Sezon siedmiu mistrzów

Sezon 2022/2023 zakończyli już prawie wszyscy Mistrzowie Polski 2022, którzy rok temu odeszli z Lecha Poznań. Prawie, bo wciąż rywalizuje Mickey van den Hart, który najprawdopodobniej pożegna się z Eredivisie.

Sezon 2022/2023 dla większości zawodników, którzy rok temu odeszli z Kolejorza nie był wybitny. Nikt nic nie wygrał, wielu piłkarzy popadło w przeciętność, ale były też dwa wyjątki. Jak w minionych rozgrywkach poszło lechitom świętującym 21 maja 2022 tytuł Mistrza Polski? O tym więcej poniżej.

Mateusz Skrzypczak (Jagiellonia Białystok)

Wychowanek Lecha Poznań w ubiegłym sezonie zebrał dużo doświadczenia notując prawie 2 tysiące minut w Ekstraklasie. 23-letni środkowy obrońca rozegrał 26 spotkań strzelając jedną bramkę i to Kolejorzowi w listopadzie. Mateusz Skrzypczak notował różne występy, Jagiellonia Białystok miała 4 najgorszą defensywę w lidze tracąc aż 49 goli w 34 kolejkach.

null

Jakub Kamiński (Wolfsburg)

Wolfsburg wykładając 10 milionów na Jakuba Kamińskiego zrobił dobry interes. Wychowanek Lecha Poznań sprawdził się w Bundeslidze. W sierpniu i we wrześniu potrzebował jeszcze trochę czasu, by się rozkręcić, w październiku zaczął pokazywać dużo dobrego. 21-latek w 33 meczach (31 ligowych) strzelił 5 goli (4 w Bundeslidze) i zaliczył 3 asysty. Prawonożny skrzydłowy najczęściej grał na lewej flance, jego Wolfsburg był bliski gry w Lidze Konferencji, którą stracił w ostatniej kolejce.

null

Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów – powrót z wypożyczenia)

Nie był to udany sezon dla Tomasza Kędziory. „Kendi” był podstawowym zawodnikiem Dynama Kijów jedynie latem, gdy Ukraińcy rywalizowali o Ligę Mistrzów z Fenerbahce Stambuł czy Sturmem Graz. Później Dynamo grało w Lidze Europy zdobywając raptem punkt w fazie grupowej, w której prawy obrońca rywalizował tylko w pierwszych trzech kolejkach. Zimą trafił na wypożyczenie do PAOK-u Saloniki, w którym za wiele nie pokazał, a jego klub przegrał w finale Pucharu Grecji. Wychowanek Lecha Poznań w tym kraju rozegrał 10 spotkań, w całym sezonie 2022/2023 zanotował 28 występów i strzelił jednego gola.

null

Dawid Kownacki (Fortuna Dusseldorf – powrót z wypożyczenia)

Za Dawidem Kownackim jest bardzo dobry sezon. 26-latek w 2. Bundeslidze był gwiazdą, dla Fortuny Dusseldorf strzelił 16 bramek (14 ligowych) i zanotował 10 asyst (9 w lidze) w 35 meczach (32 ligowych). Fortuna zajęła 4. miejsce, „Kownaś” już parę miesięcy temu poinformował, że nie zostanie w Dusseldorfie. Niedawno podpisał kontrakt z grającym w Bundeslidze Werderem Brema robiąc dzięki temu transferowi kolejny krok naprzód.

null

Pedro Tiba (Gil Vicente)

Pedro Tiba rok temu związał się 2-letnim kontraktem z Gil Vicente. Tiba był podstawowym środkowym pomocnikiem tego klubu, lecz tylko raz zanotował pełne 90 minut w rozgrywkach ligowych. Bardzo doświadczony, 35-letni pomocnik na wszystkich frontach rozegrał 33 mecze (26 w lidze), w których zdobył jedną bramkę i nie zaliczył żadnej asysty. Jego klub bez trudu utrzymał się w lidze zajmując 13. miejsce.

null

Dani Ramirez (Zulte Waregem)

Dani Ramirez zanotował fatalny sezon w Belgii. W 16 spotkaniach na 2 frontach nie rozegrał nawet 600 minut notując tylko jedną asystę. Hiszpan od lutego nie rozegrał żadnego meczu będąc skreślony w Zulte Waregem już zimą. Już w styczniu Ramirez zmieniłby otoczenie, ale nie mógł zagrać w trzecim klubie w ciągu jednego sezonu. Na razie spadł z ligi belgijskiej, cały czas mówi się o jego powrocie do Polski.

null

Mickey van der Hart (FC Emmen)

Mickey van der Hart najpóźniej spośród opisywanych tutaj lechitów znalazł nowy klub. Holender pod koniec sierpnia 2022 podpisał roczny kontrakt z FC Emmen, w którym od października był podstawowym bramkarzem. Dotąd 29-latek rozegrał 31 spotkań (25 w sezonie zasadniczym Eredivisie) puszczając 51 goli. Wczoraj zaliczył pełne spotkanie w przegranym barażu z Almere 0:2. Rewanż odbędzie się w niedzielę, wiele wskazuje, że były bramkarz Lecha Poznań spadnie wkrótce z Eredivisie.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    Z pośród siedmiu mistrzów którzy odeszli z Lecha po sezonie mistrzowskim najbardziej żałuję niewykupienia Dawida Kownackiego, który był jednym z podstawowych pilkarzy Kolejorza w rundzie wiosennej jubileuszowego sezonu. Pomijam Jakuba Kamińskiego z oczywistego powodu. Kownaś po powrocie do Lecha szybko odbudowal formę, która to rosła z każdym kolejnym meczem. Swoją grą, czterema golami, doświadczeniem znacząco przyczynił się do zdobycia upragnionego tytułu na stulecie naszego klubu. Niestety, krótkowzroczni minimaliści z zarządu pożałowali swoich srebrników na Dawida, i ewidentnie zabrakło go w tym sezonie. Swoją jakością w drugiej Bundeslidze udowodnił i pokazal chciwusom z zarządu, ile mógł dać w lidze i pucharach Lechowi. I całkiem nieźle mógł wyglądać kwartet Ishak- Kownacki- Szymczak- Skóraś w momencie w którym zawodził Velde, Baloua i irytował Marchwiński. Może dzięki temu pilkarzowi bylibyśmy dalej?.
    Czas Pedro Tiby przeminął z uwagi na wiek. Środkowy pomocnik musi mieć siły do biegania i pracy dla zespołu, co najlepiej udowodnił Jesper Karlström potrafiąc przebiec ponad 12 kilometrów, i za trzy dni zagrać kolejny mecz na wysokim poziomie. Lech idzie do przodu i potrzebuje coraz więcej jakości, dlatego część pilkarzy musiała odejść, i miejsce w którym są po roku od pożegnania z Kolejorzem pokazuje że była to dobra decyzja. Czy zarząd wyciągnie wnioski i starannie weźmie się za transfery, oto jest pytanie. Zwłaszcza u progu nowego sezonu znowu na trzech frontach