Zapowiedź: Cracovia – Lech
W sobotę, 19 października, o godzinie 20:15 w meczu 12. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2024/2025, Lech Poznań zagra na wyjeździe z Cracovią Kraków. Przed nami jedno z ważniejszych spotkań tej jesieni, w którym Kolejorz na ciężkim terenie będzie bronił fotelu lidera.
Druga tej jesieni, dwutygodniowa i październikowa przerwa na kadrę w końcu dobiega końca. Jutro Lech Poznań wróci do rywalizacji mogąc pokazać, że dołek w grze został już zażegnany, nie przerodzi się w częsty jesienny kryzys a fotel lidera wciąż będzie należał do Kolejorza. O wygraną oczywiście nie będzie łatwo, bowiem Lech od 1948 roku, czyli od pierwszego meczu z Cracovią zwyciężył w Krakowie tylko 9 razy, w tym 6 razy w lidze. Ostatnie zwycięstwo przy Kałuży odniósł 15 lipca 2020 roku (2:1), od tamtej pory raz przegraliśmy i 3 razy z rzędu zremisowaliśmy, a przecież w kwietniu był jeszcze słynny mecz z Puszczą Niepołomice. Teren przy Kałuży jest dla Kolejorza zaczarowany, na dodatek teraz Cracovia to mocniejszy zespół niż dawniej. Krakowianie tej jesieni mają najlepszą ofensywę w lidze, nie przegrali w Ekstraklasie od 31 sierpnia, a u siebie od 5 sierpnia. Ponadto rywal jest mocny mentalnie, w tym sezonie przegrywanie 0:1 nic nie znaczy, przy tym wyniku „Pasy” zdobyły aż 14 punktów. Wynik sobotniej potyczki ciężko jest przewidzieć, ale emocji na pewno nie zabraknie. W końcu w 72 meczach pomiędzy tymi zespołami tylko 4 razy nie było goli (2 razy w Krakowie), w 19 z 21 ostatnich spotkań Lecha z Cracovia padła minimum jedna bramka
Trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen nie będzie mógł jutro skorzystać z usług kontuzjowanego Filipa Dagerstala, a także rekonwalescentów w postaci Eliasa Anderssona i Daniela Hakansa. Pod znakiem zapytania stoi występ Alexa Douglasa, który podczas poniedziałkowego spotkania reprezentacji Szwecji doznał niegroźnego urazu. Z kolei w ekipie Cracovii szkolonej przed Dawida Kroczka z powodu urazów nieobecni będą Jakub Jugas, Kacper Śmiglewski i Kamil Glik mający podejrzenie zerwania więzadeł. Nie wiadomo co z Filipem Rózgą, który nie grał w ostatnim spotkaniu kadry młodzieżowej. Lech Poznań od 2009 roku triumfował po przerwie na reprezentację w 28 spotkaniach, 18 meczów zremisował i 14 razy schodził z boiska pokonany. Ostatni raz po przerwie na kadrę przegraliśmy w listopadzie rok temu ulegając u siebie Widzewowi Łódź 1:3, a na wyjeździe właśnie z Cracovią w Krakowie (1:2 przy prowadzeniu 1:0). Wtedy z „Pasami” graliśmy zaraz po marcowej przerwie na kadrę w 2021 roku. Po październikowych przerwach na kadrę zwykle szło nam dobrze, od 2009 roku zaliczyliśmy bilans 7-4-3. 12 miesięcy temu Kolejorz bez problemu pokonał u siebie beniaminka ligi ŁKS Łódź 3:1, ostatni raz nie strzelił gola w pierwszym meczu po październikowej przerwie na reprezentację 14 lat temu.
Arbitrem sobotnich zawodów pod Wawelem mianowano Jarosława Przybyła z Kluczborka, za system VAR będzie odpowiadał za to Szymon Marciniak. Według bukmacherów jutro faworytem do zwycięstwa będą gospodarze. Średni kurs na wygraną Lecha Poznań wynosi 2.30, na remis 3.40 a na triumf Cracovii Kraków 3.10. W sobotę na trybunach obiektu przeciwnika zjawi się około 14 tysięcy widzów. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć niebiesko-białych w akcji na C+ Sport3 i C+ 4K, my zapraszamy natomiast do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu na żywo z tego spotkania. Pierwszy meldunek tym razem prosto z Krakowa pojawi się na KKSLECH.com już o 19:00. Początek meczu 12. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2024/2025, Cracovia Kraków – Lech Poznań w sobotę, 19 października, o godzinie 20:15 na stadionie Cracovii im. Józefa Piłsudskiego mieszczącym się przy ulicy Kałuży 1 w Krakowie. Lech Poznań jest niepokonany na wyjeździe w lidze od 27 lipca, podczas ostatnich 3 wyjazdowych spotkań w Ekstraklasie odniósł zwycięstwo triumfując odpowiednio w Lubinie (po prawie 3 latach), w Mielcu (w lidze po ponad 31 latach) oraz w Kielcach. Z kolei Cracovia w ostatnich 8 meczach na 2 frontach straciła minimum jedną bramkę, ostatni raz nie straciła gola 10 sierpnia w Kielcach, a u siebie w zeszłym sezonie 19 maja z Rakowem. Jutro remis wystarczy Kolejorzowi do utrzymania 1. pozycji.
Przewidywane składy:
Cracovia: Ravas – Ghita, Hoskonen, Skovgaard – Kakabadze, Sokołowski, Maigaard, Olafsson – Rózga, Kallman, Hasić.
Lech: Mrozek – Pereira, Salamon, Milić, Gurgul – Murawski, Kozubal – Hotić, Sousa, Walemark – Ishak.
Mecz: Cracovia Kraków – Lech Poznań
Rozgrywki: 12. kolejka PKO Ekstraklasy 2024/2025
Termin: Sobota, 19 października, godz. 20:15
Stadion: Cracovii im. Józefa Piłsudskiego, ul. Kałuży 1
Sędzia: Przybył (Kluczbork)
Sędzia VAR: Marciniak
Miejsce gospodarzy: 3
Miejsce gości: 1
Najlepszy strzelec gospodarzy: 5 – Kallman
Najlepszy strzelec gości: 6 – Ishak
Poprzedni mecz: Lech – Cracovia 0:0
Domowa forma gospodarzy: 2-2-1, 8:8
Wyjazdowa forma gości: 3-1-1, 7:4
Przewidywany styl gry gospodarzy: gra z kontry
Przewidywany styl gry gości: gra w ataku pozycyjnym
Spodziewany poziom emocji (1-6): 4
Bukmacherzy 1 x 2: 3.10 – 3.40 – 2.30
Relacja na żywo: Raport KKSLECH.com prosto z Krakowa od 19:00
Transmisja tv: C+ Sport3, C+ 4K
Przewidywana frekwencja: ok. 14000 (komplet)
Prognozowana aura: +5°C, bezchmurnie
Nasz typ na mecz: x
Niepewni (Cracovia)
Filip Rózga – kontuzja
Nieobecni (Cracovia)
Kacper Śmiglewski – kontuzja
Jakub Jugas – kontuzja
Kamil Glik – kontuzja
Niepewni (Lech)
Alex Douglas – kontuzja
Nieobecni (Lech)
Filip Dagerstal – kontuzja
Daniel Hakans – kontuzja
Elias Andersson – kontuzja
Ciekawe czy Frederiksen nie zrobi jutro jakiejś nieoczywistej zmiany, np. Jagiełło za Kozubala. Zapowiada się bardzo ofensywny mecz. Cracovia jest z przodu mocna, a w tyłach osłabiona brakiem Jugasa i Glika. Cracovii tak dobrze ostatnio idzie, tak dobrze grają, my w małym dołku, na trybunach sold out – logika Ekstraklasy podpowiada gładkie zwycięstwo 🙂
Po Motorze podchodzę jednak z wielkim dystansem. Będę miło zaskoczony jeśli wygramy, bo zapowiada się jeden z trudniejszych meczów w tej rundzie.
Glik wypadł w ostatniej chwili lub to zasłona dymna. Jeśli to prawda to mają rozmontowana obronę, gorsza od nas
A co u nas poza Doiglasaem? Pingota chyba już nie wystawi
O Douglasa mi chodziło. Salamon ostatni raz grał od początku w czerwcu na Euro
Dzisiaj na TT Lecha z dzisiejszego treningu widać było Anderssona i Hakansa jak już z piłkami trenowali.
Może za tydzień będą już w jakimś wymiarze do gry.
Zrobiłem sobie 2 tygodnie przerwy po blamażu z Motorem. Musiałem sobie odpocząć od Lecha. Ale dzisiaj przeczytałem wszystko na tej stronie + wszystkie komentarze. Łatwo nie było… 😁
Teraz znów z niecierpliwością czekam na Lecha. I tylko nie wiem czy czekam bardziej z niecierpliwością czy obawami. Jedni wiem na pewno – ten sezon jest dla mnie jak żaden inny wcześniej, bo znów nie mogę oglądać meczu (18 córki). Ale czekam. I mam wielką nadzieję, że trener z zespołem będą chcieli za wszelką cenę zmazać plamę. Na to liczę.
Ja też nie mogę. Czyli powinno być dobrze 😃
Masz więcej córek?
Nie żebym był ciekawski ale może Ci to utrudnić oglądanie….
A z drugiej strony – czy Ty musisz pilnować Córki w czasie jej osiemnastki…?
Trochę żartobliwie pytam nie spodziewając się odpowiedzi…
varciniak na varze nie jest zbyt dobrym prognostykiem, ale dobrze byłoby jakby Lech po prostu wygrał to jednak mimo wszystko człowiek ma gdzieś z tyłu głowy, że mecze z Cracovią to łatwych nigdy nie należały. W tym konkretnym przypadku nawet wymęczone zwycięstwo po jednej bramce będzie cenną zdobyczą, ale jak zwykle boisko to wszystko zweryfikuje.
Tak, to prawda. Nawet jeżeli Lech ma wyszarpać zwycięstwo, to naprawdę będzie musiał się dzisiaj mocno napracować. Cracovia jest wyjątkowo dobrze zorganizowana i przede wszystkim dużo biegają. Będzie to bardzo stykowy mecz, gdzie dyscyplina ze strony piłkarzy, zwłaszcza bloku defensywnego, musi być od samego początku do końca. Oby tylko sędziowie nie przeszkadzali, a resztę to tak jak wspomniałeś zweryfikuje boisko.
Patrząc po kursach to jednak my jesteśmy faworytem. Nie wierzę w zaczarowane stadiony, to nie Puchar Narodów Afryki, gdzie szaman zakopuje łajno nosorożca pod bramką. A co do rozmontowanej obrony to pamiętam Pitrego na stoperze.