Niespełna 300 minut do uniknięcia kary

W końcówce ligowego sezonu 2022/2023 dość sporo musi grać Filip Marchwiński lub Lech Poznań musi znaleźć innego młodzieżowca, jeśli chce uniknąć grzywny. Młodzieżowcy Kolejorza w trwających rozgrywkach PKO Ekstraklasy nie rozegrali jeszcze 3 tysięcy minut, dlatego nad klubem wisi widmo kary finansowej.

W sezonie 2022/2023 piłkarskiej PKO Ekstraklasy kluby nie muszą już obowiązkowo stawiać na młodzieżowców, gra młodzieżowca przez 90 minut w danej drużynie nie jest konieczna co oczywiście nie oznacza, że ligowcy bez konsekwencji mogą nie korzystać z młodych piłkarzy. Latem kilka dni przed startem trwającego sezonu PKO Ekstraklasy 2022/2023 komisja ds. nagłych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyjęła uchwałę dotyczącą młodzieżowców w nowych rozgrywkach zmieniając zasady tuż przed sezonem.

Na mocy lipcowej decyzji od 1. kolejki w każdej drużynie nie musi przebywać młodzieżowiec z polskim obywatelstwem (rocznik 2001 lub młodszy), wystarczy po 34. kolejce mieć odpowiedni wynik minut, by dany klub uniknął kary finansowej. Po zmianie przepisów obowiązujących oficjalnie od 11 lipca w PKO Ekstraklasie 2022/2023 każdy klub jest zobowiązany do zapewnienia udziału w rozgrywkach dowolnej liczby piłkarzy o statusie młodzieżowca w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut.

Już jesienią ten wynik osiągnęło Zagłębie Lubin i Legia Warszawa. Wiosną do tego grona dołączył Piast Gliwice, Górnik Zabrze, Warta Poznań, Jagiellonia Białystok oraz Cracovia Kraków. Nasz klub jest na razie dziewiąty, do granicy 3000 minut brakuje około 300 minut. Po kontuzji Filipa Szymczaka jedynym piłkarzem Lecha Poznań, który może dobić do limitu jest Filip Marchwiński. Trener John van den Brom w miarę regularnie korzysta z usług tego młodzieżowca, „Marchewa” do 27 maja może rozegrać maksymalnie 450 minut. Jeśli nie zaliczy około 300 minut a Holender nie wystawi innego młodzieżowca, to klub zapłaci pół miliona złotych kary. Wiele innych klubów PKO Ekstraklasy 2022/2023 zapłaci po milionie, najwięcej straci Raków Częstochowa – 3 miliony złotych.

Kluby i minuty młodzieżowców w PKO Ekstraklasie 2022/2023:

1. Zagłębie Lubin – powyżej 6. tys. minut

2. Legia Warszawa – powyżej 4 tys. minut
3. Piast Gliwice – powyżej 4 tys. minut
4. Górnik Zabrze – powyżej 4 tys. minut

5. Warta Poznań – powyżej 3 tys. minut
6. Jagiellonia Białystok – powyżej 3 tys. minut
7. Cracovia Kraków – powyżej 3 tys. minut

8. Śląsk Wrocław – powyżej 2 tys. minut
9. Lech Poznań – powyżej 2 tys. minut
10. Pogoń Szczecin – powyżej 2 tys. minut
11. Radomiak Radom – powyżej 2 tys. minut
12. Korona Kielce – powyżej 2 tys. minut
13. Stal Mielec – powyżej 2 tys. minut
14. Widzew Łódź – powyżej 2 tys. minut
15. Wisła Płock – powyżej 2 tys. minut
16. Miedź Legnica – powyżej 2 tys. minut
17. Lechia Gdańsk – powyżej 2 tys. minut

18. Raków Częstochowa – poniżej 1 tys. minut

Warto pamiętać, że w przypadku rozegrania przez młodzieżowców w jednym meczu łącznie więcej niż 270 minut w ewidencji danej drużyny zostanie uwzględnione jedynie 270 minut rozegranych w tym meczu. W dodatku minuty zaliczone w doliczonym czasie gry w pierwszej i drugiej połowy nie są uwzględniane w zestawieniu. Tak jest to wspomniane wyżej – jeżeli dany klub z PKO Ekstraklasy nie spełni w sezonie 2022/2023 wymogu rozegranych minut, to będzie musiał zapłacić PZPN-owi odpowiednie sumy pieniędzy. Cennik kar jest wyszczególniony poniżej, ewentualne pieniądze pozyskane z kar Polski Związek Piłki Nożnej przeznaczy na szkolenie młodzieży. Ten, kto nie zapłaci nałożonej kary może mieć problem z uzyskaniem licencji na kolejny sezon Ekstraklasy 2023/2024.

3 miliony złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry 999 minut lub krótszym.

2 miliony złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry od 1000 do 1999 minut.

1 milion złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry od 2000 do 2499 minut.

500 tysięcy złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry od 2500 do 2999 minut.

Tabela Pro Junior System wygląda już trochę inaczej. Prowadzi w niej Zagłębie Lubin wyprzedzając Lecha Poznań, Pogoń Szczecin, Piasta Gliwice, Cracovię Kraków, Legię Warszawa oraz Wartę Poznań (na ten moment te kluby otrzymałaby gratyfikacje finansowe). Kolejorz zgromadził dotąd 5222 punkty, z rocznika 2003 punktował dla nas Maksymilian Pingot (774), natomiast z rocznika 2002 punktowali Filip Marchwiński (2134) oraz Filip Szymczak (2314 punktów). Należy zaznaczyć, że zawodnik musi zaliczyć co najmniej 270 minut oraz 5 meczów, aby rozegrane przez niego minuty zostały uwzględnione w punktacji PJS 2022/2023, dlatego dla nas nie punktował Michał Gurgul. Dodatkowo w klasyfikacji są uwzględniane minuty rozegrane przez młodzieżowca w meczach reprezentacji Polski U-21 w ramach eMME U-21 oraz Mistrzostw Europy U-21, U-19 i U-17, a także Mistrzostw Świata U-20 oraz U-17. Uwzględnia się też minuty z pierwszej reprezentacji, aczkolwiek grającej tylko na mundialu (bądź w kwalifikacjach do MŚ) i na Euro (lub w eliminacjach do ME).

Czołówka tabeli Pro Junior System w PKO Ekstraklasie 2022/2023:

1. Zagłębie Lubin 7318 pkt.
2. Lech Poznań 5222
3. Pogoń Szczecin 4419
4. Piast Gliwice 4404
5. Cracovia Kraków 4188
6. Legia Warszawa 3960
7. Warta Poznań 2740

Minuty i punkty młodzieżowców Lecha Poznań w PKO Ekstraklasie 2022/2023:

2314 punktów, 1157 minut – Filip Szymczak (21 meczów)
2134 punktów, 1067 minut – Filip Marchwiński (22 mecze)
774 punkty, 387 minut – Maksymilian Pingot (5 meczów)

* – według PZPN

W ubiegłym, mistrzowskim sportowo sezonie 2021/2022 po raz pierwszy w historii obowiązywania systemu Pro Juniorów System nasz klub nie zajął miejsca na podium, choć to wychowanek Lecha Poznań, Jakub Kamiński został wybrany najlepszym młodzieżowcem w Ekstraklasie. W zeszłym sezonie ligowym 2021/2022 młodzieżowcem był zawodnik z polskim obywatelstwem urodzony w 2000 roku lub młodszy, jednak piłkarze z górnej granicy, czyli z rocznika 2000 tacy jak na przykład Michał Skóraś nie byli punktowani w PJS. Kolejorz poprzez zajęcie 4. pozycji w PJS 2021/2022 na szkolenie młodzieży otrzymał latem od PZPN-u i Ekstraklasy SA kwotę w wysokości 1,25 mln złotych (750 tys. zł pochodziło od Ekstraklasy).

Warto przypomnieć, że Polski Związek Piłki po raz pierwszy postanowił nagradzać rodzime kluby za stawianie na młodzież od rozgrywek 2016/2017. Najpierw w puli nagród było 10 milionów, w sezonie 2017/2018 już łącznie 13 mln zł, w kolejnych w rozgrywkach 2019/2020 i 2020/2021 nawet ponad 18 milionów. System Pro Junior napisany we współpracy z firmą Deloitte został przedstawiony przez PZPN na początku kwietnia 2016 roku. Celem programu jest finansowe nagradzanie klubów za stawianie na wychowanków/młodzież.

Premie PJS w Ekstraklasie 2021/2022:

1. miejsce – 3,25 mln zł
2. miejsce – 2,25 mln zł
3. miejsce – 1,75 mln zł
4. miejsce – 1,25 mln zł
5. miejsce – 750 tys. zł
6. miejsce – 500 tys. zł
7. miejsce – 250 tys. zł

Lech Poznań dzięki systemowi Pro Junior System zarobił przez kilka lat kwotę w wysokości ponad 11 milionów złotych. Wszystkie pieniądze zyskane dzięki wysokim pozycjom w PSJ musiał przeznaczać na dalsze szkolenie młodzieży. Tylko w 5 ostatnich latach klub zarobił ponad 8 milionów. Pro Junior System obowiązuje aktualnie w Ekstraklasie, a także w I, II, III-lidze i IV-lidze. Po sezonie 2021/2022 z puli ponad 230 milionów złotych do podziału dla 18 klubów Ekstraklasy łącznie 2,5% kwoty pójdzie na premie w ramach programu Pro Junior System.

Wyniki Lecha Poznań w PJS:

2015/2016: 2. miejsce
2016/2017: 1. miejsce
2017/2018: 2. miejsce
2018/2019: 1. miejsce
2019/2020: 2. miejsce
2020/2021: 1. miejsce
2021/2022: 4. miejsce

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





17 komentarzy

  1. kri$$ pisze:

    no to teraz jasne dlaczego FM ma pewny plac.
    Szymczak – kontuzja, Pingot chyba jeszcze nie ten rozmiar kapelusza i zostaje FM.

  2. Messo pisze:

    Czyli Marchewa ma pewny plac w każdym meczu do końca sezonu…
    Jestem ciekawy jak to będzie funkcjonować w przyszłym sezonie kiedy to już podobno nie ma obowiązywać przepis o młodzieżowcu…

  3. marcinos pisze:

    Nie chcę znęcać się nad Filipem, ale Lech już poniósł karę większą niż rzeczone 0,5 mln. Zniszczono psychicznie Amarala, przegrano wiele meczów przez to, że na boisku grał nieporadny zawodnik. Nie mam nic przeciwko temu, żeby na wygrane mecze lub na mecze z leszczami dostawali szansę rozamite Marchewy i inni. Ale to jeest kwestia odpowiedzialności – jezeli trener wystawia takiego piłkarskiego praktykanta to ponosi za niego odpowiedźialność.

    Velde też wszysztkich wkurzał – ale zdobył zaufanie bramkami i teraz uczciwie dostaje najwyższe oceny w meczach. Filipowi robi się krzywdę nachalnym promowaniem.

  4. Mazdamundi pisze:

    Gra idzie potencjalnie o znacznie większe stawki niż to 500 000 zł. Dlatego jestem bardzo ciekawy co by było, gdybyśmy (tfu!) umoczyli w dwóch kolejnych meczach u siebie zdobywając np. 2/6 pkt z Marchewą na dziesiątce, który nie dałby w nich sobie rady. Ciekawy, ale niekoniecznie chciałbym się dowiedzieć co zrobiłby wtedy trener.

  5. Pawelinho pisze:

    To praktycznie wyjaśnia dlaczego przez cały obecny sezon forsowany jest Marchwiński kosztem Amarala, który piłkarsko jest zwyczajnie lepszy, ale nie gra dlatego, że promowany musi być piłkarz, który nie nadaje się do gry od pierwszej minuty w myśl chorego pomysłu narzucającego idiotyczne zasady. Ot taki zgniły kompromis z tym przepisem, który przeczy regule samej idei stawiania na młodzieżowca. Oczywiście nie mam nic przeciwko aby młodzieżowcy grali, ale pod warunkiem że faktycznie coś wniosą do gry pierwszego zespołu, a nie grają dlatego żeby grać (tak to subtelna aluzja do tego dlaczego w obecnym sezonie gra Marchwiński) bo ktoś wymyślił sobie limit minut jakie ma taki piłkarz zagrać blokując tym samym miejsce teoretycznie lepszemu piłkarzowi. Cyrkus i skandaloza! Paranoja i absurd!

    • selda pisze:

      Jprdle, znowu te same płacze i teorie spiskowe. Amaral nie gra, a przecież jest taki zajebisty. Zapewne, gdyby grał, obronilibyśmy MP i grali w półfinale LK.

      Otóż jesienią Amaral rozegrał więcej minut niż Marchwiński. Miał pewny plac i grał. Szkoda tylko, że grał piach. Wiosną też dostał kilka szans, i nadal fajerwerków nie było. Także skończcie już te użalanie się nad kolesiem. Być może jest piłkarsko lepszy, ale co z tego, jak cały sezon jest bez formy. Ma grać za nazwisko?

      • mario pisze:

        jeśli Marchewa grał ze względu na pojebany przepis, to ok, rozumiem, nie zgadzam się, ale potrafię zrozumiec. Ale jeśli grał dlatego, ze Amaral był bez formy, to tego już nie rozumiem, bo Marchewa był jeszcze gorszy, wiele meczów przechodził obok i nawet się nie starał…

    • Pawelinho pisze:

      A za co ma grać Marchwiński? Dlatego, że jest młodzieżowcem i to na dodatek bardzo przeciętnym (na tle wszystkich innych, którzy przez lata grali w Lechu)? Jakby nie patrzeć użyłeś tego samego argumentu. Celowo pominąłem fakt, że nawet jeśli Amaral jest bez formy bo jest i nikt tego nie neguje ale jest marginalizowany to i tak jego zmiany dają więcej niż Marchwiński, który gra od pierwszej minuty, a to już o czymś świadczy. Oszem Marchwiński miał fajny okres w czasie meczów z Bodo/Glimt czy bramkę z Widzewem, ale to jakby nie patrzeć mało, a teraz zgasł w tych meczach w jakich dostał od pierwszej minuty. Problemem Lecha jest to, że na ten moment kontuzjowany jest Szymczak, który zrobił duży postęp i tylko i wyłącznie dlatego Marchwiński gra kosztem lepszych od siebie. Zresztą odpowiedź sobie na pytanie dlaczego Marchwiński nie grał, a nawet nie łapał się na zmiany w sezonie mistrzowskim, kiedy trenerem był Skorża? No właśnie to jest ta delikatna różnica.

  6. Sp pisze:

    I pchanie Marchewy. Dobrze, że już nie będzie od nowego sezonu tego przepisu. Niech ten PJS zostanie, bo mając wychowanków tam dobrze punktujemy. Skoro wypożyczeni też słabo sobie radzą, to może na serio lepiej by spróbować awansować rezerwami do I ligi.

  7. Behemot pisze:

    Kara za niedogranie młodzieżowcami do 3000 minut – 0,5mln zł. Różnica w wysokości nagrody za zajęcie 3. miejsca w Ekstraklasie (w porównaniu z 4.) to bodaj 4mln zł. Tyle w temacie trzymania na boisku Marchewy na siłę kosztem wyników…

    • Pawelinho pisze:

      Ja bym zaryzykował taką stratę kosztem potencjalnych zysków z europejskich pucharów, ale niestety znając mentalność włodarzy klubu nic takiego nie będzie miało miejsca.

  8. jerry21 pisze:

    Tak znowu to samo z Amaralem…
    Grał jesienią więcej niż Marchwiński i co?
    Jak grał? Niektórzy mają słabą pamięć.
    Grał tak , że stracił miejsce w składzie.
    I nikt mu nie jest winien, tym bardziej Marchwiński.
    Nie może być tak , że ma grać bo nazywa się Amaral. Owszem był gwiazdą w poprzednim sezonie, jednak to już było.
    Grał super, bo walczył o nowy kontrakt.
    A co do przepisu o mlodzieżowcu to kontrowersyjny przepis.
    Może lepiej żeby go znieść w ekstraklasie?

    • Mazdamundi pisze:

      Podpisał w grudniu 2021 r. Przez kolejne pół sezonu gdy ciągnął Lecha m.in. notując dublety w meczu z Cracovią, Górnikiem w PP czy strzelał w finale walczył już o następny kontrakt?

    • Pawelinho pisze:

      Ja jestem jak najbardziej za tym, aby młodzi piłkarze grali jeśli mają umiejętności, ale jestem przeciwnikiem tego typu przepisów, który moim zdaniem powinien zostać zniesiony.

    • mario pisze:

      ok, Amaral jest bez formy. Marchew jest za to zajebisty.
      Pierwszy pokazał że potrafi być zajebisty, drugi pokazał, że często potrafi być osłabieniem zespołu.

  9. ArekCesar pisze:

    Ciekawe co zrobią jak by uraz złapał Marchewa.