Utrzymane podium
Lech Poznań w 31. kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024 poniósł klęskę przegrywając na wyjeździe z zespołem, który do piątku wygrał tylko 3 razy w 30 meczach. O dziwo w ten weekend Kolejorz osunął się tylko o jedną lokatę i wciąż znajduje się w realnej grze o europejskie puchary.
W 31. kolejce przegrał lider tabeli oraz aż 3 drużyny będące za nami w tabeli w postaci Górnika Zabrze, Legii Warszawa oraz Rakowa Częstochowa. Wygrał tylko czwarty dotąd Śląsk Wrocław, który przegrywając 0:1 ograł na wyjeździe 2:1 ostatni ŁKS Łódź będący już matematycznie zdegradowany do I-ligi. Być może zwycięstwo w tej serii spotkań odniesie jeszcze Pogoń Szczecin, która w poniedziałek zmierzy się z Puszczą Niepołomice, ale w 31. kolejce Ekstraklasy i tak nie wyprzedzi Kolejorza.
1. Jagiellonia Białystok 56 pkt.
2. Śląsk Wrocław 54
3. Lech Poznań 52
—
4. Górnik Zabrze 51
5. Legia Warszawa 50
6. Raków Częstochowa 49
7. Pogoń Szczecin 48
Pomimo porażki z przedostatnim Ruchem Chorzów szanse Lecha Poznań na europejskie puchary określa się na 58%. W tym sezonie Kolejorz był na ligowym podium po 20 z 31 rozegranych kolejek, więc pod tym względem zasługuje na awans do eliminacji Ligi Konferencji. Najczęściej, bo aż 16 razy byliśmy na 3. pozycji, którą Kolejorz zajmuje w tej chwili. Tydzień temu był nawet drugi co było najwyższą zajmowaną lokatą od 4. kolejki, kiedy lider nie miał nad nami żadnej przewagi.
W sezonie 2023/2024 najczęściej liderem był Śląsk Wrocław (po 13 kolejkach), obecnie przewodzi Jagiellonia Białystok będąca na 1. miejscu po 12 kolejkach. Oprócz tego po 4 kolejkach prowadziła Legia Warszawa, po 2 i 3. kolejce liderował Lech Poznań, który największą stratę do lidera (8 oczek) miał po 19. kolejce. Aktualnie od kilku tygodni Kolejorz traci do 1. lokaty 4 punkty nie potrafiąc dogonić Jagiellonii Białystok prowadzącej w tabeli nieprzerwanie od 24. kolejki.
Pozycje Lecha Poznań po danej kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024:
1. kolejka – 5. miejsce – 0 punktów straty do lidera (Legia)
2. kolejka – 1. miejsce – 0 punktów przewagi
3. kolejka – 1. miejsce – 0 punktów przewagi
4. kolejka – 2. miejsce – 0 punktów straty do lidera (Legia)
5. kolejka – 7. miejsce – 3 punkty straty do lidera (Legia)
6. kolejka – 9. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Jagiellonia)
7. kolejka – 10. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Legia)
8. kolejka – 7. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Śląsk)
9. kolejka – 6. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Śląsk)
10. kolejka – 6. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Śląsk)
11. kolejka – 5. miejsce – 3 punkty straty do lidera (Śląsk)
12. kolejka – 3. miejsce – 3 punkty straty do lidera (Śląsk)
13. kolejka – 3. miejsce – 2 punkty straty do lidera (Śląsk)
14. kolejka – 3. miejsce – 2 punkty straty do lidera (Śląsk)
15. kolejka – 3. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Śląsk)
16. kolejka – 3. miejsce – 7 punktów straty do lidera (Śląsk)
17. kolejka – 3. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Śląsk)
18. kolejka – 3. miejsce – 6 punktów straty do lidera (Śląsk)
19. kolejka – 3. miejsce – 8 punktów straty do lidera (Śląsk)
20. kolejka – 3. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Jagiellonia)
21. kolejka – 3. miejsce – 2 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
22. kolejka – 3. miejsce – 2 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
23. kolejka – 4. miejsce – 5 punktów straty do lidera (Śląsk)
24. kolejka – 3. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
25. kolejka – 4. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
26. kolejka – 4. miejsce – 6 punktów straty do lidera (Jagiellonia)
27. kolejka – 3. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
28. kolejka – 3. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
29. kolejka – 3. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
30. kolejka – 2. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
31. kolejka – 3. miejsce – 4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)
Lech Poznań do końca sezonu 2023/2024 rozegra już tylko 3 mecze, a w kontekście awansu do europejskich pucharów bardzo ważny będzie najbliższy pojedynek z Legią Warszawa przy Bułgarskiej. W naszym przypadku gra toczy się o wiele rzeczy, w tym m.in. o pozyskanie latem trenera, o większe pole manewru na rynku transferowym czy o pieniądze, jakie Ekstraklasa SA przekaże najlepszej trójce sezonu 2023/2024. Pomiędzy 3 a 4. miejscem będzie duża finansowa różnica, która może sięgnąć nawet 4 milionów złotych.
12.05, Lech – Legia (17:30)
19.05, Widzew – Lech (17:30)
25.05, Lech – Korona (17:30)
Warto dodać, że od 2009 roku tylko 3 razy miała miejsce sytuacja, w której 4. lokata w lidze nie dała awansu do europejskich pucharów. Tak było w 2010, 2014 i 2017 roku, kiedy po Puchar Polski sięgnęły drużyny spoza podium, a więc Jagiellonia Białystok, Zawisza Bydgoszcz oraz Arka Gdynia. W tym roku będzie tak samo, będzie to 4 sytuacja w ciągu ostatnich 15 lat, kiedy czwarty klub w Ekstraklasie nie dostanie się do europejskich pucharów. Dnia 2 maja po Puchar Polski niespodziewanie sięgnęła Wisła Kraków, zatem to pierwszoligowiec wystąpi w kwalifikacjach Ligi Europy 2024/2025.
Jutro Henszel pokaze to Rutkowskiemu a Rumak zamieni to w sukces. Gratulacje.
Łubu dubu, łubu dubu niech zyje nam prezes naszego klubu….. ;)))) klub mem. Szampan sie leje… 😉
Bilans Lechitek na wiosnę 8-0-0. Na razie walczą o awans do Ekstraligi, ale coś czuję, że dziewczyny prędzej zdobędą Mistrzostwo pod przewodem Mai, niż te dziady pod przewodem jej brachola.
Alicja Zając na trenera I zespołu męskiego. ;).
Niech tylko zrobi Uefa Pro i można brać.
Utrzymaliśmy podium po tym weekendzie. Pewien Piknik musi pogratulować piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu zwłaszcza trenerowi Rumakowi, a przede wszystkim gratulacje należą się zarządowi. Tyle dowcipkowania jeśli chodzi o sytuacje Lecha w naszej znakomitej lidze. Ten sezon jeśli chodzi o walkę o mistrza przypomina wyścig żółwi i to takich schorowanych żółwi po ciężkich życiowych przejściach. To niesamowite, że kolejne drużyny w tej lidze z konsekwencją udowadniają, że są sportowe słabe. I tak Raków czy Legia będą się może próbować tłumaczyć, że przecież grali w pucharach. Śląsk i Jaga ich miejsca są efektem słabej gry wydawałoby się liderów tej ligi. I kibole tych ekip, jeśli teraz nie zdobędą trofeum będą mogli sobie pluć w brody. Bo jak nie teraz to kiedy. Podobnie Pogoń się zbłaźniła nie wykorzystując szansy na pierwsze trofeum przegrywając z pierwszoligowcem w finale PP. I na koniec na deser zostawiam sobie Kolejorza. Ten sezon to jakiś żart, jakby to powiedział Tomasz Hajto, truskawka na torcie w nieudacznictwie zarządzaniem klubem piłkarskim. Najpierw odpadnięcie ze Spartakiem Trnava, z drużyną której między innymi grali zawodnicy, którzy nie poradzili sobie w Ekstraklasie. Później zwolnienie holenderskiego trenera i chwalenie się w mediach, że Lech zawsze ma plan B odnośnie szkoleniowca. I tym planem, ratunkiem na całe zło miał być trener Rumak. Dalej włodarze klubu w swojej mądrości nie wzmocnili drużyny zimą. Bo kurwa po co, przecież mamy po dwóch jakościowych piłkarzy na każdą pozycje. Chociaż może dobrze, że nie szukali wzmocnień bo jeszcze kupiliby piłkarza po ciężkiej kontuzji za dwa miliony Euro. Co kolejkę kolejni rywale Lecha swoją grą proszą abyś to ty był mistrzem, a Kolhgyyyyyyyydddkejorz ( przepraszam mój kot wlazł na klawiaturę)solidarnie traci punkty w kolejnych meczach zamiast bezwzględnie wykorzystać słabość rywali. Zarząd zarządem, ale zjebka należy się też piłkarzom za taką postawę sportową. Przecież część z tych gwiazdek piłkarskich zdobyła mistrzostwo kraju, potrafiła grać w pucharach a teraz to jest jeden wielki sportowy dramat.