Oko na grę: Filip Bednarek
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Filip Bednarek pojawił się w pierwszym składzie na ostatni sparing z AZ Alkmaar notując dzięki temu tyle samo minut w letnich meczach towarzyskich, ile Bartosz Mrozek (135). Kontrolne spotkanie z Holendrami było próbą generalną, dlatego można było spodziewać się „Bediego” w bramce podczas inauguracji sezonu 2023/2024.
Opis gry:
Filip Bednarek od początku meczu nie miał zbyt wiele pracy, ponieważ początkowo to Lech prowadził grę a później gra toczyła się w środku pola. Sytuacja zmieniła się po 20 minucie. W 23 nasz bramkarz z nieznanych powodów zachował się jak dawniej Artur Rudko wypuszczając piłkę z rąk i to w niegroźnej sytuacji. Piast Gliwice nie skorzystał wówczas z tego błędu, w 26 minucie golkiper Kolejorza był już czujny dobrze piąstkując piłkę dośrodkowaną z lewej strony. Po chwili interweniował po raz drugi tym razem pewnie wyłapując piłkę.
Gol na 1:0 to już wina przede wszystkim Filipa Bednarka. W 43 minucie Joel Pereira źle wybił futbolówkę, Filip Bednarek chcący ratować sytuację nie zachował czujności, chyba nie widział tego, co chce zrobić Michael Ameyaw, bramkarz nie wyskoczył do tej piłki, postanowił ją złapać zahaczając o plecy pomocnika Piasta Gliwice. Bednarek w tamtej sytuacji dał pretekst do podyktowania jedenastki, faktycznie utrudnił zawodnikowi rywala opanowanie piłki, do której doszedł jako pierwszy. Niemniej jeden sędzia mógł podyktować rzut karny, drugi już nie, inny arbiter mógłby tamtą sytuację potraktować inaczej.
Po zmianie stron doświadczony golkiper zrehabilitował się w 78 minucie. Wtedy najpierw sparował piłkę przed siebie, po chwili wybronił dobitkę z bliska autorstwa Jakuba Czerwińskiego, który miał wtedy stuprocentową okazję na gola na 2:2. W pierwszej interwencji „Bedi” mógł zachować się lepiej, powinien sparować piłkę do boku, nie uczynił tego, ale już przy okazji dobitki zrobił to, co powinien uczynić klasowy bramkarz. Tamta okazja z 78 minuty tylko wzmogła czujność Filipa Bednarka, który do końca meczu grał pewnie broniąc m.in. celne uderzenie w 7 minucie doliczonego czasu gry.
Filip Bednarek ponownie lepsze interwencje przeplatał z prostymi błędami, na które kibice od razu zwracali uwagę. Finalnie Lech Poznań wygrał 2:1, a nasz bramkarz miał w tym zwycięstwie spory udział. W sobotni wieczór wybronił w sumie 4 uderzenia, miał 52 kontakty z piłką, wykonał 81% celnych podań, wykonał 14 zagrań do przodu i popełnił jeden faul w powietrzu, po którym Szymon Marciniak z Płocka podyktował wspomnianą wcześniej jedenastkę. Ten gol nie miał na nic wpływu, interwencja z 78 minuty czy zwycięstwo 2:1 zakryło wszystko, dlatego Filipowi Bednarkowi można wystawić mocną czwórkę.
Z ciekawostek: „Bedi” do wczoraj ostatni raz znalazł się pod obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę” w pierwszej połowie listopada 2022 roku. Wówczas Lech Poznań przegrywając z Jagiellonią w Białystoku wynikiem 0:1 również potrafił odrobić straty i wygrać rezultatem 2:1.
Ocena gry: 4
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Ocena moim zdaniem z sympatii, bo wszyscy lubimy gościa.
Niestety karny był, interwencja była do dupy.
Skoro doceniamy interwencję z 78 minuty, to warto zauważyć że nie musiałby tego bronić gdyby sam złapał piłkę lub wybił w bok.
Strasznie elektryczny, dużo mniej pewny siebie niż w zeszłym roku.
Mrozek do bramki i tyle.
Dwa to jest max. Elektryczny przy praktycznie każdej wrzutce. Przeciwnicy w lidze będą się starali nam zagrozić głównie poprzez dośrodkowania. Na bramce powinna stać osoba, która daje więcej spokoju na przedpolu.
Jedyny plus to, że przy podobnych błędach bramkarza, jak rok temu, wygrywamy pierwszy mecz.
U mnie też mocne 4.
Mógł złapać, powinien odbić bardziej do boku, pewnie mógł,i pewnie powinien, ale to były strzały z bliskiej odległości,ktoś się najpierw w obronie zagapił.
Karnego zrobił,ok ale zrehabilitował się w 100%.
Jest wygrana?Jest.
Nie można dać niższej noty bo swoje wybronił.
Czytając komentarze meczowe, wygląda na to, że będzie duża różnica ocen między oceną w „Oku” a oceną kiboli. Ciekawe, czy u Broma bramkarz broni „do pierwszego babola”, czy uważa, że trzeba dać szansę się odbudować w kolejnym meczu.
Kibole nie są jednomyślni. Ja na przykład 4 bym nie dał, bo jednak kilka interwencji bylo niepewnych/nieoptymalnych, ale z kolei 3 to byłoby za mało.
Te strzały które Bednarek niebezpiecznie sparował lub odbił, padały z samego pola bramkowego, z najbliższej odległości gdzie nasza obrona nie powinna w ogóle dopuścić do strzału. Włącznie z tą sytuacją na samym końcu.
Dla mnie max 3. Karny karnym, ale interwencja w 23 minucie to był kryminał!
Lubię Bednarka i cenię jego grę, ale dzisiaj zawalił. Dałem mu 2. Może to będzie okazja do tego, żeby w bramce pojawił się Mrozek?
Filipa bardzo lubię i uważam go za bardzo dobrego bramkarza, który zasługuje na „1”, ALE: wczoraj przypominał mi w bramce strażaka – ochotnika OSP, któremu płacą od pożaru, dlatego dokonuje podpaleń, żeby potem ratować sytuację, co było w szczególności widoczne w sytuacji z 78 min. Podobno najlepszy bramkarz to taki, którego nie widać podczas meczu. Bednarka było widać wiele razy, bo sam swoimi niepewnymi interwencjami doprowadzał do groźnych sytuacji. Za karnego go nie winię, bo dla mnie 60% winy Pereiry, że zagrał w tak głupi sposób, 20% Marciniaka, a Bednarka pozostałe 20%
Moja ocena: 3
Sam dał 2. Niestety ale dał powody do solidnego obniżenia noty. Tragiczne zagranie przy linii końcowej po której piłkarze Piasta wyszli praktycznie na pusta, tylko dlatego żeby piłka nie wyszła na rożny. Interwencja z 78 była spokojnie do złapania, a on wybił przed siebie w pole karne pełne piłkarzy Piasta. Ostatnia akcja meczy na duży plus i za to u mnie podniesiona nota. Dwa wyplucia w meczu to o dwa za dużo. Trzeba sprawdzić Mrozka. Warunki ma tylko czy psychika będzie na odpowiednim poziomie.
U mnie też takie 2/3, absolutnie nie wyżej. On, Ishak i Na Loua trzy najsłabsze punkty Lecha. Doliczyłem się u Bednarka trzech bardzo poważnych błędów wczoraj. To za dużo jak na mecz, w którym Piast wcale nie stworzył aż tak wielu sytuacji.
Nie domagam się natychmiastowej zmiany w bramce itd – po prostu przyznaję, że zagrał kiepskie spotkanie.
Ja dałem takie 3/4 . W końcówce kluczowa interwencja . Kilka razy wyszedł do piłki . Dobrze grał od tylu . Raz fajnie wyrzucił ręką do Velde i przy lepszym przyjęciu Veldka mogliśmy wyjsc z fajna przewagą .
Przy bramce przysnął , ale jakoś mało ludzie wspominają o kiksie przy tym karnym Pereiry …
Pereira też dostał ode mnie 2. Tylko dzięki temu, że miał asystę.
Dla mnie też czwórka to ocena zawyżona. Obiektywnie patrząc to nie był jego mecz. Też sobie zadaję pytanie jakie jest podejście Broma do błędów. Wydaje mi się, że Bedi zagra jeszcze w czwartek, a na ligę wskoczy już Mrozek.
Moim zdaniem Bednarek pokazał wczoraj, że nie radzi sobie pod presją. Sam opowiadał w wywiadach, że czuł się pokrzywdzony gdy miejsc w bramce za darmo dostał Rudko. Teraz Lech ewidentnie chciał tego uniknąć. Postawili na doświadczenie Bednarka i ten od samego początku grał zestresowany. Wypuszczał piłki, których nie powinien. Sytuacja z karnym to pokaz tego, że do górnych piłek Bednarek wychodzić nie potrafi, a to są podstawy. Tak jak pisał @Sumita88 Ameyaw ma 1,65cm wzrostu. Bednarek ma 1,88cm i zasięg rąk i nie potrafi takiej sytuacji rozstrzygnąć. A karny był moim zdaniem. Strzał Czerwińskiego? Moim zdaniem tam Bednarek też popełnił błąd, bo najpierw piłki nie złapał i wypluł przed siebie, później to uratował. Ocena 2. Od czwartku Mrozek.
Bez przesądy ze gość ma 1,65 wzrostu . Przestańcie już wymyślać … poza tym nie wzrost ma tutaj znaczenie . Przecież podobnego karnego zrobił szczesny na MS , a Messi jest na pewno niższy niż Ameyew . A i o szczesnym nikt nie powie ze gra słabo na przedpolu
Dałem 3, bo karny, wcześniej niepewna interwencja, potem obrona dwóch strzałów Czerwińskiego, jednego po z nich po podaniu mu piłki. Obrona nie do końca wczoraj mu pomagała. Szczególnie Joel dostałby 1 gdyby nie asysta – świeca przy karnym, przegrany pojedynek na koniec meczu, nieodpowiedzialna, głupia wręcz gra pod własną bramką i słabe wrzutki.
sprokurował karnego, później wybronił setkę. W międzyczasie trochę niepewności ale i trochę poprawności. Myślę, że trójka to sprawiedliwa ocena. Nie zmienia to faktu, że przydalby się bramkarz pewniejszy.
Nie oceniłem Bednarka bo moja ocena jest jasną…
Najlepiej jednak do wczorajszego występu pasuje określenie Kisielewskiego, że „socjalizm jest świetny w rozwiązywaniu problemów, które sam stworzył”…
Ma rację @Didavi, że Bednarek jest nerwowy czując na sobie oddech Mrozka…
No więc Bednarek jeszcze w czwartek a od następnego weekendu już Mrozek…
Mrozek do bramki. Bednarek jako zmiennik i tyle.
Bednarek za ten mecz 3.
Myślę, że zagra w meczu pucharowym a z Radomiakiem Brom sprawdzi Mrozka.
Średni występ Bednarka.
Mrozek dostanie pewnie swoją szansę w rewanżu z Litwinami jeśli Lechowi uda się rozstrzygnąć dwumecz w pierwszym meczu.
Bednarek jest niezłym bramkarzem.
Zdarzają mu się błędy, jednak ogólnie oceniam go na plus, wiele meczy i to tych ważnych, w Pucharach nam wybronił.
Pamiętam już takie mecze za kadencji Żurawia. Wygrywa wciąż rywalizację mimo różnych rywali .
Też byłem za powrotem Mrozka.
Jednak bronienie w Stali Mielec to coś innego niż gra w Lechu.
Bednarek mimo wad ma naprawdę już duże doświadczenie, co na tej pozycji jest ważne.
Mrozkowi tego brakuje.
Tak , jestem za tym by dać szansę Mrozkowi ale nie skreślajmy Bednarka.
Już dawno chciano to zrobić a on nadal wygrywa rywalizację w bramce
Zmieniają się konkurenci a broni Bednarek.
Mrozek na pewno ma talent i dostanie szansę.
Wszystko zależeć będzie od niego.
Też chciałbym żeby Lech miał pewną 1.
Niech będzie to zdrowa rywalizacja i niech wygra lepszy.
Z korzyścią dla Kolejorza.
Bedi przez swój błąd musiał ratować się interwencjami, byśmy nie przegrali. Co prawda uratował nam 3 pkt to na Grunwald między słupkami powinniśmy zobaczyć Mrozka.
Bednarek dużo zyskuje gdy przednim grają wysocy, zdecydowani obrońcy (Salomon i Milić),
którzy niwelują braki naszego bramkarza przy górnych piłkach. Jeżeli mamy grać np z Czerwińskim to chyba Bednarek jest gorszym wyborem niż wysoki Mrozek. Tak czy siak nie mamy bramkarza tak klasowego jakich mają Raków, Legia czy ŁKS.
@PAWEL
Co do bramkarzy Rakowa i Legii to zgoda, mają lepszych.
Ale ŁKS ? ! Żartujesz sobie…
ok. trochę na wyrost mu dałem( pochodzę z Łodzi)
Dla mnie tak naciągana 3. Co by nie powiedzieć sami stwarzamy sobie kłopoty,przy takim wybiciu Pereiry i drugim babolu Bediego powrócił stary Lech.Sami daliśmy prezent varciniakowi i Piastowi który nic nie grał żeby prowadzili.Ocena pewnie była by niższa gdyby nie wygrana.Większość interwencji Bednarka taka elektryczna.Jedyna nowość w jego grze to celny wyrzut na 60 m do Velde,chyba pierwszy raz coś takiego pokazał że można szybko uruchomić przód.Ogólnie wczoraj taki cały Bednarek nie za dobry i nie za zły.
Dałem 2 i mam nadzieję, że ostatni raz musiałem patrzeć na jego grę, ołowiane buty znów dały znać o sobie. Facet gdy wyciągnie ręce w wyskoku powinien o metr przewyższyć tego mikrusa.
Z tego co tutaj przeczytałem nie tylko ja mam podobne odczucia co do gry Bednarka. Ode mnie dostał mocno naciągane 3 i to bardzo nawet na siłę. Dlaczego tak? Po pierwsze nawet jeśli karny był tzw karnym z dupy to Bednarek dał podstawy do tego, żeby varciniak mógł go podyktować. Po drugie niby ta naciągana „interwencja sezonu” wynikła z prostego błędu jaki Bednarek, który wypluł piłkę w prost pod zawodnika Piasta i po chwili musiał naprawić swój własny błąd (sic!). Może to pierwszy mecz w sezonie, ale niestety w tym meczu Bednarek zagrał tak jak wtedy kiedy miewał już takie spotkanie. Ogólnie rzecz ujmując ten mecz mimo, że był słaby wykonaniu Bednarka (nie tylko jego słabo zagrali też Ba Loua, Ishak czy mając dobry poprzednie dwa sezony Pereira) nie sprawi, że w meczu z Zalgirsem czy Radomiakiem nagle wskoczy Mrożek. Reasumując. Niestety kolejny mecz potwierdza to, że Bednarek nie daje ten stabilności, która na tej pozycji jest kluczem bo za jednym razem takie proste błędy jak te z Piastem da się naprawić zwycięstwem, ale nie zawsze tak będzie. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Oczywiście trzeba mieć na względzie to, że to początek sezonu i wielu piłkarzy Lecha z Piastem wyglądało przeciętnie.
*jaki Bednarek popełnił
rozumiem że początek zwłaszcza w eliminacjach do europejskich pucharów będzie należał do Bendiego, ale myślę że z biegiem czasu w lidze Mrozek będzie dostawał coraz więcej minut i to wykorzysta 🙂