Jeden obrońca nad resztą

W sezonie 2022/2023 bardzo dobrze wyglądały boki obrony Lecha Poznań. Niestety tylko na papierze, na boisku wszystkich przyćmił już Joel Pereira, który rozegrał aż 52 mecze. Pozostali boczni defensorzy mieli wahania formy a jeden z nich był tutaj niepotrzebny.

Mowa tutaj o Mateuszu Żukowskim, którego wypożyczenie pod koniec sierpnia z rezerw Rangers było nieporozumieniem i zbędnym ruchem. Ten zawodnik już jesienią nie sprawdził się, w Lechu zadebiutował przeciwko Lechii w Gdańsku (3:0) wchodząc na boisko, gdy wynik był już rozstrzygnięty. Po paru dniach Żukowski wyszedł na drugą połowę w meczu z Widzewem (2:0). Tak słabego debiutu przy Bułgarskiej kibice dawno nie oglądali, prawy obrońca był niemiłosiernie objeżdżany, grał wolno, niechlujnie, był bardzo mało zaangażowany w walkę w tym spotkaniu i nie wiadomo tak naprawdę po co w ogóle wszedł na murawę. 22-latek od wspomnianego meczu z łodzianami dnia 4 września dostał szansę jeszcze tylko raz w Krakowie, kiedy wszedł na plac gry w 81 minucie. Mateusz Żukowski przybył do nas wyłącznie ze względu na jesienny uraz Alana Czerwińskiego, który w sierpniu doznał kontuzji, ale ostatecznie wrócił po miesiącu. Wychowanek Pogoni Lębork musiał zostać w naszym klubie na rundę wiosenną, gdyż nie dało się skrócić jego wypożyczenia. Wiosną 2023 nie otrzymał żadnej szansy w pierwszym zespole, wystąpił w sumie 13 razy w spotkaniach drugoligowych rezerw.

27. Mateusz ŻUKOWSKI
Mecze w lidze: 3
Mecze w PP: 0
Mecze w SPP: 0
Mecze w Europie: 0
Mecze ogółem: 3
Czas gry: 72
Żółte kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 0

null

Numerem 1 na prawej obronie w sezonie 2022/2023 był Joel Pereira. Portugalczyk od początku sezonu był podstawowym prawym obrońcą, który długo w ogóle nie był poddawany rotacji. Pereira w letniej części rundy grał niemal cały czas, a przez całą jesień notował przyzwoite występy za które zbierał dobre oceny od internautów. W porównaniu z zeszłym sezonem uczynił progres w grze defensywnej, z przodu imponował miękkimi wrzutkami w pole karne utrzymując wysoki poziom z ubiegłego sezonu. Joel jesienią wystąpił we wszystkich 14 meczach pucharowych opuszczając jedynie 8 minut w Gruzji. W Ekstraklasie opuścił 2 spotkania przez rotacje i oba przy Bułgarskiej. Jesienią 27-letni prawy obrońca zaliczył w sumie 5 asyst strzelając swoją premierową bramkę w Luksemburgu, która przypieczętowała awans ówczesnego Mistrza Polski do fazy grupowej Ligi Konferencji. Joel Pereira jesienią był jednym z najrówniej grających piłkarzy Lecha Poznań i przy okazji był najlepszym bocznym obrońcą. Zanotował aż 2355 minut opuszczając oba mecze ze Rakowem Częstochowa (w Superpucharze Polski oraz w Ekstraklasie).

Wiosną nic się nie zmieniło. Joel Pereira wciąż był pewnym punktem obrony, wystąpił we wszystkich 20 meczach Lecha Poznań na arenie międzynarodowej w sezonie 2022/2023 opuszczając wiosną tylko jedno spotkanie (z Cracovią siedział na ławce). 27-latek w sezonie 2022/2023 rozegrał ponad 4 tysiące minut, wiosną trener John van den Brom momentami starał się oszczędzać siły Portugalczyka, który w spotkaniach z Zagłębiem Lubin, Śląskiem Wrocław, Piastem Gliwice, Radomiakiem Radom czy z Fiorentiną wchodził na boisko z ławki rezerwowych głównie po to, aby ratować wynik. Joel Pereira słynie z bardzo dobrych, miękkich dośrodkowań, dlatego jest wykorzystywany nie tylko w grze obronnej. W ubiegłym sezonie zaliczył łącznie 7 asyst w tym 4 w europejskich pucharach.

2. Joel PEREIRA
Mecze w lidze: 31
Mecze w PP: 1
Mecze w SPP: 0
Mecze w Europie: 20
Mecze ogółem: 52
Czas gry: 4138 (2257 w lidze)
Żółte kartki: 7 (4 w lidze)
Gole: 1 (w pucharach)
Asysty: 7 (2 w lidze, 4 w pucharach, 1 w PP)

null

Przyzwoitą jesień zaliczył Alan Czerwiński. 30-latek nie rozegrał wtedy nawet 1000 minut, jednak dało się zauważyć jego przyzwoitą postawę. Czerwiński wyróżniał się solidnością i doświadczeniem, jego występy cechowała odpowiedzialność w grze defensywnej, zawodnik nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu będąc ważnym rezerwowym. Jesienią Alan Czerwiński w 4 meczach łatał dziurę nawet na stoperze dając sobie radę na nietypowej dla siebie pozycji. Doświadczony prawy obrońca w Gruzji wszedł nawet na pozycję defensywnego pomocnika i strzelił gola po uderzeniu z daleka, a w spotkaniu z Koroną po wrzutce z prawej strony zaliczył asystę przy zwycięskim golu Filipa Szymczaka.

Wiosną Alan Czerwiński gładko przegrał rywalizację na prawej obronie. Rundę rewanżową rozpoczął nawet na lewej stronie defensywy, później wrócił na swoją nominalną pozycję niewiele na niej pokazując. Prawonożny zawodnik błysnął jedynie w Warszawie, gdzie po wejściu z ławki rezerwowych zaliczył asystę czy w Częstochowie, kiedy powrócił na środek obrony notując udany występ na nietypowej dla siebie pozycji. Alan Czerwiński w minionej rundzie wiosennej niestety nie zrobił zauważalnego postępu, był co jedynie solidny, minusem była na pewno gra we Florencji, w której 30-latek już po 30 minutach otrzymał przysłowiową wędkę. Alan Czerwiński w ubiegłym sezonie rozegrał 31 spotkań (22 ligowe) zaliczając gola w Gruzji + 2 asysty.

44. Alan CZERWIŃSKI
Mecze w lidze: 22
Mecze w PP: 0
Mecze w SPP: 1
Mecze w Europie: 8
Mecze ogółem: 31
Czas gry: 1829 (1426 w lidze)
Żółte kartki: 6 (4 w lidze)
Gole: 1 (w pucharach)
Asysty: 2

null

Trudny sezon 2022/2023 jest za lewymi obrońcami, którzy najlepiej wyglądali czysto na papierze. Już jesienią wszyscy więcej spodziewali się po Pedro Rebocho. Portugalczyk początkowo był opcją na europejskie puchary, w których nie pokazywał nic wielkiego. Momentami był cieniem zawodnika z mistrzowskich rozgrywek, niewiele wnosił do ofensywy, niezdarnie spisywał się w defensywie. 28-latek przez całą jesień nie mógł dojść do dobrej formy, latem był nawet w bardzo złej dyspozycji i nie powinien grać, z czasem trener John van den Brom posadził go na ławkę. Na jaw wyszło, że Portugalczyk średnio znosi mecze co 3-4 dni, nie miał zbyt dobrych wyników badań i być może dlatego notował wiele przeciętnych występów. Pedro Rebocho nieodpowiedzialną interwencją spowodował rzut karny w meczu z Austrią obroniony przez Filipa Bednarka czy dał wiedeńczykom wyrównującego gola na wyjeździe. Na szczęście wśród 23 jesiennych występów znalazło się parę dobrych meczów w wykonaniu filigranowego, lewonożnego obrońcy, który rundzie jesiennej zaliczył łącznie 3 asysty. Do dziś można wspominać kapitalną grę Rebocho w konfrontacji z Villarrealem, w której Portugalczyk wyłączył z gry reprezentanta Hiszpanii wycenianego na miliony euro, Yeremiego Pino.

Wiosnę Pedro Rebocho zaczął od występu w spotkaniu ze Stalą Mielec 0:0. Nic w nim nie zawalił, ale van den Brom wysłał go na ławkę na aż 4 mecze woląc wystawiać na lewej obronie nawet Alana Czerwińskiego. Później Portugalczyk wrócił do składu przeplatając lepsze występy z gorszymi. Swego czasu przeprowadziliśmy na KKSLECH.com sondę, w której zdecydowana większość opowiedziała się za przedłużeniem umowy z Pedro Rebocho, który w końcówce sezonu 2022/2023 łatwo wygrał rywalizację z wracającym do zdrowia Barrym Douglasem. 28-latek szczególnie dobrze grał na finiszu rozgrywek, kiedy jasne stało się, że nie zostanie przy Bułgarskiej chcąc wyjechać z Polski. Lewonożny defensor zakończył sezon mając na swoim koncie 39 meczów (19 w Europie) i 6 asyst (3 w Ekstraklasie). Sezon 2022/2023 w wykonaniu Pedro Rebocho nie był zły, lecz możliwości tego zawodnika były większe.

5. Pedro REBOCHO
Mecze w lidze: 19
Mecze w PP: 1
Mecze w SPP: 0
Mecze w Europie: 19
Mecze ogółem: 39
Czas gry: 3255 (1539 w lidze)
Żółte kartki: 3 (w pucharach)
Gole: 0
Asysty: 6 (3 w lidze, 3 w pucharach)

null

Długo Barry Douglas był lewym obrońcą, który musiał zadowalać się głównie grą w Ekstraklasie ustępując Pedro Rebocho w europejskich pucharach. Latem sytuacja wśród środkowych obrońców zmusiła nawet trenera do dużej zmiany na stoperze, Barry Douglas wystąpił na środku defensywy w 3 spotkaniach rywalizując na tej pozycji w Reykjaviku oraz w dwumeczu z Dinamem. Runda jesienna dla Szkota skończyła się na początku października, gdy piłkarz w meczu z Hapoelem Beer-Sheva przy Bułgarskiej doznał kontuzji kolana. Douglas wrócił na boisko w marcu, do końca sezonu 2022/2023 rozegrał jedynie 6 spotkań w tym 4 pełne. 34-latek nie grał dobrze w tych meczach, z każdym spotkaniem można było się utwierdzać, że jest zawodnikiem będącym sportowo po tzw. „drugiej stronie”, motorycznie często nie dawał sobie rady, był łatwo objeżdżany przez przeciwników, ze swojej dobrej lewej nogi nie potrafił zrobić użytku. Barry Douglas otrzymał jednak propozycję nowej umowy zostając w Kolejorzu do końca następnego sezonu. Za nim słabe rozgrywki 2022/2023 bez żadnych liczb.

3. Barry DOUGLAS
Mecze w lidze: 16
Mecze w PP: 0
Mecze w SPP: 1
Mecze w Europie: 8
Mecze ogółem: 25
Czas gry: 1582 (1119 w lidze)
Żółte kartki: 5 (4 w lidze)
Czerwona kartka: 1 (w lidze)
Gole: 0
Asysty: 0

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Przemo33 pisze:

    Bardzo dobry sezon Pereiry. Przyzwoity sezon Rebocho i Czerwińskiego, chociaż mogło być lepiej i jest pewien niedosyt w ich przypadku. Niestety słaby sezon Douglasa. Żukowski grał bardzo mało i chyba był to niepotrzebny transfer, to znaczy wypożyczenie, bo nikt na tym nie zyskał. Szkoda. Ogólnie nienajgorszy sezon bocznych obrońców, ale gdyby nie bardzo dobra forma Pereiry, to ocena mogła by być inna. Lewa obrona do wzmocnienia.