0:0 po latach, wyjazdowa niemoc i trzecia seria

Bezbramkowy remis w meczu Legia Warszawa – Lech Poznań jest zasłużony. Obie drużyny nie zasłużyły na zdobycie gola, mniej w ofensywie pokazał Kolejorz notując najgorsze spotkanie tej jesieni. Wyjazdowa niemoc to coraz większy problem niebiesko-białych, którzy poza Bułgarską są zupełnie innym zespołem.




Drugi mecz bez strzelonego gola

Mecz z Legią był drugim spotkaniem Lecha w tym sezonie bez strzelonego gola. Wcześniejsze miało miejsce w Szczecinie dnia 1 października, kiedy Lech poniósł ostatnią porażkę.

Trzeci raz na 0 z tyłu

Wliczając ligę i Puchar Polski zespół Lecha Poznań zanotował wczoraj 3 kolejne spotkanie bez straconego gola. Wcześniej taką serię mieliśmy na finiszu poprzednich rozgrywek, kiedy Kolejorz nie stracił gola nawet w 4 z rzędu meczach Ekstraklasy.

null

Pierwsza taka sytuacja od maja

Mimo straty 2 punktów w Warszawie i braku wyjazdowego zwycięstwa udało się znaleźć jeden plus. Lech wcześniej ostatni raz nie stracił gola w ligowym meczu wyjazdowym dnia 19 maja 2023 roku. Wówczas pokonał w Kielcach tamtejszą Koronę 3:0.

Poziom ŁKS-u, wyjazdowa niemoc

Pomijając derby z Wartą drużyna Lecha ma ligową serię 5 meczów bez wyjazdowego zwycięstwa. Poznaniacy ostatni raz wygrali na wyjeździe w lidze dnia 22 lipca ogrywając w Gliwicach miejscowego Piasta 2:1. Pomijając „wyjazdowe” derby z Wartą przy Bułgarskiej zespół Johna van den Broma tej jesieni zaliczył ligowy bilans wyjazdowy 1-3-2, gole: 5:11. Mniej bramek na wyjazdach strzelił dotąd tylko ostatni ŁKS Łódź notując wyjazdowy bilans 0-0-8, 3:17.

null

Kapitan zagrożony

Po meczu z Legią mamy już dwóch zagrożonych pauzy. Wczoraj do Kristoffera Velde dołączył Mikael Ishak, który od 26 listopada szczególnie musi być ostrożny. Już 5 żółtych kartek w tym sezonie ujrzał Radosław Murawski, który tej jesieni pauzował 2 razy (za bezpośrednią czerwoną i 4 żółte kartki).

Żółte kartki w sezonie 2023/2024

5 – Murawski
4 – Karlstrom
3 – Velde, Ishak
2 – Szymczak, Andersson, Czerwiński
1 – Bednarek, Sousa, Douglas, Dagerstal, Milić, Sobiech, Ba Loua, Marchwiński

null

0:0 po wielu, wielu latach

Rezultat 0:0 przy Łazienkowskiej? Wcześniej taki wyniki w meczu Legia – Lech padł dokładnie 15 listopada 1997 roku. W tamtym spotkaniu, które oglądało 5 tysięcy widzów grali m.in. Grzegorz Szamotulski, Piotr Reiss, Kenneth Zeigbo, Krzysztof Piskuła, Bartosz Bosacki, Roman Kosecki, Maciej Murawski, Damian Łukasik czy Arkadiusz Głowacki.

Najgorszy mecz w sezonie

Pod względem suchych statystyk ofensywnych Lech Poznań rozegrał wczoraj najgorszy mecz w ligowym sezonie 2023/2024. Oddał tylko 5 strzałów (z Piastem i Pogonią miał po 7 uderzeń) i 2 celne (wyrównany wynik z meczu z Piastem 2:1). Przy okazji Lech przebiegł w niedzielę raptem 104,20 km (jeden z najsłabszych wyników w sezonie).

null

Seria remisów

Lech Poznań ma serię 4 kolejnych remisów z Legią Warszawa, w ostatnich 6 meczach z tym rywalem stracił zaledwie 3 gole. To 3 passa 4 kolejnych remisów z Legią. Aż 4 remisy z rzędu w ligowych meczach tych drużyn padły na początku lat 50-tych XX-wieku oraz na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku.

Bardzo niskie xG

Jakościowo mecz Legia Warszawa – Lech Poznań wypadł fatalnie. Obie drużyny zanotowały wczoraj po 78% celnych podań notując bardzo słaby współczynnik xG (współczynnik goli oczekiwanych). Expected goals w przypadku gospodarzy wynosił 0,30, w przypadku gości 0,85 i nie był najgorszy w tym sezonie. Słabszy mieliśmy m.in. w spotkaniu z Pogonią Szczecin 0:5 (xG – 0,25).

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Sapuaro pisze:

    Jakim cudem mieliśmy wyższe xG to nie mam pojęcia.

    • leftt pisze:

      Do końca nie wiem, jak się to xG liczy, może ktoś mnie oświeci. Jak sobie szybko sprawdziłem, „xG jest definiowane jako statystyczny pomiar prawdopodobieństwa, że strzał zakończy się bramką, biorąc pod uwagę przy tym wiele czynników.” Nie wiem, czy w ogóle musi być oddany strzał, bo np. w pierwszej połowie niezłą sytuację na polu karnym miał Joel, no ale nie uderzył, jak to Joel. I czy to się liczy?
      Najczystszą sytuacją w meczu była ta, którą obronił Mrozek w pierwszej połowie. Absolutnie nieporównywalna z główką Marchewy pod koniec, bo obrońca jednak dość wyraźnie przeszkadzał. Ale xG Lecha większe. Czy zależy to tylko od miejsca?
      PS. Chciałbym zauważyć, że w tym niezbyt długim poście wymieniłem chyba wszystkie sytuacje bramkowe w tym paździerzu. Spalonego nie liczę.