Gra o trofea za granicą
Jednym z nielicznych polskich trenerów pracujących za granicą jest Maciej Skorża, który jako jedyny szkoli zespół będący na wysokim poziomie. W Polsce często zwraca się uwagę przede wszystkim na wyniki osiągane przez Skorżę, zwracają na nie uwagę m.in. kibice Lecha Poznań, którzy pamiętają to, co zrobił Skorża dla Kolejorza.
Maciej Skorża zdobył dla Lecha Poznań tyle samo mistrzowskich tytułów, ile wywalczył legendarny Wojciech Łazarek, dlatego sympatia dla tego trenera była, jest i będzie. Na dodatek w ciągu ostatniej dekady jedynie Skorża umiał zdobyć konkretne trofeum, więc dla kibiców Kolejorza jest kimś więcej niż zwykłym trenerem, który był a później odszedł. W maju sporym echem w Polsce odbił się triumf szkoleniowca w Azjatyckiej Lidze Mistrzów opisywany -> TUTAJ. Od maja trochę czasu już minęło, Maciej Skorża wciąż pracuje w Japonii, walczy o następne trofea, a także o swoją przyszłość.
Urawa Red Diamonds od triumfu w Azjatyckiej Lidze Mistrzów rozegrała ponad 30 meczów o stawkę. Terminarz w Japonii jest napięty do granic możliwości, gra się tam na paru frontach, które Maciej Skorża mimo wielu ograniczeń stara się łączyć. Przede wszystkim Urawa dysponuje bardzo doświadczoną kadrą, w składzie nie brakuje wielu piłkarzy po 30-stce, dlatego często nie ma czasu na finezję czy na futbol, jaki za jego kadencji pokazywał Lech Poznań. Przy ograniczeniach kadrowych Maciej Skorża musi wygrywać mecze przede wszystkim taktyką, skutecznością i dzięki m.in. taktyce czy skuteczności potrafił ostatnio przepychać wiele meczów, w tym nawet odrabiać straty.
Urawa Red Diamonds od maja umiała awansować do kolejnej edycji Azjatyckiej Ligi Mistrzów, w której po 2 kolejkach ma 4 punkty. Z Pucharu Cesarza (Puchar Japonii) odpadła w sierpniu na etapie 1/8 finału, ale za to niedawno po odrobieniu strat awansowała do finału YBC Levain Cup. Urawa Red Diamonds na Puchar Ligi czeka od 2016 roku, finał tych rozgrywek odbędzie się 4 listopada, zatem już niebawem Maciej Skorża będzie musiał szansę wstawić kolejny krążek do swojej gabloty i przy okazji umocnić się w historii japońskiego klubu, z którym ma szansę również na sukces ligowy.
Przed sezonem 2023 drużyna Urawy Red nie była stawiana w roli faworyta do zdobycia tytułu Mistrza Japonii ani nawet do zajęcia pozycji na podium. Nie było w tym nic dziwnego, w sezonie 2022 klub z Saitamy był dopiero dziewiąty, dlatego nie można było wymagać od niego zbyt wiele. Mimo bardzo napiętego terminarza Maciej Skorża dokonuje w Urawie wielkich rzeczy będąc trenerem bardzo lubianym przez kibiców. Wygrał Azjatycką Ligę Mistrzów, ponownie wywalczył do niej awans, wprowadził drużynę do finału Pucharu Ligi a w J1 League ma szansę na najlepszy wynik od 2016 roku, kiedy czerwono-biali byli drudzy.
Na 5 kolejek przed końcem ligowych rozgrywek 2023 podopieczni byłego opiekuna Kolejorza są na 3. miejscu. Mają małe szanse na tytuł, bo do lidera Vissel Kobe tracą 8 oczek, lecz za to do drugiej Yokohamy Marinos strata wynosi tylko 4 punkty. W końcówce sezonu 2023 nawet brązowy medal dla Urawy Red Diamonds byłby sukcesem, ograniczenia kadrowe są jednak spore, kadra na papierze szału nie robi, choćby w lidze japońskiej najlepszym strzelcem opisywanego zespołu z 7 golami jest znany z gry na polskich boiskach 33-letni Jose Kante.
Maciej Skorża walczy w Japonii o następny medal, o trofeum, podbija Azjatycką Ligę Mistrzów, ale gra też o swoją przyszłość. Nie wiadomo, czy doświadczony szkoleniowiec zostanie w Urawie Red Diamonds, coraz głośniej mówi się o jego odejściu z Japonii, gdzie terminarz jest specyficzny, choć zainteresowanie każdym meczem spore. Na domowe spotkania Urawy regularnie przychodzi ponad 25 tysięcy kibiców, zdarzają się także mecze, które z trybun śledzi nawet ponad 35 tysięcy widzów. Kontrakt Macieja Skorży, który nie przegrał w lidze japońskiej od sierpnia obowiązuje tylko do końca stycznia 2024 roku.
Warto przypomnieć, że Maciej Skorża pracował w Lechu Poznań w latach 2014-2015 i 2021-2022. Wraz z Lechem Poznań zdobył dwa tytuły Mistrza Polski, Superpuchar Polski, dwa razy zagrał w finale Pucharu Polski oraz raz w fazie grupowej Ligi Europy. Spośród szkoleniowców większe sukcesy z Kolejorzem osiągnął dotąd tylko wspomniany już na samym początku artykułu legendarny Wojciech Łazarek. 51-latek po rezygnacji z pracy przy Bułgarskiej dnia 6 czerwca 2022 roku początkowo odpoczywał od piłki, później m.in. rozpoczął kurs na dyrektora sportowego w Polskim Związku Piłki Nożnej, a 10 listopada oficjalnie podpisał umowę z Japończykami.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Ciekawe czy jest szansa by wrócił od nowego sezonu? Z chęcią bym znow zobaczył jakieś trofeum….
a co on czarodziejem jest? Z tą kadrą by nie wygrał, musiałby mieć zawodników ciężko pracujących na całym boisku. W Lechu dla niego pierwszy rok to rok na przetarcie, dopiero w kolejnym byłaby szansa na sukces, pod warunkiem wzmocnienia kadry zespołu.
Ciekawe z tym kontraktem. Wygląda jakby celem było wyłącznie mistrzostwo i od tego był uzależniony nowy kontrakt lub też sam Pan Trener Skorża chce zrobić kolejny krok. Przecież wyniki które robi są rewelacyjne. Jeśli do wygranej LM dorzuci jeszcze puchar lub ligę, a może zgarnie wszystko to będzie tam Bogiem. Jeszcze dobra gra w tej edycji LM i za chwilę klubowe MŚ. A Urawa ma bardzo słabych napastników. Robi wyniki ponad stan. Ciekawe co dalej. Wszystko był dał, żeby wrócił, ale z takimi wynikami chyba sam Maciej wie, że dostanie dobre propozycje i pójdzie dalej,
A jakie ma mieć propozycje? Życze mu jak najlepiej – ale kadry teraz nie obejmie – Probierz może zrzucać winę na swojego poprzednika. Jeżeli chodzi o trenowanie klubów z TOP 5 – to wątpie, żeby kogoś skusił. Podejrzewam też, że przebywanie w Japonii w zupełnie innym kręgu kulturowym może mu się przejeść.
Widzę dla niego jedną ścieżkę – wprawdzie zachował się względem Lecha w sposób co najmniej zastanawiający – ale jestesmy w stanie pewnie mu to wybaczyć – o ile przyniesie jakieś trofeum. Niech przybywa – nawet tej zimy.
Myślę, że dalej bierze pod uwagę Azję albo Arabię. Zbudował tam sobie markę. Jeśli tak jak pisałem wyżej jeszcze coś dołoży to będzie tam miał mocną pozycję. Nie miałem na myśli klubów z TOP 5, ale idealnym przykładem jest Ante Postecoglou. Australijczyk. Totalnie nieznany w Europie. Prowadził kadrę, później Yokohamę i stamtąd wyciągnął co Celtic, teraz Tottenham. Może wydawać nam się, że Japonia, ZEA i te tereny są na peryferiach futbolu, ale mając tam wyniki, a wygranie Azjatyckiej LM robi wrażenie, Skorża otworzył sobie furtkę do poważnej piłki. Życzę mu jak najlepiej. Obserwuje, kibicuje, ale wiem, że każdy jego tytuł, puchar oddala nas od siebie.
Maciek wróć, ja cie proszę… 🥺