Wypowiedzi trenerów po meczu

Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Jana Urbana oraz asystenta opiekuna gospodarzy Denny’ego Landzaata na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 30. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2022/2023, KKS Lech Poznań – Górnik Zabrze rozegranym w niedzielę, 30 kwietnia, o godzinie 17:30.

Jan Urban (trener Górnika):„Spodziewaliśmy się, że tak będzie wyglądało to spotkanie, Lecha który będzie długo utrzymywał się przy piłce i prowadził grę a my będziemy chcieli grać z kontry. Nie chcieliśmy tracić piłek, by Lech nie miał po nich szans. Gdybyśmy stracili pierwszą bramkę, to nie byłoby jej łatwo odrobić. Analizując przegrane mecze Lecha z Zagłębiem, ze Śląskiem czy nawet wygrane z Wartą widzieliśmy sytuacje, jakie tworzyli jego rywale. Dla nas to niesamowicie ważne punkty, gramy w końcu o życie i pokonaliśmy bardzo dobrych zawodników. Przy okazji gratuluję Lechowi tej przygody w pucharach. To było mile dla kibiców czy dla piłkarzy. Dobre dla całej polskiej piłki.”

null



Denny Landzaat (asystent trenera Lecha):„Wiedzieliśmy, że był to ważny i domowy mecz, w którym chcieliśmy zagrać ofensywnie i wygrać, by odzyskać 3. miejsce. Nieźle zaczęliśmy to spotkanie, graliśmy z energią dzięki której mogliśmy rozwiązać obronę Górnika. Gol na 0:1 spowodował spadek energii, po przerwie chcieliśmy od razu ruszyć, ale nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie byliśmy zbyt przewidywalni w naszej grze. W drugiej połowie wszyscy nasi pomocnicy mieli grać wyżej. Taki był plan.”

„Naszym celem jest 3. miejsce. Chcemy wygrywać, byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Była w nas energia, która uleciała po golu na 0:1. W tym sezonie zagraliśmy ponad 50 meczów i to na pewno daje się we znaki. Musimy mądrze rozporządzać siłami piłkarzy, by każdy miał siłę grać.”

„Ciężko powiedzieć, dlaczego rywale strzelają nam więcej goli. Na pewno nie pozwoliliśmy dziś Górnikowi na wiele w ofensywie, który zdobył bramkę po fazie przejściowej. Poza akcją bramkową za wiele rywalowi nie pozwoliliśmy. Antonio Milić ma problem z łydką, ale za parę dni powinien być gotów do gry. Mam nadzieję, że również Mikael Ishak będzie wkrótce gotowy.”

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





10 komentarzy

  1. Pawel68 pisze:

    Żenada,wstyd,kompromitacja!!!!4Rutkowski?!

  2. mario pisze:

    gdy nie będziecie wychodzić do podań, podawać w tempo, doskakiwać do przeciwnika to będziecie dostawać w twarz zawsze i od każdego

  3. tomasz1973 pisze:

    Im się wydaje, że skoro skończyła się „przygoda”, od szarzyzny są inni…w końcu „oni” są do wyższych celów stworzeni.

    • Pawel68 pisze:

      My Tomek już nie dożyjemy żeby te Rutki ładowaly w klub ,a nie w kabzę swoją!!!Zarobili od lat w h… Hajsu ale jest znów problem brak!!!!

  4. ColgatesBilly pisze:

    Problem w tym, że chcecie pucharów rok po roku, nie mając piłkarzy ani zespołu który temu podoła.
    Niby jak ci piłkarze, po tak zabójczym sezonie mają znów od lipca grać co 3 dni?

    • Bigbluee pisze:

      Masz rację. Wszystkim kopaczom rok przerwy. 3 miesiące zimą i 2 mięsiace latem to za malo. W ogóle, wprowadzić tą zasade w każdej pracy. Masz zabójczy okres? Rok urlopu. Masz zapierdziel sezonowy? To na koniec wolne do kolejnego sezonu.
      A skoro wg ciebie kibice za dużo wymagają, to wypiszmy ekstraklape z UEFA i będziemy sobie grac o Puchar Nosacza. Zwycięzca dostanę maskotkę i uścisk prezesa związku. Skoro nagroda jaka jest gra w Europie i kasa jaka płaci UEFA, to jest problem…. wypiszmy naszą ligę z tych struktur. Koniec ligi, cyk, 31 maj. Wakacje 3 miesięczne i zaczynamy we wrześniu. Bez stresu.

    • Tetryk78 pisze:

      A w takiej Angli grają w sezonie poza ligą dwa puchary i w Europie też odpadają zazwyczaj później… może to nie sprawa ilości spotkań tylko przygotowania grajków i ich profesjonalizmu? Oni nic innego w życiu nie robią tylko trenują i grają więc chyba można czegoś wymagać!

  5. El Companero pisze:

    trenerzy z d… Beztalencia taktyczne. Wciąż powielana ta sama gra, każdy przecwnik robi to samo: pressing a nasi patrzą się jak szpaki w gnat. A potem na konferencjach wielkie zdziwienie ze nie ma punktów. Dla mnie ci trenerzy to partacze z dość nikłym przeglądem sytuacji. Klapki na oczach i jedziemy to samo co cały rok. Zbyt leniwi żeby usiąść po meczu, popracować nad kilkoma wariantami taktycznymi i ich realizacją w trakcie meczu uzależnioną od rodzaju gry przeciwnika. Jak tak dalej będą podchodzić to tej roboty to w lidze znowu zaliczymy spory regres na najbliższe kilka lat. A że powygrywali w Europie? No tak, tyle że trafiali na przeciwników jeszcze głupszych niż oni sami, zachodnie kluby wygrywają z nami umiejętnościami zawodników i przygotowaniem fizycznym, A taktyka jest im obca bo wymaga myślenia. Im się nie chce, Liczą na formę w dniu meczowym i dlatego z Hiszpanie, Austriacy czy Szwedzi z nami przegrali bo im się nie chciało myśleć. To samo jest teraz w Lechu, holenderskim fachurom nie chce się myśleć i wpajają to swoim zawodnikom. Za tydzień nie spodziewajcie się poprawy, no chyba ze Cracovia stwierdzi, ze jej też się nie chce i skończy się remisem.

    • Mazdamundi pisze:

      My od początku lipca wyglądamy taktycznie tak jak byśmy chcieli tylko dograć do końca ten sezon. Zdecydowanie za długo. Obawiam się, że Rutki mogą popełnić ten sam błąd w stosunku do obecnego sztabu szkoleniowego, co z Żurawiem tzn. trzymali go bo awansował do fazy grupowej LE, choć w lidze była postępująca chujoza, aż obudzili się z ręką w nocniku, bez szans na cokolwiek. Ja naprawdę nie wiem czego dobrego się spodziewać w przyszłym sezonie.