Na co liczy zarząd

Dnia 28 czerwca Lech Poznań został pierwszym klubem z Ekstraklasy, w którym tego lata nie przeprowadzono żadnego transferu. Nudny czerwiec bez konkretów nie przeszkodził jednak ruszyć klubowi ze sprzedażą karnetów pod hasłem „nowy sezon, nowe otwarcie, nowe możliwości”. W biurach przy Bułgarskiej nowy sezon 2024/2025 uważa się za „nowe rozdanie”.

Czy w Lechu Poznań faktycznie są aż tak oderwani od rzeczywistości i naprawdę uważają nowy sezon za „nowe rozdanie”? Tak. Dział marketingu zasiedział się w biurach na pierwszym piętrze I trybuny, kiepsko orientuje się w sprawach sportowych czekając na to samo, na co czeka zarząd Lecha Poznań. W Kolejorzu naprawdę wierzą, że przyjście nowego trenera jest „nowym rozdaniem”, a ktoś kto w karierze wygrał tylko jedno przypadkowe trofeum z Brondby Kopenhaga zakryje poprzedni sezon.

Lech Poznań w ostatnich miesiącach nauczył się przyciągać najmłodszych kibiców, którzy w coraz większych liczbach przychodzą na stadion i będzie kontynuował działania mające na celu zapełniać stadion ludźmi bez roszczeń. TikTok jest nawet jedynym portalem społecznościowym, na którym ktoś z klubu wchodzi w interakcje z kibicami, którzy z racji wieku jeszcze nie wiedzą o wielu rzeczach, ale dowiedzą się o nich za parę lat, gdy trochę podrosną. Lech Poznań za czasów Karola Klimczaka & Piotra Rutkowskiego zdobył tylko 2 trofea na 26 możliwych (Mistrzostwo Polski lub Puchar Polski) oraz 3 razy awansował do fazy grupowej europejskich pucharów. Od sezonu 2011/2012 co najmniej jedno trofeum wywalczyło aż 11 klubów, w tym Piast, Jagiellonia, Zawisza, Wisła, Arka, Śląsk, Cracovia oraz Lechia. W tym gronie jest dwóch niespodziewanych Mistrzów Polski w postaci Piasta oraz Jagiellonii, III-ligowy obecnie Zawisza, beniaminek Lechia czy pierwszoligowa Arka oraz Wisła.

Lech Poznań różni się od nich tylko sukcesami na arenie międzynarodowej, Kolejorz za czasów obecnego zarządu osiągnął w Europie więcej aniżeli na krajowym podwórku. Pucharowy sukces osiągnięty w sezonie 2022/2023 zainteresował losami klubu wielu młodych kibiców, do których teraz klub kieruje swoje treści publikowane głównie na portalach społecznościowych. Starszym kibicom Lech Poznań od dawna nie ma nic do zaoferowania, starsi kibice to często osoby dobrze orientujące się w sprawach sportowych, w sytuacji panującej obecnie wokół Kolejorza, tacy kibice mają swoje wymagania, cele, marzenia, nie żyją w utopijnym świecie Lecha Poznań, często zdecydowanie wyrażają swoje opinie na dany temat, zatem nie należą do ulubieńców klubu. Są uznawani za hejterów i frustratów nierozumiejących filozofii stabilizacji na wszystkich polach.

W ciągu 5 tygodni letniej przerwy przy Bułgarskiej nie działo się zupełnie nic co dawałoby nadzieję na coś innego, niż na powtórkę sezonu 2019/2020, którym pachnie od dawna i który przypomnieliśmy -> TUTAJ. Jest nawet gorzej aniżeli 5 lat temu, bowiem wtedy do końca czerwca kadra była już skompletowana, teraz Lech Poznań jest jedynym klubem z Ekstraklasy 2024/2025, który nie przeprowadził żadnego transferu. Ponadto w sztabie szkoleniowym doszło jedynie do kosmetycznych zmian, wciąż nie ma asystenta trenera, obóz we Wronkach przypomina półkolonię dla młodzieży i zakład pracy chronionej, a „nowe rozdanie” mają zacząć ci sami przegrani ludzie, których Lech Poznań męczy niemniej niż znużonych, zawiedzionych kibiców widzących w Kolejorzu kandydata do miejsc 5-7 (przy odrobinie szczęścia do walki o 3. lokatę z Pogonią Szczecin).

Na co liczy zarząd w najbliższym czasie? Co ma poprawić sytuację? Na czym kibice mają opierać swój optymizm? Kiedy mają przestać „najeżdżać” na klub? O tym więcej poniżej.

1) Transfery mające uspokoić sytuację

Szerzej o powodach Lechowego bezruchu tego lata pisaliśmy niedawno -> TUTAJ, poniżej skrót myśli, dlaczego w Lechu Poznań nic się nie dzieje?

Powody Lechowego bezruchu latem:

– Ba Loua i Czerwiński mają ważne umowy, przez które musieli wrócić do zajęć
– Zarząd wierzy, że nowy trener wskrzesi jeszcze Ba Louę czy Czerwińskiego
– Velde i Marchwiński mają ważne kontrakty, przez które wciąż muszą trenować
– Nie ma transferów, bo Velde i Marchwiński wciąż nie odeszli
– Nowi zawodnicy wrócili po urlopach i zwlekają z podjęciem decyzji
– Lech czeka na lepszych piłkarzy do lipca/sierpnia

Kwestią czasu są oczekiwane ruchy transferowe, które mają za zadanie wlać w serca kibiców więcej nadziei, entuzjazmu i przenieść ich zainteresowanie z zarządu na nowych zawodników. Choćby rok temu Lech Poznań wszystkie 4 transfery przeprowadził w dniach 4-12 lipca, teraz ma być podobnie, do 13 lipca, czyli do prezentacji Kolejorza, pojawią się pierwsi nowi zawodnicy. Niemniej podczas majowego spotkania Piotr Rutkowski mówił o 6 transferach (prawy obrońca, lewy obrońca, stoper, napastnik, dwóch skrzydłowych), od kilkunastu dni słychać już o 4 transferach, które mają za zadanie wzmocnić przede wszystkim ofensywę. Po przyjściu nowych piłkarzy głównie głupi i naiwni mają snuć wizje o wielkim Lechu Poznań, cieszyć się z nowych piłkarzy, marzyć o trofeach i jarać się zawodnikami będącymi efektami pracy mitycznego skautingu.

Elias Andersson (Djurgarden Sztokholm) – 4 lipca (wtorek) – umowa ważna była od 18 lipca
Miha Blazić (Angers) – 6 lipca (czwartek)
Ali Gholizadeh (Royal Charleroi) – 11 lipca (wtorek)
Dino Hotić (Cercle Brugge) – 12 lipca (środa)

Bardziej rozgarnięci kibice wiedzą jednak o transferowej skuteczności Lecha Poznań, o 4 z rzędu zawalonych okienkach transferowych przez Tomasza Rząsę i dział skautingu czy o innych problemach opisywanych m.in. poniżej. Zarząd Kolejorza nie zdaje sobie sprawy, że czasy podniecania się transferami już minęły, większość kibiców czeka na wzmocnienia, ale opinie na temat nowych piłkarzy wyda najwcześniej po kilku meczach. To już nie 2017 rok, gdy każdy ruch transferowy wywoływał efekt „wow”, władze o tym nie wiedzą, klubowy marketing tak samo, tam nadal będą zaskoczeni pretensjami kibiców uważających ludzi za frustratów.

>> Najefektywniejsze i najsłabsze letnie okna
>> Coraz późniejsze transfery
>> Problemy z zagranicznymi skrzydłowymi
>> Oceny letnich transferów

2) Poprawę gry

W nowym sezonie Lech Poznań ma grać na wysokiej intensywności, zawodnicy mają dużo i szybko biegać, mają wykonywać wiele sprintów, które będą umieli powtórzyć m.in. po stracie piłki. Ciekawy pomysł. Niestety w Lechu Poznań nie ma wykonawców do takiej gry, treningi serwowane we Wronkach prędzej czy później spowodują kolejne urazy piłkarzy, na dodatek Niels Frederiksen nie może budować gry w obronie, gdyż minimum do 10 lipca nieobecności będą dwaj ważni stoperzy. Zgodnie z majową informacją od Piotra Rutkowskiego w nowych rozgrywkach Lech Poznań ma grać szybko, składnie, ofensywnie, ma dużo biegać i już samą grą przyciągać kibiców. Miesiąc temu prezes Kolejorza wypowiedział m.in. następujące zdania będąc przekonany o szybkim zapełnieniu trybun. – „Przez 18 lat słyszałem wiele razy, że kibice są zmęczeni, nie przyjdą na stadion itp. Przyjdą, ale my musimy się dobrze prezentować, grać w piłkę. Nie spodziewam się tłumów na pierwszych meczach, ludzie nam teraz nie uwierzą.”

3) 7 punktów w 3 meczach

Cały Lech Poznań bez wyjątku (nie tylko zarząd) liczy na powtórkę z sezonu 2019/2020. Wtedy Lech Poznań po zmianach (transfery + młodzi) miał niezły okres przygotowawczy, w sparingach pokonał m.in. Brondby Kopenhaga 1:0 i Vitesse Arnhem 2:0 rozpoczynając sezon 2019/2020 od zdobycia 7 punktów w 3 kolejkach. Kibice Kolejorza po niespodziewanie dobrym starcie dali się oszukać, uwierzyli, snuli jakieś wizje o młodym zespole, który po transferach mitycznego skautingu ruszy teraz w kierunku trofeów. Wielu kibiców wręcz na złamanie karku poleciało na mecz ze Śląskiem Wrocław rozgrywany 9 sierpnia 2019 roku. Efekt? Na oczach 32307 widzów Lech przegrał u siebie aż 1:3 tracąc wszystkie 3 gole do 26 minuty. W ostatnim meczu przed wrześniową przerwa na kadrę naiwni otrzymali kolejny cios, tym razem na oczach 25768 widzów Lech Poznań uległ przy Bułgarskiej ekipie Cracovii 1:2.

Pięć lat temu lato nie było jeszcze takie złe, po 7 kolejkach Lech miał na swoim koncie 11 punktów, bilans 3-2-2, gole: 12:9, zajmował 6. miejsce i do lidera tracił 4 oczka. Problemy zaczęły się po wrześniowej przerwie na kadrę, poznaniacy już w meczu z Cracovią wpadli w dołek, później przegrali w Gdańsku oraz nie wygrali z Jagiellonią u siebie. Ledwo przeszli Chrobrego w Pucharze Polski i to dzięki wejściu z ławki Joao Amarala, który był wtedy tłamszony przez Dariusza Żurawia musząc ustępować młodszym piłkarzom na boisku, których klub chciał siłą promować. Kryzys młodej drużyny, w której z letnich transferów tylko Lubomir Satka okazał się wzmocnieniem na dobre zaczął się w październiku, gdy Lech nie wygrał w żadnym z 4 ligowych meczów. Frekwencja na stadionie szybko poleciała w dół, z prawie 33 tysięcy widzów na sierpniowym spotkaniu ze Śląskiem spadła do średniej w okolicach 10 tysięcy. Ostatnie mecze Lecha Poznań w 2019 roku z Zagłębiem, ŁKS-em i Arką z trybun śledziło odpowiednio 12417, 9830 i 7641 kibiców.

4) Bycie w czołówce

Siedem punktów na starcie sezonu 2024/2025 to marzenie zarządu Lecha Poznań, który jednak nie zdaje sobie sprawy, że przypadkowe wygrane nie poprawią sytuacji, o czym zarząd jeszcze nie wie myląc obecną sytuację z sytuacją sprzed 5, 6 czy 3 lat. Władze Kolejorza liczą na przyzwoite punktowanie, na regularne zbieranie punktów, które ma uspokoić kibiców. Ewentualny letni dołek pucharowiczów, w tym Jagiellonii czy Legii ma pomóc zarządowi Lecha w przekierowaniu zainteresowania kibiców na inne rzeczy. Tego lata zarząd nie buduje drużyny na mistrzostwo, na dublet, na europejskie puchary. Jest czas na transfery, nowi zawodnicy nie będą przygotowani na 1. kolejkę, będą mieli zaległości treningowe, ale przez brak meczów co 3-4 dni „dotrą się” do końca sierpnia poznając w tym czasie resztę piłkarzy i styl gry Kolejorza. W nowym sezonie 2024/2025 samo kręcenie się w czołówce, dawanie kibicom nadziei na trofea i mały progres względem rozgrywek 2023/2024 wystarczy Kolejorzowi. W maju Piotr Rutkowski poinformował, że nie składa żadnych deklaracji, nie nakłada presji na młody zespół, nie stawia przed nim żadnych celów sportowych. Lech Poznań ma po prostu grać w piłkę, biegać, cieszyć kibiców swoją grą, zbierać punkty, być w czołówce po to, aby głupi i naiwni łudzili się trofeami snując jednocześnie marzenia o wielkim Lechu Poznań, który kiedyś zagra w Champions League. Samo podium w sezonie 2024/2025 wystarczy zarządowi, wtedy Kolejorz zaliczy progres, w klubie nic nie się wówczas nie zmieni, Tomasz Rząsa czy ludzie z działu skautingu będą pracowali dalej.

5) Kolejnych wychowanków

Trener Kolejorza, Niels Frederiksen na 12-dniowy obóz we Wronkach zabrał aż 33 piłkarzy, w tym 16 zawodników o statusie młodzieżowca (rocznik 2003 lub młodszy). Aż 10 wychowanków przebywających na zgrupowaniu jeszcze nie doczekało się debiutu w pierwszym zespole Lecha Poznań. Zgrupowanie Lecha Poznań pod wodzą Nielsa Frederiksena realizującego strategię zarządu wygląda jak letnia kolonia w lesie pod Wronkami, ewentualnie półkolonia dla młodzieży, która będzie wystawiana w sparingach na siłę, żeby Duńczyk mógł się wszystkim przyjrzeć. Na dodatek klub jest niekonsekwentny. W maju Piotr Rutkowski mówił o niezadowoleniu z efektów wypożyczenia Filipa Borowskiego, który w Warcie Poznań był rezerwowym gładko przegrywającym rywalizację. Prawy obrońca z rocznika 2003 tego lata miał podzielić los Krzysztofa Bąkowskiego, miał być wypożyczony m.in. do I-ligi i nie wrócić latem do Lecha Poznań. Klub do teraz nie poinformował o powrocie tego zawodnika do Kolejorza bojąc się reakcji kibiców mających już dość tych wszystkich młodych graczy w pierwszej drużynie, których jest po prostu za dużo. Nagle słaby Filip Borowski znalazł się w kadrze na obóz trenując od poniedziałku z pierwszym zespołem i niewykluczone, że wkrótce po zgrupowaniu Lech Poznań zrezygnuje z Alana Czerwińskiego, a zmiennikiem Joela Pereiry będzie Filip Borowski.

Kolejorz chce i musi stawiać na wychowanków, Niels Frederiksen przyszedł do Polski przede wszystkim po to, by stawiać na młodzież, by ta się rozwijała, by grała tak jak w sezonie 2019/2020 np. Tymoteusz Puchacz, Jakub Moder czy wprowadzony w trakcie rundy jesiennej Jakub Kamiński. Promocja wychowanków jest wyżej niż sukcesy sportowe, Lech Poznań musi zarabiać na młodzieży, żeby klub miał się z czego utrzymywać. Obóz we Wronkach to idealny czas do sprawdzenia wszystkich młodych piłkarzy, na których Niels Frederiksen ma stawiać chętniej aniżeli Mariusz Rumak, John van den Brom czy przede wszystkim Maciej Skorża, dla którego wygrywanie + trofea zawsze są na 1. miejscu. Zarząd Lecha Poznań nie zdaje sobie sprawy z krytyki, jaka spadnie na młodych, mitycznych, walecznych i ambitnych wychowanków, jeśli wyniki już od 1. kolejki nie będą takie jak być powinny. Młodzi pchani na siłę przez Duńczyka realizującego klubową strategię będą traktowani na równi z doświadczonymi zawodnikami będącymi w drużynie od miesięcy czy na równi z piłkarzami, którzy wkrótce do nas przyjdą. Wszyscy od początku mają dawać jakość, nikogo nie obchodzi wiek, mityczna aklimatyzacja czy inne problemy graczy.

Nie znają nastrojów i niczego się nie boją

W Lechu Poznań bardzo mocno żyją przeszłością, pławią się w niej, na każdym kroku wspominają niedawne sukcesy, po sukcesach nie ma parcia, by za wszelką cenę jak najszybciej je powtórzyć. Fajna historia z sezonu 2021/2022 i 2022/2023 przykrywa całe nieudane rozgrywki 2023/2024, którymi za bardzo nikt się nie przejmuje. Co prawda Lech Poznań wie o tym, że zawalił, zawiódł kibiców, ale co z tego? Wcześniej wygrał, dlatego nic się nie zmieni, bo kiedyś też coś zdobędziemy. Kiedy? Nie wiadomo. Piotr Rutkowski nie dokonał tego lata żadnych zmian na wysokich stanowiskach, gdyż kiedyś jego ludzie pracowali dobrze, dyrektor Marcin Wróbel pracował dobrze, Tomasz Rząsa pracował dobrze, dawniej zbudował kadrę na mistrzostwo i na ćwierćfinał Ligi Konferencji, zatem zostaje na swoim stanowisku.

Podczas majowego spotkania prezes Lecha Poznań już po kilkunastu minutach zasugerował przedstawicielowi tej witryny możliwość opuszczenia spotkania, skoro coś mu nie pasuje. Zarząd nie lubi, gdy wytyka mu się błędy, gdy ktoś ma wiedzę i ma rację. Nie cierpi kibiców mających jakiekolwiek sportowe rozeznanie, nie trawi ludzi mających własne zdanie, cele czy marzenia związane z Lechem Poznań, którzy chcieliby jeszcze więcej. Wielu kibiców domaga się nie samego miejsca na podium, nie walki o trofea a zdobycia mistrzostwa i tacy kibice nie muszą przychodzić na stadion, jeżeli coś im się nie podoba. Ostatnie sezony wcale nie zaspokoiły kibiców, tylko jeszcze bardziej zwiększyły ich apetyt. Nie ma w tym nic dziwnego, bo skoro w ostatnich latach Jagiellonia Białystok, Piast Gliwice, Zawisza Bydgoszcz, Lechia Gdańsk, Arka Gdynia czy Wisła Kraków zdobyły prawie tyle samo trofeów, co Lech Poznań, to każdy normalny kibic Kolejorza wciąż jest głodny. Każdy normalny kibic chce, aby nasz klub mający ogromny potencjał na każdym polu regularnie zdobywał np. tyle trofeów, ile w latach 2021-2023 wygrał Raków Częstochowa, z którym po powrocie Marka Papszuna ciężko będzie rywalizować o trofea.

Zarząd niczego, ani nikogo się nie boi, chętnie zrobiłby z Lecha Poznań drugie HSV Hamburg, na którego mecze chodzą tysiące kibiców, choć wyniki nie są dobre, jednak może kiedyś będą lepsze? W Kolejorzu zapominają, że HSV ma za rywali kilkanaście bogatszych klubów, w tym m.in. Borussię Dortmund, Red Bull Lipsk, Eintracht Frankfurt, Bayer Leverkusen czy Bayern Monachium, a Lechowi Poznań coraz trudniej rywalizuje się nawet z Jagiellonią Białystok. Klub z Podlasia od sezonu 2016/2017 aż 5 razy kończył ligowy sezon będąc w tabeli przed Lechem Poznań co całemu Kolejorzowi powinno dać do myślenia, w tym także głupim i naiwnym żyjącym w utopijnym świecie.

Władze Lecha Poznań nie boją się również zorganizowanego, na przykład półrocznego bojkotu chodzenia na mecze przy Bułgarskiej czy ograniczenia wydatków na inne rzeczy związane z Lechem. Półroczny bojkot na pewno dałby klubowi do myślenia, miałby wpływ na finanse, lecz nie miałby wpływu na funkcjonowanie klubu czy na budowanie drużyny, która od lat i tak powstaje za podobne pieniądze, a żadne europejskie puchary nie okazały się przepustką do uczynienia progresu. Aktualnie nie ma większych szans na zorganizowany bojkot, co prawda wielu kibiców ograniczy swoje Lechowe wydatki, wielu zapowiedziało brak kupna karnetu, lecz na zorganizowany bojkot raczej nikt się nie zdecyduje. Sprawy sportowe musiałyby być jednak priorytetem, należałoby się trochę znać na piłce, przestać żyć mistrzostwem 2022 i 1/4 Ligi Konferencji 2023, wspominać stare czasy, należałoby też uzasadnić bojkot protestując nie przeciwko słabym wynikom, w tym serii 5 meczów bez wygranej, tylko przeciwko zarządowi.

Brak jakichkolwiek zmian personalnych m.in. na stanowisku dyrektora sportowego czy obecna strategia nie daje żadnych gwarancji progresu w kolejnych latach i realizacji marzeń kibiców. W ostatnich latach po trofea sięgała już nie tylko Legia Warszawa czy Raków Częstochowa, ale także Arka Gdynia, Zawisza Bydgoszcz, Śląsk Wrocław, Jagiellonia Białystok, Piast Gliwice czy Wisła Kraków i kwestią czasu jest trofeum dla kolejnego klubu, który ośmieszy Kolejorza. W Lechu Poznań każdy przypadkowy sukces, na który czekamy latami jest tak naprawdę zapowiedzią i początkiem kolejnego wielkiego kryzysu, po którym klub nie umie wstać z kolan miesiącami. Dodatkowo często zmieniając strategie daje sobie czas żerując przy tym na miłości kibiców do Kolejorza, którzy mają czekać na lepsze czasy, żyć wspomnieniami i nie zwracać uwagi na świętowanie w maju często dużo mniejszych klubów.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

95 komentarzy

  1. Lolek pisze:

    Na kolejnych desperatów omamionych obietnicami.

  2. bombardier pisze:

    Gadał dziad do obrazu, a obraz…
    Pytanie zasadnicze – kolejne z mojej strony – jak długo mam
    oglądać ryj jakiegoś NIEUDACZNIKA!
    Chyba, że NIEUDACZNICY CZYLI KKSLECH.com POPIERAJĄ innych
    NIEUDACZNIKÓW!!!

    • Kosi pisze:

      Ty jestes jakis nawiedzony czy o co chodzi?

      • bombardier pisze:

        Czy tak ciężko zrozumieć?
        Przeczytałeś artykuł – a kto jest na zdjęciu poprzedzającym?
        Kilka dni temu – 25.06. – kto był na zdjęciu?
        ZROZUMIAŁEŚ?

  3. Lolek pisze:

    Stoi bez spodni i gaci dlatego zdjęcie jest od pasa w górę🤣🤣🤣

  4. Sowa Przemadrzala pisze:

    Wydaje mi się, że Borowski zbyt słabo broni. Dostał szansę multum razy i obrońcą raczej nie będzie. Można Go jeszcze spróbować jako skrzydłowego.

    Na prawej obronie to jeszcze można sprawdzić Wilaka, a jeśli się nie sprawdzi to pozostaje transfer np. Pyrki lub kogoś z zagranicy.

    Na lewej obronie można sprawdzić Antczaka, wtedy można rotować Go z Gurgulem. Jeśli się nie sprawdzi to na LO trzeba zrobić transfer zewnętrzy.

    I od razu należy kupić napastnika, mój faworyt to Skurin.

    Generalnie sprawdzanie dostępnych zawodników nie jest niczym złym, gdyby Rutek zatrudnił w zimie normalnego trenera i zdobył mistrzostwo to też byście tak uważali.

    • Kosi pisze:

      Prawonoznego Antczaka chcesz probowac na lewej obronie? jeszcze z takimi warunkami? Ty trollujesz caly czas czy Lechem interesujesz sie od zimy?

      • Sowa Przemadrzala pisze:

        Jest wielu lewych obrońców, którzy są prawonożni. Antczak często gra jako lewy pomocnik, ma idealny wzrost bocznego obrońcy. A mięśnie przydadzą się na każdej pozycji. Sousa też mógłby mieć więcej. Być może LO trzeba kupić. Podobnie jak napastnika.

        A Lechem interesuję się od czasów sukcesów w Lidze Konferencji.

      • Pawelinho pisze:

        🤦‍♀️

  5. mario pisze:

    piszę o tym od lat: tym minimalistom wystarczą puchary. Byle do nich dojść, byle się doczłapać lub nawet doczołgać. Nie ważne jak i w jakim stylu, choć najlepiej jak najtaniej.
    Im niepotrzebni są kibice z KKSLECH.com, im potrzebni są kibice z tik toka.
    Reszta mordy w kubeł i nie bulgotać.
    Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam
    zrobi??? Cham się uprze i mu daj!

    • Sowa Przemadrzala pisze:

      mario

      Pomijasz próbę imperialną zakończoną kłopotami, które trwały do czasu transferu Modera. Od Modera do transferu Skórasia był okres przejściowy. Od czasu transferu Skórasia mamy naukę wydawania/inwestowania pieniędzy. W najbliższych latach, o ile Duńczyk się sprawdzi, będzie dużo trofeów.

      Mistrzostwo oznacza premie z eklapy, autostradę do pucharów, łatwiejszą sprzedaż zawodników, więcej biletów, karnetów, koszulek i możliwość znalezienia bogatego sponsora. To co najmniej 25 mln złotych, może nawet 50 mln złotych. Zarząd na pewno chce kolejnego mistrzostwa.

      • mario pisze:

        losy Lecha chyba śledzisz od wczoraj

      • Zbychu pisze:

        @Sowa: drugi akapit. My to wiemy, wszyscy to wiedzą. Nawet pan z obrazka to wie. Ale on chyba woli – jak to @mario napisał w Śmietniku Kibica – „samofinasujące się trwanie”, które pokazuje, że on daje sobie radę i nie zbankrutuje, może się mienić właścicielem jednego z największych klubów piłkarskich w Polsce. Ale z drugiej strony pozbawione jest to elementów ryzyka, które wiąże się z zainwestowaniem większych bejmów w zawodników, którzy mogą się nie sprawdzić i we współpracowników, którzy mogą mieć swoje zdanie, różne od zdania pana z obrazka. To tak samo jak z akademią, oni się szczycą tym, że jest najlepsza w kraju (co też pewnie nie powoli odchodzi w przeszłość), a powinna być po prostu bardzo dobra. Lepszy wróbel w garści…

      • Levin_9 pisze:

        Też chcę wygrać kilka milionów w totka, jednak coś chyba robię źle, tylko co 🤔 Może to że od 15 lat nie wysłałem żadnego kuponu 🤔 @Zbychu Wróbla w akademii już mamy, za chwilę dołączy kanarek (Rumak)

      • Zbychu pisze:

        No właśnie, jestem ciekaw co zrobią z Rumakiem. Ma prawo wrócić. Pewnie jakieś ciche, nierzucające się w oczy stanowisko.

    • mouse pisze:

      ’Amica style’…

      • Pawelinho pisze:

        🤣👍😂

      • przem37 pisze:

        QMouse, to niestety nie jest Amica style, oni przy swoim potencjale w 10 lat zrobili 3 Puchary Polski. Można się smiać z Pogorzelczyka, KAdzińskiego, czy Czyżniewskjiego, ale nawet Lech w ich czasach „bardziej chciał”.
        Przecież w okresie dominacji Wisły Cupiała i Legii ITI, w 5 lat zrobili PP, SuperPuchar i Mistrzostawo, do tego 2 razy 1/16 pucharu UEFA.
        Obecna ekipa ma 2xMP, 2xSuperPuchar raz grupę UEFA, raz grupę ligii Konferencji i ostanio (2 lata temu) 1/8 lK.
        A rywalizuje tylko z Legią i to bardziej w czasach Leśnodorskiego (i nie uznaje Rakowa, jako równożędnego rywala ponieważ finasowo i organizacyjnie to jest klub 3 długości za Lechem – tym gożej dla władz klubu).

  6. smigol pisze:

    Patrząc na Lecha Piotra Rutkowskiego czuje się jakbym „Misia” oglądał.

  7. WF53 pisze:

    jakie kluby taka reprezentacja, jeżeli jakaś gracz z II ligi Portugali, Hiszpani itp. jest w Polsce gwiazdą to gdzie nasze akademie? czy klub w którym gra dwóch -trzech Polaków to nadal polski klub? dlaczego wychowankowie z Lecha (i nie tylko) nie są w stanie zaistnieć w zagranicznych klubach. czy w 35mln narodzie nie ma zdolnych dzieciaków czy może nasze akademie są do kitu. trzeba zacząć od podstaw w akademiach zatrudnić fachowców (jeżeli takich brak) poszukać zagranicą, wtedy w klubach będą grać Polacy a jak wyjada zagranicę to nie skończą na ławkach lub na zielonej trawie-nie myślę o boisku

    • przem37 pisze:

      Wyrwa okresu przemian i braku szkolenia, do tego wysoki status materialny społeczeństwa rozleniwia. Piłka nie jest jedyną drogą do kariery.
      Popatrz na największe gwiazdy jak Ronaldo, czy Modric oni nie pochodzą z zamożnych rodzin, czy nawet dzielnic.

  8. are pisze:

    Zarząd Lecha wypuszcza wabiki, że jednego chcą kupić za 2,5 mln euro,a następnego za 1.8 mln euro.Oczywiscie nie przyjdą do nas,a jak zwykle sprowadzą zagraniczny szrot.
    Rutkowski nie takie numery. Nie kupię już żadnego karnetu nawet za jedną trzecią ceny.
    Wszystkim dotychczasowym posiadaczom karnetu to polecam,koniec oszust. Pusty stadion.

  9. kajman pisze:

    Sowo zarząd chce, wystarczyło wydać w zimie 1,5 mln euro na napastnika i zatrudnić trenera, a dzisiaj inwestycja zwróciłaby się w wyższej premii za miejsce w eklapie i co za tym idzie za udział w rozgrywkach europejskich, nie pisząc już o autostradzie do PP. Kontuzja Ishaka nie była tajemnicą. Że Rumak nie radzi sobie jako trener widać było po jego dotychczasowej pracy. Przeciętny kibic to wiedział a prezes nie ? Rutkowski to prosty tyle że bogaty chłopina, Ale Rząsa i inni doradcy przecież zęby zjedli na piłce i tego nie wiedzieli ? Przykro to pisać ale nigdy zmiana w Lechu nie nastąpi dopóki ktoś nie odsunie juniora od podejmowania kluczowych w kwestii sportowej decyzji.

  10. torreador pisze:

    Pytacie: „Czy w Lechu Poznań faktycznie są aż tak oderwani od rzeczywistości?”, otóż nie, oni tradycyjnie na bezczelnego (parafrazując słynny tekst z Misia), śmiejąc się kibolom w twarz mówią, „mamy was w doopie, i co nam zrobicie”. I dodam jeszcze, że mają rację, nikt im nic nie zrobi. Minie miesiąc, dwa, zrobią jakieś 2 transfery i wielu wróci na stadion, nabijając im kasę. Tak to działa i Rutki wiedzą o tym od lat. I wiedzą tez, że nie muszą za wiele zmieniać

  11. Sumita88 pisze:

    Redakcjo trochę zbladziliscie z tym HSV Hamburg, oni nie są wstanie wrócić do Bundesligi od 2018 roku a co dopiero rywalizować z czołówka.

  12. mouse pisze:

    Grają w CM / FM live na całego „Nowe rozdanie” => „Start a new game”…

  13. tomek27 pisze:

    Szacunek , że wam się chce w kółko pisać to samo …

  14. Reyvan pisze:

    Zarząd Lecha, jest jak operator telefonii komórkowej, stałym klientom, którzy regularnie płacą rachunki, nic nowego nie jest w stanie zaproponować.
    Natomiast próbuje przyciągnąć nowych.

  15. mouse pisze:

    smigol, radzę zignorować tego trolla. Szkoda Twego czasu i klawiatury. Serio.
    Nic ciekawego nie ma do powiedzenia wiec zaczepia / podku#^!@.
    Niestety, nie da się go wyciszyć.

  16. mario pisze:

    Panowie, dajcie spokój, wszyscy gramy w jednej drużynie, do tej samej bramki, trzeba się trzymać razem 💪

    • tomek27 pisze:

      Racja . No ale napiszesz że szacunek dla redakcji że im się nadal chce i nagle dwóch dzbanów zaczyna cię zaczepiać i jescze piszą że ja kogoś zaczepiam . No weź to ogarnij …

    • smigol pisze:

      Spokojnie Mario, to są tylko jajcury.

      Ty Tomusia nie rób z siebie ofiary. To jest zarezerwowane dla innych grup etnicznych.

      • tomek27 pisze:

        Ja nie robię z siebie ofiary i zawsze mówię że mogę cię wyjaśnić przed dowolnym meczem Lecha i może być nawet przy tym twój stary .
        Co nie zmienia faktu że przypierdzieliles się do mnie uj wie o co , gadasz od rzeczy , po czym przyszedł jakiś twój koleżka i napisał że ja zaczepiam ludzi🤣🤣🤣

      • Pawelinho pisze:

        najlepiej wyjaśniajcie się poprzez smsa 🤣😉

      • smigol pisze:

        „i zawsze mówię że mogę cię wyjaśnić przed dowolnym meczem Lecha i może być nawet przy tym twój stary”

        Kto pisze takie rzeczy? 🤦🏼‍♂️😂 Mniej cukru dziecko.

      • tomek27 pisze:

        Przecież to ty coś pierwszy wyjechałeś z twoim starym .

      • Pawelinho pisze:

        🤦🏼‍♂️

      • smigol pisze:

        @Pawelinho 😂😂😂

  17. Wuchta pisze:

    Ja po 20 latach rezygnuję w tym roku z karnetu i meczów, i radzę wszystkim zrobić to samo. Tylko w taki sposób może coś dotrzeć do tych pustych łbów w zarządzie. W poważnym klubie z ambicjami to my już powinniśmy mieć zrobione co najmniej 5 transferów do pierwszego składu za konkretną kasę, a nie uzupełnienie składu. A tymczasem nie mamy ANI JEDNEGO! Dla dobra tego klubu, nie kupujcie karnetów.

    • tomek27 pisze:

      No już też przesady . Rakow -0 transferów , Legia – 2 , Jaga -1, Pogoń – 0 . Wiadomo że jakieś transfery powinny być , no ale też bez przesady z tym conajmniej 5 transferów

      • Kosi pisze:

        Rakow – 1
        Legia – 4
        Jaga – 3
        Pogon – 1
        https://kkslech.com/2024/06/30/letni-raport-transferowy-2024-czesc-5/

        Ty jestes jakis uderzony w glowe przez slonce czy o co chodzi?

      • tomek27 pisze:

        Ok , chyba spojrzałem na jakieś wcześniejsze dane . No ale i tak nikt nie ma 5 transferów . Poza tym Jadze jest liczony np Wolski z rezerw Lecha .
        I co to znaczy uderzony przez słońce ?

      • Levin_9 pisze:

        Śląsk – 9

      • Wuchta pisze:

        Tylko chyba my jesteśmy po sezonie w którym powinniśmy być mistrzem z 10 pkt. przewagą na 2 zespołem. Mamy inne aspiracje niż wymienione przez Ciebie kluby (może tylko Legia mieć takie same). A jeżeli nas się chce porównywać do miernoty z Białegostoku, Wrocławia czy Częstochowy to lepiej zaorajmy ten biznes.

  18. Mazdamundi pisze:

    Hasłem powinno być coś w stylu… bo ja wiem…
    „Tylko Wasza modlitwa może sprawić, że tym razem to nie jebnie!”

  19. Pawelinho pisze:

    Czyli w zasadzie dalej bez zmian ot pospolita rutkowszczyzna, która trapi Lecha niczym rak, który pomimo terapii ma przeżuty w innych miejsca. Niestety dopóki osobnik w postaci Piotra Walecznego będzie odpowiadał za wszystko wszystko w klubie to nic się zmieni, ale wiadomo pieniążki są dla nich najważniejsze. Mnie już nawet nie dziwi, że nie ma ofert za Velde czy Marchwińskiego, może będą ale nieco później i zapewne nie takie na jakie dusigrosze liczą, a zawdzięczać mogą taki stan rzeczy co najwyżej sobie bo to ich błędne decyzje doprowadziły do obecnego stanu rzeczy w Lechu, który jest niestety w stanie agonalnym, który co jakiś czas dostaje spore dawki morfiny.

  20. Grossadmiral pisze:

    brak zakupu karnetów nic nie da rutek mniej zarobi to nie kupi grajka i zapcha jakimś brojlerem z akademii powie że strata pierdu pierdu jesteśmy silni kogoś się sprzeda z tym że częsciej i za mniej ale będzie się kręcić tak czy siak. Raz na dekadę się coś przypadkiem zdobędzie. Oni są głupi albo robią to z premedytacją albo może to i to już nikt tego nie wie. Wieczna średniość z wyskokami jak się uda. Jeszcze ci z uśmiechem jeden z drugim powie że przecież jest super a będzie jeszcze lepiej. Zwykli naciągacze jak ci od kołder i garnków

  21. Bart pisze:

    Ja nie wiem na co oni liczą ani nie wiem o co im chodzi. Cytując wroniecki szaniec, powinni wreszcie wyjść z tego bunkra i wytłumaczyć biednym ludziom o co im właściwie chodzi.

    PS A pomysł na pozyskiwanie kibiców z tiktoka jest o tyle krótkowzroczny, że to gówno może zostać w każdej chwili zakazane, czy to przez Polski rząd, czy przez Unię Europejską.

  22. Ekstralijczyk pisze:

    Ha tfu na te głupie ryje.!

  23. nero42 pisze:

    Transferów jeszcze nie ma, bo Rutek ogląda w tv euro i wybiera graczy do sprowadzenia

    • Pawelinho pisze:

      Dobre 👍🏻 😂😂😂

    • Bart pisze:

      Transferów nie ma bo Rutkowski w piątki ma siłownię

    • Levin_9 pisze:

      Dobry gospodarz zawsze dogląda swój „inwentarz” nawet w weekend, a tam biegają jego pieniądze 😉 Karlik też zajęty, liczy ile wpłynie na konto po ewentualnym transferze Kobackiego do Anglii 🙃

    • Mazdamundi pisze:

      Nie ma, bo na nieszczęście Piotera nikt na Euro nie może złapać poważnej kontuzji, którą możnaby leczyć przez pół roku w Reha. Chociaż o ile dobrze kojarzę to Tierney – lewy obrońca ze Szkocji – chyba zerwał więzadła w kolanie. Do wyklepania, wyszpachlowania i konkurent dla Eliasa jak znalazł 🙂

    • Tetryk78 pisze:

      Czeka kto mistrza zdobędzie i wykupi 70% zawodników z finału 😉 😉 😉

  24. Pawel68 pisze:

    Transferów nie ma bo nie kupujecie karnetów.Jak będzie z 1000karnetow to Lisa wezmą z Warty…Jak się czyta to wszystko po weekendzie o Lechu co napisaliście to będzie wspaniałe….

  25. leftt pisze:

    Rozmowy z Lisem świadczą tylko o tym, jak bardzo my nie umiemy w bramkarzy. W rezerwach powinien bronić młody z akademii, ogrywać się, może coś z niego będzie, chociaż praktyka na to nie wskazuje. A nie emeryt typu Stachowiak czy Lis.

    • Grossadmiral pisze:

      no właśnie ten stachowiak praktycznie nie grał w rezerwach a ja nie jestem negatywnie nastawiony do doświadczonych bramkarzy w rezerwach bo my i tak nie umiemy ich kształcić dwa bramkarz jak ogarnia to moze młodych nauczyć ustawienia w obronie jakieś podpowiedzi trochę autorytetu na boisku w meczu. Stoliczni maja rezerwy na 4 poziomie i co roku kogoś hodują i sprzedają nawet jak u nich nie gra

    • Bart pisze:

      Transfer Lisa do rezerw to realizacja celów zarządu. Najważniejszym priorytetem jest hodowla gówniaków we Wronkach, a żeby ta hodowla przebiegała harmonijnie potrzebna jest drużyna rezerw w której nie grają wyłącznie nastolatkowie. Od kogoś ci młodzi nieopierzeni chłopcy muszą się uczyć i ktoś musi po nich naprawiać błędy.

    • Erwin pisze:

      Był Wilk i Zając, teraz pora na Lisa.

      • leftt pisze:

        Bardzo to być może. A następnym trenerem zostanie Janusz Niedźwiedź.

      • leftt pisze:

        Wilk, zając, lis i niedźwiedź grają w karty. W pewnym momencie niedźwiedź mówi: – Jeden z nas oszukuje. Ja nie będę mówił kto, ale jak zaraz w ten rudy łeb przyp….dolę.

      • mario pisze:

        😂

      • Pawel1972 pisze:

        leftt
        Ale proszę bez politycznych żartów 😀

      • Levin_9 pisze:

        Mieliśmy już Mateusza Lisa, co prawda „turecko-angielski” Lis więcej czasu spędził na wypożyczeniach niż w Lechu. Wisła K. zapłaciła Lechowi za jego transfer definitywny ponad 100 tys. €.

  26. foxi85 pisze:

    Pies ich je… sorry kochał i cały ich burdel.

  27. mouse pisze:

    Odpowiadając: Zarząd czeka na cód… jak co roku tak naprawdę.
    Amatorski Klub Sportowy Wronkowiec Rutkowszczyzna

    • tomek27 pisze:

      O kurde , oni czekają na ” cÓd ” ? To mogą sie nie doczekać 🙂

      • mouse pisze:

        Tak, dokładnie. W sumie miało być jeszcze „t” na końcu, mój błąd że pominąłem cudzysłów byś mógł się domyślić przesłania
        Co nie zmienia faktu że ty, dziecko drogie, znów się przypier#alasz 😉

      • tomek27 pisze:

        Napefno 🤣🤣🤣

      • mouse pisze:

        No na pewno ty jak zwykle niewiele rozumiesz i znowu szukasz zaczepki… Musze ciebie rozczarować. Jak już pisałem, szkoda klawiatury na takie indywiduum 🤷

      • tomek27 pisze:

        Szkoda klawiatury i pisze do mnie cały czas 🤣🤣🤣

      • Pawelinho pisze:

        👍🏻

      • Pawelinho pisze:

        *mouse 👍🏻

  28. djwiewiora pisze:

    Niestety smutno czyta się prawdę w pigułce.
    Świetna analiza i trafna próba przeniknięcia w stan umysłu włodarzy Lecha Poznań…

    Irytuje podejście władz do kibiców poznańskich.
    Irytuje brak progresywnego, rozwojowego wdrażania kroków mających na celu ogolno pojęty rozwój.

    Ciągle mąci się kibiców tanimi wymówkami,tak naprawdę mającym na celu maskowanie głównego celu istnienia klubu według ich założeń.
    Tutaj ma nie ma się liczyć cel sportowy, o czym wielokrotnie się narzekało, punktowało nieudolne władze…
    Inwestycje związane z klubem mają zostać sfinansowane poprzez promocję i sprzedaż wychowanków…
    Celowo nie deklaruje się celów sportowych, gdyż to zakłada możliwość rozliczenia w przypadku niepowodzenia.

    Najbardziej irytujący i bolesny wniosek jest taki, że przy odrobinie lepszej organizacji, poukladaniu struktur klubu tak,aby słabe ogniwa kolesiowskie zastąpić specjalistami mogłyby przynieść zaskakująco dobry rezultat.
    Tak naprawdę nie brakuje nam wiele.
    Tak jak w innym wątku któryś z użytkowników słusznie zauważył w odniesieniu do rozrzutności Lecha wobec grubych kwot (nieudane transfery wielomilionowe) vs oszczędności na śmiesznych kwotach (bilety na sparing z Dundee)… wystarczy zmienić dyrektora sportowego na fachowca, który to pouklada i sukces można osiągnąć w porozumieniu ze skutecznym wprowadzaniem młodzieży.
    To da się osiągnąć przy skuteczniejszej polityce transferowej, długofalowym planowaniu i zarządzaniu kadrą.
    Nie rozumiem dlaczego zapatrzeni w siebie włodarze tego klubu brną w zaparte pomimo salw śmiechu na ich nieudolne decyzje…
    Kogo wy chcecie oszukać?

    To smutne i żal serce ściska kiedy po latach kibicowania dochodzisz do wniosku, że sam byś pewnie lepiej to poukładał i zarządzał…
    Król nieudacznik i poddani jego wierni słudzy w imię korpo poprawności i fałszywych power pointow z zakładanymi grafikami,byle na zielono, byle jaka się zgadzał, ważne że my jesteśmy zadowoleni, nie ważne że już dawno nie pamiętamy co to znaczy kibic – nasz klient, tam się zarządza z zamkniętych, przeszklonych sal konferencyjnych a grafiki z rzutnika malują im piękną, świetlną przyszłość w bogactwie u uznaniu…. bogactwie swej nieomylności a uznaniu jedynie swoich podwładnych…
    Odklejeni od świata i obrażeni na kiboli, którzy niczego nie rozumieją!
    Przecież to wszystko dla nich i klubu!

    Dopóki Rutek nie wyjdzie spoza kółka wzajemnej adoracji do ludzi, którzy znają się na prowadzeniu klubu i nie zacznie myśleć o prawdziwym rozwoju i zatrudnianiu fachowców z własnym zdaniem i przede wszystkim dopóki nie przestanie się mieszać w sprawy sportowe dopóty nasz Lech miernotą i średniakiem będzie…z okazjonalnymi i przypadkowymi wynikami ponad stan.

    Smutne to ale prawdziwe.

    • LeposOnlyLech pisze:

      Amen nic innego nie przychodzi mi do głowy jedyne co można teraz powiedzieć to łącze się w bólu na przekór tym korpolódką.Komentarz sztos top od the top co tu dużo mówić mam nadzieję że wszyscy trzy razy się zastanowią zanim kupią bilet/karnet cokolwiek.Naprawdę dość już k…a

    • mouse pisze:

      „Nie rozumiem dlaczego zapatrzeni w siebie włodarze tego klubu brną w zaparte pomimo salw śmiechu na ich nieudolne decyzje”

      Odpowiedź jaka się nasuwa ma rodowód w starym do’w’cipie: „BO TAK!”

  29. SKYisLIMIT pisze:

    A zarząd na coś w ogóle liczy?

    • djwiewiora pisze:

      Na pieniądze z transferów Velde, Marchewy i że afera z ostatniego meczu rozejdzie się po kościach do 5 kolejki… Później wyjdą dumnie z nory po medal za 7 miejsce składem w przebudowie.

  30. Bigbluee pisze:

    Mam prośbę do szanownej Redakcji.

    Poproszę o opodpięcie tego wątku ze strony głównej bo nie mogę już patrzeć na ten ryj jak wchodzę na stronę kkslech.

    Albo zmieńcie zdjęcie. Wstawcie tam jakiegoś kapitana Bombe.