Dogrywka: Lech – Stal 2:1

Sobotni mecz ze Stalą Mielec ponownie nie był wielkim widowiskiem. Mecz do końca był na styku, mimo niezadowalającej gry Lech Poznań ponownie wygrał zasłużenie pokazując trochę więcej jakości niż przeciwnik.

OBRONA
Nasza ocena formacji: 3
Najlepszy piłkarz formacji: Blazić
Najgorszy piłkarz formacji: Dagerstal

POMOC
Nasza ocena formacji: 3
Najlepszy piłkarz formacji: Velde
Najgorszy piłkarz formacji: Szymczak

ATAK
Nasza ocena formacji: 4

OGÓLNE WRAŻENIE
Nasza ocena meczu: 3
Najlepszy okres w meczu: 31-45 min.
Najgorszy okres w meczu: 16-30 min.

Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com: Marchwiński
Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com: Szymczak
Ocena pracy trenera (1-6): 3
Poziom meczu (1-6): 3
Ocena pracy sędziego (1-6): 5



Składy

1-3-4-3 przechodzące na 1-4-2-3-1

Mrozek – Dagerstal, Blazić, Gurgul (33.Szymczak) – Czerwiński, Karlstrom, Murawski, Hotić (16.Andersson) – Sousa, Marchwiński (62.Pereira), Velde.

1-3-4-3

Kochalski – Matras, Esselink, Ehmann – Gerstenstein (62.Stępień), Wlazło (62.Jaunzems), Trąbka (72.Meriluoto), Getinger (72.Wołkowicz) – Domański, Hinokio (62.Guiliaumier) – Shkurin.

Statystyki meczu Lech – Stal 2:1

Bramki: 2 – 1
Strzały: 14 – 10
Strzały celne: 5 – 3
Strzały niecelne/zablokowane: 9 – 7
Faule: 5 – 7
Żółte kartki: 1 – 0
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 4 – 5
Zmiany: 3 – 5
Spalone: 0 – 1
Celne podania: 87% – 77%
Posiadanie piłki: 60% – 40%
xG (expected goals): 2,97 – 0,74
Pokonane kilometry: 115,97 km – 120,57 km
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 20

Lechowe statystyki meczu:

Strzały z pola karnego: 11
Strzały z dystansu: 3
Strona najczęstszych ataków: prawa



Statystyki biegowe Lecha Poznań:

Pokonany dystans: 115,97
Liczba sprintów (25,2 km/h): 102

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,64 km – Czerwiński
11,55 km – Murawski
11,40 km – Karlstrom
11,39 km – Sousa
10,95 km – Velde
10,49 km – Blazić
9,75 km – Dagerstal
9,24 km – Andersson
7,69 km – Marchwiński
7,17 km – Szymczak
3,96 km – Pereira
3,94 km – Gurgul
1,63 km – Hotić

(dane fitness za Ekstraklasą SA)

Najlepsza lub najgorsza Lechowa akcja w meczu:

37 minuta – Wreszcie jakaś normalna, efektywna akcja zakończona golem. Do przodu zapędził się Elias Andersson, krótko odegrał do stojącego blisko linii Kristoffera Velde, ten przetrzymał piłkę, podał dalej do Afonso Sousy, Sousa zagrał po ziemi do Filipa Marchwińskiego, a wychowanek Lecha Poznań z pierwszej piłki kapitalnie uruchomił Velde, który poszedł za akcją. Norweg dość szczęśliwie minął obrońcę i mając futbolówkę na swojej lepszej prawej nodze w ostatniej chwili zdążył oddać płaski strzał. W tej sytuacji Lech Poznań paroma prostymi podaniami rozklepał Stal Mielec, dużą robotę w akcji, w której udział wzięło 4 piłkarzy zrobił Filip Marchwiński, który w porę i z klepki odegrał po ziemi do Kristoffera Velde. Norwegowi wcześniej dwa razy udało się zareagować szybciej od obrońców, którzy byli bardzo blisko powstrzymania naszego skrzydłowego. W 37 minucie Kolejorz dosłownie wjechał z piłką do bramki, strzelił gola na 1:1 wyłącznie dzięki indywidualnościom a nie jakimś wytrenowanym schematom w ofensywie, których w sobotnim spotkaniu nie dało się dostrzec.

null
null
null
null
null
null
null
null
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





4 komentarze

  1. leftt pisze:

    Przyspieszenie, wyjście na pozycję, pierwsza piłka, gra bez piłki. Takie tam… Czasem pomaga. To, czy biegasz szybciej od rywala nie jest aż tak ważne. Ważniejsze jest to, żeby szybciej myśleć. No, na początek żeby w ogóle myśleć.

  2. Bart pisze:

    Po tych przebłyskach dobrej gry widać że Lech to uśpiony gigant. W 10 minut kilkoma podaniami wyprowadzili wynik 0:1 na 2:1, a mogli spokojnie zrobić 3:1. Mamy piłkarzy którzy na poziomie ekstraklasy są w stanie rozmontować każdą obronę, ale trzeba ich doprowadzić do odpowiedniej formy i powiedzieć jak mniej więcej mają grać. Tak wiele i tak niewiele.

  3. Sp pisze:

    Wystarczyło szybko i z pierwszej pograć piłką to obrona rywala nie wiedziała co się dzieje. Takiego Lecha chcemy oglądać, a nie męczącego się na 20 metrze.

Dodaj komentarz