Zagadka podziału geograficznego

Dnia 20 i 21 czerwca zostanie rozlosowana I i II runda eliminacyjna Ligi Konferencji 2023/2024. Przed tymi losowaniami zagadką jest podział geograficzny, jaki zastosuje UEFA. Przed nami trzecia edycja rozgrywek UEFA Europa Conference League, zatem istnieje duże prawdopodobieństwo podziału obowiązującego choćby podczas ubiegłego lata.

Lech Poznań pierwszy raz zagra w ścieżce krajowej eliminacji do Ligi Konferencji. Dwa lata temu nie rywalizował w Europie, rok temu poznawał rywali, w tym tych potencjalnych grając ścieżce mistrzowskiej, dlatego podział geograficzny był nieco inny. Podział geograficzny nurtuje przede wszystkim kibiców, którzy od lat interesują się europejskimi pucharami śledząc nie tylko wyniki czy mecze najmocniejszych klubów na Starym Kontynencie. UEFA przed losowaniami poszczególnych faz kwalifikacyjnych nigdy nie informuje na temat podziału geograficznego. O konkretnym podziale geograficznym można dowiedzieć się dopiero patrząc na koszyki, które centrala w Szwajcarii publikuje raptem kilka/kilkanaście godzin przed rozpoczęciem ceremonii losowania.

Kiedy będą koszyki przed losowaniem I rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji 2023/2024? Najwcześniej w weekend, a najpóźniej we wtorek rano. Lech Poznań grę w europejskich pucharach zacznie od II fazy kwalifikacyjnej, dlatego koszyk przed środowym losowaniem (start o 13:00) poznamy najwcześniej we wtorek wieczorem. Dla przypomnienia przed wtorkowym losowaniem I rundy eliminacyjnej UEFA w sumie 62 kluby podzieli na 5 grup po 10 klubów i utworzy jedną grupę z 12 ekipami. Przed środową ceremonią losowania II fazy kwalifikacyjnej UEFA łącznie 90 klubów rozdzieli na 9 grup (koszyków) po 10 zespołów (5 rozstawionych i 5 nierozstawionych).

Lech Poznań znajdzie się wśród ekip rozstawionych i oprócz listy potencjalnych rywali, którą przedstawiliśmy TUTAJ niewiele więcej wiadomo. Na pewno Lech Poznań jako polski klub znajdzie się w tzw. środkowej strefie europejskiej. Oprócz niej mamy jeszcze strefę północną i region południowy. Rok temu udział w II fazie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji (ścieżka krajowa) wzięły drużyny Pogoni oraz Lechii. Nierozstawieni gdańszczanie mogli lecieć do krajów ze strefy środkowej takich jak Słowenia, Austria, Szwajcaria czy Chorwacja, ale też na północ – do Finlandii czy Estonii.

Z kolei również nierozstawieni szczecinianie mogli udać się do Holandii, Danii, Szkocji, Norwegii czy Irlandii Północnej trafiając bardziej do grupy północnej. Co to oznacza? Mianowicie rozstawiony w środę Lech Poznań ma duże szanse znaleźć się w koszyku, w którym będą nierozstawione drużyny z takich państw jak Węgry, Słowacja, Białoruś, Estonia, Litwa, Łotwa czy Szwecja. Polska jest jednak na styku strefy północnej i środkowej, dlatego niewykluczone, że w naszym koszyku znajdzie się ktoś nierozstawiony lub nierozstawiona para I rundy eliminacyjnej z innego, dalszego regionu Europy.

Lech Poznań ma małe szanse wylosować parę, w której będzie klub np. z Wysp Owczych, Malty, Gibraltaru, San Marino bądź z Andory. Szczególnie cztery ostatnie kraje są w zupełnie innej strefie geograficznej, jeśli UEFA zastosuje sztywny podział, to Kolejorz ominie tamtejszych pucharowiczów. Aktualny podział geograficzny jest trochę inny od tego, który obowiązywał jeszcze parę lat temu w eliminacjach Ligi Europy. Wtedy była większa szansa lecieć do Kazachstanu czy Azerbejdżanu i Lech Poznań latał m.in. na dwa mecze z Khazarem Lankaran czy z Zhetysu Tałdykorgan.

Niewykluczone, że niebawem w naszym koszyku ponownie znajdzie się przedstawiciel tych dalekich, upalnych latem państw, ale możliwy do wylosowania będzie tylko jeden, ewentualnie dwa kluby np. z Kazachstanu (nierozstawiony jest Toboł Kostanay oraz Ordabasy Shymkent). W paru poprzednich sezonach, w których Lech Poznań rywalizował w I i II rundzie eliminacyjnej Ligi Europy miał w swoich koszykach niżej wyszczególnione kluby. Latem 2017 roku mieliśmy mieszany koszyk, w którym w ogóle ciężko było dostrzec jakąkolwiek strefę geograficzną. Ostatecznie Kolejorz trafił na macedoński Pelister Bitola, w kolejnej fazie nasz koszyk był już bardziej „północny”, wtedy przyszło nam się zmierzyć się z FK Haugesund.

Także w sezonie 2018/2019 mieliśmy najpierw mieszany koszyk a później przed II rundą eliminacji Ligi Europy bardziej północny. Pięć lat temu Kolejorz musiał lecieć do Armenii na bój z Gandzasarem Kapan, a później udał się na Białoruś na teren Szachtiora Soligorsk, który wcześniej wyeliminował Walijczyków. W 2018 roku Lech Poznań poradził sobie z Ormianami i Białorusinami przede wszystkim dzięki wygranym u siebie, Szachtior wyeliminował dopiero po dogrywce. Jak widać poniżej z Djurgarden Sztokholm mogliśmy spotkać się na arenie międzynarodowej już parę lat temu.

Potencjalni rywale Lecha Poznań w losowaniu I rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2017/2018:

Sutjeska Niksić (Czarnogóra)
FC Differdange 03 (Luksemburg)
Chikhura Sachkhere (Gruzja)
Atlantas Kłajpeda (Litwa)
Pelister Bitola (Macedonia)

Potencjalni rywale Lecha Poznań w losowaniu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2017/2018:

IFK Norrkoping (Szwecja)/Prishtina (Kosowo)
Levski Sofia (Sofia)/Sutjeska Niksić (Czarnogóra)
Kalju Nomme (Estonia)/B36 Torshavn (Wyspy Owcze)
FK Haugesund (Norwegia)/Coleraine (Irlandia Północna)
VPS Vaasa (Finlandia)/Olimpija Ljubljana (Słowenia)

Potencjalni rywale Lecha Poznań w losowaniu I rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2018/2019:

Chikhura Sachkhere (Gruzja)
FC Vaduz (Liechtenstein)
Narva Trans (Estonia)
Cefn Druids (Walia)/FK Trakai (Litwa)
Gandzasar Kapan (Armenia)
Sant Julia (Andora)/Gzira United (Malta)

Potencjalni rywale Lecha Poznań w losowaniu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2018/2019:

Djurgarden Sztokholm (Szwecja)
Fola Esch (Luksemburg) – zwycięzca preeliminacji I
Chikhura Sachkhere (Gruzja) – Beitar Jerozolima (Izrael)
Connah Quay (Walia) – Szachtior Soligorsk (Białoruś)
Hibernian (Szkocja) – NSI Runavik (Wyspy Owcze)
Ilves Tampere (Finlandia) – Slavia Sofia (Bułgaria)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





31 komentarzy

  1. tomek27 pisze:

    Kurde , czuje ze już na początku trafimy coś trudnego , typu jakiś Szwedow

  2. Pawelinho pisze:

    W kontekście dobrej gry z zeszłego sezonu absolutnym minimum w tej nowej edycji jest faza grupowa bo najważniejsze są punkty do rankingu, które w przyszłości dadzą wyższe rozstawienie. Na ten moment zaczynają od eliminacji Lech nie ma prawa obawiać się jakiś szwedów czy azerów albo kazachów. Mam tego świadomość, że w europejskich pucharach tak naprawdę odpaść można z każdym rywalem, a podejście na zasadzie ojejku jacy ci szwedzi są mocni no tak naprawdę pokazuje mentalność niektórych ludzi na zasadzie „nie da się” albo „oni za trudni do przejścia”. Wszystko zależy od określonego podejścia i nie można przesadzać w jedną bądź drugą stronę tylko zachować odpowiedni balans pod konkretnego rywala zamiast mieć brunatne gatki od jakiś szwedów. Trudna do ogrania to była Fiorentina w pierwszym meczu, a jakby nie patrzeć w zeszłym sezonie Lech dał sobie radę z norwegami czy Djurgardens IF a jeszcze wcześniej z Hammarby IF i to na wyjeździe, gdzie wcześniej zdarzyły takie mecze jak ten AIK Solna, gdzie praktycznie Lech został rozbity. Mam takie wrażenie, że doświadczenie z poprzedniego sezonu przełoży się na dobrą grę w kwalifikacjach, ale też wszystko zależy od tego czy drużyna zostanie należycie wzmocniona po tylu odejściach, które miały miejsce.

    • kibic79 pisze:

      I tym razem się zgadzamy. Lech ma obowiązek awansować do IV rundy. Wtedy jeśli trafimy na Juventus lub inny podobny klub będziemy walczyć, a ze Szwedami, Norwegami, czy Czechami zwyczajnie trzeba wygrać. Mamy doświadczenie pucharowe, które już nie stawia nas w roli Kopciuszka. Jesteśmy ćeierćfinalostą rozgrywek. Przestańmy ciagle mieć kompleksy.

      • Pawelinho pisze:

        No właśnie jak widać niektórzy nadal je mają i stąd strach przed „jakimiś trudnymi szwedami”.

    • tomek27 pisze:

      A gdzie ktoś mówi ze się nie da przejść szwedow ? Co znowu wymyślasz ? Ale lepiej w pierwszym meczu trafić na amatorów gdzieś z Litwy czy Łotwy niż na solidny szwedzki klub . To jest chyba logiczne .

      • Pawelinho pisze:

        „Kurde , czuje ze już na początku trafimy coś trudnego , typu jakiś Szwedow” dziękuje dobranoc.

      • Pawelinho pisze:

        Ciekawe kto to napisał.

      • tomek27 pisze:

        Hahaha . I wg ciebie trafimy coś trudnego to jest to samo co „ nie da się przejść „ ?
        Gościu , ty normalny jesteś ?

      • tomek27 pisze:

        Jeśli ty nie widzisz różnicy w trafieniu w np tureckiej Adany ( wycena 38 mln € – wyższa niż Lecha ) a np Santa Colma z wycena całej kadry na poziomie 2 mln € to chyba czas zacząć interesować się innym sportem

      • Pawelinho pisze:

        Twoje wpisy są naprawdę zabawne i tak mogę jedynie skomentować twoje dyrdymały.

      • tomek27 pisze:

        Przecież to ty odpisałeś na mój post …brak słów .

      • Pawelinho pisze:

        No właśnie brak słów…..

      • kibic79 pisze:

        Te wyceny to są z kosmosu. Czy Skóraś w 1 meczu z Villareal jak byl warty 1 mln euro byl gorszy niż w meczu z Fiorentina kiedy byl niby warty z 3,5 mln? Aż strach się bać co będzie grać teraz jak jest warty 7 mln.
        Fiorentina jest niby warta 236 mln.
        Pewnie ze lepiej trafić na Red Imps niż Juventus, ale zacznijmy wreszcie wymagać pucharów (nie kwalifikacji) co roku i walki o mistrzostwa trwającej do ostatnich kolejek.
        Na to stać Lecha. Możemy przeanalizować potencjalnych rywali, to robi redakcja, ale jak zaczynam czuć swąd strachu i obaw to mnie to irytuje. Na kogokolwiek nie trafimy naszym celem jest zwycięstwo , nie tylko przygoda. Nie ma łatwych i trudnych rywali, jest cel i tyle.

      • tomek27 pisze:

        Wyceny nie są to robione na bieżąco tylko co rundę , wiec akurat tak , Skoras był zupełnie inaczej wyceniany na początku zeszłego sezonu i inaczej po zimie , bo gość zrobił ogromny postęp w tym czasie . Wyceny są z dupy … pewnie i tak , ale jednak coś mówią .
        Co do strachu , a tym etapie wymagam bezwzględnego awansu, ale lepiej zagrać dwa sparingi z amatorami , bez dalekich podróży niż grać z zespołem z mocnej ligi , np z tymi turasami , to chyba logiczne , czy nie ?

  3. Prosimy o dyskusje na temat. I nie kłócić się, bo nie ma powodu.

    • smigol pisze:

      W piątek wieczorem to jest normalnie nie po polsku żeby się nie kłócić 😉

    • Pawelinho pisze:

      smigol

      No jak ktoś nie ma argumentów to tak to się kończy 🙂

      ps

      Nadal nie mogę robić normalnych emotek na firefoxie czy chromie.

      • tomek27 pisze:

        Ja nie mam argumentów ???
        Odpowiedz , nie widzisz różnicy miedzy wylosowaniem bardzo mocnej jak na ten etap eliminacji Adany , a amatorami z Santa Colmy ???

      • Pawelinho pisze:

        Z góry zakładasz coś co nie ma miejsce pod swoją wydumaną teorię i w to brniesz robiąc spinę pod zwykłą dyskusją. Podając twój komentarz na temat twój komentarz odnośnie „trudnych jakiś szwedów” dalej w to brniesz, a potem nagle wyjeżdżasz z rywalami z Adany albo amatorami z Santa Colmy, gdzie na początku masz obawy co trudnego rywala ze Szwecji. Zdecyduj się w końcu o jakiego tobie chodzi w końcu rywala. Zresztą jakbyś dokładnie, a nie wybiórczo przeczytał to ktoś napisał na spokojnie, a pod wpływem amoku lub na zasadzie „pokaże że jest nienormalny” to zauważyłbyś, że „mam świadomość, że odpaść można tak naprawdę z każdym rywalem” i to bez względu na jakiś „trudnych” szwedów, Santę Colmę czy Adanę albo jakikolwiek inny zespół. Naucz się czytać ze zrozumieniem komentarze, które inni piszą. To serio tobie pomoże, a argumentów i tak nie masz bo wyjeżdżasz z jakimś personalnymi atakami co też niezbyt dobrze o tobie świadczy np „Gościu , ty normalny jesteś ?”. Także weź się trochę zastanów za nim coś odpiszesz komuś bezpośrednio i bez spiny bo większość twoich taka właśnie jest. Wtedy taka zmiana twojego podejścia ułatwi wszystkim komunikacje tutaj a już z pewnością ułatwi dyskusje bez spin, które wiecznie zaczynasz bez jakiegoś powodu.

      • Pawelinho pisze:

        Jednak po chwili refleksji mam wrażenie, że i tak masz to gdzieś.

  4. Ostu pisze:

    Najtrudniejszy jest ZAWSZE drugi rok …

    • mario pisze:

      „Najtrudniejszy pierwszy krok (…)”

      • Ostu pisze:

        Podobno w miłości się zgadza – w każdym innym przypadku już nie…
        I właśnie czekamy na tegoroczny – drugi rok…

  5. mario pisze:

    panowie, nie ma o co kruszyć kopii. Z @tomek27 też często się nie zgadzam, ale tu ma rację, lepiej na samym początku zagrać z prawdziwymi ogórkami, niz na dzień dobry dostać ekipę solidna lub równą naszemu zespołowi. Z punktu widzenia budowania rankingu ma to duże znaczenie. No i wolałbym nie jeździć pod chińską granicę…

    • Pawelinho pisze:

      mario ale to jest oczywista oczywistość, że lepiej trafić na słabszego rywala niż mocniejsze i nie ma w tym żadnej niebywałej filozofii. Z tymże w zeszłym sezonie takim „łatwym” rywalem w teorii mieli być islandczycy i jak pokazał dwumecz z nimi wcale tak nie było.

      • tomek27 pisze:

        No to skoro to rozumiesz to nie mam zielonego pojęcia po co w ogóle odpowiedziałeś na mój komentarz i wyjechałeś z tekstem typu „ nikogo się nie boimy , co za różnicy na kogo trafimy „ . Trzeba było nic nie pisać albo napisać , „Ok lepiej trafić na kogoś łatwiejszego niż trudniejszego na tym etapie co i tak nie zmienia faktu ze wymagamy awansu „. I dałbym lajka za twoje komentarz i każdy by był zadowolony . A ty krytykujesz to co napisałem , po czym tak odwracasz kota ogonem , ze to niby ja wychodzę na tego co się kłóci …

      • tomek27 pisze:

        I tak pisałem o Szwedach , bo tak pewnie nas uefa przydzieli , ale jak tytuł tego artykułu pokazuje , możemy w sumie trafić na każdego , wiec także na Adane . Wymieniłem ich bo wydają się mocniejsi niż Szwedzi a chciałem ci pokazać ze ma duże znaczenie na kogo trafimy . Bo w meczu z Adana uważam ze szanse byłyby 60-40 dla nas czyli bardzo wyrównane

      • Pawelinho pisze:

        Wiesz czym jest aluzja czy nie?

      • tomek27 pisze:

        Mów konkretniej , bo nie wiem o co ci chodzi ? Jaka znowu aluzja ? Dałem jako pierwszy komentarz a ty uderzyłeś bezpośrednio we mnie , to nie była aluzja tylko atak na mój komentarz i moja osobę , ze niby pisze się nie da przejść Szwedowi, także coś o mojej mentalności dołożyłeś

      • Pawelinho pisze:

        Dobra widzę, że skoro nie rozumiesz znaczenia pojęcia aluzji to szkoda strzępić dalej klawiaturę….bo i tak dalej nic nie zrozumiesz i będziesz twierdził, że jesteś atakowany…meh…

      • tomek27 pisze:

        Hahaha , rozumiem . Pozdro