Sonda: Pięciu rywali i jeden najgroźniejszy

Trwa już trzecia tej jesieni listopadowa przerwa na kadrę, jesteśmy aktualnie po 15. kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024, po której widać, kto i o co może powalczyć w tym sezonie. Tabela polskiej ligi od lat nie wyglądała tak jak prezentuje się obecnie.




Aktualnie Ekstraklasa jest podzielona na 3 części. Mamy 6 klubów walczących o tytuł Mistrza Polski, 9 średniaków i 3 beniaminków, którzy sportowo odstając od ligi zajmują ostatnie 3 miejsca. Dół prezentowałby się jeszcze gorzej, gdyby Puszcza Niepołomice nie pokonała ostatnio Warty Poznań. Klub, który do PKO Ekstraklasy 2023/2024 dostał się przez baraże blisko tydzień temu pierwszy raz wygrał na wyjeździe i traci tylko 2 oczka do rozczarowującej Cracovii.

Tabela po 15. kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024:

1. Śląsk Wrocław 33 pkt.
2. Jagiellonia Białystok 30
3. Lech Poznań 29
4. Raków Częstochowa 27
5. Pogoń Szczecin 26
6. Legia Warszawa 24
7. Zagłębie Lubin 21
8. Radomiak Radom 19
9. Górnik Zabrze 19
10. Stal Mielec 18
11. Piast Gliwice 17
12. Warta Poznań 17
13. Korona Kielce 16
14. Widzew Łódź 16
15. Cracovia Kraków 15

16. Puszcza Niepołomice 13
17. Ruch Chorzów 9
18. ŁKS Łódź 8

W tym sezonie czołówka punktuje na niezłym poziomie regularnie wygrywając przede wszystkim u siebie. Śląsk Wrocław najczęściej z czołówki zwyciężał dotąd na wyjazdach i właśnie dlatego prowadzi w lidze. Niemniej w sezonie 2023/2024 o tytuł nie walczą tylko 2-3 kluby jak choćby rok czy 2 lata temu a nawet 6 zespołów. Tym samym wykorzystując listopadową przerwę na kadrę ruszamy na KKSLECH.com z okazjonalną sondą dotyczącą gry o tytuł Mistrza Polski.

Chcemy, abyście w nowej ankiecie wskazali, kto według Was jest największym rywalem Lecha Poznań w walce o tytuł Mistrza Polski? Na ten temat nie było jeszcze dyskusji w komentarzach czy w „Śmietniku Kibica”, dlatego wyniki sondy mogą być interesujące. Ankieta dostępna jest tutaj oraz w Śmietniku. Potrwa tydzień, jej wyniki przedstawimy krótko przed meczem z Widzewem Łódź. Wszystkich internautów KKSLECH.com zachęcamy do wyrażenia swojej opinii na ten temat.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





15 komentarzy

  1. leftt pisze:

    Jaka jest różnica między opcją trzecią i ostatnią?

  2. marcinos pisze:

    Dla mnie legia. Dlaczego – jeśli mistrzem będzie sląsk czy pogoñ – no cóż jakoś to zniosę. Kolejnego mistrza nie wygrają przez 15 lat. Warszawy nie lubię, Polska tak jak kraje sowieckie jest stolicocentryczna – i tam koncentruje się kapitał i polityka. Dlatego wolę, jak wygrywa ktoś spoza stolicy.

    • tomek27 pisze:

      Serio uwazasz ,ze tylko w krajach sowieckich w stolicach koncenturje sie polityka i kapitał ?

      • PAWEL pisze:

        oczywiście, ze nie tylko w krajach sowieckich w stolicach koncenturje sie polityka i kapitał z tą różnicą, że na zachodzie są liczne wyjątki, a na wschodzie nie ma.

      • marcinos pisze:

        USA, Australia, Kanada, Niemcy to przykłady dużych krajów gdzie kapitał jest rozproszony poza stolicą. UK i Francja pewnie mają model taki jak wschód. Ale nie chodzi mi tu o dyskusje polityczne – tylko o to, w stolicy masz x zarządów dużych spółek kupujących loże, dziennikarzy czy też sędziów. To im pomaga.

    • tomek27 pisze:

      Ja akurat duzo wspólpracuje ze Skandynawią ,a ostatnio głównie z Danią . tam jest Kopenhaga i długo , długo nic …

    • tomek27 pisze:

      Porównywanie do USA , Kanady czy Australii jest bez sensu ,tam to masz jakby wiele krajów w jednym z nawet róznym prawem . to są zupelnie inne kraje niz europejskie

      • PAWEL pisze:

        Tomek masz racje generalnie stolice mają uprzywilejowaną pozycję, ale np w Niemczech TK masz w Karlsruhe, Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu we Francji, u nas mógłby być np w Krakowie (silny wydział prawa UJ), senat np w Poznaniu 😉 itd kiedyś łódzką filmówka- odpowiednio jakieś kanały tv w Łodzi. Nie, po upadku komuny wszystko qrwa jest w Warszawie.

  3. J5 pisze:

    Według mnie Raków jest najgroźniejszym rywalem Kolejorza do tytułu. Pomimo kiepskich wyników w fazie grupowej europejskich pucharów gra tej drużyny wcale nie wygląda źle. W Ekstraklasie Częstochowianie też już się ogarnęli i zaczęli zbliżać się do podium. Mogą teraz stracić kilka punktów w Ekstraklasie, ale gra wiosną w Europie im nie grozi, i wtedy skupiając się na lidze będą groźni dla Kolejorza. Śląsk i Jagiellonia w połowie rundy wiosennej ” zmęczą się” sezonem, i będą starać sie załapać na puchar Polski lub podium, tak jak i co sezon Pogoń. Legia zagra jeszcze wiosną w europejskich pucharach.Bez względu na to czy będą dwa lub cztery mecze powalczą aby skopiować ubiegłoroczny sukces Kolejorza, i sił starczy im co najwyżej na podium. Oczywiście, jeśli Kolejorz myśli o mistrzostwie to musi się ogarnąć już dziś. Potrzebne będą wzmocnienia na wielu pozycjach, potrzebny będzie bardzo dobry stoper za Salamona, lewy obrońca do rywalizacji z wiekowym już ale wciąż dobrym co pokazał mecz w Warszawie Douglasem i Andersonem którego gra obronna nie jest mocná stroną, defensywnego pomocnika o jakości zbliżonej do Karlströma i Murawskiego, pomocników na pozycje 8 i 10, bramkarza oraz przede wszystkim trenera. Drużyna musi być bogata jakościowo do gry na trzech frontach, bo przygody w Europie kolejnych polskich klubów co roku pokazują tą samą niemoc, albo dobra gra w lidze, albo w pucharach. Nie ma jak dotąd w Polsce klubu, który taką grę skutecznie umiał by połączyć. Na dzisiaj uważam Raków Częstochowa za najgroźniejszego rywala Lecha do tytułu Mistrza Polski

  4. Bart pisze:

    Lech jest za mało stabilny i za mało solidny żeby teraz czuć się faworytem do tytułu. Brom to Bjelica bis, czyli koleś z problemami z punktowaniem na wyjazdach i wygrywaniem prestiżowych spotkań. Zamiast wykorzystać sytuację gdy najsilniejsi rywale grają w pucharach, wskoczyć na 1 miejsce i wypracować sobie przewagę, to inni zaczęli nam uciekać. Lech stanie się głównym faworytem tylko jeśli zimą zmieni się trener i przyjdzie ktoś kto lepiej zorganizuje drużynę.

    W tym momencie główny faworyt do tytułu to Raków. Mimo grania w pucharach, dobrze punktują w lidze i czołówka im nie uciekła. Za moment wylecą z pucharów i zostanie im jeden front, dodatkowo wiosną będą mocniejsi kadrowo jak wróci Lopez.

    Jaga gra fajnie i jest dobrze poukładana taktycznie, ale pewnie braknie im doświadczenia i jakości piłkarskiej. Pogoni bym nie brał poważnie bo to Pogoń zero tituli. Klub niezdolny do osiągania realnych sukcesów. Zresztą, oni już są syci bo swoje osiągnęli – wszak wysoko wygrali z Lechem.

    Śląsk jedzie na farcie, punktuje w brzydki sposób strzelając gównogole po kontrach i broniąc autobusem gdzie rywal obija słupki. Exposito pewnie też im w pojedynkę nie wygra całej ligi. Teoretycznie można powiedzieć że tak się nie da i to musi jebnąć, ale… w Leicester też miało jebnąć, a nie jebło i Leicester w podobnym stylu wygrali dużo trudniejszą ligę. Jeśli Śląskowi uda się dotrwać do końca rundy na 1 miejscu i jeszcze powiększyć przewagę, to wiosną mogą namieszać, szczególnie że być może wtedy prezydent Sutryk, zwęszywszy niespotykaną szansę na mistrza, może zabrać kasę z wrocławskiego zoo żeby poszaleć w zimowym oknie transferowym.

    Legii będzie ciężko. Tam się w teorii wszystko zgadza. Jest skład, jest niezły trener, jest dyrektor sportowy który póki co ogarnia, jest pełny stadion i fajna atmosfera wokół klubu. Legia jednak ma już 9 pkt straty do lidera, a wiosną o punktowanie w ekstraklasie nie będzie im łatwiej bo jedną nogą mają już zapewnioną grę w pucharach na wiosnę. Możliwe też że w przyszłym roku przesuną wajchę na Europę bo zwęszą szansę na wyrównanie albo nawet poprawienie naszego osiągnięcia w LKE z poprzedniego sezonu.

  5. Bart pisze:

    PS Ciekawostka z dupy – trener Mariusz Rumak przywiózł z Łazienkowskiej więcej punktów od trenera Johna van den Broma

  6. smigol pisze:

    Największym rywalem Lecha jest sam Lech. W ankiecie kliknąłem raków bo kurwiszony prawdopodobnie będą grać w pucharach na wiosnę.

  7. Mazdamundi pisze:

    Na tą chwilę opcja „Z czym do ludzi?”

Dodaj komentarz