Historyczny październik
W październiku 2023 zespół Lecha Poznań rozegrał łącznie 6 meczów na 2 frontach. Aż 4 spotkania zapisały się na kartach historii naszego klubu, który w zeszłym miesiącu zanotował historyczne rezultaty. Niestety, nie każdy z nich zapisał się pozytywnie.
Październikowe mecze Lecha Poznań:
01.10, Pogoń – Lech 5:0
06.10, Lech – Puszcza 4:1
21.10, Lech – ŁKS 3:1
24.10, Lech – Jagiellonia 3:3
28.10, Cracovia – Lech 1:1
31.10, Zawisza – Lech 0:4 (PP)
W październiku jedynie dwa wyniki zaliczone przez Lecha Poznań nie były historyczne. Dnia 21 października Kolejorza wygrał z Łódzkim Klubem Sportowym 3:1 wywiązując się z roli faworyta a 28 października nie umiał pokonać Cracovii. W tym przypadku ewentualne zwycięstwo byłoby historyczne, ponieważ Kolejorz na triumf przy Kałuży czeka od lipca 2020 roku wygrywając w Krakowie tylko 9 razy, w tym 6 razy w lidze.
Cztery inne rezultaty osiągnięte w zeszłym miesiącu były już historyczne. 31 października Lech Poznań rozgrywając 40 mecz z Zawiszą wygrał w Bydgoszczy najwyżej w swojej historii. Wynik 4:0 pozwolił polepszyć bramkowy bilans z tym rywalem, z którym rywalizujemy od 1956 roku. Dawniej Zawisza potrafił ograć nas 6:0 u siebie czy 5:1 w Poznaniu mimo przegrywania 0:1. Latem 1989 roku katem Kolejorza przy Bułgarskiej był snajper niebiesko-czarnych, Jacek Kot, który zdobył aż 4 gole.
W październiku na kartach historii Lecha Poznań pozytywnie zapisał się jeszcze mecz z Puszczą Niepołomice i wynik 4:1. Było to pierwsze spotkanie Kolejorza z tym klubem w historii, choć klub spod Krakowa powstał raptem rok później niż Lech Poznań rywalizujący w Ekstraklasie z 67 różnymi ekipami. Pozostałe dwa październikowe spotkania z Jagiellonią Białystok i Pogonią Szczecin zapisały się już w negatywnej historii Kolejorza, za wiele, wiele lat zostaną odkurzone m.in. nazwiska piłkarzy biorących udział w tych spotkaniach czy trenera Johna van den Broma.
Dnia 24 października 2023 roku Lech Poznań nie wygrał mimo prowadzenia 3:0 pierwszy raz od 21 września 2005 roku. Wtedy lechici po 48 minutach prowadzili na wyjeździe z Okocimskim Brzesko 3:0. W 86 minucie było już 3:3, ostatecznie poznaniacy zremisowali w rozgrywkach Pucharu Polski wspomnianym wynikiem 3:3. Rezultat 3:3 mimo prowadzenia przez Lecha 3:0 padł również 21 października 1956 roku. Wtedy rywalizowaliśmy z Górnikiem Zabrze w Poznaniu i w rozgrywkach Ekstraklasy (wówczas I-ligi).
W tamtym spotkaniu Lech Poznań po 19 minutach prowadził z Górnikiem Zabrze już 3:0. Gracze z Górnego Śląska już w pierwszej połowie strzelili 2 gole, po przerwie odpowiedzieli jeszcze jedną bramką i tak mecz zakończył się remisem 3:3. Wspomniany pojedynek z jesieni 1956 roku był ostatnim spotkaniem rozegranym w Poznaniu, w którym Lech prowadząc u siebie 3:0 nie umiał wygrać. Oczywiście był ostatnim do tego niedawnego z Jagiellonią Białystok, która umiała strzelić nam 3 gole w drugiej połowie.
W negatywnej historii Lecha Poznań zapisał się także pierwszy dzień ubiegłego miesiąca. Wtedy Kolejorz poniósł najwyższą porażkę od 1 kwietnia 2000 roku, kiedy krótko przed spadkiem z Ekstraklasy poległ na wyjeździe z późniejszym Mistrzem Polski, Polonią Warszawa 0:5. Trener John van den Brom po rezultacie 0:5 z Pogonią Szczecin przyznał jakoby jego piłkarze „nie mieli swojego dnia” nie wiedząc wtedy, że właśnie przeszedł do niechlubnej historii naszego klubu. Holender w dniu, w którym wcześniej Lech Poznań poniósł aż tak wysoką porażkę był zawodnikiem Vitesse Arnhem. Z kolei Afonso Sousy, Filipa Wilaka, Filipa Marchwińskiego i Filipa Szymczaka dnia 1 kwietnia 2000 roku nie było jeszcze na świecie, a Bartosz Mrozek, który 1 października 2023 roku puścił aż 5 goli miał wtedy raptem kilka tygodni.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <