Wystaw oceny po meczu z Piastem

Skład Lecha Poznań:

Bednarek – Pereira, Czerwiński, Milić, Andersson – Karlstrom (55.Sousa), Murawski (71.Douglas) – Ba Loua (55.Hotić), Marchwiński, Velde (81.Szymczak) – Ishak (55.Sobiech).

* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie

Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO








Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6

(ocenianie zakończone)

Najlepszy piłkarz w zespole rywala:

(ocenianie zakończone)

Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone w poniedziałek o północy

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





38 komentarzy

  1. Bart pisze:

    Trzy punkty wywiezione z jednego z trudniejszych wyjazdów, mimo dyspozycji dalekiej od optymalnej i kontuzji, to bardzo dobry prognostyk

  2. Franco pisze:

    Z całek „trójcy” mieliśmy najbardziej wymagającego rywala i to na wyjeździe. Trudno nie być zadowolonym. Różne te starty wcześniej bywały.

  3. slavus pisze:

    Marciniak naprawdę w Europie i Świecie sędziuje świetnie. Jak przychodzi mu sędziować mecz znienawidzonego Lecha staje się nagle arbitrem z najwyżej okręgówki. Karny z d..py, 102 minuty gry, żeby wreszcie Piast coś stworzył, każdy faul – kartka, każdy kontakt – faul.

    • Bart pisze:

      Jeśli już to karny był co najwyżej naciągany, ale i tak sprokurowali go Pereira wywaleniem świecy w swoje pole karne i Bednarek spóźnionym wyjściem

      • smigol pisze:

        Tak naciągany z drugiej strony nie ma mowy żeby Marciniak podyktował taka jedenestke we finale MŚ czy LM. Nie ma mowy!!! Tu jest ta różnica. Tak jest dobrym arbitrem, nie ma co do tego wątpliwości ale każdemu zdążają się błędy.

  4. deel pisze:

    Marciniak 1. Ba Loua i Bednarek 2. Marchwiński 5, Sousa 4. Reszta 3.

    • smigol pisze:

      Bednarek miał kilka dobrych interwencji w drugiej połowie ale też dałem mu 2.

    • Hazaj pisze:

      Zgoda z tym że dałbym Ishakowi i Sobiechowi (jako napastnikom) -1 ! I nie wiem za co dałeś Sousa 4? Co najwyżej średnie 3.Znakomity mecz Marchwińskiego , bramki to nie wszystko. Dobrze grał i tyle !

      • deel pisze:

        Sousa dostał ode mnie 4 głównie za grę w defensywie bo dawał z siebie dużo w grze obronnej jak posypał nam się środek pola. To, że brakowało go z przodu nie wpływa na moją ocenę – gra się dla drużyny.

  5. Mazdamundi pisze:

    Liczą się trzy punkty, ale… o kurvva, ale fart xD
    Nie wiem jak ocenić Bednarka – niby miał jedną interwencję w stylu Artura R. przed spowodowanym karnym, potem spowodował karnego, potem sparował strzał pod nogi Czerwińskiego w stylu Artura R., ale świetnie obronił dobitkę z bliska i na deser świetnie obronił strzał Czerwińskiego… ale w stylu Artura R. pod nogi Pyrki, co cudem nie zakończyło się golem. Ale trzeba jasno powiedzieć – obrona wyglądała w niektórych momentach katastrofalnie przy sfg, spóźniona, niepotrafiąca wygrać pojedynku główkowego. Dramatyczny mecz. Od trafienia na 2:1 obrona Częstochowy i 0 składnych akcji w ataku. Jakbym mógł dałbym Marchewie 10 za doskonałą finalizację jedynych dwóch w miarę niezłych akcji w meczu. TOP. Na tą chwilę jedyny napastnik (!) w formie i jeden z nielicznych piłkarzy, któremu zarazem się chcę i który potrafi. xG 2,4 – 0,4 na korzyść Piasta, ale dziś ich wskaźnik xD był zdecydowanie wyższy patrząc na to czego nie potrafili wykorzystać, a ten jest o wiele ważniejszy!

  6. smigol pisze:

    Pierwszy mecz z wymagającym rywalem na wyjeździe. Widać że Bromek nie robi formy na początek sezonu jak ku*wiszony i medaliki. Ważne zwycięstwo i tak napisze o tym po raz kolejny. Tam nie było karnego. Martwię się że z Ba Louy może już nic nie być. Kto wie może kaczka to maks co może z niego być. Zobaczymy.

  7. Grossadmiral pisze:

    Meczu nie widziałem niestety, ale grafik do 22 to jest zło na szczęście ostatnie dni w tej patologicznej firmie i w końcu będę mógł normalnie mecze oglądać. Co do meczu piękny come-back i brawo Karot jak ty mnie zaimponowałeś!W końcu chyba zaczyna chłopak odpalać i nie jednemu pokaże że się mylił mimo że trwał ten rozwój wieki i męczył bułę w tulu spotkaniach. Generalnie zwycięstwo za tzw 6 pkt bo raz z przygotowaniami jesteśmy do tyłu a gliwice to zawsze cięzki teren mimo to wygraliśmy z zespołem który może się zakręcić koło podium w tym sezonie albo być w top5 dodatkowo ligowa czołówka wygrała legia rakow pogon więc na dzień dobry już gonić nie musimy. Fantastyczny start bo wiemy jak to zazwyczaj u nas jest!

  8. Pawelinho pisze:

    varciniak zasłużył w tym meczu na jedynkę, ale tego należało się spodziewać. Niestety tak może wyglądać cały sezon pod względem sędziowania w polskiej lidze i nic nie zanosi się na poprawę w tym aspekcie. Tyle negatywów, a co do pozytywów to w końcu można napisać, że Władca Wielkiego Księstwa Skórzewa, podoba mi się to określenie względem Marchwińskiego, który wreszcie zaczyna po tylu latach grać na miarę oczekiwań jaki każdy ma względem niego i to dzisiaj pokazał zdobył dwie bramki głową, które dały zwycięstwo Lechowi. Sam wielokrotnie krytykowałem tego gracza wtedy kiedy grał słabo. Pierwsza połowa też była słaba, ale w pewnym momencie przypomniał mi się mecz z Widzewem, który z zeszłego sezonu. Tam ta gra też wyglądało podobnie tzn równie beznadziejnie, ale wtedy Velde i Marchwiński dali trzy punkty tak z niczego lecz w bardzo ważnym wtedy tak i teraz momencie. Warto dodać, że asystę przy jednej z bramek zanotował Velde. Właśnie tak piłkarze mają odpowiadać na naszą krytykę i basta! Z plusów tak jeszcze na szybko można wyróżnić Anderssona oraz Hoticia, którzy pokazali się dobrej. Na minus Ba Loua niby się starał, ale ogólnie rzecz ujmując wyglądał najgorzej ze wszystkich piłkarzy z pola oraz Bednarek, który tym meczem potwierdził, że jest takim trochę saperem, który wchodzi na pole minowe na oślep co pokazała „interwencja sezonu”, a prawda jest taka, że sam ją sprokurował…niestety. Taka solidna 3 za ten mecz jeśli chodzi o całokształt oraz grę Lecha, która w pierwszej połowie pozostawia i nadal pomimo trzech zasłużonych trzech punktów nadal jest. Mimo przeciwności cieszą trzy punkty z tak niewygodnymi rywalami jak Piast czy varciniak 🙂

    • Hazaj pisze:

      @Pawelinho – „zdobył dwie bramki głową”???? No chyba że przy pierwszej miał głowę na wysokości ziemi koło stopy! To dopiero byłby wyczyn !

      • Pawelinho pisze:

        A ok dobra fakt racja 🙂

      • Pawelinho pisze:

        Weź też małą poprawkę na to że jestem w szoku, że to właśnie Władca Wielkiego Księstwa Skórzewa trafił dwie bramki i to w takim stylu 🙂

      • Hazaj pisze:

        A wiesz, akurat kiedyś czytałem ( ze 3 lata temu) że atutem Marchewy jest gra głową! Taka ciekawostka. Coś czego nie pokazywał do zeszłego sezonu. Tylko się cieszyć, że widać postęp w jego grze w piłkę, bo i zaczyna całkiem nieżle pogrywa w polu! Dziwne tylko że musiało minąć tyle lat nim „się ogarnął” (zadebiutował przecież już 16 grudnia 2018 roku ! W lidze. Mając 16 lat. Teraz ma 21 lat ).

      • Pawelinho pisze:

        Owszem jest to dziwne, że w przypadku Władcy Wielkiego Księstwa Skórzewa ogarnięcie się zajęło aż 5 długich lat. Nie wiem, ale wydaje mi się, że może on zwyczajnie musiał dorosnąć do gry w Lechu mentalnie bo przecież na początku kiedy debiutował to miewał takie przebłyski, ale coś tam nie zagrało nie wiem czy mentalnie po prostu nie dojechał do gry na takim poziomie. Oczywiście jak najbardziej niech robi progres i może dzięki temu da Lechowi na sobie zarobić, a to sprawi że wtedy wszyscy będziemy zadowoleni z tego faktu nie tylko klubowy skarbnik 🙂

  9. Sosabowski pisze:

    Kadra tak szeroka, że nie mieści się w drzwiach.
    Problemów w tym meczu spodziewał się każdy, ale raczej nie kadrowych. Ławka rezerwowych nie rozpieszczała i było to widać po składzie i ustawieniu w jakim Kolejorz musiał kończyć ten mecz. Oczywiście brawa za wynik i dowiezienie tego. Były ciężary. Ale na szczęście możemy mecz z Piastem już odhaczyć i mieć to z głowy! Nie wiem już który sezon z kolei jestem zdziwiony jak mając taką pakę Piast gra tak słabo. Niech nas nie zmyli końcówka spotkania, gdzie chcieli złapać nas na wykroku. W pierwszej połowie nie grali zupełnie nic i ten karny uratował im skórę. My za to na zaciągniętym ręcznym przez 45′. Jeśli plan był taki żeby grać do Pereiry i może coś się uda, to niestety. Niemal każde podanie było zwrotne do Czerwińskiego, Milicia i znowu do Pereiry. Brakowało gry kombinacyjnej, środkiem pola, przyśpieszenia, a może przede wszystkim żeby ktokolwiek chciał wziąć na siebie grę piłką. Jedna akcja w której Karlstrom pojawił się wejściem ze środka pola i to wszystko. Ishak totalnie niewidoczny. Jeśli nie jest w stanie przycisnąć to grajmy już tym Sobiechem. Który nomen omen świetnie wrócił dzisiaj po stracie, za co mój szacunek. Fajny występ nowego Anderssona. Szkoda tylko, że zupełnie nie widział tego Krzychu Velde. Brakowało współpracy. Koledzy omijali jego stronę. A szkoda bo widać, że chłopak był ograny, wchodziły przerzuty, celne podania. Z początku niepewny ale z każdą minutą było lepiej. Widać także, że Hotić to piłkarz z niezłą czutką. Trzeba tylko zacząć zgrywać tę pakę. Bednarek dzisiaj słabo. Karny to jego ewidentny błąd, przy dobrej paradzie według mnie sam sprokurował podwójną interwencję nie łapiąc piłki. Elektryczny także przy akcji w której piłkarze piasta minęli go bo „wypluł” piłkę pod linią końcową. Duży plus za ostatnią akcję meczu, ale to według mnie jedyna jego akcja na podwyższenie noty.
    Marchwiński jaki był każdy widział, coś czuję, że będzie to jego sezon i brawa. Potwierdza się, że umie być we właściwym czasie i właściwym miejscu. Świetna gra głową. Obie sytuacje nie łatwe. Wszystko to co możemy powiedzieć o Marchewie po tym meczu jest zupełną odwrotnością Adriela Ba Loua. Którego powoli można żegnać. Przesympatyczny Ivoryjczyk powinien powoli zdawać sobie sprawę, że już tu niczego nie zawojuje.
    Mecz slaby w wykonaniu Kolejorza. Chcieliśmy go wygrać zbyt małymi siłami. Jeśli stracimy Murawskiego to wyjdzie to o czym wszyscy tu chyba pisaliśmy, nie mamy zabezpieczonych wszystkich pozycji w razie kontuzji. Miejmy nadzieję, że z każdym meczem będziemy się odkręcali fizycznie i przyśpieszymy grę bo było dużo gry na alibi, na stojąco bez przyśpieszania. Tak nie ogramy w Ekstraklasie nikogo. Widać to było po przyśpieszeniu w 45 minucie. Wtedy dopiero zaczęliśmy grać na poważnie.

    • Hazaj pisze:

      @Sosabowski – „tak nie ogramy w Ekstraklasie nikogo”. No co za wydumana teza. Piszę bo oglądałem ŁKS w Warszawie i Jagę w Częstochowie no i Wartę w Grodzisku. Także Paprykarze nie wydają się pogromcami ligi. To już mam 4 drużyny do ogolenia, nawet grając jak w Gliwicach. A jutro przecież „reszta stawki” ! Najbardziej mnie wk… kiedy po 1 i to wygranym meczu czytam zawodzenie „ło Maryjko… nie będzie jutra”.
      Winszuję tak daleko idących uogólnień po 1 ligowym meczu sezonu i tzw „prekognicji”.

      • Sosabowski pisze:

        Szanuje zdanie, ale pierwsza połowa w naszym wykonaniu był to marazm i zaciągnięty ręczny. Tam nic się nie spinało. Jak chcesz pokonać kogokolwiek nie oddając strzałów? Cofając piłkę do ŚO w co trzecim podaniu. Nikt nie zawodzi, to realna ocena sytuacji. Oczywiście jeśli uważasz, że była to tiki-taka i położyliśmy Piasta na kolana to masz takie prawo.

      • Hazaj pisze:

        No nie nie chwaliłem Lecha raczej chciałem uświadomić Tobie żę te zespoły które oglądałem w 1 kolejce to nie Alkmaar czy jakiś inny Brighton, ale Warcina, Jaga, ŁKS i Paprykarze (ponoć najładniej grająca drużyna w lidze i kandydat na Mistrza PP … HA HA HA).Ale jak Ty mam nadzieję że Lech będzie grał szybciej, zwinniej, mniej schematycznie , po europejsku, a nie „na wynik” gdy rywale ciency jak dupa węża (poza Zległą i Medalikami).

  10. radikk pisze:

    Nie wierzyłem że z Bednarkiem w bramce wygramy ten mecz. Cóż on wyrabiał w tej bramce !!! Wskoczył na AMEYAW na plecy i dał pretekst varciniakowi do odgwizdania karnego. Miał kilka „dziwnych” interwencji jak swego czasu Rutko. Mieliśmy 2 strzały celne i dwa gole, ale żeby później tylko się bronić to LECHOWI nie przystoi. Są 3 pkt fuksem ale są. W zeszłym sezonie na początku ligi nie szło więc dzisiejsze zwycięstwo cieszy.

  11. PAWEL pisze:

    okno transferowe trwa, może sprzedać po taniości Bednarka i kupić bramkarza. taki wniosek.

    • Hazaj pisze:

      @PAWEŁ – sorry , wyłożysz bejmy? Na kolejnego Holca? K…. skończmy wreszcie mielić tych bramkarzy. Mrozek był uznany lepszym bramkarzem ( tak pokazywały statystyki za sezon 22/23) niż Kovacević, Stipica, Tobiasz, Niemczycki ustąpił tylko Alamerovićovi. Więc po ki wuj mielić ten temat. Lepiej napisać… niech gra Mrozek !

      • janusz.futbolu pisze:

        Myślę, że Bednarek zagra jeszcze w czwartek, a potem w bramce już stanie Mrozek.

  12. janusz.futbolu pisze:

    Pomijając jakość gry, to varciniak chyba specjalnie przedłużył mecz o ponad 10 min, kiedy piłkarze obu drużyn kładli się z powodu skurczy. Ja wiem, ze kilka minut niby nic nie zmienia, ale czeka nas mecz w czwartek i powinien wziąć to pod uwagę.
    No chyba, że myślał o tym i specjalnie przedłużał mecz tak długo

  13. Kaktus108 pisze:

    Pierwsza połowa to gra podobna do sparingu z AZ. Tak jak w poprzednim sezonie ożywienie zaczęło się dopiero po stracie bramki. Marchewa dzisiaj bardzo dobry mecz, nie tylko ze względu na bramki. Podobał mi się Andersson, nie boi się popracować na boisku, szuka gry kombinacyjnej, nie macha łapami tylko zapierdala i tak trzymać. Nie ma co się znęcać za bardzo nad grą, ale liczę na szybkie wejście w odpowiedni tryb. Pierwszy mecz, z kilkoma brakami i powrotami po chorobach/kontuzjach. Ważne 3 pkt.

  14. Boomer pisze:

    Nie ma co zwalać na Marciniaka, kiedy bramkarz robi takiego babola. Karny ewidentny.
    Generalnie graliśmy słabo, brak dokładności był wręcz niemożliwy, irytujacy. Patrząc na skurcze i kontuzje to prawie na 100 procent były ciężkie nogi po treningach, a to daje nadzieję że forma będzie kiedy będzie potrzebna. Na tym tle Anderson wyglądał super, ale on jest w rytmie meczowym.
    Martwi Hotic, trochę jeździec bez głowy, drugi Baluj. Jest nowy, więc wciąż ma duży kredyt zaufania, pewnie odpali.
    Marchewa szacunek, sam nam wygrał mecz. Znowu pokazał że jego największy atut to wykończenie. Nasz najlepszy napastnik w tej chwili, mimo że nikt go tam nie wystawia.
    Generalnie, to właśnie był taki mecz, którym się wygrywa mistrzostwo.

  15. Ada_z_konina pisze:

    Ja bym chciała zobaczyć szczegółowe statystyki Joela, bo oglądając mecz miałam wrażenie, że wszystko psuje. Krykun nim kręcił jak chciał, dośrodkowania do nikogo, podania krótkie też bywały niecelne, no i wisienka na torcie: kuriozalne zagranie po którym Bednarek dał pretekst sędziemu do podyktowania karnego.
    Nie mając żadnych danych statystycznych, a tylko „gołe oko” Joel był najsłabszy na boisku, chociaż i Ba Loua i Ishak też bez rewelacji.

    A po przeciwnej stronie Marchewa – Pan Piłkarz w tym meczu. Czyżby wszedł w buty Skórasia w tym sezonie? Oby!

  16. Bart pisze:

    Najlepszym zawodnikiem Piasta był Szymon Marciniak. Robił chłopina co mógł.

    • Noe pisze:

      To sędziowanie było katastrofalne. Raz gwizdał „lekkie” faule, a innym razem pozwalał na twardą grę. W kratkę. Zależy, na której stał nodze. I jakoś tak się złożyło, że regularnie mylił się w jedną stronę. Ale udowodnił, że to nie był przypadek doliczając 8 min. Czy mnie coś ominęło w tej drugiej połowie? Były jakieś przerwy? Race? Kontuzja? Var może długo myślał nad decyzją? Szkoda, że taki sędzia jest przeciwko nam. Jesteśmy za krótcy, żeby podskoczyć najświętszej krowie świata. A media też mu przyklaskują bo są z wsi Warszawa.

  17. arturlag pisze:

    Niezły występ Anderssona, jest w klubie dopiero kilka dni, a był jednym z lepszych na boisku. Jak pozna się lepiej z resztą zespołu to powinien dać sporo jakości na lewej stronie

  18. kilo82 pisze:

    Marchewa oczywiście zdecydowanie najlepszy, i to nie tylko za bramki, bo w pierwszej połowie też był naszą najaśniejszą postacią. Najsłąbszy jak dla mnie Ishak, ale dobrze, że w ogóle wrórcił, oby forma przyszła w miarę szybko.

  19. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Szota Arweładze inspirując się tym co napisałeś wcześniej, wymyśliłem drugie zdanie, może będzie pasowało do Twoich przedmeczowych inwokacji do Lecha, bo nawet się rymuje…
    Wjeżdża w pole karne przeciwnika Władca Wielkiego Księstwa Skórzewa…
    Tak to znowu on, Pan piłkarz Marchewa 🙂

    • Szota Arweladze pisze:

      Zdecydowanie czuć dramaturgię w tym dwuwierszu! Poezja lubi niedopowiedzenia a tutaj wszystko może się zdarzyć 🙂 jeśli autor nie ma nic przeciwko, to chętnie wykorzystam w którymś z przedmeczowych wstępów.

Dodaj komentarz