Lech trenuje przed meczem z Zagłębiem (FOTO)
Piłkarze Lecha Poznań są obecnie w trakcie mikrocyklu treningowego przygotowującego zespół do rywalizacji z Zagłębiem Lubin. Wyjazdowe spotkanie w ramach 5. kolejki PKO Ekstraklasy 2024/2025 odbędzie się za 3 dni.
Dziś przed godziną 11:00 zawodnicy Kolejorza pojawili się na jednym z bocznych boisk ENEA Stadionu mieszczącego się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu. Zajęcia odbywające się w pełnym słońcu i w iście letniej temperaturze sięgającej 30°C rozpoczęły się od bardzo krótkiej przemowy Nielsa Frederiksena, który przekazał piłkarzom, czego oczekuje od nich podczas ćwiczeń. Później zaczęła się krótka rozgrzewka prowadzona przez Antonina Cepka, a następnie zespół został podzielony na dwie drużyny i rozegrał małą gierkę w kwadracie.
Nad jednym zespołem czuwał Dariusz Dudka, nad drugim Hubert Wędzonka. W tym czasie Niels Frederiksen przyglądał się temu, jak poszczególni piłkarze przykładają się do wykonywania podań po ziemi dając zza linii różne wskazówki. W czasie zajęć drużyny na płycie obok osobno pod okiem Dominika Kubiaka ćwiczyli bramkarze, a także Bartosz Salamon, który trenował indywidualnie biegając wokół boiska.
W środowych zajęciach udział wzięło ponad 20 piłkarzy, w tym najnowszy nabytek Filip Jagiełło. W pełnym treningu znajdują się nieobecni w ostatni piątek Elias Andersson oraz Mikael Ishak, który jest już w pełni zdrów. Kapitan Lecha Poznań nie zagrał z Rakowem Częstochowa, ponieważ w czwartek poczuł ból w mięśniu i nie chciano ryzykować. Obecnie z napastnikiem Kolejorza wszystko jest w porządku, na ten moment Szwed będzie mógł wystąpić w najbliższej kolejce.
W dalszym ciągu nieobecny jest Filip Dagerstal, ale do jego absencji wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić. Lech Poznań do meczu z Zagłębiem Lubin (sobota, 17 sierpnia, godz. 17:30) odbędzie jeszcze tylko dwie jednostki treningowe. Od czwartku treningi Kolejorza będą już stricte taktyczne, przygotowujące niebiesko-białych do rywalizacji z „Miedziowymi”.
Trening Lecha Poznań (14.08.2024)
Salamon nie walnal przypadkiem focha? Ten uraz to taki podejrzany i nawet nie wiadomo co mu jest.
Po 4 kolejkach mozna zauważyć ze wreszcie Lech ma trenera, a jego praca powoli wychodzi w meczach o stawkę. Gdyby jeszcze dołozono jakość w transferach…. bez Ishaka Lech nie ma kim straszyć… jest bez zębny co pokazał mecz w Częstochowie.
Ishak to jedno, zdecydowanie w takich meczach będzie brakowało Krzyśka Velde, który co by nie mówić czy mu się chciało bardziej czy mniej potrafił dać to „coś”, czyli bramkę.