Końcówki poprzednich sezonów

Końcówka sezonu 2022/2023 jest specyficzna, niespotykana, zdecydowanie różni się od końcówek poprzednich rozgrywek ligowych z udziałem Lecha Poznań. Maj często był decydujący, było dużo nerwów, emocji, pamiętnych zwycięstw a nawet bolesnych porażek.

Obecnie tak jakby wszyscy są na wakacjach. Lech Poznań miał ostatnio parę dni wolnego, zawodnicy w tym czasie przebywali nawet za granicą, a kibice od ładnych kilkunastu dni myślą już o letniej przebudowie, o bardzo ważnym okienku transferowym czy o kolejnym sezonie 2023/2024, w którym liczy się zdobycie trofeum. Przeżywamy dziwną końcówkę sezonu, emocje są niewielkie, sportowa stawka jest przeciętna, a wielu w 3. miejsce, brązowy medal i prawie 4 miliony złotych więcej już nie wierzy. Ostatnie 3 spotkania ligowe średnio emocjonują kibiców, widać to w prowadzonych przez nich dyskusjach, które rzadko dotyczą meczów, jakie nam pozostały w dniach 14-27 maja. Kolejorz jest bliski awansu do europejskich pucharów, brakuje mu raptem 3 punktów, żeby zapewnić sobie start w eliminacjach do Ligi Konferencji bez oglądania się na innych i również to jest powodem sytuacji, jaką aktualnie mamy.

Walka o utrzymanie

W pierwszym sezonie po powrocie do Ekstraklasy długo graliśmy najpierw o utrzymanie a później o uniknięcie baraży. Udało się, choć łatwo nie było. Maj był słaby, była seria 4 meczów z rzędu bez wygranej, było także zwycięstwo nad Pogonią Szczecin 6:0 do którego pięcioma golami przyczynił się Krzysztof Gajtkowski. Był to jedyny sezon w XXI wieku, w którym Lech Poznań bił się o utrzymanie.

Udana gra o trofea

W 2004 roku stało się coś, co kibice wspominają aż do dziś. Wtedy sezon kończył się w czerwcu, w czerwcu sięgnęliśmy po przedostatni Puchar Polski pokonując w dwumeczu Legię Warszawa, niedługo później ligowy mecz z Wisłą Kraków owiany legendą (ulewa w trakcie spotkania) był jednocześnie starciem o Superpuchar Polski wygranym po rzutach karnych.

Pięć lat później Lech Poznań grał o dublet. Mimo liderowania po rundzie jesiennej sezonu 2008/2009 musiał zadowolić się tylko 3. miejscem, które było spowodowane regularnymi remisami w tym z mistrzem kraju Wisłą Kraków. Dla pocieszenia Kolejorz wyeliminował „Białą Gwiazdę” z Pucharu Polski sięgając w maju 2009 roku po ostatni Puchar Polski w swojej historii.

12 miesięcy później Lech Poznań ponownie grał o tytuł z Wisłą Kraków. Akurat wczoraj minęło 13 lat od słynnej 29. kolejki Ekstraklasy, w której poznaniacy wyprzedzili wiślaków w ligowej tabeli a 15 maja 2010 przypieczętowali zdobycie szóstego w swojej historii tytułu Mistrza Polski.


null

Kibice Lecha Poznań na pewno nigdy nie zapomną końcówki sezonu 2014/2015. 2 maja Kolejorz przegrał z Legią na Narodowym, by tydzień później wygrać w Warszawie i objąć prowadzenie w Ekstraklasie. Lech w ostatnich 6 kolejkach nie oddał już fotelu lidera, choć poległ z Jagiellonią w 32. kolejce. Po serii 4 kolejnych zwycięstw oraz po remisie z Wisłą 0:0 dnia 7 czerwca 2015 mógł świętować siódmy tytuł Mistrza Polski w swojej historii.

Praca Macieja Skorży i zespół Lecha Poznań pozwolił przeżyć emocjonującą końcówkę również rok temu. Dzień 2 maja znowu był nieudany, po paru dniach Cracovia pomogła nam w Częstochowie, a Lech kilkadziesiąt minut później to wykorzystał ogrywając Piasta 2:1 po golu w końcówce Mikaela Ishaka. Tydzień później 14 maja 2022 poznaniacy na kolejkę przed końcem w sposób matematyczny zdobyli tytuł Mistrza Polski.

Gra o puchary

W XXI wieku były podobne sezony do tego trwającego, w których Lech grał o awans do europejskich pucharów. W sezonie 2007/2008 był czwarty, miał wystąpić w Pucharze Intertoto, ale poprzez wycofanie się Dyskobolii Grodzisk Wielkopolskim poznaniacy otrzymali prawo startu w Pucharze UEFA. W rozgrywkach 2011/2012 nasza drużyna również była czwarta, 3. miejsce straciła przez remis z Widzewem Łódź w ostatniej kolejce. 4. lokata dała wówczas awans do europejskich pucharów, których nie udało się wywalczyć wiosną 2011 roku. Wtedy Lech na koniec rozgrywek 2010/2011 był piąty, nic mu nie dało zwycięstwo na koniec sezonu z Koroną Kielce 4:0, poznaniakom do eliminacji Ligi Europy zabrakło punktów.

Spotkanie z kibicami na Placu Wolności po sezonie 2011/2022
null

W tym wieku Lech Poznań łącznie 3 razy kończył ligę na 2. miejscu. W sezonie 2012/2013 włączył się nawet do walki o tytuł, po serii 7 ligowych wygranych miał matematyczne szanse na mistrzostwo, które przekreśliła porażka przy Łazienkowskiej. Jak na tamte czasy wicemistrzostwo Polski nie było aż takie złe, podobnie było również w rozgrywkach 2013/2014 i 2019/2020, w których Legia Warszawa była za mocna. Wiosną 3 lata temu długo nie były pewne nawet europejskie puchary, przed przerwą w rozgrywkach spowodowaną koronawirusem Lech Poznań był poza Europą, później udało się dokończyć sezon, w którym Wielkopolanie zajęli 2. lokatę. Nie był to sukces na miarę Kolejorza, był to sukces tamtej młodej i przebudowywanej drużyny.

Nerwowe końcówki

Ostatnie lata to także nerwowe końcówki sezonu, nerwowy maj pełen negatywnych emocji, których nie da się wymazać z pamięci. Wiosną 2017 miał być dublet na 95-lecie, skończyło się haniebną porażką z Arką Gdynia w finale Pucharu Polski i 3. miejscem w Ekstraklasie. Po 2 maja Lech w lidze jeszcze coś tam grał, w końcu pojechał do Warszawy, gdzie poległ z Legią bez walki. Po roku poznaniacy liderowali po 30. kolejce. W fazie finałowej przegrali wszystkie 4 mecze u siebie kończąc sezon na 3. pozycji. Kolejorz w rozgrywkach 2017/2018 zapewnił sobie awans do europejskich pucharów w przedostatniej 36. kolejce, dnia 20 maja 2018 miał miejsce mecz z cyklu „Mamy ku*wa dosyć” wspominany już wielokrotnie. Dziś nie trzeba czynić tego po raz kolejny.

null
null

Wakacyjne końcówki

W ostatnich kilkunastu latach zdarzały się końcówki sezonów, w których Lech grał bez presji na wynik a emocji było niewiele. Poznaniacy w latach 2005-2007 kończyli ligę odpowiednio na 8, 6 i 6. miejscu. Wiosną 2016 roku po porażce 2 maja jasny stał się brak awansu do europejskich pucharów, wszyscy czekali tylko na koniec sezonu 2015/2016, w którym ustępujący Mistrz Polski był siódmy. Wówczas sytuacja wokół klubu była jednak napięta i nerwowa, identycznie było w końcówce sezonu 2018/2019, w którym Kolejorz uplasował się na 8. pozycji czy wiosną 2021 roku, kiedy wszyscy tylko czekali na koniec koszmaru (Lech Poznań był dopiero jedenasty). Trwającego jeszcze sezonu 2022/2023 nie można porównać z żadnym innym. Obecnie przy Bułgarskiej panuje spokój, emocje są niewielkie, niebiesko-biali nie będą niżej na 4. miejscu a na 3. lokatę realnie mają małe szanse.

Słynny mecz ze Stalą Mielec w maju 2021
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <