Takiej wyprzedaży jeszcze nie było

Tegoroczne lato to szok dla kibiców Lecha Poznań a nawet fanów innych polskich drużyn zdziwionym tym, co się u nas dzieje. Po fatalnym sezonie 2023/2024, w którym Kolejorz skompromitował się ze Spartakiem Trnava, odpadł z Pucharu Polski po golu w 119 minucie i zajął 5. miejsce w Ekstraklasie nic się nie zmieniło. Kadra na papierze jest jeszcze słabsza i nie wiadomo, czy będzie lepsza.

Słynne „nowe rozdanie” jest wyśmiewane w całej Polsce. Najpierw Lech Poznań został pierwszym klubem z PKO Ekstraklasy 2024/2025, który nie przeprowadził żadnego transferu, a później zaczął kontraktować zawodników z dziwnych miejsc, w których nigdy wcześniej nie szukał wzmocnień. Ponadto przeprowadził tylko trzy z sześciu transferów zapowiadanych w maju przez Piotra Rutkowskiego rezygnując w międzyczasie z kupna nowego lewego obrońcy.

Każdy kolejny ruch do klubu działa na kibiców jak przysłowiowa „płachta na byka”, dodatkowo złość potęguje odejście poszczególnych piłkarzy. Odejście Filipa Marchwińskiego czy Kristoffera Velde było pewne i zapowiadane już od roku, dlatego na to kibice byli gotowi mając jedynie uwagi do słów Piotra Rutkowskiego, który w maju mówił o ryzyku, w tym o kupnie następców przed sprzedażą dwóch czołowych pomocników. Kristoffer Velde i Filip Marchwiński w ubiegłym sezonie strzelili razem aż 24 gole oraz zanotowali 11 asyst, dlatego w ofensywie powstała spora wyrwa, która nie zostanie załatana, gdyż klub od początku nie planował sprowadzić nowego ofensywnego pomocnika.

Nagle niespodziewanie i to w sierpniu zdecydował się jeszcze sprzedać lidera środkowej formacji Jespera Karlstroma mającego ważny kontrakt przez 2 lata. Szwed był ważną postacią dla drużyny, kibiców oraz trenera Nielsa Frederiksena, który podczas niedawnej konferencji prasowej nie ukrywał niezadowolenia po niespodziewanym odejściu defensywnego pomocnika, na którym chciał oprzeć środek pola w trwającym sezonie. Teraz mamy już nie tylko problem na dziesiątce, ale także na pozycjach 6-8, zatem wystarczą nawet dwie drobne kontuzje środkowych pomocników, by Lech Poznań rozsypał się jak domek z kart.

Jedno z ostatnich zdjęć Jespera Karlstroma w niebiesko-białych barwach
null

Po fatalnym sezonie 2023/2024 zarząd znajduje się w trakcie łatania dziury finansowej powstałej w wyniku niskiej premii finansowej od Ekstraklasy SA i po braku europejskich pucharów. Po sprzedaży trzech pomocników dziura została/zostanie załatana, bowiem Lech Poznań zarobił na swoich ważnych piłkarzach 8,6 mln euro, czyli prawie 37 milionów złotych, a po spełnieniu paru warunków wpadną też bonusy w wysokości ponad 3 milionów euro (oczywiście klub część pieniędzy będzie musiał oddać różnym instytucjom czy innym klubom).

Letnie okienko transferowe 2024 jest pierwszym za rodziny Rutkowskich, w którym Lech zdecydował się sprzedać aż 3 ważnych piłkarzy jednocześnie nie mając za nich następców. Dotąd rzadko puszczaliśmy czołowych piłkarzy zimą, choć było kilka wyjątków. Zimą 2011 do Niemiec odszedł podstawowy skrzydłowy Sławomir Peszko i nikt za niego nie przyszedł. Trzy lata później klub szukający oszczędności rozwiązał umowę z Rafałem Murawskim, który miał lukratywny kontrakt, więc zszedł z listy płac, a 8 lat temu przed wiosną doznaliśmy poważnego osłabienia w postaci odejścia Kaspera Hamalainena. Ciekawa sytuacja miała miejsce zimą 2020 roku, gdy zarząd zadziałał nie w swoim stylu. Krótko przed końcem umowy sprzedał do Rosji ofensywnego pomocnika Darko Jevticia, ale nie szukał tzw. „kwadratowych jaj”, od razu się ruszył i sprowadził Daniego Ramireza z ŁKS-u Łódź, który z miejsca zastąpił Szwajcara dając konkretne liczby.

Dani Ramirez błyskawicznie zastąpił Darko Jevticia i dawał liczby
null

Latem osłabień było więcej, aczkolwiek nigdy nie odeszło z Bułgarskiej aż tylu kluczowych piłkarzy w jednym oknie. 12 miesięcy temu Bułgarską opuściło aż 10 graczy, ale tylko Michał Skóraś i Pedro Rebocho odgrywali bardzo ważną rolę odchodząc z klubu zaraz po zakończeniu rozgrywek 2022/2023 (ich odejście było pewne już przed ostatnią kolejką), a nie w sierpniu. Dwa lata temu do Bundesligi udał się czołowy skrzydłowy Jakub Kamiński co było pewne już przed mistrzowską wiosną oraz ewentualnie Dawid Kownacki, który wrócił do nas tylko na pół roku.

Nikt ważny nie odszedł latem 2021 roku, za to latem 2020 po odejściu Christiana Gytkjaera szybko zastąpiono Duńczyka obecnym królem Mikaelem Ishakiem, który odpalił od razu i to zarówno w Europie, jak i w Ekstraklasie. Wcześniej w 2019 roku odeszli tzw. „x-meni”, w 2018 roku na własne życzenie opuścił nas Emir Dilaver, lepiej niż teraz było nawet 7 lat temu. Co prawda wtedy też dano odejść trójce ważnych wychowanków w postaci Dawida Kownackiego, Jana Bednarka oraz Tomasza Kędziory, lecz klub działał sprawniej umiejąc zakontraktować jeszcze w czerwcu Emira Dilavera czy Christiana Gytkjaera. Zarząd sprawnie podziałał także 12 miesięcy wcześniej, gdy po oddaniu Gergo Lovrencsicsa oraz Karola Linettego szybko zastąpił ich dobrymi jak na tamte czasy transferami Radosława Majewskiego oraz Macieja Makuszewskiego, którzy podnieśli jakość drużyny dając konkretne liczby.

Latem 2015 i 2014 roku straciliśmy jedynie ważnych napastników w postaci Zaura Sadaeva, który sam chciał wrócić do Rosji oraz Łukasza Teodorczyka, który odszedł po odpadnięciu z europejskich pucharów. W 2013 roku Lech Poznań również działał sprawniej, wówczas za Aleksandara Toneva przyszedł Szymon Pawłowski, a za kończącego karierę Ivana Djurdjevicia na Bułgarską trafił m.in. lewonożny Barry Douglas zakontraktowany już w maju. Jeszcze do żadnego okienka transferowego zarząd Lecha Poznań czy dział skautingu nie był tak źle przygotowany, jak do obecnie trwającego, w którym obrał niezrozumiałą dla nikogo, dziwną i eksperymentalną strategię wyszukując zawodników w nieoczywistych miejscach.

Jedno z pierwszych zdjęć godnego następcy Christiana Gytkjaera, czyli Mikaela Ishaka
null

null Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

39 komentarzy

  1. Franco pisze:

    Teraz jeszcze potrzeba by na Ishaka przyszła oferta nie do odrzucenia (czyli dla Rutka jakieś 2mln euro)
    i będzie git. Fisz i Fia dadzą radę więc spoko.

  2. Grossadmiral pisze:

    Jesper to chyba musiał mieć jakiś kontrakt za 200 koła na miesiąc że go pogonili swoją drogą kvekve jest wolny na załatanie dziury w środku ;d;d;d;d;d

  3. Max Gniezno pisze:

    Ni będzie to popularne ale osobiście jestem zadowolony ze sprzedaży Jespera. Nie mogłem już od dłuższego czasu patrzeć na jego wolne ruchy , 2 kółeczka z piłką i podanie do kolegi z tyłu.
    Pierwszy mecz / pierwsza połowa od dłuższego czasu co dało się oglądać szybszą piłkę .

  4. yarek76 pisze:

    Ponoć kolejne „wzmocnienie” w drodze, następny gracz z 2 ligi norweskiej. Domyślam się, że jest tani. Z informacji wynika, że ma niecałe 23 lata więc Lech chyba buduje kadrę na sezon 2025/2026…

  5. djwiewiora pisze:

    Ian Hoffman
    Moss FK
    Druga liga norweska.
    Prawy i lewy obrońca

  6. Pawelinho pisze:

    Niestety rutkowszczyzna po prostu i tyle.

  7. Hazaj pisze:

    A może coś pozytywnego a nie ciągły płacz i zgrzytanie zębów?
    Ktoś tu fajnie napisał ” nie ma ludzi niezastąpionych, są tylko wybitni” . Do końca ligi daleko więc nieco za wcześnie na wróżby. Rywale to TYLKO polskie drużyny! W końcu i taka „napakowana” CWKS dostała w bańkę na swoim stadionie, Sraków rozpaczliwie bronił wygranej 0-1. Tylko Jaga „idzie jak burza”. O Paprykarzach nie piszę bo nie ma co pisać.
    To niby „czolówka ligi” a na teraz tak naprawdę drużyną „z papierami” wydaje się właśnie Jaga.
    Zatem jeśli jesteśmy kibicami Lecha to dlaczego nie być DZISIAJ optymistami, a tylko malować wszystko na czarno.
    Czasu do końca ligi mnóstwo. Może jednak Fredriksen da radę? Kozubal wskoczy do reprezentacji Probierza? Hakans odpali na skrzydle?
    Co niepokoi to BRAK porządnego drugiego napastnika, obok Ishaka. Tak to na teraz najbardziej palący problem Lecha.

    • smigol pisze:

      Jeśli, może, da radę, odpali…

      Ty nie jesteś pozytywny, ty jesteś marzycielem. Każdy chce żeby się udało ale bycie kibicem Lecha uczy że prędzej czy później zarząd zaciągnie ręczny i skupi się tylko na stanie klubowego konta.

    • Pawelinho pisze:

      To ja może zadam inne pytanie jak być optymistą przy tak nadwyrężonym zaufaniu, które na każdym kroku kiedy widzisz, że piłkarze do Lecha przychodzą z drugiej ligi…norweskiej (sic!). Wcześniej do Lecha trafiali równie egzotyczni piłkarze z równie marnym albo na zasadzie „a może się uda”, które powinno być mottem zausznika walecznego, który nigdy się nie podda bo próbuje udowodnić swoją przezajebistość nie widząc tego jak bardzo swoimi idiotyzmami szkodzi Lechowi chociażby pod względem wizerunkowi klubu chociażby na krajowym podwórku, gdzie Lech powinien być klubem, który wciąga wyróżniających się grajków możliwością rozwoju czy trofeów oraz regularną grą w europejskich z dobrymi rezultatami. Niestety za każdym razem zausznik waleczny partoli to z coraz ciekawszym, że tak to określę negatywnym dla klubu skutkiem. Tacy niestety są wronieccy minimaliści taka jest niestety rutkowszczyzna zżerająca Lecha od środka to a dwa jeżeli Kozubal zacznie grać to w myśl tego co pisał pohukujący z gałęzi to będzie kolejny piłkarz, który będzie efektem takiej a nie innej polityki prowadzonej przez Lecha, gdzie koszulki w gablotce są ważniejsze niż sukces sportowy, a co za tym idzie możliwie większe zarobki. Z Kozubalem będzie podobnie bo już poczuli ojrosy w eskelku. Wszakże zausznik waleczny musi mieć jakieś hobby szkoda, że kosztem wyników sportowych Lecha. Wystarczyłoby podążać krokiem innych klubów z europy środkowej (Slavia/Sparta Praga, MSK Żylina, Dynamo Zagrzeb, FC Kopenhaga itp), a nie tworzyć kwadratowe koło zamiast okrągłe, ale przecież dla wronieckich zysk jest ważniejszy od sportowego rozwoju Lecha, a sukcesy są bardziej wypadkiem przy pracy niż czymś co zostało wypracowane jakąś długofalową, która co kilka lat jest zmieniania dla picu,że słynnym planie 2020 nie wspomnę bo szkoda na to czasu….ale rywale to TYLKO polskie drużyny to dlaczego Lech nie potrafi ich zdominować? Dlaczego nie potrafi wykorzystać sukcesu? No i może na koniec dlaczego nie potrafi zastąpić piłkarzy, których sprzedaje zawodnikami podobnej jakości (na którą trzeba poczekać) tylko specjalnie tkwi swojej przeciętności po sukcesie średnio 5/7 lat zanim stwierdzi, że tych biegów jest jednak więcej niż tylko wsteczny i hamulec ręczny? W Lechu brakuje. No owszem w Lechu brakuje szerokiej szerokiej w miarę wyrównanej kadry, która jest systematycznie wzmacniania w momencie, kiedy odchodzą kluczowi, gdzie na ten moment nie tylko zmiennika dla Ishaka, ale także brakuje dwóch środkowych pomocników, porządnych zmienników na skrzydłach, lewego/prawego obrońcy i tak dalej….czy to aż tak dużo nawet jeśli rywale to TYLKO polskie drużyny? Zastanawiające nieprawdaż 🤔 Po prostu rutkowczyzna (inaczej też amikowszczyzna).

      • Zbychu pisze:

        Pawelinho racja. No mamy 3 nowe koszulki w gablotach, pewnie z dumy pękają. Ja zupełnie nie rozumiem tego ciskania się i zmian koncepcji przez sso. To się kupy nie trzyma. Zresztą wystarczy porównać to co mówił w tym roku, na tym zamkniętym spotkaniu z wybranymi redaktorami, z tym co się dzieje. W 2018 powiedział, że zrobił błąd pozwalając trenerowi na samodzielne decydowanie o transferach (kolejny raz zwalanie winy), to się do wszystkiego zaczął wtracać. Ale już tego, że z tego jest kolejna masa błędów i porażek, nie widzi.
        A we Wronkach tego kleszcza wędrownego znaleźli. Jak zawędruje do Akademii, to dopiero będzie wyprzedaż.

      • yarek76 pisze:

        Dodałbym jeszcze przykłady Crveny Zvezda, która w tym oknie transferowym wydała na transfery (czyli realne wzmocnienia) około 14-15 mln Euro.

  8. John pisze:

    Czytasz 2 liga norweska i sobie myślisz, serio ku*wa?
    Z drugiej strony mamy takie transfery jak Golizadeh, Hotić, Andersson, Blazić, wow, liga wygrana w marcu.
    Sykora, Ba Loua na papierze zapowiadali się na kozaków.

  9. bas pisze:

    Niestety co niektórzy nie pamiętają już kto był najtłustszym z kotów,właśnie Szwed.Ile gromów leciało pod jego adresem jak w ostatnim sparingu wracał truchtem pod bramkę ,aż filmik chodził po tt.Fakt że ostatnio schudło mu się ,ale po takiej niespodziewanej ofercie to jak by go nie puścili to kwasy były by jeszcze większe niż to szarpanie o wolnego z Hotićem.Z drugiej strony trzeba spojrzeć od strony zawodnika była to dla niegoniepowtarzalna szansa żeby zaistnieć nie tylko u siebie ,czy w naszej buraczanej lidze ale w top5.Dużo dał Lechowi prócz ostatniej rundy,ale wszyscy po tym pseudo trenerem nic nie grali.w tym układzie życzyć mu trzeba gry na wysokim poziomie bez kontuzji. Inna sprawa jest czy w takim przypadku jak nie planowali nowego na tą pozycję nasz sławetny skauting znajdzie kogoś sensownego.Może akurat przyjdzie jakiś ciekawy grajek.

  10. Soku pisze:

    Jevtic jest po ciężkiej kontuzji i do wzięcia.
    Wiecie co? Ja bym go nawet i wziął. Zawodnik z charakterem, a do tego dla Reha kolejne fajne wyzwanie.

  11. Sosabowski pisze:

    Jeszcze dwie duże sprzedaże i okazałoby się że nie idziemy w stronę Zagłębia, lecz Korony Poznań. Tragiczne są te ruchy na rynku. O ile pozbycie się Sytych Kotów jest ok, to już zastępstwa z II czy III ligi to jest sabotaż. Mam tylko nadzieje, że po raz kolejny się im nie upiecze i ktoś w końcu za to odpowie. Poziom kuriozalności i tworzenia piłki na nowo w tym klubie śmieszy już chyba każdego poza pracownikami klubu.

  12. 07 pisze:

    Gamonie to idealne określenie dla tych skur…ów. Lech to my , a nie Wy. Narcyz won. !

  13. Pan T.Arhei pisze:

    Nie rozumiem skąd ta rozpacz po sprzedaży wyśmiewanego ,wyzwanego i pogardzanego Marchewy?
    Nie rozumiem skąd ta rozpacz po sprzedaży Veldemara ,którego większość chciała pakować i odwozić na lotnisko?
    Nie rozumiem skąd ta rozpacz po sprzedaży „tłustego kota” z cukrzycą za ponad 2ME, w dodatku 30 latka?
    Wolę młodych ,ambitnych, wyszkolonych piłkarsko „głodnych wilczków” niż zblazowane „gwiazdy” ( nie dotyczy Marchewy) 🙂

    • mario pisze:

      widzę, że rzeczywiście nie rozumiesz.
      Nikt nie rozpacza po ich sprzedaży. Za to wiara jest wkurzona na brak jakościowych zastępstw.

      • Pawelinho pisze:

        Otóż to 👍

      • Janczar pisze:

        mario ale narracja trochę taka jest bo pierwsi dwaj w końcu zaczęli dawać liczby. W tym momencie promowani w środku będą Szymczak i Sousa pytanie tylko w jakiej konfiguracji. Jedyny „problem” dla wronieckich to zastepstwo za Jaspera, ale jak ściagną tego obrońcę co może i lewą i prawą stronę obskoczyć to już nie będzie żadnego problemu bo awaryjnie za Murasia lub Kozubala wejdzie Andersson.

      • Pan T.Arhei pisze:

        Dorośli chłopcy nazywają to „byciem konsekwentnym”, jeśli uważam kogoś za kiepskiego piłkarza a potem gdy słaby piłkarz odchodzi ( nota bene do lepszej ligi) to powinieneś się cieszyć a nie rozdzierać szaty . Tak ,wiem , „nowi są dużo gorsi, szrot, druga liga, zapchaj dziury itd, to w zasadzie nie ma różnicy 🙂
        PS. Przecież my i tak od 2018 roku gramy w 10 bo za Teteha nikt nie przyszedł 🙂

    • Pawelinho pisze:

      No dobra to kto przyszedł za Władce Skórzewa?
      Kto przyszedł za Velde, który dawał bramki, asysty czy ogólnie liczby?
      Ktoś trafił za „tłustego kota” w kwocie 2 ojrasów z perspektywą na zarobek w jego?
      Jak na razie jest jeden młody piłkarz w postaci Kozubala, który rokuje jakąś na dzieje, że nie długo podzieli los w/w „tłustych kociaków” zausznika walecznego, który się nie poddaje w kolekcjonowaniu koszulek w gablotce, których ma już całkiem pokaźną kolekcje 🙂 😉

  14. Ekstralijczyk pisze:

    Barany jebane.!

    Niech sprzedadzą jeszcze Pereirę i Ishaka do kompletu.

    • Maszynista pisze:

      natychmiast to zrobią gdy znajdzie się chetny – przecież im chodzi o kasę, a sukcesy sportowe, kibice, marka… na hooj to im potrzebne; barany – przecież to sukcesy dają kasę, nie ma sukcesów, nie ma kogo sprzedać

  15. Bigbluee pisze:

    @bas, najtlustszy z kotów. Fakt. Ale ja mogę go nazywać jak chce, mogę do niego go mówić co chce, mogę go krytykować i wytykać palcami na ulicy. Nie muszę go lubić, nie muszę go kochać. W ogóle mogę go traktować jak powietrze i to samo może zrobić cały Poznań….. ale on jest od tego aby grał przyzwoicie w piłkę. Za to bierze ogromny hajs a nie za to aby go lubić. On jest od grania jak d..a od srania, że tak to ujmę. Za co miał płacone? Za opierdzielanie się i niesportowy tryb życia? Słusznie miał jechane. Osiadł na laurach, zasycil się jak kot. Nie ma znaczenia to czy ja go lubię czy nie. Gra w Lechu i ma zapi3rdalac bo dostaje niemałe pieniądze za to. Może się obraził. Może muchy w nosie. Może spina z Hoticem to wierzchołek góry. Rozwiązanie miał jest sprzedaż ale doprowadzenie takie go grajka do porządku. Ogon nienpowini n kręcić psem.

  16. Grossadmiral pisze:

    dejta spokój z tymi tłustymi kotami to jest absurd i wymysł brom serwował im lekkie treningi na chodzonego rumak pewnie amatorskie. Przygotowani fizycznie nie byli taktycznie tak samo i pozniej wygladalo jak wygladalo ciekawe ze te same grajki jakos teraz dobrze wygladaja. Joel też miałbyć tłustym kotem i co? wrócił na swój poziom bo przygotowany i w ogole mi sie śmiać chciało jak się do joela przyczepiano jakby to on był od tego żeby wielce grę robić

  17. Janczar pisze:

    Jeśli nikogo nie sprzedamy to po transferze wszechstronnego obrońcy nikt nie przyjdzie.
    Obrona będzie kompletna wychodzi po dwóch zawodników na pozycje a że to młody bez doświadczenia vs stary to przecież plus bo młodzi mają się ogrywać.
    Pomoc to samo mamy po dwóch na pozycję.
    W ataku mamy szał bo jest trzech na jedną pozycję Ishak, Szymczak i Fabiema. I dodatkowo Szymczak jest przymierzany na zmianę na „10” a Fabiema na skrzydło.
    Tak po krótce mozna streśić nasze okienko transferowe zakończone sukcesem. Odszedł „syty kot” jasper do tego nie ma Kve Kve, Szkota Douglasa i Sobiecha. Przyszły młode wilki z lig skandynawskich i nasze rodzime z akademii.
    Na poważnie nie skreslał bym tak szybko Skandynawów bo jeśli odpowiednio wbije im sie do głowy motywację do działania to fakt z której ligi przyszli schodzi na drugi plan tych chłopaków nie znamy i nie wiemy (dobra przynajmniej ja) jakie mają doświadczenia zyciowe i co nimi kieruje.
    Nie chce popadać w hurra optymizm ale jesteśmy po trzech kolejkach nowego sezonu mamy 3 pkt straty do lidera przed nami mecz z Rakowem który ma tyle samo punktów co My a przecież tam wrócił (przez wielu tak postrzegany) najlepszy trener w Ekstraklasie Marek Papszun.
    Ogólnie daję tej kadrze czas do przełomu października i listopada wtedy jest u nas największa kicha.

    • Maszynista pisze:

      „nie skreslał bym tak szybko Skandynawów” – co ma tu narodowość?? ja bym nie skreslał np Peruwiańczyków… Gdyby trenerem był np. Serb i sciągał szrot z 2 lig bałkańskich to tez bys ich nie skreślał? gdy ktoś ma przyjść do Lecha to nie należy pytać „a dlaczego nie?”, tylko „a dlacego tak?”

    • Maszynista pisze:

      ’daję tej kadrze czas do przełomu października i listopada’ – a wiesz, że liga zaczęła się w lipcu i cały czas trwa?

      • Janczar pisze:

        Jak napisałem ja ich nie znam nie będę skreślał skrzydłowego po paru miniutach meczu. Koleś ściąga zawodników z lig które zna. Skauting jest w dupie i nie ściąga do Lecha zawodników więc wyręczył ich asystent trenera. Rutek się na to zgodził więc mam się czepiać kolesia który przyszedł pracować czy tego który rządzi i pozwala na to żeby ktoś inny brał kasę za frajer chociaż czas na błędy się skończył?
        Wiem że liga trwa i na razie jak napisałem wyżej widzę że mamy 4 miejsce, 3 pkt straty do lidera i 1 pkt do podium. Trudno się czepiać a liga na początku sezonu wygląda jak by się nie obudziła po tym cyrku jaki mieliśmy w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu.

      • Maszynista pisze:

        3 punkty straty do lidera po 3 kolejkach – to ile będzie po 34 kolejkach?

  18. Pawel68 pisze:

    Rutkowski kompletuje kadrę na 1 ligę.Sprzedaje wszystkich co się da…A sprowadza no name niby szybkich ale tanich lub za darmo.Zebral z 10 mln euro a wydał może z 0,5mln.Rutkowski doi Lecha ile się da,a kibice co niektórzy nie rozumieją tego i jeszcze dokładają do kieszeni tego złodzieja kupując bilety!Szkoda szczepic ryja na tą degregoladę co się dzieje na bułgarskiej…Nie mam słów na właściciela tego szaleństwa!

Dodaj komentarz