Oko na grę: Adriel Ba Loua
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.
Adriel Ba Loua ostatnio wchodził przede wszystkim na ostatnie minuty dając przyzwoite zmiany. Iworyjczyk był widoczny, notował liczby, nawet w Szczecinie na tle zespołu wyglądał nieźle. Wczoraj w końcu dostał szansę od pierwszej minuty co było idealną okazją, aby skrzydłowy pierwszy raz od marca znalazł się pod obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.
Opis gry:
Adriel Ba Loua już w 2 minucie zapracował na dobrą notę. Po płaskim zagraniu Jespera Karlstroma obronie urwał się Mikael Ishak, podał lewą nogą na środek pola karnego, gdzie wbiegał Adriel Ba Loua. Iworyjczyk wygrał pojedynek 1 na 1, uprzedził obrońcę i sprytnym uderzeniem swoją lepszą lewą nogą pokonał Zycha. W kolejnych minutach wielu piłkarzy było aktywnych, było to normalne, ponieważ wynik 1:1 był absolutnie nieakceptowalny. Aktywny w ataku pozycyjnym był oczywiście Adriel Ba Loua, w akcjach próbował wykorzystać swoją szybkość i łatwość w dryblingach. 27-latek często ścinał z prawej flanki do środka, ale miał też jedną nietypową szansę.
Obserwowany zawodnik w 36 minucie znalazł się z lewej strony pola karnego. Dostał prostopadłe podanie, miał piłkę na lepszej lewej nodze, jednak nie bardzo wiedział, co zrobić. Adriel Ba Loua za długo myślał, przede wszystkim nie uderzył z pierwszej piłki i to był błąd. Iworyjczyk przyjął sobie futbolówkę, oddał w końcu strzał po ziemi, który został zablokowany. W 43 minucie Adriel ponownie pojawił się na środku, nieco przypadkowo podał krótko po Jespera Karlstroma notując tym samym asystę przy golu na 2:1. W ciągu 43 minut Ba Loua zaliczył więc bramkę + asystę, nie zawsze grał efektownie, efektywnie, ale pierwszą część skończył z doskonałymi jak na niego liczbami.
Po zmianie stron Lech Poznań znowu grał gorzej, nie grał już z taką determinacją w ofensywie, jak w pierwszej części meczu, momentami odpuszczał przeciwnikowi, nie wykreował sobie zbyt wielu okazji i przede wszystkim – znowu więcej grał z kontry. Przez drugą część gry w suchych statystykach nie było widać dominacji Kolejorza (w strzałach 13/9 do 10/2), przez próbę kontrolowania boiskowych wydarzeń Adriel Ba Loua z czasem zgasł. W końcu w 73 minucie obserwowany skrzydłowy opuścił murawę, a zmienił go prawonożny Filip Wilak, który dzięki prowadzeniu Lecha Poznań różnicą dwóch goli mógł dostać trochę więcej minut.
Adriel Ba Loua dnia 6 października 2023 rozegrał jeden z najlepszych meczów w niebiesko-białych barwach. Wykonał 18 podań (16 udanych), 12 sprintów, miał 1 kluczowe zagranie, 2 udane dryblingi oraz oddał 2 strzały (oba celne). Lech Poznań musiał zmierzyć się z bardzo słabym beniaminkiem, który zapewne z hukiem spadnie z ligi, żeby Iworyjczyk pokazał się z bardzo dobrej strony i mocno podreperował swoje Lechowe liczby. Wczoraj lewonożny skrzydłowy kolejny raz zademonstrował zwyżkę formy, pokazał dużą chęć do gry, nie poddaje się w rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie Kolejorza co akurat dobrze o nim świadczy.
27-letni piłkarz w sezonie 2023/2024 na 2 frontach strzelił już 3 gole (2 w lidze) oraz zanotował 2 ekstraklasowe asysty. Adriel Ba Loua suchymi liczbami uciekł nieobecnemu z powodu kontuzji Dino Hoticiowi i goni nawet Kristoffera Velde, który w Ekstraklasie ma tyle samo asyst oraz jedną bramkę więcej od Iworyjczyka. Za wczorajszy występ obserwowany piłkarz otrzymuje piątkę. Zawodnik znajduje się w niezłej formie, ale momentami nadal przewraca się o piłkę mając problemy z kontrolą nad nią. Kolejni rywale pokażą, czy Ba Loua faktycznie uczynił jakiś progres, czy może tylko miał chwilową zwyżkę dyspozycji.
Ocena gry: 5
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
To chyba inny mecz oglądaliśmy. Przy pierwszej bramce wyglądało to jak rykoszet, druga – asysta – odskoczyła mu piłka. Poza tym latał po boisku jak zwykle bez głowy, za to zawsze z uśmiechem. W życiu nie dałbym mu za to 5.
Dostał raczej zbiorczą ocenę za też ostatnie spotkania gdzie miał liczby a nie można było go oceniać bo grał za krótko 🙂
@Grossadmiral – ale to tak nie działa. Poza tym – serio? – spuszczanie się na gościu, który częściej trafia na Wrocławskiej, niż na Bułgarskiej przez te parę sezonów? Jemu się chyba w tym sezonie kontrakt kończy, czy jak?
nie no wiem że tak to nie działa:) ja się nie spuszczam bo on w zadnej formie wielce lepszej nie jest nadal gra jak grał czyli słabo:) kontrakt mu się konczy w czerwcu 2025 więc tak jak napisałem w innym miejscu mam nadzieję że zimą ktoś się nabierze na liczby i zechce go kupić to może się połowę kwoty odzyska 🙂
Jak ty widziałeś przy pierwszej bramce rykoszet Baluy to proponuje dzisiaj obejrzeć powtórkę na trzeźwo .
nie no, o rykoszecie przy golu nie może być mowy. Typowy strzał z dość trudnej pozycji. Takich „rykoszetów” Ishak czy Gytkjaer mieli co nie miara. Już nie przesadzajmy. Inna sprawa to ta, że błyszczał na tle słabego rywala.
@mario – ok, racja, zerknąłem na tą akcję raz jeszcze, nie było rykoszetu, my bad.
@Grossadmiral – też mam nadzieję, że zimą pryśnie gdziekolwiek… pozdrowienia 😉
Wyjątkowo sie nie zgadzam z redakcją. Przeciez on nie chciał tak uderzyć przy bramce i to mega widac a asysta byla dlatego że ta kaleka pilki nie umie przyjąć i mu się odbiła. Ja rozumiem podniesioną ocenę za bramkę i wygrana drużyny..ale 3 to maaks.
Ocena jest wysoka przez konkretne liczby, z jakich rozlicza się ofensywnych zawodników + wynik końcowy całej drużyny. Czy ktoś miał szczęście przy strzale/podaniu jest już trochę mniej ważne.
Radomianin
Poszedł za akcja , był tam gdzie powinien , wygrał pozycje i uderzył w stronę bramki . Co wg ciebie zrobił nie tak przy bramce ? Gdzie wg ciebie chciał uderzyć ?
Przypadkowy zawodnik
Przypadkowe zagrania
Przypadkowe liczby
Dobry to zaiste grajek co przypadkowo zagrywa w 10 meczu 3 roku pobytu – bo to granie nie jest – w meczu Lecha…
Dawno już go tu nie powinno być…!
Brawo Tom Drząs…
Więcej TAKICH i na pewno będziemy silniejsi….
Jak to leciało …?
Silni razem…?
…jak butla z gazem…
Ale się nagrałeś na niego jak bigblue w zeszłym sezonie na Marchewę . Co za różnica w tym momencie czy powinien tu być czy nie ? Gra ostatnio dobrze , nie widzę na ten moment lepszego do gry od niego . I tak co najmniej do zimy musi tutaj być , wiec oby utrzymał forme jak najdłużej i w każdym meczu miał asystę + bramkę , a ty jako kibic Lecha chyba powinieneś się cieszyć a nie jechać po nim ?
„ostatnio” – mocno powiedziane…
Trzymając się Twojej terminologii to zagrał przyzwoicie jeden – ostatni – mecz …
Jeśli będzie grał dobrze i robił liczby przez kilka meczy – przynajmniej do końca sezonu – to zmienię swoje zdanie a póki co nazywam go „przypadkowym” graczem….
A jeśli Ty chcesz opierać grę Lecha od „przypadku” do „przypadku” i Tobie to pasuje to Ok…
A z tego co pamiętam – nie chce mi się teraz szukać – napisałeś jakoś tak ostatnio, że Broma należy się pozbyć…
No przecież wczoraj wygrał….
To o co masz do Niego pretensje…?
„Co za różnica w tym momencie czy powinien tu być czy nie”
No więc proszę byś się zastanowił „nad swoją linią orzeczniczą”
Ostu bo widzisz problem jest taki, że niektórym to zwisa, kiedy dany piłkarz „odpali”, a kiedy tego nie zrobi.
Marchwiński bodajże po blisko 4 latach nagle zaczął grać na miarę oczekiwań, ale tylko dlatego, że ktoś wpadł na to, aby grał jako napastnik. Ba Loua z kolei to przykład kompletnie chybionego transferu, którego w żaden sposób nie bronią nawet ostatnie dobre występy, a który ma „cieszyć” bo trafił z przeciętną Puszczą bramkę oraz asysty – no super zrobił to czego człowiek oczekuje od tego piłkarza od 2021 roku!? Mam się cieszyć z bylejakości jaka trafia do Lecha? Większość takich wynalazków w ogólnie nie powinna nigdy trafić do Lecha. No chyba nie tędy droga. Wymagam od Lecha bo to Lech, a nie jakaś Puszcza Niepołomice, dla której największym sukcesem jest awans do Ekstraklasy, zaś nagrodą takie mecze jak z Lech na Bułgarskiej. No ale jeśli godzimy się na bylejakość to może faktycznie najwyższa pora, żeby obniżyć swoje wymagania względem Lecha to wtedy jasne można się cieszyć z każdego takiego zwycięstwa czy bramki piłkarza, z którego największy pożytek był wtedy kiedy w zeszłym sezonie siedział głównie na ławce.
Ale o czym ty mówisz człowieku ? Oceniamy jego ostatni mecz , względnie można się odnieść do jego ostatnich meczów bo to kontynuacja tego co wczoraj . A ty pierdzielisz o tym ze on tutaj nie powinien trafić . No może i nie powinien i co to ma do wczorajszego meczu ? Zagrał wczoraj dobrze i oby to był jego sezon , który pomoże nam zdobyć MP . Velde tez miał tragiczna pierwsza rundę , Skoras tez nie odpalił od razu . I co ? Czy teraz trzeba jechać Balu ? Czy jako kibic go wspierać i życzyć dobrego sezonu ? Kuzwa , banda narzekaczy i nic więcej . Ja się cieszę ze odpalił i coś tam zaczyna grać . Tak samo jak będę się cieszył jak w końcu Mrozek cos wybroni , a Elias zacznie grał jak Roberto carlos itd
O ja normalnie jak mi miło w końcu należę do jakiejś bandy 🙂 super 🙂 Ja będę się cieszył jeśli napiszesz coś sensownego i merytorycznego bez personalnych ataków bo to akurat jest właśnie to twoje „jechanie”. Jak to ktoś słusznie już zauważył wszędzie jest ciebie pełno, ale nie ma w tym żadnego ładu i składu.
Dokładnie rzecz biorąc to ty to zauważyłeś i teraz sam swój wpis cytujesz i dodajesz że był słuszny. Szczerze podziwiam!
leftt
Nie i nie udawaj, że jest inaczej bo wpis dotyczył tomek27, który zawsze pisze bez ładu i składu i wszędzie jest go pełno nawet tam, gdzie nie ma racji, ale widocznie tego już nie dostrzegasz – twój problem. Zresztą twoja marna próba potwierdza jedynie to o czym pisał Kosi po meczu.
Nikt tu nie pisze bardziej bez ładu i składu niż ty. Momentami jest to wręcz fascynujące. A Kosi nic nie wnosi.
Leftt
Myślisz, że jesteś przekonany o swojej jakiejś nie osiągalnej dla innych zajebistości, ale tak naprawdę nie ma w tych twoich wpisach, czy nazwijmy to potocznie „dyskusją” z tobą, nic jakieś personalne ataki czy złośliwości oraz zgryźliwe uwagi. Ot piękne świadectwo zgryźliwego tetryka czyli tak to właśnie wygląda jak to pięknie ujął Kosi. Tak masz racje jest momentami fascynujące bo twój przypadek taki właśnie jest.
Kilka zagrań miał co prawda koślawych, ale parę razy szarpnął i podobnie jak Velde rok temu zalicza konkrety będąc wczoraj tam gdzie być powinien. Mógł nawet strzelić drugiego, ale za długo się składał. Na dziś dzień ucieka kontuzjowanemu Hoticowi i goni Veldão. O to chodzi.
Była jeszcze okazja gdy Velde odebrał piłkę , mógł mu wyłożyć sam/sam , ale Velde za długo kiwał
Adriel w 2 mecze zrobił 100% tego co przez 2 lata do tej pory. 🙂 to tez trzeba docenić. Zdaje sie coraz blizej konca kontraktu…. 😉 trzeba robić liczby….;)
Komentarze typu, że strzelił bo piłka se odbiła od niego – a podał, bo źle przyjął nie są do końca fair wobec niego. Dla zawodnika znalezienie się w sytuacji bramkowej to już dobrze wykonana robota – a to, czy strzeli gola twarzą, czy d..pą jest drugorzędne. Nie wiem,czy utrzyma tę passę – ale w ostatnich meczach notuje konkrety, i życzę jemu i Wam, aby ta sytuacja trwała.
kurde panowie,
zagrał całkiem dobrze, strzelił gola, miał asystę, szarpał. Co prawda to tylko Puszcza ale może od czegoś trzeba zacząć? Oby tak dalej. Ale fakt, do tej pory robił tylko wiatr na boisku, od którego inni mogli nabawić się zapalenia spojówek i może przez to nie trafiali do bramki.
Jeśli będzie z każdym tak grał, to tylko się cieszyć.
Tak to prawda nikt tego nie neguje, ale są tacy co wiedzą wszystko najlepiej i szukają zaczepek 🙂
małe wojenki są tu nieuniknione, za duże emocje, ale czasami są niepotrzebne
miało być do @Pawelinho
Wiadomo 🙂 No ale podstawą są merytoryczne wpisy, a nie personalne ataki jak to robi pewien osobnik wręcz z pewną niezdrową obsesją 🙂
Faktycznie wpis mario pod postem o wypowiedziach trenerów „ spier.dalaj „ był mega merytoryczny
był tak merytoryczny, jak merytoryczne są wypowiedzi i działania trenera. Niech spierdala.
mario ale czego ty się po nim spodziewasz i poniektórych, których kiedyś czytało się z przyjemnością, a są to np triumfatorzy plebiscytów tej strony, ale to nas atakują personalnie. Ręce opadają.
Oceniamy tylko ostatni mecz.
A ten w wydaniu A.Ba Loua był udany. Faktem jest że mało miał takich meczów. Ale wczoraj grał przyzwoicie. Ode mnie 4.
A całokształtu tu nie oceniamy, ani tego czy powinienem tu być czy nie.
Casus Amarala nauczył mnie, że nie ważne jakie zawodnik ma liczby i jak się prezentuje w danym momencie. Trzeba brać pod uwagę całość. I przez taki pryzmat nawet jakby Ba Loua miał na koniec double double to i tak trzeba mu podziękować za współpracę. Z nowym kontraktem wróciłby do punktu wyjścia – wyjścia na miasto.