Wypowiedzi trenerów po meczu
Wypowiedzi obu trenerów po meczu. Szkoleniowca gości Roberta Kolendowicza oraz opiekuna gospodarzy Nielsa Frederiksena na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu 6. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2024/2025, Lech Poznań – Pogoń Szczecin rozegranym w niedzielę, 25 sierpnia, o godzinie 17:30.
Robert Kolendowicz (trener Pogoni): – „Mieliśmy dwa mecze w jednym. Do przerwy Lech grał dobrze, zdominował nas, dobrze wszedł w to spotkanie. Długo całkiem nieźle broniliśmy, ale Lech w wielu momentach pokazywał jakość, a my cierpieliśmy na murawie. Lech stwarzał sobie dużo sytuacji, w takich meczach, jak ten masz problem, gdy nie masz piłki przy nodze i my go mieliśmy. Nie realizowaliśmy naszych założeń, po czerwonej kartce chcieliśmy jak najdłużej utrzymywać wynik 0:0 chcąc szukać szans do kontr. Niestety, ten plan też się nie powiódł. Przegraliśmy zasłużenie, byliśmy słabsi, źle weszliśmy w mecz, staraliśmy się walczyć, pokazać charakter co nie wystarczyło na Lecha.”
– „Z bólem serca zgadzam się z czerwoną kartką. Benedikt Zech zaryzykował i nie wyszedł na tym dobrze. Nie jestem zadowolony z jego zachowania, wcześniej straciliśmy piłkę, straciliśmy zawodnika, nie jestem zadowolony z fazy, jaka wydarzyła się wcześniej. Jeśli chcemy być dobrym zespołem, grać o coś, to nie możemy popełniać takich błędów. Przy stanie 0:0 mieliśmy plan, chciałem o nich powiedzieć w przerwie, przekazać korekty, ale sytuacja po tej kartce diametralnie się zmieniła.”
Niels Frederiksen (trener Lecha): – „Siedzę tu 3 raz po spotkaniu domowym i znowu cieszę się z wygranej u siebie. W moim odczuciu zagraliśmy bardzo dobrze, choć Pogoń była dla nas najsilniejszym rywalem spośród tych, z którymu graliśmy w Poznaniu. Wykreowaliśmy sobie wiele okazji, dobrze graliśmy z piłką i bez niej, a to wiele mówi o naszym występie. Oczywiście, mogą pojawić się głosy, że zdobyliśmy 2 gole dopiero po czerwonej kartce, ale już wcześniej wyglądaliśmy dużo lepiej od przeciwnika.”
– „Mówiłem piłkarzom w szatni przy stanie 0:0, że strzelimy w końcu tego gola, gdy nadal będziemy tak atakować. Wiedzieliśmy też o przestrzeniach, jakie będą się pojawiły, dziewięciu zawodników z pola miało ciężkie zadanie wypełniać przestrzenie. Te się pojawiały, a my staraliśmy się je wykorzystywać.”
– „Dla mnie to była duża radość widząc tylu kibiców na stadionie. Piłkarze byli ciągnięci przez doping kibiców i za to im dziękuję. Ali Gholizadeh zagrał bardzo dobry mecz z Zagłębiem, ale wcześniej także Dino Hotić dobrze się spisywał, więc mam dwóch piłkarzy o bardzo wysokiej jakości. Dino zagrał kosztem Aliego ze względu na taktykę, Pogoń mogła chcieć wykorzystać grę tamtą stroną, dlatego wolałem postawić na Dino.”
– „Daniel Hakans zagrał od początku, ponieważ bardzo dobrze wyglądał na treningach. To szybki zawodnik, dziś potwierdził, że jest gotowy na dłuższy występ, cieszy mnie jego asysta, ale nie ma gwarancji, że wyjdzie na kolejny mecz. W naszym zespole panuje duża rywalizacja. Mikael Ishak to bardzo dobry napastnik, a mnie cieszy dochodzenie do sytuacji przez niego. Jeśli nadal będzie dochodził do tylu okazji podbramkowych, to zapewne strzeli gola już w kolejnym meczu.”
Brawo trenerze,oby tak dalej pana myśl szkoleniowa była wdrażania w Lechu.
To jest sukces tylko pana,a nie tych nieudaczników z zarządu.
Mądry gość, oby tak dalej. Szkoda straconego czasu z Rumakiem. Prezesie czy taki „przykład przegrywa” powinien być w strukturach Lecha…?
Coż, widać że słowa trenera zaczynają znajdować przełożenie na boisku. To dobry prognostyk. Jeżeli równie dobrze jak dzisiaj piłkarze przełożą słowa i taktykę trenera na mecz w Mielcu, to o wynik można być spokojnym. Nieźle to zaczyna wyglądać.
Widzę że „apetyt rośnie w miarę jedzenia” 🙂
Tak, to można ująć. Aczkolwiek należy zachować chłodną głowę 🙂
Brawo, naprawdę warto docenić co robi trener Fredriksen. 👏🏻
-Ja myślę że nie powinno się zapominać o jego asystencie którym jest Sindre Tjelmeland. Czuje się że obaj „idą w tę samą stronę” i Tjelmelandowi bardzo zależy by wypromować się w Lechu ( i iść z dobrym CV dalej/wyżej/ pewnie na samodzielne stanowisko trenera). Bo sorry ale Dudka to śmiech na sali, Wędzonka zaś wyraźnie jest do przyuczenia się przy Fredriksenie.
Brawo Niels👏
Dajcie temu trenerowi wykonawców i rozjedzie tę ligę
Brawa dla trenera Frederiksena.
Od początku widać u niego było pomysł na Lecha. Ma plan i konsekwentnie go wdraża.
Mimo słabszego składu niż miał Rumak.
Jeśli Rutkowski i spółka nie będą ingerować i wtrącać się do jego pracy może być dobrze.
Oby swoimi decyzjami nie rozwaliło tego co Duńczyk buduje.
Skład wygląda nieźle, potrzeba na pewno jeszcze skrzydłowego i pewnie wkrótce będzie.
Szacunek dla trenera Kolendowicza za brak wymówek po porażce jednak dziś w Chociczy Gurgul górą !
Trener gada do rzeczy, żadnych głodnych kawałków pod publiczkę. Niech grajki robią tylko co im każe, a będzie dobrze.
Nie wiem co Duńczyk zrobił, ale jest faktem, że nasze mistrzunie zostawili krzesełka w szatni i ruszają się jak należy. Jakby to umiał Rumak tytuł byłby dawno nasz!
aha, Panie trenerze a Fiabema to dobry jest? Wyjdzie na kolejny mecz?
Ano wiesz ciekawe właśnie CO trener Fredriksen myśli o Falbanie? I jak ocenia go poza meczem na treningach. Na ile tak w skali ocen od 0-5 ?
0
jak dla mnie Falbana 5 poniżej skali
ojtam ojtam. Odbiła się nia kępce.
Jest klawo 🙂
A tak przy okazji przypominam „mądrym” jak jojczyli, że Lech wziął trenera z bezrobocia. To tak byście nieco wstrzymali się z napadaniem na nowych w Lechu. Dajcie czas tak ze 2-3 miechy.
Swoją drogą przypomniało mi się coś co mógłby Fredriksen powiedzieć ” RZECZY NIEMOŻLIWE ROBIMY OD RĘKI, NA CUDA TRZEBA TROCHĘ POCZEKAĆ ” 😉
My jojczyliśmy nie o trenera tylko kiedy zatrudniono tego trenera. Z pół roku za późno, dzisiaj czekałbyś na mecze w LKE, a tak czekasz na Stal Mielec.