Zapowiedź: ŁKS – Lech
W niedzielę, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 w meczu 21. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym. Tylko zwycięstwo nad beniaminkiem pozwoli Kolejorzowi utrzymać miejsce na podium i uczynić kolejny krok w kierunku wymaganego awansu do europejskich pucharów.
Lech Poznań cały czas nie może wskoczyć na tory prowadzące przynajmniej do Europy. Mimo słabej formy i różnych wyników na razie jest trzeci, ale chcąc utrzymać pucharową lokatę po tej kolejce jest zmuszony przełamać passę 4 meczów wyjazdowych bez zwycięstwa i wygrać na obcym terenie pierwszy raz od 17 lutego. O pełną pulę będzie trudno, choć ŁKS Łódź ma najwięcej straconych goli w lidze, najwięcej porażek, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, a po wczorajszym triumfie Korony Kielce traci do bezpiecznej pozycji aż 9 oczek, więc tylko cud mógłby uratować beniaminka przed degradacją z Ekstraklasy. Przed Lechem Poznań tzw. mecz-pułapka, gdyż łodzianie w ostatnich 6 kolejkach ponieśli tylko jedną porażkę (z Jagiellonią w Białymstoku 0:6) zdobywając w ostatnich 6 spotkaniach aż 11 punktów i są niepokonani u siebie od 18 lutego. Z drugiej strony poznaniacy mają patent na ŁKS. Wliczając jeden mecz pucharowy Lech Poznań wygrał z ŁKS-em Łódź ostatnich 6 spotkań (dom i wyjazd). Podczas serii 8 kolejnych meczów z Łódzkim Klubem Sportowym bez porażki ekipa Kolejorza zwyciężała m.in. 5:0, 4:0, 3:0, 2:0 czy jesienią 3:1.
Trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak nie będzie mógł jutro skorzystać z usług kontuzjowanego Artura Sobiecha i Dino Hoticia, którzy są wyłączeni do końca sezonu, będącego po zabiegu kolana Aliego Gholizadeha oraz rekonwalescenta Filipa Dagerstala. Nie zagra też Michał Gurgul, który doznał urazu w poniedziałkowym meczu rezerw. Z kolei w ekipie ŁKS-u Łódź szkolonej przez Marcina Matysiaka nieobecni z powodu kontuzji byli Jakub Letniowski, Pirulo oraz Aleksander Bobek wracający już powoli do pełni sił. Trener Mariusz Rumak jeszcze nigdy nie pokonał ŁKS-u, z Odrą Opole zremisował i przegrał w Łodzi aż 1:5. Wliczając spotkania ligowe i pucharowe Lech wygrał ostatnich 6 wyjazdowych meczów z ŁKS-em. Ostatni raz przegrał w Łodzi dnia 13 maja 2000 roku, gdy spadał z Ekstraklasy (0:1 na oczach 15 tysięcy ludzi). Na obiekcie Łódzkiego Klubu Sportowego zagramy po prawie 5 latach przerwy, latem 2019 roku niebiesko-biali zwyciężyli 2:1, a tamto spotkanie pamiętają jeszcze Dani Ramirez oraz Filip Marchwiński.
Arbitrem niedzielnych zawodów w Łodzi mianowano Damiana Sylwestrzaka z Wrocławia, za system VAR będzie odpowiadał za to Bartosz Frankowski. Według bukmacherów jutro faworytem do zwycięstwa będą goście. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 1.65, na remis 4.20 a na triumf ŁKS-u Łódź 5.20. W niedzielę na trybunach obiektu Miejskiego może zjawić się nawet komplet około 18 tysięcy widzów (najwyższa frekwencja Łódzkiego Klubu Sportowego od powrotu do Ekstraklasy). Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na C+ Sport3, my zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania. Pierwszy meldunek tym razem prosto z obiektu ŁKS-u Łódź pojawi się na KKSLECH.com już o godzinie 13:40. Początek meczu 29. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024, ŁKS Łódź – Lech Poznań w niedzielę, 21 kwietnia, o godzinie 15:00 na stadionie Miejskim im. Władysława Króla mieszczącym się przy alei Unii Lubelskiej 2 w Łodzi. W dotychczasowej historii starć obu drużyn raptem w 12 z 99 meczów na wszystkich frontach nie padły gole. Kolejorz ostatni raz stracił punkty z Łódzkim Klubem Sportowym 15 lat temu (domowy remis 1:1), a ostatnią porażkę z łodzianami poniósł 16 lat temu (u siebie 1:2).
Przewidywane składy:
ŁKS: Arndt – Dankowski, Gulen, Mammadov, Durmisi – Mokrzycki, Hoti – Tejan, Ramirez, Balić – Janczukowicz.
Lech: Mrozek – Czerwiński, Salamon, Milić, Douglas – Karlstrom, Murawski, Marchwiński – Velde, Ishak, Szymczak.
Mecz: ŁKS Łódź – Lech Poznań
Rozgrywki: 29. kolejka PKO Ekstraklasy 2023/2024
Termin: Niedziela, 21 kwietnia, godz. 15:00
Stadion: Miejski im. Władysława Króla, aleja Unii Lubelskiej 2
Sędzia: Sylwestrzak (Wrocław)
Sędzia VAR: Frankowski
Miejsce gospodarzy: 17
Miejsce gości: 3
Najlepszy strzelec gospodarzy:
Najlepszy strzelec gości: 9 – Velde
Poprzedni mecz: Lech – ŁKS 3:1
Domowa forma gospodarzy: 4-5-5, 17:26
Wyjazdowa forma gości: 4-6-4, 13:20
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra z kontry
Przewidywany styl gry gości: gra w ataku pozycyjnym
Spodziewany poziom emocji (1-6): 4
Bukmacherzy 1 x 2: 5.20 – 4.20 – 1.65
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com prosto z Łodzi od 13:40
Transmisja tv: C+ Sport3
Przewidywana frekwencja: ok. 18000 (komplet)
Prognozowana aura: +6°C, pochmurnie
Nasz typ na mecz: 2
Niepewni (ŁKS)
Aleksander Bobek – kontuzja
Pirulo – kontuzja
Jakub Letniowski – kontuzja
Nieobecni (ŁKS)
–
Niepewni (Lech)
–
Nieobecni (Lech)
Artur Sobiech – kontuzja
Dino Hotić – kontuzja
Ali Gholizadeh – kontuzja
Michał Gurgul – kontuzja
Filip Dagerstal – rekonwalescencja
Czy zgodzicie się z takim zdaniem, że
” nawet gdyby Rumak został w Poznaniu w zeszłym tygodniu oraz jutro to piłkarze mają obowiązek wygrać takie mecze”…?
Kilku Forumowiczów już na to zwracało uwagę – na poziom zaangażowania grajków bo nie piłkarzy – że bardzo wygodnie niektórym „schować się za Rumakiem” Boni tak to on a nie oni dostaną zjeby…
To nie są piłkarze,to nie są grajkowie.To są hobby-playerzy,takie wkłady do koszulek.Ich poziom zaangażowania,mentalu i umiejętności dyskwalifikują ich,żeby określać te osoby jako sportowców!Ogólnie całą ekstraklapę można ocenić jako pół-amatorską patrząc na poziom żenady prezentowany co tydzień na boiskach.W tej lidze profesjonalne są tylko stadiony,pensje,kibice,stroje,realizacja TV i może,może sędziowanie.Natomiast cała reszta to przecie szczyt beznadziejności.Jeszcze bym zrozumiał,gdyby taki najlepszy gracz zarabiał max 15 tyś na miesiąc,reszta jakieś 5-6 tyś i robiła to po pracy.Bo tak to wygląda.
Kiedyś trenowałem koszykówkę i też zdarzały się takie mecze z ogórkami jak Lech z Puszczą,czy ŁKSem.Ale wychodziliśmy na pełnej ku..ie,żeby pokazać kto jest kto.Po 10 min nie było co zbierać i można sobie było pykać na luziku jak Lech 90 min w Krakowie………..
Tylko, że czasami ci tzw pół-amatorzy pokazują więcej ambicji niż gwiazdki z ligi potoczniej zwanej ekstraklasą. Nazywaniem ich amatorami czy pół-amatorami to zwykły potwarz dla prawdziwych półamatorów i amatorów 😉
Zgadzam się w 100%
Jak to swego czasu w jakimś wywiadzie powiedział Ishak, że od kiedy jest w Lechu to nawet taki mecz jak ten łatwym dla Lecha nie będzie i coś w tym niestety jest. Po tak fatalnym meczu jak ten z Puszczą, gdzie Lech zagrał tak jak chcieli zagrać czyli tak jak na treningu to mam wrażenie, że to może nie wystarczy na ŁKS, który walczy cały o utrzymanie się w lidze. Swoją drogą strzelenie bramki czy brak porażki w takim meczu będąc w takiej formie jakiej aktualnie jest Lech będzie sukcesem z takim „wspaniałym” fachowcem jakim Mario Destriero!
Jeśli Panowie są gwiazdami treningów, a w meczu koszulkami to zdaje sie pomylili zawody…. Jesli trener błyszczy w mediach, a nie potrafi prowadzić zaspołu to rowniez pomylił zawód…. a wiec mamy grupę osób nie na właściwym miejscu…. ręce opadają….brak słów.
Zastanawiam się,czy ten najbardziej opalony w całym zespole na treningach też się ciągle przewraca?Może on ma coś z błędnikiem?
Ten sezon to porażka i pasmo upokorzeń… nawet jak zajmą miejsce na podium.
Trudno sobie wyobrazić że Lech to dźwignie. Nikt nie rozliczył piłkarzy za postawę sprzed tygodnia. Więc dla nich nic się nie stało. Ot kilku napaleńców sobie pokrzyczało a szansa na puchary i tak jest. Jest więc po staremu, czyli „ damy z siebie wszystko”, „musimy grać jak na treningu”, „ musimy mieć mentalność mistrza”. Ładne teksty ale nic to nie da. Nie wierzę.