Oko na grę: Filip Dagerstal

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Filip Dagerstal jest ważną postacią defensywy, od której dużo zależy. Kibice widząc Szweda w pierwszym składzie zawsze liczą na jego jakość, którą Szwed pokazał już wiele razy. Po jednym meczu nieobecności wczoraj 26-latek powrócił do wyjściowej jedenastki Lecha Poznań co było dobrą okazją, by bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.

Opis gry:

Filip Dagerstal zwykle występuje u boku Antonio Milicia, z którym często tworzy udaną parę stoperów dobrze rozumiejąc się z Chorwatem. Lewonożny stoper od dwóch meczów nie gra, choć normalnie trenuje, wczoraj partnerem Szweda na środku obrony był więc Lubomir Satka ustawiony bliżej lewej flanki. Dzięki takiemu ustawieniu Dagerstal mógł częściej operować lepszą prawą nogą, ale zanim wziął się za rozgrywanie piłki był zmuszony odpierać ataki Korony. Kielczanie ostro ruszyli na Lecha, grali z dużą determinacją, z werwą, szybko zaczęli wrzucać piłki w pole karne co zmuszało obserwowanego piłkarza do zachowania czujności.

null

W grze Filipa Dagerstala od początku było widać duże doświadczenie oraz spokój. Szwed wyglądał lepiej aniżeli w rewanżu z Fiorentiną czy w Radomiu, kiedy akurat zawiódł. Jego forma w spotkaniu z Cracovią była już wyższa i tak samo było w Kielcach. Nie był to łatwy mecz do analizy środkowego obrońcy, spodziewaliśmy się, że Filip Dagerstal będzie miał trochę więcej pracy a Lech Poznań aż tak łatwo nie rozprawi się z „Koroniarzami”. Wczoraj łatwiej byłoby obserwować i analizować kogoś z ofensywy, jednak wybór piłkarza nastąpił już parę dni temu, dlatego należało uważnie śledzić poczynania tego zawodnika.

null

Filip Dagerstal z gry nie popełnił żadnego błędu, trochę więcej problemów miał przy dośrodkowaniach. W 3 minucie dobrze krył rywala, ale na końcu stracił orientację (Shikavkę w tej sytuacji powstrzymał Lubomir Satka) a w 45 minucie dał się przeskoczyć Jakubowi Łukowskiemu, który oddał niecelny strzał głową. Chwali się za to interwencja z końcówki meczu, gdy obserwowany defensor zablokował mocne uderzenie po ziemi mogące sprawić problemy Filipowi Bednarkowi.

null

Reprezentant Szwecji w piątkowy wieczór wykonał w sumie 59 podań w tym 55 celnych, miał 8 interwencji, wykonał jeden strzał i zaliczył 4 przechwyty. Był to dobry występ bez większej historii, Filip Dagerstal zapewne szybko o nim zapomni, bowiem pokazał jakość, wywiązał się ze swoich zadań mogąc cieszyć się z czystego konta, jakie Lech Poznań zachował już po raz 15 w tym sezonie ligowym. Dagerstal był obserwowany w „Oko na grę” po raz trzeci w sezonie 2022/2023 i po raz trzeci dostaje czwórkę. Wcześniej 26-latek taką notę otrzymał za występy w innych spotkaniach, w których Lech Poznań nie stracił gola – z Piastem Gliwice 1:0 oraz z Miedzią Legnica 1:0.

null

Filip Dagerstal porozumiał się z Kolejorzem w sprawie nowej umowy, pozostaje jeszcze tylko kwestia dogadania się z Rosjanami bądź zaczekania na decyzję FIFA, która prędzej czy później będzie korzystna dla Lecha Poznań. Pozostanie Szweda na kolejny sezon jest niemal pewne. Ciężko jednak określić, kiedy oficjalnie to nastąpi.

Ocena gry: 4

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. John pisze:

    Kozak, praktycznie nie do przejścia.
    Momentami grał środkowego pomocnika,skrzydłowego,technicznie bardzo dobry.
    Jeden z najlepszych środkowych obrońców jakich widziałem w Lechu, konkurencja spora ale mocny kandydat nawet na nr 1.
    Podpisanie z nim nowego długoterminowego kontraktu to będzie jeden z największych sukcesów Rząsy.

  2. Didavi pisze:

    Dagerstal to jest fenomen. Najbardziej skoncentrowany piłkarz jakiego znam. Cały mecz skupiony. Do tego świetnie się ustawia i przewiduje co się wydarzy. W tym jest naprawdę dobry. I jeszcze wyprowadza piłkę, wczoraj grał na prawej obronie, na stoperze, wchodził na połowę Korony jakby grał na 8-ce. I cały sezon trzyma równą, wysoką formę. Nie ważne, że wypada. Że nie gra. Wraca i zawsze jeden z najlepszych.

  3. slavo1 pisze:

    Kolejny bardzo dobry występ Szweda. Określenie redakcji : „Był to dobry występ bez większej historii”- tak lekko nie pasuje… no chyba, że może oznacza „dzień jak codzień w biurze : pracownika tygodnia, miesiąca”. Generalnie uważam, że to jest nie tylko jeden z najlepszych obecnie grających w PRL-lidze stoperów ale i najbardziej uniwersalny. Ponieważ nie mamy raczej co się łudzić, że Salamon wróci (jak tam jego druga próbka?) a przyszłość Satki też nie jest pewna/przesądzona – to zostajemy z Milicem i Dagerstalem. NIezależnie od tego pojawiła się bardzo solidna oś, niejako kręgosłup Lecha: na bramce ogrodzenie (a raczej słup) betonowe, skutecznie wkopane po same kostki w beton (Bednarek), potem (dalej już bez sarkazmu) właśnie Dagerstal- Jesper Karlstrom -Mikhael Ishak (jak już pozabija wszystkie wredne małe stworzenia gryzące). Niestety trzeba będzie poszukać nowego, dodatkowego ŚO – oby jako wzmocnienie a nie jako uzupełnienie (Nalepie , jak parówkowym skryto-żercom – mówimy stanowcze NIE). Para stoperów Milic-Dagerstal byłaby (dla mnie) najlepszą parą stoperów w PRL-lidze. Ciekawi mnie powód wystawienia wczoraj Satki a nie Milica (który ponoć trenuje normalnie) – może chodzi o przedłużenie umowy z Satką? Byłoby to z korzyścią dla nas i dla niego. Byłby 3, pewnym stoperem a nie 4 zapchajdziurą (znowu – bo nie wierzę w powrót Salamona). A dla mnie ideałem byłoby zagranie na 3 z tyłu : Satka-Dagerstal-Milic. No ale…