Wystaw oceny po meczu ze Stalą

Skład Lecha Poznań:
Mrozek – Dagerstal, Blazić, Gurgul (33.Szymczak) – Czerwiński, Karlstrom, Murawski, Hotić (16.Andersson) – Sousa, Marchwiński (62.Pereira), Velde.
* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie
Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO
—
—
Trener John van den Brom (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6
(Ocenianie zakończone)
Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6
(Ocenianie zakończone)
Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6
(Ocenianie zakończone)
Najlepszy piłkarz w zespole rywala:
(Ocenianie zakończone)
Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone w poniedziałek o północy
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Na plus Marchewa oraz Pereira, którego okradziono z asyst. Velde zrobił swoje – chociaż w końcówce strata koncentracji. Na minus niestety Szymczak
Mecz ze Stałą miał pokazać czy w Lechu zakończył się okres marazmu. Niestety po raz kolejny mecz nie powiedział nam nic nowego. Dalej te same problemy. Głównie mentane, z brakiem formy, kontuzjami i ostatecznie i taktyczne. Trener Brom wyszedł z założenia że zwycięskiej taktyki się nie zmienia, tym samym doprowadził do klasycznego już dla Lecha „gonga” z kontry. Taka pierwsza połowę w wykonaniu piłkarzy Kolejorza widzieliśmy, aż za dużo razy… granie piłką męczyło wszystkich. Nic z tego nie wynikało. Wszystko co dzisiaj osiągnęliśmy wynikało z indywidualności kuzynów Velde i Marchwińskiego. Pociągnęli lokomotywę praktycznie we dwóch. Druga połowa to otwarcie się Stali. Widać było przestrzenie które udawało nam się wykorzystać. Niestety powiedzieć że byliśmy niecelni to nie powiedzieć nic. Spektakularny według mnie występ zalicza Pereira. Zagrał tylko część meczu, a po wejściu czuło się jakby topiący się Lech wypłynął na powierzchnię jeziora i zaczerpnął oddechu. Nie wiem co mógł jeszcze więcej zrobić, wykładał jak na tacy każdym podaniem. Niestety po drugiej stronie Sousa czy Szymczak najgorsi na placu postanowili oszczedzic bramkarza Stali. Co klasycznie prawie doprowadziło do utraty bramki w ostatnich minutach. Zamiast zamykać mecz, po raz kolejny kopiemy się po czołach. I choć wygląda, że do zdobycia bramki niewiele brakuje to z drugiej strony delikatnie kopiemy się po czołach. W drugiej połowie zabrakło napastnika. Szymczak dostał szansę kosztem Marchwińskiego. Ale delikatnie mówiąc nawet w jednej sekundzie meczu nie pokazał że na to on powinien być 9. Ważne trzy punkty, wyszarpane w mękach. Ale gra dalej do poprawy! Podobnie jak gra nogami Mrozka. Ale o tym może w tygodniu.
Moim zdaniem Pereira wyglądałby dobrze z wąsem…
Ale muł to byl. Velde i Marchewa niech maja az 5- na tle zespolu . Potem daleko nic Murawski i niżej Pereira. Reszta dno albo bardzo slabo. Obrona srodkowi 1.anderson tragedia 1. Czerwinski 2. Gurgul 3 bo nic nie zjebal i Hotic tez by dostal. Sousa az sie plakac chce mial być kozak w tym sezoonie…1 i to mocne. Szymczak 2 za chęci ale za umiejętności na 1 zasluzyl.szwed na 2 . Bramkaarz 2 .on umie cokolwiek nogami grać?
Mecz jak wizyta u dentysty, niski komfort samopoczucia trochę bólu trochę ulgi i na końcu stwierdzenie że w sumie najgorzej nie było i jakoś dał człowiek radę. Generalnie naszym to się chciało grać może przez 25 minut po 10 min w 1 połowie i z 15 w drugiej z uwagi na to że stal niedomagała fizycznie. Skuteczność słaba nie można walić takich piłek z 5 i 10 metra że idzie 5 metrów i więcej obok czy nad bramką. Nonszalancja czy co? Indywidualnie najlepszy Carrot może nie tyle za samą grę tylko liczby. Słabiej Szymczak. Najgorszy Sousa gra sama w sobie nie najlepsza i dodatkowo strzały farfocle jak na łące obniżające dodatkowo ocenę. Velde klasycznie- nic nie gra obija mu się piłka od nóg gra jak junior po czym z cicha pękł robi liczby. Dużo dobrego wniósł Joel. Anderson to jest ale leniwy dziad on do obrony człapie kryć mu się nie chce i pressingować z takim podejściem to on nie będzie dobrym obrońcą co z tego że z przodu mu się chce i coś tam daje. Wbrew pozorom on nie jest taki wolny tylko on jest biegowo minimalistyczny w podejściu. Nadal nie wyglądamy drużynowo dobrze fizycznie
Sousa niby „10”, może ładować w okienko na Łazienkowskiej, a dziś też ładował, ale na wysokość pierwszego piętra.
Trzeba poszukać „10” w zimowym okienku, bo Marchwiński powinien rywalizować z Ishakiem. I nawet ja go nie skreślam, patrząc na obecną formę. Tam robi liczby.
Choć może spróbują tam Hoticia, chyba grywał na tej pozycji, ale pewnie takie atrakcje dopiero jak zacznie grać Gholizadeh.
Dla mnie Blazić top. Miał kilka takich interwencji, że konsekwencje błędu mogły być opłakane. Dobrze czyścił w powietrzu. Na drugim biegunie Szymczak, który – takie wrażenie z poziomu trybuny – czego się nie dotknął, to spieprzył. Nawet zastawianie nie za bardzo mu dzisiaj wychodziło.
Jeszcze uściślę – top, bo ja już się pogodziłem, że za Jonka tak będziemy grać, bo gramy tak samo z każdym od dawna. To znaczy na noże, na śmierć i życie, do ostatniej kropli krwi. Nawet z najgorszymi leszczami. A dziś ta Stal będąca w przekroju całego meczu równorzędnym rywalem, do strzelenia gola przez Krisa przewyższała nas jeśli chodzi o wyjście spod pressingu, grę na jeden kontakt, doskok do rywala, nawet sytuacje lepsze tworzyli, co nie było trudne, bo my nic nie tworzyliśmy. I nawet szkoda mi się trochę zrobiło tych piłkarzy, że na sektor gości przyjechało za nimi jakieś dwadzieścia osób. Przynajmniej stamtąd gdzie siedziałem, tyle ich było widać.
Jak dla mnie również świetny mecz Blazica – czyścił praktycznie wszystko co się dało, nie tylko w powietrzu, ale tam był chyba bezbłędny. Poza Marchewą, ode mnie duży plus też dla Murasia za charakter i serducho. Szymczak i Sousa najsłabiej, ale Velde też minus za nieskuteczność.
No niestety, Szymczak=1, bo robi postępy ale nie w tą stronę. On się cofa! Umiejętności czysto piłkarskie tak cienkie, że może znalazłby miejsce w rezerwach Lecha, na dzisiaj. I tak to wygląda, bez uprzedzeń! To samo Sousa=1, ten dla odmiany stoi w miejscu. Zero postępu. Zero kreacji, zero asyst, zero bramek czyli ZERO.
Plus to Velde (mimo bezlitosnych pudeł w 86′ i 93′) i co mnie ogromnie cieszy to Marchwiński i nie tylko za bramkę, ale za przytomne dogrywanie i rozgrywanie (celne!) piłek. Obaj jakby „nie pasują” do tej szaro-burej gry Lecha. Plus dla Murawskiego za „walkę/walkę”. Bo kreacji niewiele.
Była okazja porównać Czerwińskiego (bo grał !) z tym jak gra Pereira. Pereira gra podaniami do przodu, Czerwiński w bok i do tyłu. Szkoda mi Michała Gurgula który widząc jaką padakę gra Szymczak musiał być załamany siedząc na ławce.
Reszta… była na boisku niejednokrotnie dając się „opanować” przeciętnej drużynie z Mielca. Zatem reszta graczy w moich ocenach same dwóje (bo przecież mecz na własnym stadionie).
Zresztą najlepiej oceniła grę obecnego Lecha publika- było ponoć TYLKO 15 527 ludzi na trybunach. A przecież i dzień i godzina meczu była dobra.
Velde miał tez dobra sytuacje od razu po bramce na 2-1 . Nikt go nie atakował , trafił głowy piłką w słupek . 2 Szymczak , 2 sousa … trochę tego było wczoraj
Szymczak minus 2, Sousa minus 1, dwie beznadzieje w tym meczu
Z tego co widzę, mecz w odbiorze oceny zawodników bardzo rozbieżny.
Dla mnie mecz był męczący. Grali taki piach, że aż między zębami zgrzytało. W końcówce zrobił się lepszy mecz.
Ale najlepszy był sędzia. Gościu puszczał stykowe sytuacje dla obu stron, nie gwizdał bez sensu jak piłkarze się kładli na ziemię. I był obiektywny.
Najlepsi Marchwiński i Velde plus Pereira po wejściu z ławki.
Słabo Szymczak niestety, kiepsko Sousa.
Bromisław do wywalenia od już!! Warto pomyśleć o Papszunie. Ciekawy jestem ile Bromkowi trzeba zapłacić za wywalenie…