Top 10 (11-17.05)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Rakowem

„Nie taki Raków straszny jak go malują. Byliśmy dzisiaj nie o jedną, a dwie klasy lepsi kondycyjnie. W drugiej połowie nawet nie udawali, że mają szanse przejąć inicjatywę. Mecz totalnie na stojaka. Graliśmy z najgorszym Rakowem od bardzo dawna. I niektórzy sceptycy wyskoczą zaraz z tym, że nie grali już o nic. Nikt nie lubi przegrywać u siebie i to z Lechem. Tym który dopiero koronę Mistrza Polski traci. Widać było niemałą niemoc. Nie widziałem też zbytnio planu na to jak ten mecz chcieli wygrać. Tym bardziej trzeba podkreślić świetna w tym sezonie pracę sztabu przygotowania fizycznego. Bo my biegaliśmy, a oni stali. Z resztą skład, który wyszedł na to spotkanie z podkreśleniem linii obrony, nie powinien stawiać wielkiego oporu. A tymczasem, tak wychwalany Raków, nie był w stanie przebić obrony składającej się chociażby z Czerwińskiego czy elektrycznego ostatnio Satki. Jeśli podtrzymają tę formę to nie wróżę uciszania stadionów w Europie nawet na dwie minuty. Brawo Kolejorz bo całe spotkanie dość stabilnie, kontrola wydarzeń na boisku i zabieganie rywala. Piłkarsko mogło być lepiej, ale nie ma co narzekać. Świetny na boisku Karlstrom, który wraca do swojej formy. Fajnie funkcjonowały skrzydła. Bramka Velde. Ciekawa piętka Skórasia także wymaga doceniania. No i on, cały na biało Filip Marchwiński z kolejnym golem! Za takie mecze trzeba chwalić, bo wypunktowaliśmy ich jak w szachy. Wygrał zwyczajnie lepszy.”

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Lech Poznań ponownie w europejskich pucharach

„Cel minimum na ten sezon został osiągnięty. Po znakomitych tegorocznych występach w LKE zapewniliśmy sobie europejską przygodę w kolejnym sezonie. W dodatku na dwie kolejki przed końcem ligi i bez nadmiernego stresu.

I to tyle z plusów, bo czwarte (ewentualnie trzecie) miejsce w tabeli nie powinno nikogo zadowalać. O kompromitacji w Pucharze Polski nawet nie wspominam.

Nie ma żadnego udanego, mitycznego zarządzania grą na trzech frontach. Z czołówki ligowej nie ani razu nie pokonaliśmy legii ani pogoni. Wczoraj z rakowem odnieśliśmy jedyny sukces z drużynami z topu ligi. Czyli wygraliśmy jeden na sześć meczy z najmocniejszymi krajowymi rywalami. Nawet jeśli medaliki grały wczoraj na kacu i w przetrzebionym składzie (Lech zresztą nie lepszym) to pełnej dominacji na boisku nie sposób nie zauważyć. Mimo to – jak na wstępie. W tym sezonie można mówić o świetnych występach w Europie, ale trudno mówić o łączeniu tego z ligą, jeśli żadnego sukcesu na krajowym podwórku nie ma. No chyba, że ktoś sobie chce wydziarać trzecie miejsce na łydce (o ile je zdobędziemy).

Jeśli mamy uznać, że coś się w Lechu i myśleniu jego władz zmieniło to tylko pod warunkiem, że Kolejorz w przyszłym sezonie NAPRAWDĘ połączy grę w Europie z realną i zwycięską walką o trofea w Polsce.

Do tego, jak wszyscy wiemy, trzeba mocniejszej kadry. Czekają nas ubytki kluczowych (Skóraś, Salamon) i ważnych (Satka, może Rebocho, Amaral) graczy. Musimy zastępować najsłabsze ogniwa zawodnikami o odpowiedniej jakości (Ba Loua, rywalizacja w bramce i w ataku). Musimy zwiększać rywalizację i zapewnić odpowiednią szerokość ławki do rotacji na dobrym poziomie.

O ile w lidze ostatnie dwie kolejki będą nudne, to gorączka transferowa się zaczyna. I tym razem ja też się jej prawdopodobnie poddam, bo nadchodzi czas próby i rzeczywistej weryfikacji gdzie jesteśmy, a przede wszystkim, gdzie mentalnie są władze klubu.”

Autor wpisu: slavo1 do newsa: Pięć szybkich wniosków: Raków – Lech 0:2

„Zastanawiam się czy brak emocji nie był spowodowany praktycznie świadomością, że wszystkie rozstrzygnięcia zostały już poznane. Lech musi już TYLKO wygrać pozostałe dwa mecze i liczyć, że Pogoń potknie się z Górnikiem. Na Radomiaka nie liczę. Przez cały dzisiejszy mecz było widać wyższą jakość piłkarską na każdej pozycji Lecha. Bednarek dzisiaj bezrobotny więc nie mógł popełnić błędu. Zastanawia, że najbardziej krytykowani piłkarze Lecha są tymi, którzy realnie ciągną go, ba, utrzymują go w walce o podium. Marchwiński mimo, że go nie lubię i nie nadaje się do poważnej piłki, gra coraz pewniej i co najważniejsze – strzela ważne bramki. A Velde – cóż – może wreszcie zrozumiał, że na status gwiazdy trzeba sobie zapracować. Wygląda na to, że możemy mieć z niego pożytek. Nie ma sensu zastanawiać się nad Rakowem, bo szybko o nich zapomnimy – brak drugiego składu, ba nawet uzupełnień składu było widać aż nadto. Nie wierzę w mityczne „świętowanie po MP”. Nie widzę możliwości aby tak przygotować Raków aby nagle zaczął grać co 3 dni. Ale to ich problem. Ale, ale … Lech ma ten sam problem i zobaczymy jak sobie zarząd Lecha z tym poradzi. Jest wyjątkowo dużo czasu na to. Mam świadomość, że w Europie obowiązuje kolejność jedzenia przy stole a Lech jest dość daleko w kolejce. Niestety na razie nie wiemy NIC. Czy będziemy mieć nowego bramkarza? Innego? Lepszego? Czy Rebocho zostaje – czy Puchacz na jego miejsce? Co z Dagerstalem (no i Salamonem…) Kto za Skórasia i za Ba Louę? A może ten w końcu coś pokaże? Amaral? Nie wiem na jakiej pozycji gra Wilak i jak się pokaże w okresie przed nowym sezonem. Co z Ishakiem i – w razie W – kto w zastępstwie? Cholernie dużo pytań – i z pewnością to jeszcze nie wszystkie. Takim składem jak dzisiaj – a możemy go na siłę traktować jako – drugi, zastępczy, uzupełniający – garnitur (na kilku pozycjach), taki garnitur dla mitycznych „rotacji” – spokojnie poradzimy sobie (no dobra – powinniśmy sobie poradzić…) nawet z średniakami tej ligi. Ale nic więcej. Słaby mecz (piłkarsko a nie wynik) ze słabym Rakowem, raczej jako mocniejszy sparing. Sousa-Ishak-Milic-Dagerstal-Salamon -Szymczak-Amaral tych podstawowych zawodników dzisiaj nie było. To połowa składu! A mimo to poradziliśmy sobie praktycznie bez problemu, też praktycznie – z rezerwami Rakowa. O ile tyły (poza bramkarzem) i środek, przynajmniej jako tako są skompletowane o tyle siła ofensywna jest mocno zaburzona : brak 8 i obu skrzydeł. I to przy założeniu, że na 9mamy Ishaka+Szymczaka+ jakiś dodatkowy…. albo pierwsza 9. Czekają nas ciekawe tygodnie.”

Autor wpisu: Ostu do newsa: Pięć szybkich wniosków: Raków – Lech 0:2

„Wnioski…
ZAWSZE chodzi właśnie o te wnioski – to co się już wydarzyło to już się nie odstanie a wnioski właśnie po to są by je wyciągać…
1. Jednak dobrze widziałem, że jeśli już Marchwinski musi być promowany to jedyne miejsce dla niego to właśnie 9…
Zdaje się że wobec niedyspozycji Ishaka właśnie na 9 zobaczymy – ja chciałbym – Marchwinskiego w dwóch ostatnich meczach…
Będzie to dla Wszystkich trenerów i zawodników Radomiaka i Jagielloni zaskoczeniem…
2. Jak widać moje wnioski co do Veldka, którego nazywam żartobliwie Kiepskim też materializują się na naszych oczach i tylko należy żałować że wcześniej już Veldek nie strzelał karnych zamiast Ishaka bo mielibyśmy znacznie więcej punktów…
3. Widzę, że dwa ostatnie mecze będą wyglądać podobnie jak ten wczorajszy bo skoro takiemu Rakowowi zabrakło pary na koniec sezonu to tym bardziej Radomiakowi czy innej Jagielloni…
4. Co do wyczynów sędziego Stefańskiego – czy można nazwać żółtą kartkę zwykłym błędem sędziowskim skoro sędzia był dobrze ustawiony, stał blisko i nikt mu nie zasłaniał – ja co do tego mam poważne wątpliwości…
Miałem ostatnio okazję porozmawiać na ten temat – temat błędów sędziowskich – z dwoma prezesami WZPN – z wiadomych przyczyn nie wymienię nazwisk i jakie związki wojewódzkie reprezentowali – ale jeśli przyjąć, że to były błędy indywidualne to odpowiedzialność też powinni ponieść indywidualnie mimo, że zaszkodzili całemu zespołowi…
A kara powinna być dotkliwa i adekwatna do możliwych konsekwencji wyrządzonej szkody…
Ja rozumiem argumenty, że piłka nożna to gra błędów – w tym błędów sędziowskich – ale skoro błędy są „grube” to odpowiedzialność powinna być „gruba”
5. Wczoraj widzieliśmy – zdaje się – że nasze docelowe ustawienie to jednak powinno być 4-3-3 z jedną szóstką – lekko cofniętym w stosunku do pozostałych Murawskim – i z grającymi lekko z przodu Karlstremem i Sousa – bo Kvekve nie pasuje mimo wszystko – i grającymi mocno w ataku skrzydłami…
Veldek zostaje – przynajmniej na ten sezon – ale ABSOLUTNIE konieczne jest znalezienie następcy dla Skórasia…
Osobną kwestią jest znalezienie kogoś do rywalizacji z Marchwinskim na 9 bo coś mi się wydaje, że jeśli potwierdzi się informacje biegające po necie to Ishaka dluuuugo nie zobaczymy a z Sobiechem – nawet w tej sytuacji – nie należy przedłużać…
Szymczak jest napastnikiem zupełnie innym od Marchwinskiego i mogliby wchodzić zamiennie w zależności od przeciwnika i stylu gry jaki chcemy „uprawić”…
I na koniec uwaga natury ogólnej – jak zawsze – mamy niebagatelną szansę wreszcie zacząć grać 4-3-3 bo mamy do tego graczy i możemy czerpać garściami z „poruszanie się” po boisku bo tak grają i Guardiola i Klopp i nie trzeba będzie wyważać otwartych drzwi i trzeba będzie TYLKO przeglądać sporo meczy MC i Liverpool a taki system pozwoli nam skutecznie walczyć z murarką stosowaną przeciwko nam w większości meczów w lidze…
A wobec zmian jakie się zaczęły dokonywać w akademii zmiana i tam jest jak NAJBARDZIEJ wskazana i możliwa..
Ja będę się tey myśli trzymał…
Mam nieskrywaną nadzieję, że skoro miałem rację co do Veldka, Skórasia a TERAZ Marchwinskiego to co do Broma i tego jak powinniśmy grać się też nie pomyliłem…
NIESTETY – bardzo mnie smuci że mogłem się też nie pomylić co do złotoustego, Exelencji i Trzeciego Brata ale ostatnio napisałem że widzę jakieś oznaki, że jednak się uczą i tey wersji się będę trzymał „tą razą”…”

Autor wpisu: patko78 do newsa: Transferowy kocioł (lato 2023)

„Jeśli tak mają wyglądać, transfery, uzupełnienia to szkoda strzępić języka i wychodzić na eliminacje LK, bo w lidze będziemy przeciętniakiem. Z miesiąca na miesiąc kadra Lecha się kurczy /kontuzje, kartki, sprzedaż, odstawienie od składu dobrych zawodników kosztem promocji paralityka tudzież jakieś uprzedzenia/. Leśniodorski parę tygodni temu w wywiadzie miał rację o włodarzach Lecha „Muszę teraz coś powiedzieć. To jest nie do wiary. Ci goście są 15 lat w tym Lechu i dalej się uczą. I to na tych samych błędach”. Z jednej strony wiedziałem, że to zazdrość bo legiunia nie grała w pucharach, a z drugiej strony zrobiło mi się przykro – bo to prawda..I zamiast rutkowskie dusigrosze, wronieckie mitomany wziąć sobie tą uszczypliwą wypowiedź do serca, pokazać sportową ambicję, że nie zmarnują tego potencjału sportowego, finansowego, że zainwestują w pierwszą drużynę by dalej się rozwijać, by zdobyć po raz kolejny MP i z powodzeniem grać w grupie LK to oni zaczynają odwalać kolejną amatorkę. Po raz kolejny widać, że Ci ludzie nie mają pomysłu na drużynę, kto ma w niej grać i jakim systemem mamy grać..Nie ma stabilizacji, chemii tylko, szybko wypromować, sprzedać i rzucić nam jakieś drobne by zamknąć buzie. Chwalą się jaki to mają skauting, a jak przychodzi koniec sezonu to oni zastanawiają się co dalej..a jeszcze wcześniej rozjeżdżają się na urlopy! Nie pamiętam kiedy ostatnio kadra była skompletowana na zgrupowanie letnie tudzież zimowe. Ciągle tylko słowa, że „czekamy na rozwój sytuacji, musimy kogoś sprzedać by kogoś kupić, musimy zobaczyć kto odejdzie to wtedy kogoś kupimy, musimy załatać dziury budżetowe etc. Ciągle to wszystko jest za późno, opieszale i brak wiary w lepsze jutro..Poważne transfery uzależniają od fazy grupowej gdzie już jest za późno, gdzie już mamy tyły w lidze..No ale budżet ustalają wliczając zyski z potencjalnej gry w pucharach, a były takie lata, że nie graliśmy w ogóle, a oni w nowym sezonie mówią bez skrępowania, że muszą być cięcia lub kogoś sprzedać bo nie dostaliśmy się do pucharów! To jest profesjonalizm? Tak się zarządza klubem w Europie? Jak tak dalej będzie to murowanym kandydatem do MP będzie legia bo my z takim podejściem nie załapiemy się nawet na puchary w następnym roku. A na koniec brakuje jeszcze tego, żeby Bartek Salamon się wkurzył na tyle by oskarżył lekarza Lecha, który mu sam zaordynował niedozwolone środki, a Bartek o tym wiedział..to jest tylko kwestia ile dostanie kary… Rutek też o tym wiedział i teraz ?wszyscy stoją murem za Bartkiem”> No bo co mają napisać jak sami nagrzebali i zatrudniają amatorów czytaj nepotyzm i kumoterstwo. Jeśli ktoś wierzy w Bartka niewinność i że wziął coś nieświadomie to jest w WIELKIM BŁĘDZIE. Ale więcej napiszę jak będzie oficjalny artykuł o Bartku i jego próbce..”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Pyry z gzikiem: Ten dzień

„Nie jest możliwa i nie wydarzy się nigdy, tzn. wydarzy gdy wychowanek wróci jak Kownacki, jak Salamon. Zanim wyjedzie jest to niemożliwe, bo najpierw gra słabo, a po dobrym sezonie jest sprzedawany i jeśli Marchwiński kolejny sezon miałby taki jak Skóraś to też zostanie sprzedany, więc nie można opierać na nim przyszłości. Ale rozumiem co chcesz powiedzieć. Skóraś miał przebłyski w poprzednim sezonie, a w tym odpalił. Wiem o co chodzi. Z Marchwiński też tak może być. Tylko jeśli stwierdzamy, że na 10 Marchwiński nie wygląda dobrze i jeśli miałby zostać to na 9, no to mamy komplikacje, bo to kolejna pozycja, kolejna zmiana. Znowu będzie potrzebny czas. A przychodzi Sousa na 10-tkę i czasu nie potrzebuje. Gra jak trzeba, tu i teraz. Dlatego jestem za piłkarzami gotowymi, bo tacy dają nam nadzieję na wygranie tu i teraz, tego sezon, nie tego za 3 lata.

Okej. Brom wpiera młodych i rozwija. Skóraś poszedł do przodu, Marchwiński na pewno też gra lepiej. Z drugiej strony. Ostatnie mistrzostwo zdobyte nie dzięki Marchwińskiemu, a pomimo niego, bo żaden inny trener przez ostatnie lata tak bardzo nie odstawił Marchewy jak zrobił to Skorża. I nie tylko Marchewy. Nie wprowadzał młodych wcale. I oczywiście na pewno nie to było kluczowe, ale jednak był to sezon bez promowania, bez wpychania młodych na siłę. Liczyła się jakość. Sezon pod wynik i ten wynik był. A dla mnie to jest najważniejsze. Duma z wychowanków, możliwość utożsamiania się z nimi, oczywiście, że też. Ale na koniec, wolę cieszyć się z mistrza z Ishakiem, Karlstromem, Miliciem, Tibą niż skończyć sezon na 3-cim ale za to w składzie pełnych wychowanków, bo nie to się liczy.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Letni plan przygotowań Lecha Poznań

„Zarząd ma czas do końca czerwca na zamknięcie kluczowych spraw kadrowych. Żadnego czekania aż mityczne jedynki w sierpniu coś zdecydują i żadnych wymówek że Helik nam popsuł okno transferowe. Tematy skrzydeł, lewej obrony, środka obrony i środka pomocy (pomocnika nr 8) należy ogarnąć w czerwcu żeby nowi mieli czas na wdrożenie. A te czerwcowe mecze reprezentacji to są potrzebne jak Klimczakowi grzebień. Sezon wyczerpujący, np taki Karlstrom w całym sezonie zagrał już 50 meczów klubowych, jak doliczy się jeszcze dwie ostatnie kolejki ekstraklasy i mecze reprezentacyjne to już wyjdzie łącznie około 60 meczów zagranych w całym sezonie, a po tak intensywnym sezonie jeszcze będą go ciągać po zgrupowaniach kadry. Piłkarze już teraz są za mocno eksploatowani, a po lidze narodów i mundialu granym w grudniu chcą jeszcze dokładać superligi czy mundiale z 48 drużynami. Jeszcze wincyj grania żeby skorumpowany łysol z fify razem z innymi skorumpowanymi działaczami mogli wyciągać dla siebie jeszcze więcej kasy. Dobrze że te eliminacje do pucharów zaczniemy od Q2. Dwa mecze mniej dzięki czemu latem można zrobić o dwa tygodnie dłuższe urlopy.”

Autor wpisu: Scypion do newsa: Pyry z gzikiem: Ten dzień

„Mam mieszane uczucia co do tego jak Marchewa gra. Moja partnerka go nie cierpi i nazywa pokraką, ale ja chłopaka pamiętam z pięknej techniki użytkowej i wykończenia, którą pokazywał w początku swojej kariery w Lechu. Spójrzmy na przykład Skórasia. Jeździec bez głowy, bez dośrodkowania, jedynie bazujący na szybkości, ale i tak gubi piłkę – tak żeśmy tutaj naszego najlepszego skrzydłowego oceniali we wcześniejszych sezonach i dopiero parę meczyków pod koniec zeszłego sezonu pokazywało jakiś potencjał. Dlaczego te pare meczyków obecnych w których Marchewa coś zagrał nie miałoby pokazać potencjału na przyszły rok? Prawdą jest to że ufam Bromkowi i jego ocenie bardziej niż nam tu szanownie zebranym i jak typka wystawia do składu to znaczy że trener z mitycznego 'zachodu’ coś w nim widzi. I nawet jeśli nie dochodzi on do Waszych ocen tego co zawodnik powinien robić, jednak pamiętajcie co głowa robi z zawodnikami. Filip wręcz zaczyna się na boisku inaczej zachowywać jakby nawet z odruchem, wcześniej grał jakby ktoś go przed meczem już skrzywdził. Więcej cierpliwości do naszych chłopaków. Nawet jak to nie ta liga, to to powinni być ostatni do hejtowania.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pyry z gzikiem: Ten dzień

„Bardzo cieszy bardzo ważne zwycięstwo z Rakowem. Cieszy tym bardziej, jeśli spojrzymy na serię 8 meczów z rzędu bez zwycięstwa nad tym rywalem oraz na nasze wyniki w meczach z czołówką. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Raków jest świeżo po zdobyciu mistrzostwa i teraz może grać już bez ciśnienia, na spokojnie, a tym bardziej w rezerwowym składzie dając szansę tym, którzy graliby mniej, to i tak warto docenić tą wygraną. Wygraliśmy, zdobyliśmy bardzo ważne 3 punkty i nadal jesteśmy w grze o trzecie miejsce na koniec sezonu. Do tego przełamaliśmy złe passy z Rakowem oraz wreszcie wygraliśmy spotkanie z drużyną z czołówki. To nie był nasz idealny mecz, ale udało się go wygrać, co może mieć znaczenie w pozostałych dwóch meczach i dalszej walce o podium. Teraz przed nami zostały już tylko dwa spotkania, w tym po jednym na wyjeździe i na koniec jednym spotkaniu u siebie. Realnym celem powinno być zdobycie w nich kompletu 6 punktów. Możemy to zrobić i mam nadzieję, że tak się stanie. Walczmy do końca, zróbmy swoje i zakończmy fajnie ten sezon ligowy. Niestety w walce o podium nie zależymy tylko od siebie, ale możemy wygrać pozostałe dwa mecze do końca sezonu, a być może Pogoń w którymś spotkaniu się potknie i my z tego skorzystamy. Czas pokaże, ale nawet jeśli ostatecznie zajmiemy czwarte miejsce na koniec sezonu, to mam nadzieję, że przynajmniej będziemy walczyć do ostatniej kolejki. W kwestii transferów jeśli odejście Rebocho jest praktycznie pewne i przesądzone, to będziemy potrzebować nie jednego, ale dwóch lewych obrońców. I tutaj pojawiają się wątpliwości, czy klub jest w stanie znaleźć kogoś przynajmniej tak samo dobrego jak Portugalczyk? Po odejściach kluczowych piłkarzy w ostatnich latach był z tym częsty problem. Ale tutaj czas pokaże, jak dalej potoczy się sytuacja i jak klub zareaguje i co zrobi w letnim okienku transferowym. W kwestii Marchwińskiego nie jestem do końca przekonany, czy wystawianie go w ataku to najlepszy pomysł. Tutaj nie chodzi o umiejętności, ale o jego zaangażowanie. Filip gra w kratkę i nawet jeśli obecna runda wiosenna jest w jego wykonaniu trochę lepsza niż poprzednia, to nie ma gwarancji, czy młody wychowanek zrobi wreszcie krok do przodu w kolejnym sezonie i czy wreszcie na stałe wskoczy do pierwszego składu. Biorąc pod uwagę poprzednie sezony w jego wykonaniu mam co do tego poważne wątpliwości. Bo tutaj problemem jest też psychika tego piłkarza. Ishak ma boreliozę, nie mam pojęcia, jak dalej rozwinie się sytuacja i kiedy nasz kapitan wyzdrowieje, ale jego obecne problemy i prawdopodobne odejście Sobiecha sprawiają, że trzeba będzie kupić nowego napastnika do rywalizacji. Uważam, że odpowiednim rozwiązaniem byłoby odejście Marchwińskiego. Tym bardziej, gdyby znalazł się jakiś chętny na niego. Trochę się w Lechu zasiedział, dalej stoi w miejscu, więc może zmiana otoczenia, nowy klub i nowe wyzwania by mu pomogły. U nas grał, bo był promowany, a w nowym klubie będzie musiał ciężko pracować, by wywalczyć sobie miejsce w składzie. Co może mu wyjść na dobre. Takie jest moje skromne zdanie, ale decyzja należy do klubu i Marchwińskiego.”

Autor wpisu: John do newsa: Wyniki sondy: Dobre postrzeganie Velde

„Postrzeganie Velde się zmieniło, bo zaczął grać coraz lepiej, a liczby ma świetne tym bardziej, patrząc ile minut spędził na murawie. Jeszcze kilka miesięcy temu był postrzegany jako szrot, który potyka się o własne nogi, szczególnie w ekstraklasie, bo tak wtedy grał, ale i tu jest wyraźny postęp. W ostatnich spotkaniach nawet jak Lech nie grał dobrze, to Velde należał do najlepszych zawodników.
Sam kilka miesięcy temu pisałem, że jak odejdzie Skóraś to Lech zostaje bez skrzydłowego, bo pozostała 3 skrzydłowych Gio, Ba Loua, Velde do wypie*dolenia. Teraz zmieniam zdanie, bo Velde mnie do tego zmusił swoją grą, i nie wiem czy Lech powinien go sprzedać nawet w przypadku bardzo dobrej oferty, a takie mogą się pojawić. Od niewypału do dużego transferu niedaleka droga. Wcale bym się nie zdziwił gdyby pojawiły się oferty rzędu 4-5 mln €,ci którzy chcieli Skórasia mogą zarzucić sieci na Velde. Dobrasz twierdzi, że jeśli pojawi się oferta na 4 mln € to Lech Velde sprzeda a te oferty mogą być nawet wyższe, to jest praktycznie rówieśnik Skórasia, liczby zbliżone, w Europie pokazał się świetnie również a rozegrał 1400 minut mniej w sezonie od Skórasia.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <