Rozczarowująca ligowa wiosna

Wiosna 2023 w europejskich pucharach a w polskiej lidze to niestety dwie zupełnie inne historie. Po najdłuższej od dekady przerwie zimowej można było spodziewać się lepszej gry i lepszych wyników Lecha Poznań w Ekstraklasie przez którą najprawdopodobniej uda się chociaż wywalczyć awans do eliminacji Ligi Konferencji.

Ligowe wyniki notowane przez Lecha Poznań w tym roku kalendarzowym są rozczarowaniem przykrywanym długo przez 6 meczów w ramach fazy pucharowej Ligi Konferencji. Europejskie puchary 2022/2023 skończyły się, patrząc na grę oraz na rezultaty skończyła się również walka o poprawę ligowych wyników. W obecnej sytuacji dużą niespodzianką byłby komplet zwycięstw od 6 do 27 maja, na razie trzeba czekać na Lechowe przełamanie.

Rozczarowująca ligowa wiosna

Lech Poznań tej wiosny zdobył tylko 21 punktów w 14 spotkaniach będąc w zestawieniu 2023 roku dopiero na 6. miejscu (na tej samej pozycji zakończył rundę jesienną). Kolejorz w tym roku zanotował bilans 5-6-3, gole: 21:14 na który składa się domowy bilans 3-1-2, 11:5 oraz wyjazdowy 2-5-1, 10:9. Wiosną więcej punktów od lechitów zdobyła Korona Kielce, Pogoń Szczecin, Piast Gliwice, Legia Warszawa i Raków Częstochowa, który mimo jednego spotkania rozegranego mniej od poznaniaków ugrał aż 9 oczek więcej.

Dom: 3-1-2, 11:5
Wyjazd: 2-5-1, 10:9
Wiosna 2023: 5-6-3, 21:14

Tygodniowe mikrocykle niewiele dają

Tej wiosny było łącznie 6 meczów do których Lech miał minimum tydzień na przygotowania mogąc przepracować pełny mikrocykl treningowy. Udało się wygrać tylko połowę z tych spotkań w tym 2 mecze przy Bułgarskiej (z Lechią 5:0 i z Wartą 2:0). Najdłuższa od 10 lat zima nie pozwoliła poznaniakom pokonać na inaugurację Stali Mielec (0:0), po przerwie na kadrę Kolejorz tradycyjnie już zawiódł remisując z Pogonią Szczecin 2:2, niedawno po kilku dniach treningów wyglądał gorzej niż wcześniej ulegając Górnikowi Zabrze 0:1.

27.01, Stal – Lech 0:0
11.02, Wisła – Lech 0:1
03.03, Lech – Lechia 5:0
02.04, Lech – Pogoń 2:2
08.04, Lech – Warta 2:0
30.04, Lech – Górnik 0:1

Przewidywalna gra

Lech tej wiosny najczęściej wygrywa, gdy jako pierwszy wychodzi na prowadzenie. Poznaniacy prowadzili w tym roku 5 razy, przy stanie 1:0 nie umieli pokonać tylko Pogoni Szczecin. Jednocześnie zespół Johna van den Broma przegrywał 0:1 w sumie 8 razy (aktualnie ma serię 3 takich spotkań) notując bilans 1-4-3. Lechowi Poznań udało się odwrócić losy meczu z Widzewem w Łodzi, strata bramki z Górnikiem Zabrze, Śląskiem Wrocław i z Zagłębiem Lubin oznaczała już porażkę.

Bilans przy prowadzeniu 1:0 wiosną: 4-1-0
Bilans przy przegrywaniu 0:1 wiosną: 1-4-3

Brak zwycięstw z czołówką

Wiosną poznaniacy pokonali Wisłę Płock, Lechię Gdańsk i Widzew Łódź, czyli 3 najgorsze kluby rundy wiosennej 2023. Dodatkowo znaleźli sposób na czternastą Miedź Legnica oraz ósmą siłę wiosny w postaci Warty Poznań i m.in. dlatego we właściwym zestawieniu Lech ma nad „Zielonymi” 5 punktów przewagi. Kolejorz tej wiosny nie umiał pokonać m.in. Pogoni Szczecin, Piasta Gliwice czy Legii Warszawa, jedyną ekipą, którą Śląsk Wrocław ograł w tym roku kalendarzowym u siebie był właśnie Lech Poznań.

Punkty po pucharach

Wiosną Lech Poznań bezpośrednio po meczu w Europie rozegrał 6 ligowych spotkań. Po starciach w Lidze Konferencji zaliczył bilans 1-3-2 pokonując tylko Widzew w Łodzi, gdzie odrobił straty. Więcej o tym, jak podopieczni Johna van den Broma punktowali 3-4 dni po meczach na arenie międzynarodowej można przeczytać -> TUTAJ

16.02, Bodo/Glimt – Lech 0:0 (LKE)
19.02, Lech – Zagłębie 1:2

23.02, Lech – Bodo/Glimt 1:0 (LKE)
26.02, Śląsk – Lech 2:1

09.03, Lech – Djurgarden 2:0 (LKE)
12.03, Piast – Lech 1:1

16.03, Djurgarden – Lech 0:3 (LKE)
19.03, Widzew – Lech 1:2

13.04, Lech – Fiorentina 1:4 (LKE)
16.04, Legia – Lech 2:2

20.04, Fiorentina – Lech 2:3 (LKE)
24.04, Radomiak – Lech 1:1

Lech pomaga innym

Lech Poznań pomaga tej wiosny utrzymać się najsłabszym zespołom w PKO Ekstraklasie. Na wyjazdach Kolejorz dał oczko Stali Mielec a nawet dał nadzieję zdegradowanej obecnie Miedzi Legnica, która w lutym urwała nam punkt. Ponadto gdyby nie zwycięstwo Śląska Wrocław, to klub z Dolnego Śląska byłby już jedną nogą w I-lidze. Przy Bułgarskiej zwyciężyły już ekipy Zagłębia Lubin i Górnika Zabrze, który po niedzielnej wygranej jest już niemal pewny utrzymania. Do końca sezonu rozegramy jeszcze jeden mecz z drużyną zagrożoną spadkiem (z Koroną w Kielcach).

Na plus liczba goli

Mimo rozczarowujących wyników czy kiepskiej w ostatnich 2 meczach ofensywy Lech Poznań tej wiosny i tak ma 3 najlepszą ofensywę, która strzeliła 21 goli (więcej bramek zdobyła tylko Legia Warszawa oraz Raków Częstochowa). Z defensywą jest już gorzej. Mniej goli od nas w tym roku kalendarzowym straciły zespoły Radomiaka Radom, Górnika Zabrze, Warty Poznań, Piasta Gliwice, Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa.



Tabela wiosny 2023 w Ekstraklasie:

1. Raków Częstochowa 30 pkt.
2. Legia Warszawa 28
3. Piast Gliwice 27
4. Pogoń Szczecin 22
5. Korona Kielce 22
6. Lech Poznań 21*
7. Jagiellonia Białystok 21
8. Warta Poznań 19
9. Górnik Zabrze 18
10. Zagłębie Lubin 18
11. Cracovia Kraków 17
12. Radomiak Radom 15
13. Stal Mielec 11
14. Miedź Legnica 10*
15. Śląsk Wrocław 10
16. Widzew Łódź 9
17. Lechia Gdańsk 9
18. Wisła Płock 8

* – Lech i Miedź rozegrały wiosną mecz więcej niż reszta drużyn

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. Kosi pisze:

    Wysmiewany przed runda przez media i kibicow Kamil Kuzera okazal sie calkiem niezlym trenerem. Dobra runda, bliskie utrzymanie, konkretny styl mimo tego skladu i jakiejs zbieraniny zima a do tego seria zwyciestw u siebie.

    • ColgatesBilly pisze:

      Oni grają o przetrwanie i do tego raz na tydzień. Obawiam się, że przyjdzie nam tego doświadczyć na własnej skórze i to bez Skórasia, którego Brom zajechał na śmierć i Amarala, którego zniszczył.

  2. Sosabowski pisze:

    Jakiś czas temu pisałem, że za tym wszystkim może stać kondycja zawodników. Niestety aktualnie jestem zdania, że więcej do powiedzenia ma mental. Szczególnie po tym jak w mediach wypowiedział się Satka. On to akurat ciężkich nóg mieć nie powinien. Natomiast cały Lech wygląda fatalnie nie bez powodu akurat po meczu z Fiorentiną.
    Przestali grać o coś i to tak bardzo widać. Im nie zależy żeby być o to jedno oczko wyżej w tabeli. Jeśli nie walczą o mistrza to nie walczą pewnie o nic.
    Tu ewidentnie brakuje trenera, który by zadziałał na głowy piłkarzy. Skoro mają grać z taką apatią to może lepiej dać szansę młodym? Wolałbym na boisku Antczaka, niż Ba Loua.
    W lidze żółwi Kolejorz i tak zdobędzie to czwarte miejsce. Pytanie tylko, czy te puchary będą nam potrzebne jeśli faktycznie nie wzmocnimy kadry. W tym sezonie narzekaliśmy na biedną ławkę rezerwowych. Strach pomyśleć co nas czeka.
    Gdzieś powoli w mediach pojawia się informacja o odejściu także Rebocho. Oby to był jakiś nieśmieszny żart! W pewnym momencie miał chyba jakiś moment zjazdu, trener nie chciał na niego stawiać. Ale to w dalszym ciągu jeden z lepszych lewych obrońców grających w Lechu na przestrzeni lat. Ma swoje wady, ma swoje zalety. Ale moim zdaniem powinien zostać i należy dołożyć mu kogoś do konkurencji (Douglas niestety już nie wystarcza).
    Z drugiej strony opadły już nastroje po LKE i nagle wszyscy wyskakują z zawiedzeniem sezonem i tyloma punktami straty do Rakowa.
    Pamięć kibica krótka. Przypomnijcie sobie gdzie kończył Lech po ostatnich wojażach, gdzie legia. To czwarte miejsce to i tak jest ewenement. Wiem, że mamy wyższe ambicje. Nie raz to pisałem. Ale nie uważam tego za jakąś wielką porażkę. Być może jeszcze nie jesteśmy gotowi na LKE i Mistrza. W tym rola zarządu, bo stoją po raz kolejny przed wielką szansą, żeby właśnie tego dokonać. Ale niestety nic nie wskazuje na to, by się odważyli się po tę szansę sięgnąć.

  3. kri$$ pisze:

    @Sosabowski Twoje ostatnie zdanie ” niestety nic nie wskazuje na to, by się odważyli po tę szansę sięgnąć” nie napawa optymizmem.
    Co gorsza nie widać przesłanek, abyś się mylił. Głosy od zarządzających, chyba mają nas przygotować na kolejny powrót do minimalizmu.