Poprawić bądź utrzymać

W sobotni wieczór Lech Poznań po ponad dwóch tygodniach przerwy wróci do gry mierząc się na początku z rywalem będącym na podobnym poziomie, co kilkanaście dni temu Puszcza Niepołomice. Tego typu przeciwników do listopadowej przerwy na kadrę będzie łącznie trzech i to na dwóch frontach, dlatego najbliższy okres na papierze jest idealny na zaliczenie kolejnego progresu.




Przed Kolejorzem łącznie 6 gier w dniach 21 października – 12 listopada, w tym domowe m.in. z ŁKS-em Łódź czy z Ruchem Chorzów, w których obowiązkiem Lecha Poznań jest odniesienie zwycięstwa. Obowiązkiem jest także ogranie III-ligowca w Pucharze Polski.

21.10, Lech – ŁKS (20:00)
24.10, Lech – Jagiellonia (18:00)
28.10, Cracovia – Lech (17:30)
31.10, Zawisza – Lech (21:00) – PP
04.11, Lech – Ruch (20:00)
12.11, Legia – Lech (17:30)

Krótko przed III etapem jesieni (okres pomiędzy październikową a listopadową przerwą na kadrę) w Lechu Poznań są rzeczy, które dobrze byłoby utrzymać oraz poprawić, żeby było jeszcze lepiej niż ostatnio. Co takiego? O tym trochę więcej poniżej.

(+) UTRZYMAĆ:

Wyniki – Lech Poznań w tym sezonie punktowym punktuje ze średnią dwóch oczek na mecz, jednak w połowie października nie jest nawet na podium. To oznacza, że nadal jest wiele do zrobienia, nadal trzeba regularnie wygrywać, żeby wskoczyć przede wszystkim na 1. miejsce. Lech Poznań w poprzednim okresie po wrześniowej przerwie na kadrę wygrał 4 z 5 meczów. Jeśli teraz zwyciężyłby w 5 na 6 spotkań, to wszyscy kibice mogliby mówić o kolejnym progresie podopiecznych Johna van den Broma, który w czasie od 21 października do 12 listopada ma co udowadniać. Wyniki są najważniejsze, wyniki zawsze przykrywają grę, piłkarze czy trener finalnie są rozliczanie właśnie z rezultatów, które budują nadzieje i entuzjazm panujący wokół klubu.

Skuteczność pod bramką – Być może wiele osób nie zwróciło na to uwagi, ale skuteczność Lecha Poznań pod bramką ostatnio mocno się poprawiła. Na przykład w meczu z Puszczą 4:1 poznaniacy oddali 13 uderzeń, w tym 9 celnych, z Rakowem 4:1 (12/6), ze Stalą 2:1 (14/5) a z Wartą 2:0 lechici oddali łącznie 11 strzałów i 5 z nich było celnych. W ostatnich tygodniach Kolejorz nie potrzebował bardzo wielu okazji czy strzałów, aby pogrążyć przeciwnika, zaczął grać bardziej skuteczną piłkę, która dała 12 punktów na 15 możliwych.

Liczby indywidualne – Ostatnio gra Lecha Poznań w ofensywie polegała głównie na 3 ofensywnych piłkarzach. W ostatnim miesiącu Filip Marchwiński zdobył 3 gole i zaliczył asystę, a Adriel Ba Loua + Kristoffer Velde strzelili po 2 bramki oraz zanotowali po 2 asysty. Ponadto gole zaczęli zdobywać obrońcy, nawet Mikael Ishak przełamał się i pokazał, że wciąż można na niego liczyć. Oby tak dalej, oby Lech Poznań nadal miał przede wszystkim dwóch skrzydłowych dających liczby.




(-) POPRAWIĆ:

Grę obrony – Obrona Lecha Poznań od dawna nie stanowi monolitu. Lech tylko w 2 meczach na 14 spotkań zachował czyste konto mając serię 4 kolejnych meczów ze straconą bramką. Poznaniacy aż 10 z 14 straconych goli w lidze stracili w pierwszych połowach tracąc łącznie 4 bramki po stałych fragmentach gry. Z taką defensywą ciężko będzie regularnie wygrywać, na dodatek ostatnio w Lechu Poznań nie widać obrońcy, który byłby filarem tylnej formacji. Bramkarz także nie pomaga.

0:1 – To kolejny problem, który również trzeba wyeliminować. Ten punkt łączy się z defensywą. Lech Poznań już 7 razy w tym sezonie ligowym jako pierwszy tracił gola, przy stanie 0:1 zaliczył bilans 3-2-2. John van den Brom przyznał niedawno po jednym z meczów, że nie zauważył problemu, nie zauważył spotkań, w których Lech Poznań jako pierwszy tracił bramkę nie wiedząc, z czego to wynika. Niebawem okaże się, czy coś drgnęło, nie możemy wiecznie widzieć drużyny, która próbuje odrobić straty. Od zespołu kreującego grę wymaga się czegoś więcej.

Stabilizację gry – Gra Lecha Poznań od dawna nie powala, jest z nią problem od letnich sparingów, a sierpniowe odpadnięcie z europejskich pucharów nic pod tym względem nie zmieniło. Lech mimo wielu spokojnych dni na pracę ma dużo przestojów w grze, często po przerwach gra dużo gorzej niż w pierwszych 45 minutach, źle wchodzi w drugie połowy, potrafi tracić kontrolę nad meczem lub nie umie kreować sytuacji. Taka gra, jak w pierwszych 33 minutach meczu ze Stalą i to w Poznaniu nigdy nie powinna się powtórzyć, wynik 0:5 w Szczecinie również nie miał prawa się przytrafić a jednak przeszedł do historii. Lech Poznań nie jest stabilną drużyn. Kolejorz potrafi zdominować rywala i nawet odrobić straty lub głębiej cofnąć się u siebie. Umie wygrać 4:1 z Mistrzem Polski a po 3 dniach polec z Pogonią 0:5.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. kri$$ pisze:

    Dodałbym do poprawy:
    – szacunek do każdego rywala. Aby nie lekceważyć przeciwnika i być zawsze skoncentrowanym
    – polityka transferowa
    – polityka informacyjna
    – aktywność w social mediach
    – obecność na landach, brakuje dbania o kibiców z wielkopolski. Klub zamknął się tylko na mieszkańców Poznania. A kiedyś było cos takiego jak Kolejorz na landach.

    a co utrzymać?
    to co jeszcze dobrze funkcjonuje.
    tylko co dobrze funkcjonuje?

Dodaj komentarz