bo wczoraj w meczu rezerw złapał uraz. Joao Amaral sam chciał grać w niedzielę w rezerwach, by złapać trochę minut. Joao sam dojechał do Radomia, ponieważ my na to spotkanie pojechaliśmy trochę wcześniej.”
Constantin Galca (trener Radomiaka): – „Za nami trudny mecz, graliśmy z zespołem, który niedawno grał jeszcze w Lidze Konferencji. Wiedzieliśmy, jak gra Lech, nie weszliśmy dobrze w to spotkanie, nie byliśmy odpowiednio skoncentrowani od początku. Przez większość meczu rywal za wiele nie mógł zrobić, byliśmy dobrze ustawieni na boisku i nastawieni do gry. Punkt jest dla nas cennym wynikiem.”
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
Nic to, teraz mają sześć dni fo kolejnego meczu. Miejmy nadzieję że dojdą do siebie i wyleczą kontuzje. Walka o podium trwa.
Jestem mimo wszystko spokojny o podium,a na pewno puchary.
Teraz Lech ma 2 spotkania u siebie,Górnik bez Podolskiego,i Cracovia.
Jest więcej czasu na odpoczynek.
Zostanie Raków, który pewnie będzie miał zapewnione MP,Korona,która powinna być już utrzymana,no i Jagiellonia u siebie na koniec.
Więc nie ma co popadać w panikę.
Będzie dobrze,i skończy się zgodnie z planem.
„Artur Sobiech to dobry napastnik, który długo czekał na swoją szansę. Kiedy już dostał szansę, to dobrze wykonywał swoją pracę. Artur Sobiech w ostatnich 2 meczach strzelił 2 gole i to mówi wszystko.”
Jesteśmy w dupie!!! Będą przedłużać za chwilę 33latka co 2 lata siedział na rencie bo strzelił 2 gole. A przyszłym sezonie nie będzie komu wejść z ławki. Jak to się wydarzy to nie mam słów.
To, że dyplomatycznie pochwalił go na konferencji ma oznaczać, że od razu będą z nim przedłużać kontrakt? Wyluzuj.
Oj, żebym nie musiał mówić. A nie mówiłem!
Dokładnie, co miał powiedzieć? Właśnie przyjechał weterynarz żeby uśpić Sobiecha?
Ok, to zobaczymy. Ja uważam, tak jak Didavi, że będą chcieli przedłużyć umowę z Sobiechem.
Chyba, że uprze się na te zarobki, które ma obecnie. Rutek mu tyle nie zapłaci.
Nawet, jeśli faktycznie tak uważa, to co miał powiedzieć, gdyby myślał inaczej? Czekam na propozycję.
Na przykład co miał powiedzieć zamiast czerwonej kartki?
Może go już to wszystko wkurwi.. Ta cała mafia sędziowska i rutkowy minimalizm w Lechu, albo… dobry aktor. Niech zje snickersa razem z Velde i Amaralem.. Całej tej trójce na dobre to wyjdzie 🙂
ZDROWY Sobiech ma właśnie swoje pięć minut w Lechu, dobrze że trener choćby na zachętę przed ostatnimi meczami go pochwalił, na odrodzenie Ishaka jeszcze tej wiosny raczej nie mamy co liczyć. Czy powinien pozostać na kolejny sezon?, na tą chwilę nie potrafię na to odpowiedzieć, jednak chętnie poznałbym nazwiska jego polskich następców.
Nie znajdziesz lepszego napastnika nr 3, niż Sobiech. Jak nie gra – nie wprowadza kwasów, wręcz przeciwnie, jest dobrym duchem szatni, jak gra – robi swoje czyli strzela bramki. Jeśli zejdzie z oczekiwań finansowych powinien dostać kontrakt 2 + 2 (dwa lata w pierwszej drużynie i potem dwa lata w rezerwach).
Techniczny to zapewne nabawił się zeza rozbieżnego szukając tabliczki z napisem „wyjście awaryjne” gdy Holender wystartował.
Co do meczu, to dla mnie spore zaskoczenie. Zwalam to na karby zmęczenia. Odpocząć, wyleczyć urazy i po brązowe medale.
Takiego meczu jednak się spodziewałem. Odpadnięcie z pucharów po osiągnięciu wielkiego sukcesu musiało się odbić na grze drużyny. Zawodnicy siła rzeczy mieli w głowie mecz we Florencji i potrzeba kilku dni żeby emocje opadły i nabrać motywacji do walki w lidze. Trzecia pozycja jest jak najbardziej realna i następny mecz powinien już wyglądac inaczej.
Co by nie mówić, jak już Sobiech się wyleczył i dostaje w tym roku szansę gry w pierwszym składzie, to strzela za każdym razem. Skuteczny, ale widać, że jest uzależniony od podań kolegów o wiele bardziej od Ishaka, który czasem sam coś wykreuje. Niemniej sądzę, że jeśli nie w Lechu to w przyszłym sezonie i tak może jeszcze postrzelać w innym klubie esy, bo jeszcze nie taki z niego emeryt i rencista jak go malują.
A co to się tam wydarzyło,że Bromek dostał czerwoną kartkę bo już nie widziałem.
Trochę przyaktorzył, sadził się do technicznego, musieli go separować, a kawał chłopa jest 🙂
Też myślę że z Sobiechem to raczej dyplomatyczna wypowiedź trenera.
Pochwalił ale nic poza tym.
Widać u Broma też zmęczenie stąd te nerwy w końcówce i czerwona kartka
Może i Sobiech to dobry zawodnik – ja mam inne zdanie w związku z jego problemami kardiologicznymi – ale absolutnie nie pasuje do zespołu który chce grać tak jak Lech…
Moje zdanie jest jasne – NIE PRZEDŁUŻAĆ – nawet za cenę obniżenia kontraktu…
Ale bardzo bym chciał się dowiedzieć o co poszło Bromowi, że się tak wkurwił bo jakoś na konferencji nikt nie spytał o to Broma ani a tą czerwoną kartkę…
Sobiech może i się wyleczył ale jeśli podpisze nowy kontrakt to jest możliwość, że znów zachoruje. To całkiem prawdopodobne.