Rozczarowujący wynik. Legia – Lech 0:0
O godzinie 17:30 na stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Łazienkowskiej 3 w Warszawie, początek meczu 15. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, pomiędzy drużyną Legii Warszawa a zespołem Lecha Poznań. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Raport NA ŻYWO (przed meczem)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
142 mecz Lecha z Legią, 129 ligowy i 59 na wszystkich frontach od 2002 roku
W ostatnich 27 meczach 13 razy wygrała Legia, 10 razy zwyciężył Lech i padły 4 remisy (3 z rzędu)
Lech ma serię 5 meczów z Legią bez porażki (ostatnia przegrana w listopadzie 2020)
Lech w ostatnich 2 meczach w Warszawie zremisował 2:2 (w kwietniu) i wygrał 1:0 (jesienią 2021 roku)
W ostatnich 34 meczach Lecha z Legią na 3 frontach tylko 2 razy nie było goli (w Poznaniu)
Lech ma serię 6 meczów bez porażki, Legia wygrała ostatnie 3 mecze bez straty gola
16:10 – Dzień dobry z Łazienkowskiej! Na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie na żywo tym razem prosto z Warszawy. Dziś Kolejorz staje przed szansą odskoczenia najgroźniejszemu rywalowi w walce o tytuł o 8 punktów. TYLKO zwycięstwo!
16:10 – Lech miał cały mikrocykl treningowy na przygotowanie się do meczu. Trenowali wszyscy czołowi piłkarze oprócz Filipa Dagerstala, dlatego należy oczekiwać efektu w postaci bardzo ważnej wygranej.
16:11 – Za chwilę pierwsze fotki z Łazienkowskiej i skład Kolejorza.
16:13 – Lech walczy dziś o ligowe przełamanie na wyjeździe. Kolejorz ostatni raz wygrał 22 lipca w Gliwicach (2:1).
16:15 – Pierwsze fotki. Pełna fotorelacja z meczu Legia – Lech prawdopodobnie rano.
16:16 – Na stadionie jeszcze pustki. Po 17:30 ma tu być około 28 tysięcy ludzi (komplet).
16:19 – Poniżej skład Lecha. Jednak Douglas za Anderssona.
16:20 – Niespodziewanie poza kadrą znalazł się Sousa, który w kwietniu strzelił w Warszawie dwa gole. Wraca Sobiech.
16:25 – W ramach cyklu „Oko na grę” obserwowany będzie Barry Douglas. Szkot zostaje pierwszym zawodnikiem w tym sezonie, który będzie obserwowany już drugi raz w jednej rundzie.
16:38 – Poniżej skład Legii. Również mocny.
16:40 – Dla przypomnienia Lech Poznań zwyciężył w Warszawie tylko 14 razy, w tym 12 w lidze. Aż 8 razy triumfował przy Łazienkowskiej rezultatem 1:0. Tylko w 4 meczach, w których wygrał Lech gole zdobyły obie drużyny.
16:47 – Na listopadową wygraną nad Legią czekamy od 1981 roku (1:0). Przy okazji także w listopadzie Lech ostatni raz poległ z Legią. Krótko po meczu w Lidze Europy 2020/2021 w kuriozalnych okolicznościach przegraliśmy na tym obiekcie 1:2 mimo prowadzenia 1:0.
16:50 – 40 minut do meczu. Kiedy odskoczyć pucharowiczowi, jak nie dziś? Najwyższy czas wygrać konkretny mecz w lidze i odskoczyć Legii na 8 punktów. Zwycięstwo umocniłoby Kolejorza na pudle oraz pozwoliłoby zachować dystans 2 oczek do lidera.
17:09 – Trwa rozgrzewka. Kluczem do dobrego wyniku tutaj będzie czyste konto. Lech w 19 meczach sezonu 2023/2024 zachował jedynie 4 czyste konta, w tym 3 w lidze. W ostatnich 2 meczach na 2 frontach nie straciliśmy gola i jest to dobry prognostyk.
17:15 –
17:16 – Na stadionie zaczyna się pokaz świetlny.
17:21 – Niespełna 10 minut do klasyku naszej ligi. Spiker czyta składy.
17:22 – Średni dystans pokonywany przez Lecha tej jesieni to 111,63 km (14 wynik w Ekstraklasie), natomiast średni rezultat sprintów to 88 sprintów (13 rezultat w lidze). Legia fizycznie wygląda lepiej – średnia biegowa 114,59 km na mecz i 102 sprinty (4 wynik).
17:24 – „Sen o Warszawie” autorstwa Czesława Niemena leci z głośników.
17:27 – Wychodzą! Lech zagra dziś w tradycyjnych strojach.
17:28 – Z racji wczorajszego święta jeszcze Hymn Polski.
17:29 – Dla przypomnienia: Bilans Lecha w tym sezonie ligowym przy prowadzeniu 1:0 – 5-2-0.
Raport NA ŻYWO (mecz)
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
1 min. – Gramy! Zaczynamy egzamin, ten mecz pokaże wartość obecnej drużyny Lecha Poznań. To sprawdzian dla wszystkich, jego wynik pokaże, w jaką stronę pójdziemy.
1 min. – Spotkanie rozpoczęło się z pięciominutowym opóźnieniem.
2 min. – Douglas wygrał biegowy pojedynek z Wszołkiem, za moment błąd Augustyniaka naprawił bramkarz.
5 min. – Spokojny początek meczu.
8 min. – Jeszcze żadna z drużyn nie narzuciła swojego stylu gry.
11 min. – Legia od początku gra wysokim pressingiem.
12 min. – Velde stracił piłkę, Legia przez niego miała korner.
14 min. – Lech z uporem rozgrywa piłkę od tyłu prosząc się o stratę gola.
15 min. – Widać dobrą analizę Legii. Gospodarze wiedzą, jak będziemy rozgrywać piłkę.
16 – 30 minuta
16 min. – Dwie wrzutki w pole karne i niecelne uderzenie Murawskiego z powietrza.
17 min. – Mrozek broni mocny strzał, za chwilę Blazić naprawił błąd Pereiry.
18 min. – Groźne dwa rzuty rożne dla Legii. Na razie warszawianie pokazują bardzo dobre, taktyczne przygotowanie do tego meczu.
20 min. – Przerwa w grze przez uraz Pereiry, który ucierpiał po rzucie rożnym dla Legii.
21 min. – Portugalczyk gra dalej.
23 min. – Legia gra bardzo ostro, jest coraz więcej fauli.
24 min. – Ba Loua nie umiał dośrodkować prawą nogą i złym zagraniem napędził kontrę Legii.
24 min. – Niecelne uderzenie Muciego.
25 min. – 25 minut za nami. Lech ma problemy z grą w ofensywie, Legia gra agresywnie i nie pozwala poznaniakom na zbyt wiele.
26 min. – Kontry Legii są coraz bardziej konkretne.
30 min. – Przez 30 minut Lech oddał jeden niecelny strzał autorstwa Murawskiego.
30 min. – Niecelny strzał Muciego. Jeszcze Mrozek doznał urazu i utyka.
30 min. – Mrozek gra dalej. Właśnie zagrał ryzykownie na środek.
31 – 45 minuta
34 min. – Legia co chwilę zmienia strony ataków i wykonuje wiele dośrodkowań. Dobra interwencja Douglasa po jednej z nich.
35 min. – Na razie nie widać, kto grał w czwartek a kto miał cały tydzień na trening.
36 min. – Douglas dobrze się zastawił i wygrał pojedynek z Wszołkiem.
36 min. – Na razie najlepszą wiadomością dla Lecha jest wynik 0:0.
38 min. – Ostry faul Josue na Douglasie. Kartka? Po co.
38 min. – Douglas leży na murawie.
40 min. – Douglas gra dalej, jednak problemy ma Murawski.
42 min. – Lech nie umie wychodzić spod pressingu. Sprawia wrażenie, jakby był zaskoczony dosłownie wszystkim.
43 min. – Legia trafia do siatki po zamieszaniu, które powstało po rzucie wolnym. Jest spalony, ale sędzia będzie jeszcze sprawdzał.
43 min. – Upiekło nam się. Mimo słabej gry Lecha był spalony i nadal są nadzieje na szczęśliwą wygraną.
45 min. – Trzeba dograć do końca połowy z wynikiem 0:0. Może w przerwie uda się coś wykombinować.
45+2 min. – W końcówce połowy Lech dłużej utrzymuje się przy piłce.
45+3 min. – Niezła wrzutka Pereiry, której nikt nie zamknął z lewej strony pola karnego.
45+4 min. – Do przerwy nudne 0:0.
46 – 60 minuta
46 min. – Gramy dalej. Zwykle drugie połowy w wykonaniu Lecha były dużo gorsze od pierwszych. Może dziś będzie inaczej, ponieważ słabiej chyba nie da się grać.
47 min. – Rajd Ba Loua prawą stroną, który chciał oddać strzał lepszą lewą nogą i został zablokowany.
49 min. – Najlepsza szansa dla Lecha. Był korner, było zamieszanie, strzał Blazicia z bliska zablokował Tobiasz.
53 min. – Na razie niewiele się zmienia. Lech próbuje grać piłką, Legia czeka na nasze straty i kontry.
54 min. – Kolejny groźny rzut rożny dla Lecha. Tym razem Tobiasz pewnie wyłapał piłkę.
55 min. – Lech przez 10 minut oddał więcej strzałów niż przez całą pierwszą odsłonę.
58 min. – Niezły okres Lecha. Poznaniacy zaczęli grać szybciej piłką, którą Legia nerwowo wybija.
59 min. – Kolejna dobra interwencja Blazicia w obronie. Słoweniec tym razem wygrał pojedynek biegowy rozgrywając ponownie niezłe spotkanie.
60 min. – Tym razem Mrozek zatrzymał podanie z lewej flanki.
61 – 75 minuta
62 min. – W naszej drużynie na razie nie ma zawodnika, który indywidualnie zrobiłby różnicę. Tak to jest, gdy polega się tylko na indywidualnościach powstrzymywanych przez taktykę dobrze zdyscyplinowanego rywala.
64 min. – Kartka dla Murawskiego. Walczy o 3 pauzę w tym sezonie.
67 min. – Dobra interwencja Douglasa. Rywala ewidentnie grają dziś na niego.
68 min. – Wciąż mało się dzieje. Lech pograł przez 10 minut drugiej połowy i na tym poprzestał. Legia także nie może się przebić.
69 min. – Ishak świetnie wrócił na naszą połowę i zatrzymał Josue. Miejscowym to się nie spodobało.
71 min. – Ostra wrzutka w nasze pole karne, po której Pekhart chce odgwizdania karnego. Za chwilę akcję Lecha zatrzymał Slisz.
72 min. – Legia zaczęła więcej grać piłką.
74 min. – Może jakieś zmiany w Lechu?
74 min. – Kartka dla Ishaka. Jest teraz zagrożony.
76 – 90 minuta
76 min. – Ostatni kwadrans. 0:0 nic nam nie daje, tak nie przełamiemy się na wyjeździe, nie dogonimy lidera, nie odskoczymy pucharowiczom.
80 min. – Legia zaczęła atakować, grać o zwycięstwo, optycznie przeważać.
80 min. – Nie wiadomo na co czeka Lech. Remis nikogo nie zadowala, musieliśmy dziś wykorzystać czwartkową grę rywala w Europie.
80 min. – Wilak za Ba Loua.
81 min. – Gra Lecha wygląda jak w Krakowie.
84 min. – Lech nie ma już sił, tak został przygotowany latem.
86 min. – Bronimy złego wyniku.
87 min. – Będzie dobra szansa dla Lecha z rzutu wolnego.
88 min. – Szymczak za Velde.
89 min. – Marchwiński nie wykorzystał wrzutki Douglasa z rzutu wolnego. Szkoda. Być może to była piłka meczowa.
90+1 min. – Kontra Karlstroma środkiem, podanie do Ishaka, który został sfaulowany.
90+1 min. – Mecz potrwa jeszcze 2 minuty.
90+2 min. – Zmarnowany rzut wolny dla Lecha.
90+2 min. – Sobiech za Marchwińskiego.
90+4 min. – Koniec. Po słabym meczu Lech znowu nie odskoczył pucharowiczom. Remis 0:0 nie ma prawa nikogo zadowolić. Straciliśmy 2 punkty.
Niedziela, 12 listopada, godz. 17:30
15. kolejka PKO Ekstraklasy 2023/2024
Legia Warszawa – Lech Poznań 0:0 (0:0)
Bramki: –
Asysty: –
Żółte kartki: Pekhart, Kapuadi, Kramer – Murawski, Ishak
Widzów: 29028
Sędzia: Lasyk (Bytom)
Sędzia techniczny: Malec
Sędziowie boczni: Siejka, Myrmus
Sędziowie VAR: Musiał, Borkowski
Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Kapuadi – Wszołek, Slisz, Elitim, Kun (77.Gil Dias) – Josue (89.Rosołek), Muci (89.Kramer) – Pekhart (77.Gual).
Rezerwowi: Hładun, Pankov, Ribeiro, Gil Dias, Celhaka, Rosołek, Strzałek, Kramer, Gual.
Lech: Mrozek – Pereira, Blazić, Milić, Douglas – Murawski, Karlstrom – Ba Loua (80.Wilak), Marchwiński (90+2.Sobiech), Velde (88.Szymczak) – Ishak.
Rezerwowi: Bednarek, Pingot, Andersson, Czerwiński, Kvekveskiri, Wilak, Gholizadeh, Sobiech, Szymczak.
Kapitanowie: Josue – Ishak
Ustawienia: 1-3-4-2-1 – 1-4-2-3-1
Trenerzy: Runjaić – Van den Brom
Obserwacja „Oko na grę”: Douglas
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +6°C, pochmurno
Miejsce: Stadion Miejski (ul. Łazienkowska 3, Warszawa)
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Marchwiński przebiegł z naszych największy dystans…a tak jakby go nie było. Szukał sobie chłop miejsca, buahahahaha!
VdB to bardzo kiepski trener, niezdolny natchnąć piłkarzy, taktyczny dyletant… Słabo dziś zagraliśmy. 1 punkt nie jest mimo wszystko złą zdobyczą, bo mogliśmy to przegrać.
Jeśli to jest pomysł Broma na grę Lecha to ja dziękuję…
A człowiek naiwny słucha tego pierdolenia i mu wierzy…
Padaka, nuda, nic się nie zmieniło…
Przepraszam, szanowni państwo, ale tego nie dało się, kulwa, oglądać.
Co oni w ogóle robili cały ten tydzień??!
Faule bydło 29 do 13pizdy.Kartki tylko żółte nie wiadomo dlaczego bydło 3,pizdy 2.!!!!!!K…lasyk nawet do okręgówki się nie nadaje bo po 10min byłby już w szpitalu.K…ja nie wiem ,że takie przekręty są możliwe …
Gdyby smzata grała w lidze a my w LKE to dzisiaj byśmy z połowy nie.wyszli bo tsk by brom im kazał robić. Nie macie siły bo jestem pizda nie trener i broncie się i może się uda.
Douglas i Wilak powinni zostać w pierwszej 11-nastce. Velde powinien jakoś nabrać trochę dystansu do siebie, łatwo go zagotować. Balua dobry, ale tylko na średnich.
Przebiegliśmy tylko 104 km.Nawet Legia grając w czwartek 107 km.Jaki ten zespół pokazuje minimalizm.Cały sztab com.
Dobry wynik , z taką grą cud że legła nic nie wdusiła.Jedyny pomysł na granie to nie przegrać.Zaangażowanie i twarda gra po stronie wschodnich co pokazuje ilość fauli 29:13 po ich stronie. Tak grając w tym sezonie nic nie wygramy może puchary.Jak dla mnie dojechać do zimy i dowidzenia trenerowi. Zero taktyki ,małe zaangażowanie w mecze wszystko na zasadzie może się uda. Legła gra co trzy dni i dzisiaj wyglądała obiektywnie lepiej.
Nieprzygotowany do sezonu Lech wycisnął maxa. Żal było patrzeć. Brom ma kolejny okres przygotowawczy…. 3. 🙂
Zapomniałem o Douglasie. Należy pochwalić. Nie zawiódł.
Ten emeryt w przeciwieństwie do nowego niby lewego obrońcy wie o co w bronieniu chodzi.
„Rozczarowujący wynik” Remis na wyjeździe z Legią? Kogoś tu poniosło. I to wysoko.
Następny. Ambicja aż się wylewa. Drugie miejsce też ok, nie? Standardowy przekaz klubowy.
Dla niego to nawet trzecie miejsce jest szczytem ambicji. Kogoś tutaj nieźle poniosło i to zbyt wysoko jak widać po klubowej propagandzie od Komarnego. No ale przecież ten remis to „sukces” szczególnie dla drużyny (Lecha), która miała tydzień czasu, a wyglądała jakby w tygodniu grała zaległe spotkanie, które miała przełożone przez puchary….w europie….a nie to nie ta drużyna.
Didavi, no ale przecież to jest tuba klubu. Był tu już kiedyś xxx, teraz jest komarek, ja dzisiaj jestem Tomasz1973, jutro mogę być Tom1973.
Dla rutków ważne żeby były puchary, majster? No proszę ja Ciecie, przecież to kłopot!
Tydzień temu Legia-Stal 0-3 …
o kilometrach przebiegnietych nawet nie ma co pisać.
Jeśli to jest pomysł Pana Tulipana ,na Lecha to można zgasić światło.
Puchary może będą ,mistrzostwa i pucharu napewno nie.
MY JESTEŚMY LECHEM POZNAŃ I MY ZAWSZE MAMY WYGRYWAĆ, A SZMATA MA ZAWSZE LEŻEĆ. ROZUMIESZ?
Sorry za capslocka, ale się wkurwiłem
ale takiego meczu się należało spodziewać. my zagraliśmy słabo. Obie drużyny postanowiły przed meczem że sie przechytrzą i zgrają głęboko cofnięte, atakując z kontry. No i skoro obie drużyny zagrały tak samo, nie było szans na lepszy wynik. Mecz walki a raczej kopaniny i prób wybijania przeciwnika z rytmu. Gdybyśmy się rzucili na legię, pewnie by nam walnęli ze dwie bramki. A tak? Słaby mecz ale wynik mi pasuje jak najbardziej. Tak własnie mieliśmy grać we Wrocławiu i Szczecinie. nudno ale z osiagnięciem celu. Bo celem zawsze są jakieś punkty, A my musimy zawsze grac jak Barcelona bo media, bo kibice, bo opinia publiczna… Ładna gra to u nas przy prowadzeniu kilkoma bramkami, choć po meczu z Jagiellonią nawet już tu bym sie nie odważył na fajerwerki. Skorża wygrał mistrza właśnie taką grą, nudną ale dającą punkty i radość po ostatnim meczu w lidze.
Chciałbym się mylić, ale z tulipanem możemy ewentualnie pomarzyć o MP. Nic z tego nie będzie.
Ok, może i tak, ale żeby zdobyć majstra trzeba też wykorzystywać słabość głównych rywali, a to legła jest głównym rywalem. Śląsk po wiośnie zacznie dołować, a Śledzie tradycyjnie wyłożą się na 3-4 kolejki przed końcem. My dzisiaj mieliśmy zdobyć przewagę nad zespołem grającym co 3 dni, przecież gdy w ub. sezonie my tam graliśmy, to właśnie Brom, jak i entuzjaści jego metody i piewcy sukcesu właśnie to nam wpierali, że nie można być nie zmęczonym i dlatego tracimy szansę na mistrza.
Lech przyjechał nie po zwycięstwo tylko po remis.
Tyle w temacie.
Jest punkt to go uszanujmy. Ligi nie wygrywa się na Łazienkowskiej tylko nie tracąc punktów z dołami tabeli
No niby tak, ale żeby mieć jakąś solidną przewagę to też dobrze byłoby jednak lepiej punktować z ekipami, które są uważane za tzw czołówkę bo później co doskonale pokazała końcówka poprzednie sezonu Lech musiał liczyć na wpadkę bezpośredniego rywala w walce o trzecie miejsce oraz wygrać z Górnikiem w Zabrzu co miało rzecz jasna miejsce. Jakby nie było patrząc z przebiegu tego meczu oraz na fatalną grę Lecha (jeżeli w ogóle to można nazwać grą) to taki punkt wydaje się być z tego co widzieliśmy absolutnym maksimum, ale jednak mimo wszystko jest to też w pewnym sensie strata dwóch punktów, których może później brakować np do przewagi do najgroźniejszych rywali, gdyż prędzej czy później Jaga czy Śląsk wrócą do swojego poziomu. Nikt nie neguje tego remisu, ale jakby nie patrzeć jest on pewnym rozczarowaniem i fakt trzeba oddać Ostu, który „przewidział” przed spotkaniem taki wynik co prawda miały być bramki, których nie było, ale jednak sam wynik trafił 🙂
Dory punkt zdobyty.Prawda że nie było fantazji z Naszej strony ale czasami tak należy postępować .No i pierwszy raz Mrozek uratował punkty Lechowi .
Chyba żartujesz, punkt był by dobry gdybyśmy to my grali w pucharach co trzy dni, a legła byłaby w gazie. Niestety to my odpoczywamy a oni grają w Europie i jak widać nieźle im tam idzie.Były mecze gdzie po remisie z nimi się cieszyłem ale nie w tym sezonie. Chociaż z drugiej strony z tak zjebanymi przygotowaniami nie można było się spodziewać fajerwerków.
Remis na boisku jednego z dwóch najpoważniejszych rywali w walce o tytuł pozwalający jednocześnie zachować 5 punktów przewagi, jest szklanką do połowy pełną nie pustą. Za Skorży gdy legia była w gigantycznym kryzysie wygraliśmy tylko 1:0 do końca drżąc o 3 punkty po niewykorzystanym przez Ishaka karnym, dla obydwu drużyn to zawsze są wyjątkowe mecze. W czwartek legia w 30 minut załatwiła sprawę i włączyła tryb ekonomiczny na niedzielę, nawet gdyby musieli zagrać za 24 godziny daliby z „wątroby” i w takich meczach gra co 3 czy 7 dni nie ma większego znaczenia. Po takich „przygotowaniach” trzeba z minimalnymi stratami dokończyć jesień, licząc (być może tylko łudząc się) że kolejne przeprowadzi już ktoś inny.
Przemęczona L jechała z nami w pierwszej połowie jak z beniaminkiem. Grały dwa zespoły walczące o M.P.? Brom miał tydzień na przygotowanie i po raz kolejny to spier…ił. Fuks ze 0-0. Mnie ten wynik nie cieszy.
Ja brałem remis przed meczem w ciemno.
jednak jakość gry, a w zasadzie jej brak jest rozczarowaniem.
ten remis nie jest rozczarowujący. Remis jest szczęśliwy
Nie tyle wynik jest co rozczarowujący, co sama gra. Jeśli „grą” to w ogóle można nazwać… Nie pamiętam tak beznadziejnego meczu na klozetowej od dawna. Wygladaliśmy w tym spotkaniu jak Warta (z całym szacunkiem i sympatią dla niej) a nie kandydat do majstra. Tak jak koledzy wyżej piszą – przyjechaliśmy po remis i, w fatalnym stylu, udało nam się ten cel osiągnąć.