Plusy i minusy: Śląsk – Lech 3:1
Dzień 20 sierpnia 2023 był bardzo podobny do 17 sierpnia. Na oczach 20 tysięcy widzów Lech Poznań znowu stracił 3 gole, stracił je w podobnych fragmentach spotkania, znowu przegrał 1:3, znowu rywal wypunktował Kolejorza kontratakami po wcześniejszym zagęszczeniu środka pola i wykazał się bardzo dużą skutecznością.

Pierwszym minusem jest przygnębiająca porażka po fatalnej grze. Lecha Poznań cechował wczoraj brak pomysłu na grę w ataku pozycyjnym, który kończył się niecelnymi wrzutkami w pole karne, padającymi łupem obrońców rywali bądź podaniami pomiędzy obrońcami, którzy tylko nabijali statystykę posiadania piłki. Atak pozycyjny prowadzony przez Kolejorza był zbyt wolny i przewidywalny dla przeciwnika, który ustawił się głęboko, robił wszystko, by nie stracić gola starając się szukać swoich szans po kontrach oraz po stałych fragmentach gry. To dało efekt. Śląsk Wrocław strzelił bramkę kolejno po dośrodkowaniu, rzucie rożnym oraz po kontrze. Gospodarze grając podobnie jak Spartak Trnava wypunktowali niezorganizowanego, źle przygotowanego taktycznie i fizycznie Lecha Poznań, na którego wystarcza prosty pomysł stosowany od miesięcy przez wielu rywali i to już nie tylko z Polski.
Lech Poznań zaliczył bolesną porażkę, poległ z ostatnią drużyną w tabeli, która normalnie odstaje sportowo od Kolejorza a która znowu znalazła sposób na lechitów grając tak samo. Poznaniacy przegrali ze Śląskiem już 4 raz z rzędu, po raz drugi w 2023 roku polegli we Wrocławiu wyglądając fatalnie na wszystkich polach. Za Kolejorzem druga bolesna porażka w ciągu 3 dni, czwartkowa przegra definitywnie wyrzuciła Lecha Poznań z jednego frontu zatrzymując rozwój klubu, ta wczorajsza jedynie jeszcze bardziej pogorszyła nastroje potęgując nerwową atmosferę. Porażka w takim stylu pogłębiła też kryzys w grze, który jest od dawna, wcześniej był przykrywany przez szczęśliwe zwycięstwa.
O 4 porażce z rzędu ze Śląskiem Wrocław i kolejnej na Dolnym Śląsku było wyżej. Boli jednak kolejny brak zwycięstwa na obiekcie, który dla innych ligowców nie jest trudny do zdobycia. Lech Poznań od 2010 roku wygrał we Wrocławiu raptem 2 razy, nowy stadion Śląska zdobył 5 lat temu i rok temu triumfując szczęśliwie 1:0 po golach Pedro Tiby oraz Michała Skórasia. Patent na nas przedłużył Erik Exposito czy trener Jacek Magiera, który w roli gospodarza zawsze ogrywał Kolejorza. To oczywiście nie koniec minusów, to znowu Śląsk Wrocław zapisał się w negatywnej historii Lecha Poznań. Dnia 26 lutego przerwał naszą rekordową passę na wyjazdach bez porażki, wczoraj Kolejorz przegrał na wyjeździe pierwszy raz w lidze właśnie od wcześniejszej wizyty na Dolnym Śląsku.
Ponadto Lech Poznań dnia 20 sierpnia przerwał serię 8 kolejnych wyjazdów w Ekstraklasie bez porażki. Podopieczni Johna van den Broma do wczoraj mieli też passę 7 ligowych gier bez przegranej mogąc poszczycić się jeszcze passą 6 kolejnych gier bez porażki w spotkaniach rozgrywanych bezpośrednio po meczach w europejskich pucharach. Za Kolejorzem drugie z rzędu spotkanie, w którym nie dało się dostrzec żadnych plusów, nie funkcjonowało zupełnie nic, rzadko się zdarza, aby którykolwiek zespół nawet w ciągu 3 dni rozegrał identycznie słabe zawody i został wypunktowany przez kolejnego przeciwnika w ten sam sposób oraz tym samym rezultatem.
Plusy meczu ze Śląskiem 1:3
(brak)
Minusy meczu ze Śląskiem 1:3
– Fatalna gra, przygnębiająca przegrana
– Widoczny brak formy u wielu piłkarzy i brak pomysłu na grę
– Druga bolesna porażka w ciągu 3 dni
– Kolejny nieudany mecz we Wrocławiu i ze Śląskiem
– Przerwane dobre serie
Plusy meczu ze Spartakiem 1:3
(brak)
Minusy meczu ze Spartakiem 1:3
– Wielki wstyd, jedna z największych kompromitacji w historii klubu
– Miliony złotych straty, zmarnowana szansa na fazę grupową
– Roztrwonione prowadzenie
– Brak pomysłu i sił na grę
– Proste błędy w obronie
Plusy meczu ze Spartakiem 2:1
– Kolejna wygrana przybliżające do gry w fazie play-off
– Następne zwycięstwo u siebie w Europie
– Optyczna dominacja i kontrola przez większość meczu
– Kolejny bardzo dobry mecz Pereiry
Minusy meczu ze Spartakiem 2:1
– Momentami wolna, przewidywalna gra
– Głupio stracony gol, przez który Lech nie może być pewny awansu
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Niezrozumiałe zmiany
Plusy meczu z Zagłębiem 1:1
– Charakter przy stanie 0:1 i po czerwonej kartce
– Udane zmiany Johna van den Broma
– Stałe fragmenty gry w ofensywie
– Wyrwany remis dający lidera
– Kolejny mecz na wyjeździe bez porażki
Minusy meczu z Zagłębiem 1:1
– Słaby mecz, w którym Lech miał szczęście
– Słaba postawa obrony
– Kolejne nieudane spotkanie z Zagłębiem i przerwanie zwycięskiej passy
Plusy meczu z Żalgirisem 2:1
– Przypieczętowany awans wygraną
– Udana rotacja
– Brak urazów i odpoczynek czołowych piłkarzy
– Przedłużone passy w Europie i nie tylko
Minusy meczu z Żalgirisem 2:1
– Kolejny stracony gol w Europie
Plusy meczu z Radomiakiem 2:0
– Trzecia wygrana z rzędu, siódma licząc tamten sezon
– Awans na 1. miejsce
– Kolejny dobry mecz Hoticia
– Dobra optycznie gra przez godzinę
Minusy meczu z Radomiakiem 2:0
– Kryzys w grze po 68 minucie gry
– Kilka prostych błędów w defensywie
Plusy meczu z Żalgirisem 3:1
– Wymagane zwycięstwo, 6 wygrana z rzędu
– Kolejny udany pucharowy wieczór przy Bułgarskiej
– Bardzo dobra pierwsza połowa
– Efektywny mecz nowych piłkarzy
– Rozstrzygnięcia w innych spotkaniach II rundy eliminacyjnej
Minusy meczu z Żalgirisem 3:1
– Bardzo słaba druga połowa na stojąco
– Stracony gol i brak awansu już 27 lipca
Plusy meczu z Piastem 2:1
– Wygrana na inaugurację po 5 latach
– Przedłużenie dobrych pass z Piastem
– Wyszarpane zwycięstwo po 2 celnych strzałach
– Umiejętność odrobienia strat
– Przebłysk Marchwińskiego
– Brak strat po 1. kolejce
Minusy meczu z Piastem 2:1
– Problemy z grą w powietrzu
– Mikro-urazy
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Ja się chce dowiedzieć czy te eksperymentalne przygotowania byłby zbyt lajtowe czy zbyt mocne? Nie chodzi mi o długość tylko intensywność. W ogólne jak to się ma do rozpisek co dostali na miesiąc? mieli intensywniej pracować a w czasie obozu docisnąć a że nic nie robili w wolne to się zajechali czy mieli pracować a na obozie lekkie zajęcia a że też nie pracowali na wolnym to na obozie na luziku spokojnie że była świeżość 2 mecze a teraz wychodzi niedotrenowanie?Niech ktoś wyjdzie powie chcieliśmy uzyskać to to i to dzięki temu tamtemu i temu ale nie pykło ale zaprocentuje w okresie tym czy tamtym. Przecież to jest skandal fizycznie słabo taktycznie beznadziejnie! Prawie każdy wygląda jakby przeszedł borelioze. W zeszłym roku już było grzebane w treningach że inaczej trenują inne mięśnie trochę kontuzji było mięśniowych a teraz co? było dokręcanie śruby czy odpoczynek? Ten anderson to jest cięnki jak sik pająka. Borowski chyba by już wyglądał lepiej na lewej niż szwed. Dziwie się że jeszcze go nikt mocno nie jedzie jak Muhara czy Rudkę tym bardziej że szwed jest przecież od dawna w sezonie więc w formie powinien być. 8 tygodni piszą żę Joel nie będzie grał czyli w sumie do końca rundy praktycznie. Skrócić wypożyczenie Borowskiego i dawać go na lewą za szweda skoro bronić nie umie a i jako zastępstwo Joela. Jakościowo gorzej nie będzie (licząc za Anderssona)a zawsze nabije punktów do PJS.
Tylko że podobno skrócenia Borowskiego nie ma w kontrakcie, więc mógłby wrócić dopiero w zimie, a to zdecydowanie za późno.
czy te pseudo przygotowania były za krótkie czy za długie dowiemy się już niedługo. Jeśli były za ciężkie, to padaka będzie trwała myślę do połowy października. Jeśli za słabe to lepiej być powinno dużo szybciej, stawiał bym na połowę września. Tak czy owak, mamy przerąbane
Widzę, że mamy już początek serii – drugi mecz z rzędu bez plusów w meczu wg Redakcji.
Może drużyna idzie na rekord i chce walnąć serię jakieś 10 meczy bez plusów?
Niestety wszystko na to wskazuje.
Tak wiem leżącego się nie kopie, ale do tych minusów, które dała redakcja dorzuciłbym
jeszcze takie, które podała redakcja to lista byłaby zapewne dłuższa:
– Momentami wolna, przewidywalna gra
– Problemy z grą w powietrzu,
– Bardzo słaba druga połowa na stojąco,
– kolejne stracone bramki po prostych błędach w defensywie,
– Brak pomysłu i sił na grę,
– Słaba postawa obrony,
– Niezrozumiałe zmiany (m.in zmiana dobrze grającego Ba Loua w tym meczu).
i tak mógłbym wymieniać dalej, ale nie chce mi się już pastwić nad tym co się stało. Z plusów
o ile w ogóle jakieś są to na siłę można napisać, że czeka nas dłuższa od Lecha przerwa nie
tylko ze względu na przełożone spotkania, ale także przerwę na kadrę. Mam tylko nadzieje, że nikt nie wpadnie na infantylny pomysł rozegrania przełożonego meczu z Jagą w dniu 30.08.2023 bo to byłoby wyłącznie przedłużenie tej agonii w jakiej aktualnie jest Lech i to na własne życzenie niestety.
oraz brak woli walki
przynajmniej u wielu zawodników
W zasadzie powinienem też tutaj dorzucić jeszcze bardzo słabą pierwszą połowę, ale wspomniałem nie chciało mi się już pastwić nad tym co się stało we Wrocławiu.