Wystaw oceny po meczu z Jagiellonią
Skład Lecha Poznań:
Mrozek – Pereira, Salamon, Milić, Gurgul – Karlstrom, Kvekveskiri (64.Murawski) – Hotić (59.Gholizadeh), Marchwiński (86.Czerwiński), Velde – Szymczak.
* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie
Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat. W razie problemów z odpowiednim wyświetleniem ocen na smartfonie – OBRÓĆ GO POZIOMO
—
—
Trener Mariusz Rumak (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6
(ocenianie zakończone)
Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6
(ocenianie zakończone)
Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6
(ocenianie zakończone)
Najlepszy piłkarz w zespole rywala:
(ocenianie zakończone)
Wyniki głosowania przez internautów KKSLECH.com zostaną ogłoszone we wtorek o północy
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Miało być zwycięstwo. Jest! Dziękuję, udanego weekendu.
Obrona na plus. Ofensywa neutralnie. Golizadek porażka.
Koledzy wracamy do gry! generalnie nie zasłużyliśmy na wygraną ale myślę że każdy mecz za 6 pkt by brał w ciemno po takiej grze przed spotkaniem. Pierwsza połowa dobra bramki w miarę kontrola natomiast w drugiej to już katastrofa przepchnięta szczęściem siłą woli i wątrobą.Indywidualnie Hotić niby grał słabo ale raczej przez to że bardziej kontrolował w defensywie co było widoczne jak wszedł Ali że zamiast hulać do przodu u nas hulało w jadze.Bardzo słabe wejście. Szymczak w sumie też słabo tylko plus ze pobiegał ile miał siły. Velde przebłysk i koniec chociaż z drugiej strony mogliśmy rozegrać lepiej pare sytuacji to by jeszcze jakieś liczby dorzucił. Nie wiem kogo wyróżnić Joel dobrze w defensywie parę razy zastopował grożnie zapowiadającą się akcje przy polu karnym. Marchewa raz lepiej raz gorzej.Karlstrom dobrze ale trochę mało kontroli w środku. Murawski też nie najlepiej bo jak wszedł do powinien jak na motorku gnać w środku pola a się gra pogorszyła. Milic dobrze z Salamonem chociaż też szczęscie sprzyjało ale ogólnie dużo pracy mieli. Gurgul parę razy skwasił ale całkiem solidne zawody. Najlepiej to chyba Mrozek i to tylko z uwagi że się nie dał przełamać w końcówce spotkania i wybronił wynik spotkania tym samym. Teraz regeneracja trochę odpoczynku żeby mieć siłę przegryźć tą śląską kiełbasę. BTW jaga zasługuje żeby ugrać podium w tym sezonie nie to co kiełbasiarze.
Pełna.zgoda. Kiepscy mieli wiele farta w jesiennej rundzie. Teraz im się to zwracać zaczyna. Wielkie rozczarowanie Gołym Zadkiem. Myślałem, że wejdzie za Marchewe do środka a Alan na pomoc a.tu nie. Martwia też przegrywane główki we własnym polu karnym.
Pierwsza połowa bardzo dobra, ale druga na pewno NIE do zapomnienia, tylko do dogłębnej analizy, do wbicia piłkarzom do łbów, że 2:0 to niebezpieczny wynik itd. Fatalna druga połowa w ofensywie (zero gry), ale mecz w wykonaniu linii defensywnej w mojej opinii wybitny. Zaangażowanie, twarda walka, nawet przy straconej bramce rzucało się tam chyba z trzech do piłki. Jaga to być może najlepiej grający w ofensywie zespół ligi, a Lech stracił tylko jednego gola. Lokomotywa powoli, acz konsekwentnie zaczyna kierować się na właściwy tor.
Wszyscy skrzydłowi dzisiaj na 2,może Krzychu za asystę 3.Ale wszyscy za drugą połowę 1+,Mrozek 5.
Druga połowa to totalny piach…….
Druga połowa tragiczna w wykonaniu Lecha, obrona Częstochowy.
Ale kto będzie o tym jutro pamiętał, mega ciężki teren a Lech wywozi bardzo cenne 3 punkty, i dalej jest w grze o MP a porażka by te szanse przekreśliła.
Brawo.
2 spotkania, 6 punktów, jedziemy dalej.
Czekamy na powrót kontuzjowanych.
Mrozek 10/10
miałem problem z Gurgulem. Generalnie spisał się lepiej niż myślałem że będzie ale miał dwie fatalne interwencje, które muszą obniżyć mu note.
Mrożek, gdyby przy jednej interwencji nie wybił piłki przed siebie niemal do przeciwnika dostałby ode mnie 6. Ali gorszy od Hotica.
Jak Hotić, Sousa i Ali nie zdobędą formy, to zaraz nam się skończy radość,
Milić Pereira 6. Reszta defensywy 5. Reszta na 5 oprocz Velde i kwekwe.oni 4.a 2 hotic i pers. Byłoby 1 ale za wygraną za 6 pkt wszyscy dostali plus 1 odemnie
Widać dużą przemianę w grze drużyny in plus.Zaangażowanie,przejście z ataku do obrony i odwrotnie.Brakuje jeszcze automatyzmów,ale ja daje im jeszcze z 3-4 mecze i kilkanaście godzin na treningach i powinno to wyglądać o niebo lepiej.Martwi mnie i to bardzo druga połowa.Nie wiem co mam o niej myśleć,nie wiemy co się zadziało.może trener nam to wyjaśni.
Lech nastawiony na wynik.
Gra nie była najlepsza, a wynik po raz kolejny się zgadza. I tu powraca odwieczne pytanie czy grać pięknie dla oka czy punktować po męczarni? A odpowiedź jak zwykle jest ta sama: To zależy.
A nam akurat zależy na tym by zniwelować stratę punktową do lidera. I to udało się nadwyraz sprawnie.
Sama gra jak i tydzień temu nie napawa optymizmem. Gramy bardzo pragmatycznie. Stawiamy mocno na defensywę i szukamy swoich szans, znając swoje mocne strony. Silne indywidualności i mocne „skrzydła”. Rumak ma na ten zespół plan niczym miał selekcjoner na ostatnich mistrzostwach świata. Do bólu nastawienie na punkty. Druga połowa w tym meczu niestety to totalne rozsypanie taktyki jak i przygotowania. Tam gdzie królował spokój zakradł się chaos. Wiele rzeczy przestało się zgadzać. Przeciwnik wrzucił szybszy bieg i mogło się skończyć jak w ostatnim starciu.
Na wielkie wyróżnienie zasługuje nasz bramkarz Mrożek. Ten mecz zwyczajnie wybronił i dla takich meczów dostaje szansę. W tym sezonie jest dużo spokojniejszy i lepszy w interwencjach. Świetnie zagrali Salamona z Miliciem. Dobrze w obie strony Velde. Marchwiński bez Ishaka też zwykle nie zawodził, co dzisiaj potwierdził. No i Szymczak z kolejnym golem. Po którym właściwie snuł się tylko po boisku.
Spotkanie o wielu obliczach. Jedno trzeba powiedzieć cała karma która nas karała przez wiele kolejek została dzisiaj wykorzystana. Szczęście sprzyja lepszym, ale nad nami dzisiaj ewidentnie coś czuwało. I sezon zaczyna się od nowa.
Muzyczne podsumowanie letnich transferów:
1. Elias „Elektryczne gitary – Co ty tutaj robisz”
2. Blazic ” Slums Attack- Pojawiam się i znikam”
3. Ali „Reni Jusis- Kiedyś cię znajde ” formo 🙂
4. Hotić ” Avicii – wake me up ”
5. Mrozek ” Mieczysław Fogg – Już taki jestem zimny drań”
🙂
Dobre 😂😂😂
😂
Douglas (biegnąć za przeciwnikiem) – Zajac, nu pagadim!
Wygraliśmy bardzo ważny mecz. Nie ważne jak. U mnie dziś wszyscy na 6 !
Bramki podobne jak z Zagłębiem, strzał zza linii pola karnego i błąd obrońcy. Z lubinianami Ba Loua „zaszachował” obrońcę, gracz Jagi pomylił ręce z łopatami wiatraka. Tytułu nie zdobywa się w lutym i marcu ale można go wtedy przegrać, dzięki 6 punktom daliśmy sobie szanse na realne włączenie się do walki o niego. Interwencja Mrozka jak Gostomskiego w Gdańsku przybliżająca Lecha do mistrzostwa w 2015.
Wreszcie trener ustala taktykę pod przeciwnika! Lech w tym meczu zagrał tak jak chciałaby grać Jagiellonia, głęboko w obronie i kontrataki. To był system który jeszcze jesienią każdy trener stosował przeciw Lechowi. A dziś taka gra przyniosła 3 punkty na terenie na którym w tym sezonie jeszcze nikt nie wygrał. I tu nie liczy styl, nie liczy druga połowa w której Lech tylko bronił aby dowieźć zwycięstwo do końca meczu, z powodzeniem. Te trzy punkty są bardzo cenne w kontekście walki o trofea, w kontekście meczu ze Śląskiem i z Pogonią w pucharze. Ten mecz postawił przed trenerami naszych rywali pytanie: jak zagra Kolejorz w kolejnym meczu? I o to właśnie chodziło, aby taktyka i skład byly zawsze zagadką. Rumak wykorzystał w końcu swoje doświadczenie, może nie było finezji ale dość mam już meczów w których Lech dominował, obijał słupki, poprzeczki a rywal i tak zgarniał trzy punkty. Oby tak dalej Panowie
Ja bym powiedział, że mecz został wygrany indywidualnościami a obroniony drużyną. I to jest pozytywne.
Bronili się zaciekle, ale bronili całą drużyną.
Golizadech nie kwalifikuje się na chwilę obecną ani do indywidualności ani do drużyny.
Brawo dla Rumaka ze sztabem bo wykorzystał to, że przeciwni trenerzy jeszcze nie wiedzą czego się spodziewać po ich myśli szkoleniowej, a przecież zawodników na poziom ekstraklasy mamy TOP mimo luk na pewnych pozycjach.
Mrozek dał coś ekstra w meczu, który nie był łatwy dla bramkarza więc trzeba go pochwalić za ten mecz. Podobało mi się jak Joel kilka razy wyszedł zwycięsko z pojedynku 1na1 na wysokości własnego pola karnego i widać było, że w tym meczu ma się bardziej skupić na obronie. Salamon kapitan i było widać jakie emocje mu towarzyszą po straconym golu jak wkuwiony uderzył ręką w murawę ze złości na utratę gola, dobrze się uzupełniał z Antonio, który dzisiaj rządził i dzielił w naszej defensywie. Bardzo dobry mecz Milicia, który przecież musiał współpracować i wspomagać młodego Gurgula, który to łatwego zadania nie miał, gdyż widać jak na dłoni, że Jagiellonia jak każdy nasz poprzedni rywal skupiał stronę swoich ataków na naszej newralgicznej pozycji lewego obrońcy. Michał często dostawał piłki za siebie na młodego Marczuka. To zagranie piłki głową Gurgula trafiło w rękę po czym było wapno. Kvekve mnie dzisiaj pozytywnie zadziwił bo grał w środku pola mając przeciwko sobie bardzo dobrego NeNe i wracającego do 11 Romańczuka, a rozegrał dobre spotkanie, nie wiem czy można za coś szczególnie go wyróżnić, ale zagrał poprawnie. Jesper mógł nam dać prowadzenie już w 6 minucie meczu jednak po raz kolejny było widać, że mimo dobrych liczb w kanadyjce jest to zawodnik defensywny, bo nie ładował pod lade tylko szukał podaniem kolegi, nie wykartkował się na kolejne spotkanie co jest ważne. Marchewa dobrze zaprezentował się w pierwszej połowie gdy zagrał do Veldasa, ale ten chciał wymusić rzut karny. Przy drugim podaniu ze środka pola już pięknie niepilnowany wbiegł na podanie Krzycha i zdobył ważnego gola. Velde aktywny w ofensywie to on podawał w 6 minucie do Jespera, wykonał podanie zwrotne do Marchewy. Tego skrzydłowego możemy pochwalić, a zupełnie inne nastroje można mieć oglądając poczynania Hotića. Ten miał wspomagać odpowiadającego za defensywny bok Joela, ale mimo to, że często nie pokazywali mu się koledzy do rozegrania gdy ten był ograniczony linią boczną to wykonywał niecelne, niechlujne podania. Bardzo słabe zawody naszego prawego skrzydłowego. Jedyny pozytyw to dogranie piłki na głowę Gurgula przy drugim golu Szymczaka. Filip to jest taki napastnik co nie będzie miał dużo bramek przez małą ilość strzałów na bramkę, ale pracuje do zespołu i wybór by to właśnie on wykonywał jedenastkę dzięki czemu zanotuje serie meczów w tym roku z golem. Napastnik strzela gola może być i karny. Gol to gol.
Słaba zmiana Golizadeha, zupełnie więcej oczekiwałem sobie po takim zawodniku. Teraz mamy wyjaśnienie dlaczego tak mało minut zanotował w Dubaju na Mistrzostwach Azji. Brawo dla Radka, który również nie złapał kartki i będzie dostępny za tydzień bo zagrał odpowiedzialnie na boisku lidera gdy trzeba było bronić wyniku.
Byłem sceptyczny do Gurgula jesienią, widać jednak, że będą z niego ludzie. Popełnia jeszcze błędy młodzieńczej fantazji ale z czasem to ogarnie. Jest młody a zamiata starszych od siebie na boisku jak dzieciaków. No i to co mówi trener: Gurgul na dziś ma najlepsze liczby jesli chodzi o wydolność. Może biegać cały mecz bez zmęczenia na szybkiej intensywności. Takich ludzi nam trzeba na przyszłość.