O awans z kropką nad i
Pojutrze Lech Poznań będzie miał dużą szansę odniesienia ósmego zwycięstwa z rzędu. Kolejorz wygraną nad Żalgirisem Kowno postawiłby kropkę nad i na awansie do III rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji, ale tak naprawdę liczy się sam awans do kolejnej rundy kwalifikacyjnej oraz udział w poniedziałkowym losowaniu fazy play-off.

Pojutrze większe emocje niż rewanż z Litwinami może budzić to, co będzie się działo się na Słowacji. W pierwszym spotkaniu Spartak Trnava zremisował na Łotwie z FK Auda 1:1, na inaugurację ligowego sezonu 2023/2024 poniósł porażkę u siebie, więcej przy odrobinie szczęścia Auda może pokusić się w czwartek o niespodziankę (początek rewanżowego meczu o 17:30). Pół godziny po tym spotkaniu rozpocznie się rewanż Lecha Poznań z Żalgirisem w Kownie, w którym Kolejorz będzie mógł kontynuować nie tylko wyżej wspomnianą serię zwycięstw.
Jeszcze niedawno Lech miał passę 11 wyjazdów w Europie bez wygranej. W tym roku kalendarzowym zremisował w Bodo 0:0, wygrał w Sztokholmie 3:0 i ograł Fiorentinę we Florencji 3:2, zatem 3 sierpnia powalczy o 3 z rzędu wyjazdowe zwycięstwo na arenie międzynarodowej. Poznaniacy mają aktualnie serię 5 europejskich wyjazdów bez porażki, ostatni raz przegrali 8 września z Villarrealem w Walencji 3:4 a jeszcze wcześniej 4 sierpnia 2022 roku w Reykjaviku z Vikingurem 0:1.
Lech Poznań po raz 5 w historii zaprezentuje się w tzw. kraju bałtyckim (Łotwa, Estonia i Litwa). Po raz 2 zagra na Litwie, gdzie 10 lat temu przegrał z Żalgirisem Wilno 0:1. Co ciekawe Kolejorz w państwie bałtyckim jeszcze nigdy nie wygrał, 3 razy nawet nie strzelił gola. Odpadł już tylko raz właśnie z Litwinami. 24 lat temu po porażce na Łotwie z Metalurgsem Lipawa 2:3 umiał odrobić straty u siebie, tak samo było też 9 lat temu, gdy Kolejorz po przegranej w Estonii 0:1 pokonał u siebie Kalju Nomme 3:0 i awansował dalej.
Lech Poznań w krajach bałtyckich:
1992, Skonto Ryga – Lech Poznań 0:0
1999, Metalurgs Lipawa – Lech Poznań 3:2
2013, Żalgiris Wilno – Lech Poznań 1:0
2014, Kalju Nomme – Lech Poznań 1:0
Tym samym ewentualne zwycięstwo Lecha Poznań nad Żalgirisem Kowno byłoby historyczną wygraną. Ponadto, gdyby FK Auda wyeliminowała Spartaka Trnava, to niebiesko-biali po 31 latach zawitaliby na obiekt nieistniejącego już Skonto Ryga. Właśnie na tym niespełna dziesięciotysięcznym stadionie należącym teraz do Riga FC gra na arenie międzynarodowej FK Auda, która w sezonie 2023/2024 debiutuje w europejskich pucharach.
Póki co Lech Poznań musi skupić się na Żalgirisie Kowno, który przy Bułgarskiej osiągnął wielki sukces. Przegrał tylko różnicą 2 goli i jeszcze sam strzelił swoją 3 wyjazdową bramkę na arenie międzynarodowej. Zielono-biali w pucharach zanotowali w sumie 5 trafień, w roli gospodarza strzelili dotąd 2 gole w 4 spotkaniach umiejąc pokonać tylko bramkarza Europa FC z Gibraltaru (2:0).
2019, Apollon Limassol 0:2
2021, Europa FC 2:0
2021, The New Saints 0:5
2022, MFK Rużomberok 0:0
Żalgiris Kowno przyjechał do nas autokarem i również autokarem wrócił do siebie. Nie była to bardzo długa podróż, Poznań a Kowno dzieli 700 kilometrów, czyli z Poznania do Kowna jest tylko o 200 kilometrów dalej niż do Białegostoku. Oczywiście Kolejorz nie uda się na europejski wyjazd autokarem, choć przed nim jeden z najbliższych wyjazdów w historii gier na arenie międzynarodowej.
Dotąd najbliższym miastem pucharowego rywala Kolejorza była Praga, do której mamy 430 kilometrów (w 2010 roku Lech Poznań przegrał w Czechach ze Spartą 0:1). Mniej niż 700 kilometrów było też dwukrotnie do Wiednia czy do Linzu, Modling oraz słowackiej Nitry w Pucharze Intertoto. Niewielu kibiców zapewne pamięta mecze Kolejorza w Pucharze Intertoto z Odense, Lyngby czy z Brondby Kopenhaga, miasta tych duńskich przeciwników także były oddalone od Poznania o mniej więcej 700 kilometrów. Jakoś bardzo daleko nie było również do szwedzkiego Goteborga, do Sztokholmu, gdzie Lech Poznań mierzył się AIK-iem, Hammarby i Djurgarden lub do norweskiego Fredrikstad, do którego jest podobny dystans, jak do stolicy Szwecji.
Przed rewanżem w czwartek o 18:00 czasu polskiego (19:00 lokalnego) dobrą wiadomością jest wielce prawdopodobna transmisja na którymś z kanałów TVP. Telewizja Polska jest bliska pozyskania praw od Litwinów na przeprowadzenie transmisji z meczu Żalgiris Kowno – Lech Poznań.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Dla mnie liczy się zwycięstwo. Punkty do rankingu krajowego są nam potrzebne, jeśli mamy aspirację znaczyć coś więcej w Europie. Oczywiście wiem, że nie tylko do Lecha należy to zadanie, na szczęście wszystkie pozostałe ekipy zapunktowały, chociaż legła tylko za remis.
Panowie, jak mawiał klasyk: Kiełbasy w górę i golimy frajerów.
Myślę,że o awans można być spokojnym, wygranej też, jeśli tylko Lech zagra swoje.
W 1 połowie Brom pewnie wystawi optymalny skład żeby strzelić z 2,3 bramki,i później dać odpocząć niektórym zawodnikom.
Napastnicy się przełamali,w czwartek stawiam na kolejne bramki.
Liczę na skromne 0:1, tak żeby ranking nie zginał, a nasi się nie przemęczyli. Jeden nudny mecz jakoś przeboleję, ważne żeby w lidze mieć kim grać.
Wyczuwam luzik i lajcik. Tylko nie to ! Potraktować mecz bardzo poważnie. Basel u siebie poległo z Tobołem (???) 1-3, Ferencvaros ostrzygł zespół z Wysp Owczych ( w el. LM)Bate dostało mocno w dupę z Arisem Limassol ( 2 mecze stosunek bramek 11-5 dla Cypryjczyków!, wygrali oba mecze w el LK). Porażki z ( Żaslgirisem Wilno czy Stjaernanem) powinny nauczyć poważnego traktowania KAŻDEGO rywala, tym bardziej w el LK !
co ty znowu porownujesz? masz jakas wiedze na ten temat? W zabawie na najglupszy komentarz tygodnia moglbys konkurowac z tomkiem27
Dziękuję bardzo za konstruktywną krytykę. No cóż bycie kibolem od pierdyliona lat pewnie wyjałowiło mi mózg. No cóż, są inni mądrzejsi. Szacunek dla tych mądrzejszych….. jest od kogo się uczyć !
Będzie lekkie 5:1 i czekamy na vicelidera