Śmietnik Kibica 2021/2022

.Śmietnik Kibica na KKSLECH.com – rozmowy o wszystkim, czyli tysiące komentarzy na różne tematy niezwiązane z polityką. Codzienna i ożywiona dyskusja setek kibiców Lecha Poznań. Przyłącz się do dyskusji o wszystkim pisząc nie tylko o futbolu! Dnia 12 lipca 2021 roku został uruchomiony nowy, czysty Śmietnik Kibica na sezon 2021/2022.



Komunikaty KKSLECH.com oraz moderatorów do użytkowników (13-30.06):

– Prosimy komentować poszczególne sprawy w odpowiednich newsach, a nie pisać o tym w śmietniku. Śmietnik Kibica jest do rzeczy, których nie podajemy w wiadomościach
– Śmietnik Kibica nie służy do dyskusji o polityce ani do wielbienia poszczególnych partii. Utarczki czy walki na ten temat nie będą tolerowane
– Sprawy danej kolejki w tym wyniki innych drużyn Ekstraklasy prosimy komentować nie w „Śmietniku Kibica” a w wiadomości na jej temat

Wkrótce na KKSLECH.com (13-30.06):

– 14-15 czerwca to czas trzech losowań z udziałem Mistrza Polski (tematy pucharowe będą królowały w tych dniach)
– Na przełomie trzeciego i czwartego tygodnia czerwca pojawią się transferowe tematy
– Wyemitujemy ostatnie artykuły podsumowujące zeszły sezon
– Od 16 lipca rozpoczniemy już przedstawianie i analizę Karabachu Agdam
– Zrelacjonujemy na żywo wszystkie 4 czerwcowe sparingi przedstawiając także wnioski z meczów i fotorelacje
– Regularnie będziemy przyglądali się transferom w lidze i przygotowaniom ekstraklasowiczów
– Zajmiemy się m.in. tematem piłkarzy, którzy odeszli, młodzieżowców, Lechowych problemów czy kolejnego sezonu ligowego

Nie zabraknie też wielu innych newsów, artykułów czy tekstów na różne, czasem niezwiązane z Lechem tematy.

Kibicu, pamiętaj o tym (13-30.06):

Kontakt z nami: redakcja@kkslech.com
Kontakt z moderacją: moderacja@kkslech.com (dyskusje, komentarze, sprawy techniczne)
Informacja dla chcących dołączyć do dyskusji: Logowanie na KKSLECH.com
Masz już konto na KKSLECH.com? – Zaloguj się

> Śmietnik Kibica (archiwum 2012-2021)

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2022, godz. 19:57



14 239 komentarzy

  1. Bart pisze:

    Nicki wychodząc z sądu po usłyszeniu wyroku rzucił do dziennikarzy, że się spieszy bo leci do Szwecji budować z ojcem saunę. Tak trzeba żyć.

    • leftt pisze:

      Jeżeli kiedyś będzie jakiś plebiscyt na najlepszego piłkarza Lecha w jakimś tam okresie, to NBN nie będzie miał szans. Ale w kategorii „Osobowość” jak najbardziej.

  2. ryszbar pisze:

    Starszaki pamiętają niedzielę cudów. To chyba ostatecznie wyjaśnia sprawę
    https://www.sport.pl/pilka/7,65039,27826673,szokujace-slowa-bylego-pilkarza-legii-i-wisly-sprzedalem-ten.html

  3. Wielkopolanin pisze:

    Były piłkarz m.in. Legii, Wisły Kraków, a także Zagłębia Lubin, Jagiellonii Białystok i Ruchu Chorzów. Wychowanek Poloneza Warszawa w piątkowy wieczór napisał na swoim profilu na Facebooku: „Ja, Grzegorz Szeliga, sprzedałem mecz w 1993 roku Legia – Wisła. Chcę się poddać karze. Przepraszam kibiców Legii i Wisły”. W pierwszym komentarzu pod wpisem dodał: „To jest prawda”. Wreszcie przestaną mieć ścisk dupy na Łazienkowskiej i mówić, że Lech dostał mistrzostwo przy stoliku 😀

    • leftt pisze:

      Mecz był ustawiony, ścisku dupy mieć nie przestaną.

    • leftt pisze:

      „Ja Grzegorz Szeilga sprzedalem meczc w 1993 LEGIA – WISLA Chce sie podac kaary przepraszam kibicow LEGII I WISLY”. Pisownia oryginalna bo sobie sprawdziłem. Musiało być mocno polewane.

    • Franco pisze:

      Jak napisał leftt, nic się nie zmieni.
      Primo, kogo to dziś obchodzi. Będą co najwyżej mieli chwilowe używanie hejterzy i netowe smarki.
      Sekundo „Wielu kibiców, nie tylko Legii, wie doskonale, które mecze ich drużyny były kupione. I mają to serdecznie w d… Nie boli ich to. Zatem nie ma kogo oświecać. A to, które mecze były kupione, nie ma najmniejszego znaczenia w tej konkretnej sprawie. Jasno mówię: były kupione. Nie przyjąłbym medalu za mistrzostwo z 93 roku. Cieszę się, że po tamtym spotkaniu z Wisłą, w którym siedziałem na ławce, nie cieszyłem się razem z kolegami. Mój stary to widział, powiedział, że jest ze mnie dumny” Maciej Szczęsny dla Przeglądu Sportowego.
      Szczęsny to większy format niż jakiś tam Szeliga I co to zmieniło ?
      Trecjo. Prawda jest taka, że większość kibiców Legii po cichu akceptuje prawdę i nie ma pretensji o odebranie tytułu. Mają tylko pretensje, że Mistrza przyznano trzeciej drużynie, akurat padło na Lecha. I mają w tych pretensjach trochę racji.

      • mario pisze:

        a której drużynie mieli przyznać to mistrzostwo, skoro punkty szmaty zostały przeliczone na nowo, a tabela wyszła taka jaka wyszła?

      • tomasz1973 pisze:

        Dokładnie, skoro Lech był trzeci, to znaczy, że pierwszy w kolejności. Kibice kurwy tego nie akceptują, bo to MY, a oni mają totalny kompleks Lecha.
        Jak duzy ten kompleks jest niech świadczy fakt, że oni nada twierdzą, że mają o jedno mistrzostwo więcej niż faktycznie oficjalnie.

      • robson pisze:

        „Prawda jest taka, że większość kibiców Legii po cichu akceptuje prawdę i nie ma pretensji o odebranie tytułu.”

        Skąd takie przekonanie? Nigdy nie spotkałem kibica Legii, który by miał jakiekolwiek wyrzuty sumienia czy wątpliwości moralne odnośnie tego co się działo w meczu Legia-Wisła.

      • Franco pisze:

        @mario
        Punkty zostały przeliczone na nowo. A mógłbyś przypomnieć według jakiego kanonu prawa to zrobiono ? Była jakaś rozprawa sądowa ? Kogoś skazano ? Ówczesnego ich trenera zrobili nawet później selekcjonerem narodowym.
        Ja pamiętam, że prezesy zamknęły się w gabinecie. Po kilku dniach poszedł biały dym, wyszedł Zientara i powiedział, że Lech jest Mistrzem. Do widzenia.
        W oparciu o „cała Polska widziała” Kuleszy, odjęto ŁKS i Legii punkty za „niesportową postawę w trakcie rozgrywek” (tak to dokładnie nazwano, he he)
        Tak się spraw nie załatwia w normalnym kraju. No ale było jak było. Jeszcze duch PZPRru unosił się nad wszystkimi instytucjami. Moralnie, prawda była po naszej stronie. Formalnie, każdy dzisiejszy prawnik z najdroższej półki, znający ówczesne prawo (a raczej jego braki) jest w stanie obalić ten werdykt.
        Popatrz co stało się we Francji dokładnie w tym samym roku. Pełna jawność i rozprawa nad Marsylią. Kilka tygodni to trwało. Początkowo zamierzano przyznać tytuł PSG, ale pod naciskiem wielu środowisk i sponsorów ostatecznie Mistrza nie wyłoniono.
        Trudno powiedzieć jak byłoby w Polsce gdyby wówczas obowiązywały normalne standardy prawa i normalne instytucje. Ja przymierzam się, że dostalibyśmy tego Mistrza, no ale tego nie dowiemy się już nigdy.
        PZPN dobrze wiedział, że śmierdziało od Legii i ŁKS na kilometr, ale nie zdecydowano się na oficjalne śledztwo i dojście do prawdy bo wiedzieli, że jak całe szambo przy okazji wybije , to na lata bylibyśmy załatwieni. Więc ustalili sobie opcję która im najbardziej pasowała (ewentualnie, najbardziej opłacała – niczego nie sugeruję) i tyle. Nie chodzi o sam fakt przyznania Mistrza, ale o styl w jakim to zrobiono. Dlatego napisałem TROCHĘ racji, a nie MAJĄ CAŁKOWITĄ rację.

      • Franco pisze:

        @robson
        A dużo ich spotykasz(łeś) i rozmawiasz spokojnie na ten temat ? I czy mówisz o ówczesnych kibicach sprzed ery internetu, czy o obecnym pokoleniu niedawnej gimby. Ja miałem to doświadczenie, że akurat dokładnie w 1993 roku, latem wylądowałem na ogólnopolskim obozie dla młodzieży w Ślesinie nad jeziorem Ślesińskim. Z Poznania były może ze trzy osoby, jakieś Gebelsy i około dwudziestu…krawaciarzy. Pech. Oj co tam się przez dwa tygodnie działo w kontekście piłki i nie tylko. Ale w sprawie o którą pytasz, to myślę, że mocno byś się zdziwił ich podejścia. Przynajmniej większości.

      • mario pisze:

        Franco,
        bez kombinacji. Jeśli nie podoba Ci się, że nie było paragrafu na ukaranie wyjebkowiczów, albo na to, że po ewidentnych wałkach unieważniono te mecze, lub na to, by kolejna drużyna dostała mistrzostwo po ponownym przeliczeniu punktów, to przynajmniej nie pisz, że kibice szmaty mają trochę racji w tym, że mistrzostwo przyznano kolejnej drużynie w tabeli. Dużo gorzej by było, gdyby szmata ten tytuł otrzymała, bo miałaby go w wyniku nieuczciwych działań. Napisz po prostu, że należało nie przyznawać wtedy mistrza, bo nie było dowodów, oprócz cudów na boisku. Byłoby tak: czterech się dogadało, posprzedawali/pokupowali mecze, a cała reszta cierpi [brak startu w pucharach, brak punktów do rankingu krajowego, itp]. Nie znam ówczesnych rozwiązań regulaminowych, ale to nie działacze Lecha zdecydowali o tym, że Lech był następny w kolejności w tabeli. Mieli rozpocząć proces sądowy? Przecież skończyłoby się na niczym. Nie bez powodu Fryzjer został skazany dopiero niedawno. Może nie było dokładnego przepisu na okoliczność przyznania mistrza kolejnej drużynie w tabeli, ale na pewno nie było też przepisu zabraniającego tego robić. To jest taka akademicka dyskusja. Teraz po latach nikomu nie wolno pisać, że kibice szmaty mają trochę racji, bo nie mają jej w ogóle – wiemy to na podstawie relacji samych piłkarzy, którzy o wszystkim wiedzieli. Wtedy były to domysły graniczące z pewnością, bez dowodów ale tylko z poszlakami, dzisiaj są to dowody i gadanie o jakiejś małej racji kibiców szmaty jest kompletnie nieuprawnione.

      • leftt pisze:

        Tak na marginesie : odebranie obu drużynom punktów po dziwnym meczu nie miało wtedy miejsca po raz pierwszy. Chyba w 1987 roku odebrano punkty obu drużynom w naszym meczu z Polonią Bytom (na boisku było 1-1).Tak więc precedens był. Tyle, że tamten mecz z Polonią o niczym nie decydował.

      • mario pisze:

        left – dzięki za ten wpis, coś mi się klepało po głowie o takiej sytuacji, ale nie byłem pewny, a nie chciało mi się szukac

      • Levin_67 pisze:

        W 1951 roku (system wiosna-jesień) tytuł mistrza Polski przyznano zdobywcy PP Unii (Ruch) Chorzów. Gwardia (Wisła) Kraków która wygrała 1 ligę, otrzymała tytuł mistrza ligi.

      • mario pisze:

        Levin_67,
        potrafisz w kilku słowach napisać dlaczego? Nie znam tej historii.

      • leftt pisze:

        Gdyż PP został uznany za rozgrywki prawdziwie proletariackie, w których każdy mógł zwyciężyć. Przynajmniej teoretycznie. A naprawdę jak to za komuny : bo, kurwa,tak!

      • Levin_67 pisze:

        @leftt w kilku słowach zawarł całą odpowiedź, dodam tylko że Puhar Polski (oryginalna pisownia sprzed reformy oświaty w 1936 roku) w dwudziestoleciu międzywojennym rozegrano tylko jeden raz w 1926 roku, a ponieważ „możni” uwczesnej ligi nie byli nim zainteresowani zrezygnowano z niego. W turnieju finałowym zagrali zwycięzcy grup Warta Poznań, Sparta Lwów i Wisła Kraków. Po golu Reymana w finale ze Spartą (wygrała z Wartą) Puchar zdobyła Wisła. Komuniści stwierdzili że zastąpią sanacyjne rozgrywki innymi, i zdecydowali że mistrzem zostanie zdobywca PP. Ciekawostka finał PP odbył się na parę kolejek przed zakończeniem rozgrywek 1 ligi.

      • Franco pisze:

        @mario
        Ty o czymś innym. Ja o czymś innym. Nie dogadamy się.

    • Grossadmiral pisze:

      Ci azjaci którzy do dzisiaj uznają że wygrali ligę może w końcu przestaną to robić i uznają że bez powodu nie zweryfikowali tabeli. Jest taka stara dość książka Janusza Atlasa Sprzedana liga nie wiem czy jeszcze jest do dostania nawet na portalach z ogłoszeniami ale jakby ktoś chciał poczytać o tych wydarzeniach coś więcej a jest za młody żeby pamiętać to polecam

      • leftt pisze:

        Posiadam. Cuda na kiju tam się opisuje, kto to czytał ten się w cyrku nie śmieje.

  4. leftt pisze:

    Stu felietonów tutaj nie będzie. Chyba, że mówimy jakichś mniejszych formach. Np o meczu, który zapadł w pamięć (i może lepiej o takim mniej oczywistym, niekoniecznie o Barcelonie), jakimś zdarzeniu, zawodniku. Takie luźne teksty. Może jakiś osobny cykl?

  5. Bart pisze:

    I tak będą uznawać ustalenia PZPNu za niebyłe, dopisywać sobie MP z 1993 i udawać że Niedziela cudów to lewacka propaganda drugiego soboru watykańskiego.

    Inna sprawa, że PZPN mógł rozwiązać sprawę inaczej, być może sprawiedliwiej. Można było posłużyć się cytatem z Wielkiego Szu „Graliśmy uczciwie: ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem – wygrał lepszy” i zostawić tabelę tak jak jest. Czasy były takie, że kombinował każdy, a tytuły, awanse i spadki były załatwiane. Można też było uznać że Niedziela cudów to przegięcie i uznać sezon za nierozstrzygnięty, nie przyznając tytułu nikomu.

    • mario pisze:

      moim zdaniem, to właśnie podjęte rozwiązanie było najuczciwsze z możliwych. Rozwiązanie z Wielkiego Szu byłoby sankcjonowaniem cyrku. Nieprzyznawanie mistrza byłoby też złe, ze względu na pozostałe drużyny. Czas pokazał, że wybrano najlepsze rozwiązanie, a jestem zdania, że i wtedy było to najlepsze wyjście z sytuacji, do której doprowadziło kilka klubów.

    • Bart pisze:

      To wszystko i tak akademickie rozważania. Zadecydowano jak zadecydowano, należy to uszanować, to już historia. Na każde legijne pierdolenie o MP z 1993 należy im odpowiadać „trzeba było nie kupować meczów”.

    • Levin_67 pisze:

      Z odebrania punktów legii i ŁKS-owi cieszyłem się jak głupi, podobnie jak znajomi, jeszcze bardziej z tytułu dla Lecha. Dzisiaj z perspektywy lat myślę że nikt nie powinien wtedy otrzymać tytułu, a kluby wzorem Anglików po Heysel zostać wycofane na 1-2 lata z pucharów. Czy to zmieniło by na lepsze piłkę, i zapobiegło „erze fryzjera” ?. To już temat na zupełnie inną dyskusję, jak napisał jeden z kolegów „akademicką”.

    • robson pisze:

      Skandal w meczach Wisła-Legia i ŁKS-Olimpia był zbyt duży, żeby udawać, że nic się nie stało. PZPN musiał odebrać Legii mistrza i tak samo musiałby odebrać go ŁKS-owi, gdyby to on wygrał ten „wyścig bramek”.

      Osobna sprawa to kwestia przyznania tytułu. Moim zdaniem, odkładając na bok kibicowskie sympatie, najuczciwiej byłoby chyba nie przyznawać go nikomu. Za młody jestem by pamiętać tamte czasy, ale chyba nie byłbym w stanie cieszyć się z tytułu zdobytego w takich okolicznościach.

      Tak samo dziwię się legionistom, że nie czują żadnego niesmaku po tak „zdobytym” tytule i jeszcze mają czelność domagać się jego „zwrotu”. Gdyby moja drużyna takie coś odwaliła, to zapadłbym się pod ziemię ze wstydu. A oni jeszcze się tym chełpią i zaliczają tego „mistrza” do swoich statystyk, malują ten rok na autokarze. No cóż, po prostu mentalna Azja.

    • bezjimienny pisze:

      A, że tak zapytam: skąd założenie, że ustawiony był tylko ten jeden mecz w tamtym sezonie? I, że w ogóle ani trochę nie robił tego też Lech?

  6. mario pisze:

    a tym czasem Lechia robi ze Stalą to, czego my nie umieliśmy zrobić…

  7. Zbychu pisze:

    Popatrzyłem na wyniki sezonów od 2011/12. Po trzydziestu kolejkach lider miał od 15 do 20 zwycięstw, 3-10 remisów i 3-8 meczów w plecy. Średnio wychodzi to Z 60%, R 21%, P19%. W przeliczeniu na 34 kolejki wychodzi 20Z, 7R i 7P (po zaokrągleniu oczywiście). Po pietnastu kolejkach powinniśmy mieć: 9Z, 3R, 3P.
    Według wyników z najlepszego sezonu: 23Z, 8R, 3P. Po 15 kolejkach: 10Z, 3-3-4R, 1-2P.
    Na razie procenty się zgadzają, z lekką nadreprezentacją remisów i mniejszą liczbą porażek (i niech tak zostanie). Ale najważniejsze, żeby procenty zgadzały się na zakończenie sezonu, podczas fety na mieście.

  8. legat79 pisze:

    Ja pierdziu ogladam Termalike z Górnikiem i zastanawiam się jak my mogliśmy z Łęczną nie wygrać

  9. aaafyrtel pisze:

    kasta na 1:0 w 83. minucie w meczyku z radunią… nie rozumiem, dlaczego nie można się dogadać odnośnie transmisji, wpuścić kiboli na trybuny… takie kosztowne to jest?!

  10. Didavi pisze:

    Właśnie wróciłem. Mecz bardzo słaby, ale właśnie w takim meczu, w słabej formie trzeba tę bramkę wcisnąć jakkolwiek i to się udało. Innym może się nie udać i odskoczymy. Nam się nie udało ze Stalą. Jest kryzys w grze. Nie ma tego biegania, tego pressingu. Nie ma radości z gry. Mało strzałów. Jest kryzys Ishaka, a skoro nie wchodzi Sobiech to wiele o nim mówi. Ma o czym myśleć Skorża. Czekamy na potknięcia innych tak jak Lechii wczoraj.

    • Didavi pisze:

      Zapomniałem. Amaral! On ciągnie wagoniki, żeby ta lokomotywa się nie wykoleiła.

  11. Max Gniezno pisze:

    Niektórym się na tym forum dość mocno popierdoliło w łepetynach.
    Wygrywamy z Piastem, nadal jesteśmy liderem, nadal mamy największą liczbę strzelonych bramek , gramy dalej w PP co w ostatnich sezonach nie było oczywistością i co ?
    Krytyka trenera, Kamińskiego , Ba Loua, Ishaka.
    Wszystkie mecze co niektórzy chcieliby chyba 5 do jaja kończyć.
    Też widzę minusy w ostatnich meczach ale bez przesady.
    # Majster na Stulecie !!!

    • MARCINzKALISZA pisze:

      A propos, Ba Loua wszyscy go krytykują bo nie ma liczb. A ja Wam coś napisze. Kiedyś Rutek lub Klimczak (już teraz nie pamiętam który) powiedział że nie ściągają piłkarzy za ponad milion Euro bo nie widzi wielkiej różnicy w jakości między piłkarzem za milion czy za kilkaset tysięcy Euro. Chcieliśmy piłkarza za milion? To mamy. A wychodzi że Rutek miał rację a my kibice chuja się znamy.

      • Didavi pisze:

        Po 7 kolejkach już skreślasz Ba Loue? Przecież widać, że ma jakość, tylko się nie może wstrzelić. Jest olbrzymia różnica między jego grą bez liczb, a grą Skórasia czy Sykory bez liczb.

      • MARCINzKALISZA pisze:

        Ja go nie skreślam. Podałem tylko przykład, bo denerwuje mnie jego krytyka przez kibiców. Widziałem już takie wpisy nawet tu na forum ,, tyle kasy kosztował, a tylko jedna bramka” albo ,,jak nie zacznie mieć liczb to niech spada”. Kibicom Lecha nie dogodzisz. Chcieliśmy mieć piłkarza za milion z jakością, no to mamy. No to teraz znowu jest źle bo tyle kosztował a tylko słupki obija.

      • Didavi pisze:

        Zrozumiałem, że to Twoja opinia. Mnie też dziwią takie głosy. Jeszcze 2 kolejki i będą Ishaka sprzedawać. Lodu do drinków, a jak to za mało, to na głowę 🙂

    • tolep pisze:

      No fakt.

      Max Gniezno 6 listopada 2021 o 21:51
      Pisze noty i spierdalam na dziś.
      Rebocho 3
      Amaral 3
      Kamiński 2
      Reszta 1

      • Max Gniezno pisze:

        I co w tym dziwnego ?
        Frajersko straciliśmy w tym dniu 2 punkty z czerwoną latarnią ligi Łęczną.
        Co 6 miałem wystawić ?

      • tolep pisze:

        No, emocje, lmocno przesadziłeś w dół z tymi notami. Dominowaliśmy i nie udało się wygrać. Jakie noty byś wystawił gdybyśmy grali piach i przerżnęli ze 2:0?

  12. Bart pisze:

    Czy w tej chwili jest w lidze lepszy obrońca od Bartka Salamona? Gostek złapał mega formę i gra jak skała. Czyści, świetnie się ustawia, gra na wyprzedzenie, rządzi w powietrzu. Wczoraj w końcówce zanotował kluczową interwencję na wagę 3 pkt. Warunki fizyczne, doświadczenie, włoski sznyt w obronie. Przyjemnie się go ogląda jak rządzi i dominuje na boisku. W końcu mamy obrońcę który swoją grą i charakterem daje to co Jędza Legii. Trzeba zacząć głośno mówić: Salamon do reprezentacji. On w tym sezonie prezentuje formę reprezentacyjną i zasługuje na powołanie dużo bardziej niż wpychani do kadry Wieteska czy Nawrocki.

    • aaafyrtel pisze:

      jednak – z żalem, bo on nie jest totalnie drewniany – nie zgadzam się, wczoraj w akcji, gdzie gwizdacz nie uznał kasty dla piasta było dwóch niepokrytych przed bednarkiem…

    • Bart pisze:

      Ale tam nie nie było indywidualnego błędu Salamona bo zaspała cała obrona, razem z Bednarkiem który powinien był wyjść do piłki. Piłka nożna to gra błędów i każdy obrońca robi czasem jakieś błędy. Nawet van Dijk czy Ramos.

      • aaafyrtel pisze:

        no właśnie cała obrona, oni wielokrotnie oglądają się na siebie, który powinien zareagować, a efekt jest taki, że nie reaguje nikt… w naszej obronie brakuje lidera, takiego który umiałby dać znak teraz ten, a teraz tamten, jak salamon to opanuje, będzie dobrym obrońcą…

  13. aaafyrtel pisze:

    odnośnie baluja… to jest fakt, że wczoraj jego wejście rozruszało naszą ekę, asysta 2. stopnia w ładnej akcji kastowej to też coś… jednak on ma coś w sobie nonszalancko niechlujnego, być może ma to związek z jego murzyńskością, bo podobnie kejter grał…

    odnośnie fuksów w latach, kiedy majster nam się przytrafił… w 2010 też mieliśmy farta, bo ten z ruchu zwijał się z bólu, a gwizdacz jednak puścił grę i była decydująca kasta… w sumie to ciekawe jest, grasz kilkadziesiąt kolejek, a i tak decyduje fuks…

  14. Didavi pisze:

    Nad Pogonią nie zyskamy, ale za tydzień grają z Lechią. Ktoś straci.

    • Max Gniezno pisze:

      Śląsk strasznie słaby w tym meczu
      Wypracował dwie akcje , strzelił jedną bramkę i raz obił poprzeczkę.

  15. Max Gniezno pisze:

    Górnik przywitał ladacznicę.

    ” Miasto jak z bajki a śmierdzi wam z Czajki „

  16. robson pisze:

    Ależ nieskuteczny ten Górnik. Boję się, że to się zemści.

  17. Max Gniezno pisze:

    Z całym szacunkiem dla ladacznicy ? dziwna jakaś będzie ekstraklasa bez warszawskiego zespołu w przyszłym roku

  18. Max Gniezno pisze:

    O już 2:0

  19. Grossadmiral pisze:

    To nie prawda że ze słabymi zespołami nam nie idzie w końcu wgraliśmy z termalicą i legią na wyjeżdzie 😉

  20. slowik88 pisze:

    Ale fajnie słucha się komentatorów. Baszczyński za Górnikiem a ten drugi zalegia. Ale się przeciągają.

    • slowik88 pisze:

      A co do naszej gry to z Warta powinni wyjść dwoma napastnikami. Bo to będzie hiper murarka

  21. Didavi pisze:

    A Jimenez 2 asysty. Brakujący puzzel w naszej ofensywnej układance.

  22. robson pisze:

    Ej, ale mają dwa mecze zaległe i jak je wygrają, to jeszcze będą bić się o MP. ???

  23. pawelc83 pisze:

    Masakra jakaś…w strzałach do przerwy 17:0. Przecież to już nawet dno nie jest.

  24. ryszbar pisze:

    W tej kolejce i nie tylko świetnie wypadł obrońca Warty Ivanow. Może on by się przydał za Rogne

  25. tolep pisze:

    2-0 to niebezpieczny wynik

    — były trener Legii.

  26. Max Gniezno pisze:

    Janicki 2 babole i remis.

  27. Didavi pisze:

    Górnicy będą frajerami roku, jak tego nie wygrają.

  28. Bart pisze:

    Rzucili się Górnikowi do gardła, ale mocno zaryzykowali i się odsłonili. Nie starczy im sił a Górnik ich skontruje.

  29. Max Gniezno pisze:

    Tak tak tak
    Jebać ladacznice

  30. robson pisze:

    Jest!

  31. ryszbar pisze:

    O kurcze ???

  32. ryszbar pisze:

    Spalony ?

  33. Max Gniezno pisze:

    Teraz ?

  34. robson pisze:

    TAK! TAK! TAK!

  35. Bart pisze:

    A nie mówiłem ?

  36. Didavi pisze:

    Na kolana! 🙂

  37. ryszbar pisze:

    O rety

  38. Max Gniezno pisze:

    Dawno mecz w którym nie gra Lech tak fajnie i ciekawie mi się nie oglądało. Dobra niedziela .

  39. leftt pisze:

    Spokojnie, jeszcze mają dwa zaległe.

  40. Grossadmiral pisze:

    Plebej hadaj aż sraczki dostanie

  41. ryszbar pisze:

    Dobry wynik dla Warty

    • Wielkopolanin pisze:

      Mecz Warty że szmatą pamiętam jak Wartę okradziono z gola i po tym meczu Warta się posypała.

      • inowroclawianin pisze:

        Nie tylko, że z gołą okradli to jeszcze legła strzeliła ze spalonego i uznali.

  42. Didavi pisze:

    Górnik podpuścił i skasował. A jutro Pan Jacek zamiecie Papszuna i będzie dobrze.

  43. Bart pisze:

    Szmata jest naprawdę słaba, skoro dostają w trąbę nawet od tak grającej i tak broniącej Wesołej kapeli Jana Urbana. Przecież gra obronna Górnika to jakiś dramat. Radosny futbol w którym broni 4-5 zawodników nietrzymających linii ani ustawienia, a reszta nie wraca do obrony.

  44. Max Gniezno pisze:

    W Górniku warto zwrócić uwagę na Stelmacha. Chłopak 16 lat na dniach a nie odstawia nogi, nie pęka psychicznie. Nieźle odbiory w środku i zagrania na skrzydła. Ma papiery na ciekawego grajka.

  45. mario pisze:

    i znów dzień się dobrze kończy ??????

  46. Soku pisze:

    Świetny wywiad z Luquinasem po meczu.

    – jakie polskie słowa już pan zna?
    – legia. kurwa.

  47. MARCINzKALISZA pisze:

    Ale w tej legii to muszą być naprawdę kwasy skoro Jędrzejczyk wyskakuje do Slisza za co ten pierwszy dostaje kartkę ???

    • ryszbar pisze:

      Ta kartka to była prawdopodobnie nie za pyskówki a za złapanie sędziego za łokieć.

  48. ArekCesar pisze:

    Za pół roku w stolicy feta po spadku do 1 ligi.

    • MaPA pisze:

      Chciałoby się.Zapewne w rundzie wiosennej sędziowie zaczna działać na korzyść Legii a jak to nie pomoże to powiększą ligę:)

      • Soku pisze:

        No bez żartów, przyjaciółka to nie Groclin, a i z Szopena materiał na Drzymałę kiepski.
        😉

      • El Companero pisze:

        ale po tym meczu i tak będą liczyć punkty do lidera, w końcu dziadzio Hadaj liczy cały czas na mistrzostwo…

    • mario pisze:

      nienawidzę szmaty całym swoim jestestwem, ale uważam, że liga jej potrzebuje. Teraz dołują, ale generalnie zawsze są faworytem do tytułu przez co każdy stara się ich pobić, a to z kolei podnosi jakoś umiejętności pozostałych.

      • Pawelinho pisze:

        W jakim sensie liga jej potrzebuje? To jest gówno, które powinno zostać spuszczone do pierwszej ligi bezwzględnie. Zawsze ciągną ich za uszy na moje mogą lecieć z hukiem za wszystkie krzywdy na przestrzeni lat jakie miały przez kluby, których nie jest człowiek wstanie zliczyć. Oni są faworytem bo tak media ich wykreowały i zawsze był to klubik „elitek”. W żaden sposób nie jest mi ich szkoda wręcz przeciwnie. Życzę im pierwszejligi od sezonu 2022/23. Na miejscu Rakowa poczekałbym do końca sezonu zamiast podawać rękę szmacie z ł3. Niech Papszun dokończy to co zaczął w Częstochowie, a pracować zawsze może od 1 lipca skoro z niego taki specjalista od awansów. Mam tylko obawy czy nie zacznie się sędziować pod to gówno tak bardzo, aby ratować to warszawskie szambo za wszelką cenę, a pewnie tak będzie dlatego trzeba kuć żelazo puki gorące niech najdłużej będą na dnie ligowej stawki.

        ArekCesar

        Dokładnie z tą fetą po awansie do pierwszej ligi. Tzn fetować będzie cała Polska.

      • mario pisze:

        no w takim, jak napisałem. Szmata ma mocny skład, w normalnej sytuacji byliby bardzo silni. Mecze z silnymi rywalami rozwijają. Ale żebyśmy się dobrze zrozumieli – mnie też gęba się śmieje, gdy patrzę na tabelę.

      • Franco pisze:

        „Lech potrzebuje silnej Legii” jedno z najgłupszych haseł poznańskich kibiców niektórych

      • mario pisze:

        nie napisałem Lech tylko liga, i jeśli myślisz, że liga będzie silniejsza, gdy będą w niej grać słabe zespoły, to gratulacje…

  49. Didavi pisze:

    Papszun od zimy w ległej? Nie chciałbym, żeby na koniec sezonu ktoś podważał nasze ewentualne mistrzostwo twierdząc, że to dzięki nim i przez zmianę trenera w Rakowie, ale jak Papszun faktycznie zimą odejdzie to można mrozić co kto lubi 🙂
    A najlepiej byłoby gdyby Raków Papszuna nie puścił chociaż ten chce odejść. Wtedy sytuacja win-win. Legła bez trenera, w Rakowie kwas. Zresztą pisałem o tym po ich meczu z Łęczną, że Papszun już myśli o odejściu i piłkarze to wiedzą.

    • robson pisze:

      Papszun w Legii to najlepsze rozwiązanie, bo to nie jest możliwe, by przy takich charakterach Pudel z Papszunem zgodnie współpracowali. Byłyby kolejne dymy i dalsze urządzanie się Legii w dupie.

      • 07 pisze:

        Sytuacja przypomina mi Lecha ktory zakochal sie w Liborze Pala swego czasu, a wczesniej przyszedl Bohumil Panik. Chłopaki szybko wylecii i tak skonczyla się miłość do trenera. Czuje że podobnie będzie przy klozetowej. Poza tym ktory to juz trener tego klubu na etacie?

      • Pawelinho pisze:

        07 ja wręcz im tego życzę w tym sensie, że może będą musieli bawić się w pierwszej lidze.

    • Szostak pisze:

      Moim zdaniem to może być jedna z najgorszych wiadomości dla nas. Boje się, że na miejsce Papszuna przyjdzie ktoś kto rzeczywiście umie trenować jak np. Michniewicz i zaczną lepiej punktować. Wbrew opinii uważam, że Papszun tak naprawdę robi wynik na miarę swoich zawodników, tylko, że umie im znaleźć dobrą pozycję na boisku. Ale w sensie taktycznym jest trepem, który umie grać tylko z taktyką na rosłego napastnika z trójką z tyłu.
      A teksty w stylu „nie chciałbym, żeby na koniec sezonu ktoś podważał nasze ewentualne mistrzostwo” bym zachował na 30 kolejkę. Na teraz Lech ma problem z wygrywaniem ze średniakami w lidze pokroju stali czy Łęcznej, a z ekipami jak piast się męczy. Na razie zapas mamy na jedną słabą kolejkę i łatwo go roztrwonić.

      • Grossadmiral pisze:

        YYY ale że jak? Twierdzisz że Papszun jest słaby i lepszy od niego jest Czesiu i że mogą lepiej punktować niż teraz skoro punktują bardzo dobrze? Piszesz że Papszun jest trepem taktycznym bo graja na rosłego a co legia za czecha grała w poprzednim sezonie? wrzuta ne pekharta ratowała im nie raz życie a dwa że większosc chyba bramek nastrzelał własnie z wrzuty mladenovicia

      • Didavi pisze:

        @Szostak Ewentualne! Słowo klucz. Nie napisałem, że już mamy mistrza, że będziemy go mieć albo, że będzie jak Papszun odejdzie z Rakowa. Ewentualne. I powiem więcej. Pamiętam jak za Bjelicy wygraliśmy w 30 kolejce z Górnikiem. Mieliśmy lidera i 7 kolejek. Na Bułgarskiej już Mistrz Mistrz Kolejorz. Mówiłem za wcześnie. Wczoraj w tramwajach też święto jakbyśmy już zdobyli Majstra, a wygraliśmy z Piastem 1-0, w 15 kolejce po słabym meczu. Też myślę, o co chodzi!? Stoję twardo na ziemi.

      • Szostak pisze:

        @Grossadmiral
        Mogą i nie wydaje mi się to trudne. Oni naprawdę mają tyle samo straconych punktów co Lech, a jak pamięta się ich mecze, to sprawa wygląda gorzej (zarówno z nami jak i Wisłą Płock prowadzili). Uważam dodatkowo, że na papierze mają lepszy pierwszy skład od nas.
        A co do Legii, to przypomnę, że w zeszłym sezonie zmienili system z 4-4-1-1 na 3-5-1-1. A zdarzało im się grać z lopezem, który też parę goli strzelił (patrz mecz z nami rok temu).

    • patko78 pisze:

      Też bym nie chciał by Papszun odchodził teraz do legii. Nie chciałbym by później ktokolwiek /a na pewno znajdą się głosy/ deprecjonował Naszego MP. To jest jedna sprawa. Druga sprawa, na miejscu Papszuna zostałbym w Rakowie i walczył z nimi o MP. Na pewno będą ma pudle..To dla Rakowa kolejny sukces z rzędu..Trzecia sprawa, w Rakowie Papszun zarabia ponad 400 tyś.euro i legia by musiała dać mu co najmniej 500 lub nawet 600 tyś. /i zapewne tyle mu dadzą bo są naprawdę zdesperowania, a jednocześnie napaleni na niego/. Idźmy dalej..Papszun nie daje rady w legii i po jakimś czasie zostaje zwolniony to co później? Wróci skulony do Rakowa? Trochę to słabe..a jak pójdzie gdzieś indziej to nikt mu nie da w naszej lidze przynajmniej 400tyś. euro..będzie musiał pracować za mniej i wtedy będzie rozmieniał się na drobne..Z drugiej zaś strony chętnie zobaczyłbym Papszuna w innym klubie, na tle innych warunków, zawodników tym samym ocenił obiektywnie jego warsztat trenerski..bo to, że w Rakowie robi zajebistą robotę o wielu lat to nie podlega wątpliwości..ale chcę zobaczyć i przekonać się czy to nie jest trener jednej drużyny..tak jak Messi piłkarzem jednej drużyny..

  50. Bart pisze:

    Papuszyn? Czyli już myślą o przyszłości i biorą trenera z know-how w robieniu awansów z niższych lig 🙂

  51. leftt pisze:

    Czytam o tym Papszunie i mam jedno pytanie do kolegów : z jakiego to powodu ktokolwiek miałby podważać nasze ewentualne mistrzostwo ze względu na odejście Papszuna z Rakowa do szmaty? Zawsze są jakieś zmiany zimą. Odchodzą zawodnicy, trenerzy. To trzeba grać cały sezon jedną ekipą bo inaczej ktoś zakwestionuje? To się kupy nie trzyma, w ogóle niczego się nie trzyma.

    • Didavi pisze:

      Deprecjonowanie mistrza gdy nie jest nim….wiadomo kto. Zwykły sposób na ukojenie ran. Bo gdyby Papszun został w Rakowie to kto wie co by się wydarzyło… Legia pomogła Lechowi/Pogoni/Lechii bo zabrała Papszuna (i jeszcze może razem z nim jakiegoś grajka)
      Takich tekstów byłoby mnóstwo. Gówno wartych, wiadomo, ale by były.

      • tomasz1973 pisze:

        A może dajmy sobie spokój z tym Papszunem? Gdzie jest napisane, że to taki dobry trener? Jak na razie to sprawdził sie tylko w Rakowie i tylko w eklapie, trochę już takich tu było. Chce to niech siedzi w Częstochowie, chce to nie spada do Wawy, zwisa mi to i powiewa. Wolę kurwę z Papszunem lub bez w I lidze niż kurwe na tronie obojętnie z kim na ławce!

      • fox pisze:

        Wszedłem sobie dzisiaj na serwis kibiców Lgłej i jest tam artykuł na temat Papszuna że niby ma przyjść i wiecie co tam piszą w komentarzach ano żeby na razie nie przychodził bo z Rakowem może nie dopuścić do zdobycia mistrzostwa przez Lecha to jest dla nich najważniejsze nie to,że wszystko im się sypie tylko,żeby pyry jak to on piszą nie zdobył majstra.

      • mario pisze:

        to tylko pokazuje jaką mają mentalność. Chuj z moim klubem, ważne by tamci nie zdobyli tytułu. Szok. Dlatego życzę im jak najgorzej.

  52. Max Gniezno pisze:

    Czy Papszun pójdzie do ległej czy go nie puszczą w połowie sezonu tak czy siak mają już z tego powodu kwasy w Rakowie.
    Jakoś bardziej obawiam się Pogoni natomiast Lechii nie widzę jakoś nawet na najniższym stopniu pudła.

    • Wielkopolanin pisze:

      Śmiem twierdzić, że te kwasy w Rakowie prędzej czy później zaczną się przekładać na grę drużyny. Ale to już ich problem.

  53. Lechita62 pisze:

    Kto wie… Może w przyszłym sezonie na mecz z Legią pojedziemy do… Wronek? ??

  54. Levin_67 pisze:

    Stan obecnej legii, świetnie podsumował niedawno portal na w. „Legia nie tylko jest w d… i się tam urządziła, ona już planuje remont”

  55. patko78 pisze:

    W końcu skończyło się pieprzenie i łudzenie kibiców legii, że „mamy jeszcze dwa mecze zaległe, które wygramy oraz każdy kolejny mecz”! No jasna cholera! Jest 15 kolejka, a oni jeszcze w 14 przed przerwą na reprezentację, będąc na dnie mówili o MP, że My bedziemy mieli kryzys i takie tam pierdoły! Po 8 kolejce odpadli na dobre a teraz to jest potwierdzenie! Dziś jest 32 do 9 w pkt.i nawet jak wygrają dwa zaległe mecze to nie doskoczą do Top 5 tylko będą nadal w Top 5 spadkowiczów! Z jednej strony im się należy taki mega mocny upadek klubu za te wszystkie szwindle sędziowskie, za tą pychę piłkarzy, włodarzy, stołecznych dziennikarzy, towarzystwa wzajemnej masturbacji, a z drugiej strony to liga bez legii, gdzie co druga drużyna może obić ją jak worek treningowy to jak zupa pomidorowa bez pomidorów..Nie mniej kara im się należy i będzie sroga..

  56. tolep pisze:

    Jeszcze słówko o MP 93.

    Tel akofacebookowy Szeliga sam tego meczu nie sprzedał, a jego gadki o poddaniu się karze są śmieszne, bo to nie było nawet przestępstwo. A gdyby było, uległoby już przedawnieniu.

    Z drugiej strony, to były takie czasy, że z niemal całkowitą pewnością każdy klub miał w sezonie parę meczów sprzedanych, parę kupionych – od przeciwnika, od sędziego i tak dalej. Zapewne Lech też nie był święty. Ale jak zauważył wtedy Kulesza, w tamtej kolejce, te dwa mecze „cała Polska widziała” i po prostu tak ordynarnego wałka nie dalo się zignorować. Gdyby oba te mecze były uczciwe, to z dużym prawdopodobieństwem i ŁKS i Legia by je wygrały, czysto sportowo, biorąc pod uwagę pozycję w tabeli Wisły i Olimpii. A już na pewno Legia i ŁkS nie zdobyłyby po 0 punktów w tych meczach.
    Lech skończyłby na trzecim miejscu. Ale ponieważ liczył się bilans bramek w tabeli, a nie bilans bezpośredni między Legią a ŁKS-em, nastąpił ten groteskowy korespondencyjny wyścig strzelecki.

    Nie zasłużyliśmy na to mistrzostwo. Dostaliśmy je, ale nie bardzo widzę powód do dumy. A Szeliga nic nowego do sprawy nie wniósł. Zamknięty temat, nie ma czym się emocjonować.

    • Franco pisze:

      Zamknięty.
      Ale kulturalnie powspominać i podyskutować można jak jest jakaś okazja. Gdyby wtedy PZPN zrobił to jak trzeba i wybuchła by afera korupcyjna, wielu by dostało rykoszetem. A wcale bym się nie zdziwił gdyby zahaczono o poprzedni sezon gdy Legia wałkiem spuszczała Motor do drugiej ligi by sama mogła utrzymać się w pierwszej. To by dopiero była jazda. Ech były czasy . . .

    • Mirco pisze:

      Jedna uwaga @tolep – chodzi o słowa „nie zasłużyliśmy na to mistrzostwo”… tylko takie gadanie jest guzik warte. Na spokojnie rozważ sytuację przed ostatnią kolejką – Ty zakładasz, że gdyby uczciwie grali i tęczowa i ŁKS te swoje mecze by wygrali. Może i tak, ale się tego nie dowiemy – to raz. Dwa – to moje pytanie, czy oprócz tych wymienionych przed ostatnią kolejką jeszcze jakaś inna drużyna miała choćby matematyczne szanse na MP? Sam odpowiem bo doskonale to pamiętam – marzyłem że w ostatnie kolejce to my swój mecz wygramy, zaś przeciwnicy Legii i ŁKS wygrają swoje mecze – jak wiemy było inaczej. Kolejorz po ciekawym meczu tylko zremisował, zaś obie ekipy w tabeli przed nami zrobiły takiego wała, że „wszyscy to widzieli”….
      Nie mogę się zatem zgodzić z Tobą i tyle – może istotnie lepiej, żeby tytułu nikomu nie przyznali, ale zrobili działacze jak zrobili i mnie to specjalnie nie męczy – osobiście nie miałbym najmniejszych wątpliwości, gdyby w tym ostatnim spotkaniu Kolejorz po prostu swoje spotkanie wygrał.

      • leftt pisze:

        Legia jak Legia, ale o braku zwycięstwa ŁKS raczej nie było co marzyć. Grali u siebie ze zdegradowaną już Olimpią, która częściowo wyszła dzieciakami (m.in. 16-letni Szymkowiak grał w tym meczu). Też nie jestem zbyt dumny z tego MP. A wystarczyło nie zaliczyć kompromitującej serii 8 meczów bez zwycięstwa w rundzie wiosennej. Zresztą po jednym z nich (2-2 z Zawiszą) Heniu Apostel został odwieziony do szpitala i już nie wrócił na ławkę.

  57. Franco pisze:

    Smutny jest fakt, że do ostatecznego upodlenia śmierdzie(L)a jeszcze długa droga. Oj, żeby to już była końcówka wiosny 🙂 pomarzyć można.
    Niestety zimą mogą się ogarnąć.
    Jedno co wiemy to, że nie będą mistrzami i na 99% nie będzie podium. Ale każda inna konfiguracja jest bardziej możliwa. Ciągle, jeszcze oprócz ligi, grają na dwóch frontach, gdzie wbrew pozorom nie są skazani na zagładę. Przy odrobinie szczęścia i ogarnięcia się zimą, mogą tam pograć dłużej niż nam się wydaje.
    Co do ligi, wstyd już jest i nic tego nie zmieni, ale trudno mi uwierzyć by wylądowali gorzej niż Lech w poprzednim sezonie. Miejsce końcowe, powiedzmy 6-8 będzie dla nich klęską ale jednocześnie jakąś próbą wyjścia z twarzą po fatalnej jesieni. Jeśli do tego dołożą dobry występ w 1/16 LK (a prawdopodobnie wśród potencjalnych rywali szału nie będzie) i nie daj Boże Puchar Polski, to sezon jest spokojnie uratowany. A wszystko co złe i tak pójdzie na konto Cześka od Fryzjera.
    Obym był złym prorokiem i pierdolnęło to już w tym roku (PP i LK)
    P.S.
    A właśnie, że są jeszcze jednostki (ichniejsze forum), które wierzą w sukces w lidze. Mają mocne argumenty 1)dwa mecze zaległe czyli +6pkt. 2)Ekstraklasa jest tak pierdolnięta, że wystarczy wygrać kilka meczy i jest się w czołówce (cyt.).
    Łapki opadają

    • leftt pisze:

      Nawet jeśli wygrają te dwa zaległe, to będą tracili 17 pkt na 19 kolejek przed końcem. Czyli co kolejkę będą musieli odrabiać prawie punkt. Wymaga to nagłej zapaści całej czołówki, nie tylko Lecha. Pewnie skończą gdzieś na 7-10 miejscu, bo nie wierzę w to, że w końcu się nie ogarną. Ale zimą może być strefa spadkowa bo tam jest totalny gnój i zgliszcza.

    • mario pisze:

      zgadzam się, szkoda, że to nie koniec sezonu. Ale na bank się ogarną, bo zawsze to robią, choć nie pamiętam ich w takiej sytuacji, jak teraźniejsza. Obiektywnie patrząc – drużyny słabej przecież nie mają. Poprostu po kilku prostych w szczenkę przewrócili się, są zamroczeni, ale zapewne odzyskają świadomość i wstaną z kolan. Póki co cieszmy się tym widokiem.
      A propos. Pamiętam, że jak Lech był w podobnej sytuacji, to co tydzień pojawiało się 100 nowych memów wyśmiewających Lecha. Teraz widziałem zaledwie kilka. Trochę to pokazuje kto na punkcie kogo ma kompleksy lub pała większą niechęcią.

    • tolep pisze:

      Oni są finansowo w dupie przede wszystkim. Wszyscy o tym wiedzą i nawet jakby nagle jakiś Skibicki czy Miszta im zabłysnął na wiosnę, to nie da się go sprzedać za godne pieniądze, ponieważ są na musiku. Brak miejsca dającego awans do choćby LK to będzie w tej sytuacji kolejny potężny gong. Przestaną być nawet atrakcyjnym oknem wystawowym i przystankiem dla jakichś młodych Azerów. A coś mi się zdaje, że Mioduski nie ma bardzo głębokich kieszeni prywatnie.

    • robson pisze:

      Dlatego teraz będzie pchanie ich w PP, żeby tą ścieżką dostali się do LK. Już teraz wiadomo, że w ćwierćfinale PP zagra trzecioligowiec (Olimpia lub Świt) i pewnie zupełnie przypadkiem Legia wylosuje akurat jego po ewentualnym przejściu Motoru.

  58. Pan T.Arhei pisze:

    A mnie osobiście bardzo cieszy miejsce Parszawskiej Kurtyzany ,ale martwi mnie to,że wszyscy o tym trąbią na około w każdym programie,audycji,tweetie i felietonie,na dodatek wymieniając nazwę „tego klubu”. Dajmy chociaż my ,tutaj spokój bo na wiosnę okaże się,że mimo dolnych części tabeli to i tak będą na szczycie tych rankingów medialności czy jak się to tam zwie. Milczmy (wymownie),z godnością ( i z lekko skrywaną radością).
    PS.Zachowanie Ajtuja w końcówce meczu ,bezcenne,choć i tak sędzia się przestraszył,że mu Ajtuj z płaskiej zaj…e.

    • tolep pisze:

      Próżny apel. My też w Śmietniku gadamy praktycznie tylko o nich, spośród wszystkich naszych rywali. Rakowowi czy Lechii poświęcamy od czasu do czasu jakieś wzmianki.

      Są ze stolicy, największego miasta w kraju, są seryjnym mistrzem Polski, oni się klikają i media o nich piszą. O reszcie drużyn co najwyżej na stronach sportowych, a o nich na głównych. Bo robią odsłony.
      Nawet ten ich obecny dół to jest duże wydarzenie. Zarówno dla fanów Legii, jak i całej reszty Polski, czyli antyfanów Legii.

      To obiektywna sytuacja i nie ma sensu ani na nią narzekać, ani z nią walczyć.

  59. Kuki pisze:

    Ale teraz presja na Jagielloni…
    Kto teraz się wyłamie i nie porucha starej farszafskiej kurwy ten gamoń 🙂

    • Franco pisze:

      Dokładnie. „Od miasta do miasta . . . ”

      O ile znam Mioducha, przed świętami wyjdzie i zacznie płakać,
      że sezon jest nieuczciwy, bo reszta klubów założyła spółdzielnię 😀

      • Pawelinho pisze:

        Po prostu reszta klubów chce dać oklep ległej, aby przyczynić się do spadku za te wszystkie przekręty na korzyść ladacznicy z gównianej 3. Jak mówi pewne przysłowie, które pasuje tutaj idealnie do farszawianki słoikowej „kuć żelazo póki gorące!” i basta.

  60. Levin_67 pisze:

    Kiedy rok temu PZPN po wyroku sądu we Wrocławiu, odebrał Groclinowi puchar zdobyty w 2005, przeszło to bez większego echa, nawet Zagłębie mimo że w drugim meczu wygrało 1:0 zbytnio nie walczyło o przyznanie im pucharu, nie mówiąc o dopisywaniu do swoich trofeów. Gdyby w 1993 rozgrywki wygrał ŁKS, a ostatecznie mistrzem został 4 w tabeli Ruch, dzisiaj niewielu by o tym pamiętało, a „spowiedź” grajka którego osoby urodzone już po 89 roku, w większości nawet nie kojarzą, przepadła by wśród setek innych podawanych każdego dnia.

    • Levin_67 pisze:

      * Dzisiaj ukazała się informacja że Szeliga umiera na raka, dlatego na portalu społecznościowym zamieścił swój wpis.

    • ryszbar pisze:

      No chyba jednak nie ta informacja jest już na czołówkach kilku portali lub była. Na TVP Sport jest wywiad a Szeliga mówi m.in. to:
      – Jak do tego doszło?
      – Dostałem pieniądze od Legii. Przecież ja tam wcześniej grałem.

      – Kto miał dać te pieniądze?
      – Działacze Legii. Cały czas biłem się z myślami, że zrobiłem źle. Wziąłem wtedy te pieniądze, a mecz był sprzedany.

      – Jak duża to była kwota?
      – Nie pamiętam, bo po drodze była denominacja. Była czwórka z przodu na pewno.

      […]

      – Rozmawiał pan z bliskimi o tej sytuacji? O tym, że chce się zdobyć na takie wyznanie?
      – Ciągle biłem się z myślami, że zrobiłem źle. Przez całe życie chciałem o tym powiedzieć. Wiedziała o tym moja żona. Teraz powiedziałem… Może pod wpływem emocji, ale nie chcę zabrać tej tajemnicy do grobu. Z całą świadomością oświadczam, że zrobiłem to. Mam 53 lata i dostałem pieniądze za to, by nie strzelać w tym meczu. To najszczersza prawda. Nigdy w życiu nie robiłem takich rzeczy… Wiem, że będę miał przechlapane, ale nie robię tego dla rozgłosu. Chcę, żeby cała Polska wiedziała, że ten mecz był sprzedany.

      – Czemu pan mówi, że umiera?
      – Jestem chory. Umieram na raka…

      No więc może lepiej bez komentarza.

  61. Didavi pisze:

    Nie jest dobrze, w takim tempie strzelania goli przez Radomiak i biorąc po uwagę ostatnie wyniki Zagłębia, Żuraw może nie dotrwać do meczu z nami. A już tak blisko 🙂

    • Grossadmiral pisze:

      Raczej zostanie objął zespół chwile przed sezonem młodych promuje teraz covid ich trochę zaatakował więc ma się jak wytłumaczyć. Punktowo do strefy spadkowej mają jeszcze dużą przewagę. Obstawiam marzec jak się zacznie gorąco robić i zaczną punktować ligowe dziady 😉 Chyba we wrzesniu pisałem ze lubin ma słabą kadrę że koło strefy spadkowej mogą się zakręcić i tak pewnie będzie ile lat można jechać na Starzyńskim

    • Didavi pisze:

      I jeszcze miałem pisać o bramkarzu Radomiaka, Majchrowiczu. Teraz obronił karnego, ale w ogóle, rozgrywa bardzo dobry sezon. 21 lat, Polak, dobry warun (1,94cm), koniec kontraktu latem. Moim zdaniem potencjał na dużą karierę.

      • Grossadmiral pisze:

        Nie oglądam radomiaka więc nie wiem ale w meczu z nami wyglądał jakby miał dwie lewe ręce grał chaotycznie ale moze to była trema teraz już inaczej dla mnie dość fajnie wygląda Strączek z Mielca może wpuszcza dużo i czasami klopsa ale ma fajną gibkość że też z niego mogą być ludzie i podobnie mu się kończy kontrakt po sezonie z tym że jest 2 lata starszy na nr 1 napewno nie ale na nr 2 by się nadał tylko kolejne pytanie czy Mrozek od Strączka nie jest lepszy. Szkoda że Mrozek nie gra gdzieś na wypozyczeniu w 1 lidze tam by się bardziej wykazać mógł niż w rezerwach

  62. Wamp pisze:

    Kto to jasnej cholery wymyslil spotkanie w poniedziałek o 20:30?

  63. aaafyrtel pisze:

    no własnie, maksymalna liczba meczy powinna być w godzinach okołopołudniowych… taki bayern wielokrotnie gra w tych godzinach i nikt nie protestuje… poza tym oszczędność bejmów na oświetleniu też jest istotna… jak pepiki do spółki z jewropą zamkną nam turów, to każda kilowatogodzina będzie na wagę złota…

  64. Max Gniezno pisze:

    Ale ta Cracovia słaba. Dwóch podań nie potrafią wymienić na własnej połowie. Jak jakimś fuksem dziś choćby zremisujæ to chyba cud będzie.

    • Grossadmiral pisze:

      Jeszcze więcej szrotu alfa i omega Polskiej piłki mogła naściągać. Napastnicy to też żart tęgi Alvarez strzela średnio raz na 10 spotkań a jego zmiennik drewniany Piszczek podobne staty notuje. Reszta nie lepsza po co oni biorą takich zawodników jak Rocha który w legii grał słabo a tam siedzi na ławce? Szkolenie i wprowadzanie młodych przemilczę

  65. Didavi pisze:

    Trzymać to teraz!!!

  66. Max Gniezno pisze:

    Ekstraklasa, nowa miotła, strzał życia ?

  67. ryszbar pisze:

    Ach ta nasza eklapa. Co za bramką Cracovii

  68. patko78 pisze:

    Bramka przednia 🙂 Ale patrząc na ich grę to zęby bolą..od zawsze

  69. Max Gniezno pisze:

    Po grze Cracovii chyba niewielu spodziewało się więcej, natomiast Raków dziś bardzo słabo.

  70. Didavi pisze:

    Dziękujemy Panie Jacku! 🙂 Ivi Lopez bez formy i ofensywa Rakowa totalnie nie istnieje. 3 mecz na 0 z przodu. Gutkovskisami i Musiolikami mistrza nie zdobędą. A w ogóle to oni mają kryzys, nie my. Jeszcze niech media grillują temat Papszuna przez miesiąc i może im się to posypie.
    Kolejka bardzo udana. Wyniki idealnie pod nas.

  71. Max Gniezno pisze:

    Pięknie. Dzięki Cracovia, dzięki Panie Jacku.:)

  72. leftt pisze:

    W „Pyrach z gzikiem” Redakcja chciała, żeby uciekać. No to uciekamy. Za tydzień trzeba pokonać Wartę, może być 1-0 po strzale dupą. Betony grają ze śledziami, Raków puchnie. Co może pójść nie tak?

  73. Grossadmiral pisze:

    Brawo Craxa i Zielu logika ekstraklasy magiczna 🙂 Raków puchnie i dobrze na pewno nie pomaga im teraz medialna wrzawa o możliwym odejściu trenera więc trzeba wykorzystywać ich potknięcia:) Swoją drogą ja ciągle piszę że raków to zbiór zawodników ze średnich klubów w których nie grają i ta kadra to nawet na top 5 na papierze nie jest. Jak im Ivi czegoś nie strzeli albo Kovacevic nie wybroni to ligowy średniak robiący różnicę bo gra dobrze 352 gdzie każdemu sie żle gra przy takim ustawieniu

    • paj2 pisze:

      Tam Cebuli brakuje bardzo. Razem z Lopezem robili całą robotę w ofensywie. A co do Kovacevicia dzisiaj parę strzałów obronił, ale też co najmniej dwa razy dał ciała. Raz wybicie na wprost pod nogi Piszczka, który nie trafił w bramkę. Jeszcze później źle przyjął i musiał gonić piłkę turlającą się do bramki.

    • robson pisze:

      A według @Szostaka Raków ma lepszy pierwszy skład od nas. 🙂

      • Szostak pisze:

        Podtrzymuje, moja teza jest taka, że ich hamulcowym jest trener, który gdy mu wypadnie jeden zawodnik, nie umie na nowo poukładać zespołu.

      • leftt pisze:

        Ty tak serio? Odejdzie Papszun i jestem pewien, że w przyszłym sezonie Raków kręci się gdzieś w środku tabeli.

    • Bart pisze:

      Raków ma lepszy skład od nas? No to wymień piłkarzy Rakowa którzy z marszu posadziliby na ławce naszych podstawowych piłkarzy. Ja potrafię wymienić tylko Kovacevicia. A piłkarze z pola? Pewnie przydałby się Ivi żeby pomóc rozwiązać nasze problemy na skrzydle, ale nie wiem czy na stałe posadziłby Adriela na ławce. Może przydałby się też Tudor gdyby Czerwiński miał odejść, albo Petrasek lub Arsenić jako backup na obronę. I to wszystko. Nie widziałbym u nas żadnego innego piłkarza Rakowa, bo mamy lepszych. Mamy lepszą piłkarsko i bardziej wyrównaną kadrę.

      Come on, przecież u nas w ostatnim meczu na ławce usiadł Satka albo Tiba. W którym innym ekstraklasowym klubie trener posadziłby na ławce Tibę albo Satkę, reprezentanta kraju od którego na euro dostaliśmy w trąbę? Przecież zawodnicy typu Douglas, Czerwiński, Murawski, Kvekve, Skóraś, Ramirez, Marchwiński czy Sobiech byliby królami w każdym innym zespole, a u nas są tylko rezerwowymi. Papuszyn posrałby się ze szczęścia mając do dyspozycji tak dobrych piłkarzy. Z naszych rezerwowych można złożyć kręgosłup drużyny która biłaby się o majstra. Mamy teraz taką drużynę, że wygranie tej śmiesznej ligi to nasz pierdolony obowiązek.

      • Kuki pisze:

        Siłą Rakowa jest ich zgranie, bo tłuką grę tymi wahadłami już chyba od 2 ligi. Zaczynam się zastanawiać czy Papuszyn umie inaczej 🙂
        Odejdzie Lopez, który już teraz chciał odejść, Papszun, Cebula i zrobi się z tego ligowy dżemik. Taka Lechia Gdańsk, czy Pogoń – zawsze groźni, ostatecznie zawsze średni.

      • Bart pisze:

        Otóż to. Raków to zapierdalanie na dupie plus bardzo dobra organizacja w obronie i pressingu. Na ekstraklasę starcza, plus dodatkowo oni jadą na farcie i kręcą wyniki ponad stan. W końcu spuchną, bo na dłuższą metę nie da się tak grać i to praktycznie jedną jedenastką. Tam nie ma takiej piłkarskiej jakości. Trochę jakości mają Ivi, Tudor, może Cebula. Reszta, tj. Wdowiak, Kun, Niewulis, Petrasek, Arak, Musiolik, Gutkovskis to są wyrobnicy. Solidni ligowcy, ale nic więcej. Ich brak jakości w ofensywie pięknie obnażyły pucharowe mecze, w których nie potrafili strzelić bramki przez 400 minut. Nie do końca rozumiem te zachwyty nad tym jak to niby Raków jest wspaniale prowadzonym klubem. Klub tak wspaniale prowadzony że gra bez stadionu i w zasadzie nie powinien nawet mieć licencji, jego stadion wygląda jak stadion we Wrześni, a właściciel zamiast zainwestować w zaplecze woli płacić Papuszynowi najwyższą w pensję w lidze i przepłacać miernych obcokrajowców.

      • mario pisze:

        w poprzednim sezonie nie spuchli…ale z resztą się zgadzam

  74. ArekCesar pisze:

    Gol dla Cracovii pewnie golem kolejki. Jebnął z dystansu z pierwszej piłki centralnie w okno. Liczyłem na remis, ale dzisiaj się przeliczyłem. Dobra nasza w tej kolejce. Jedynie można żałować, że malinowe nosy nie urwały remisu.

  75. Kibic z Bydgoszczy pisze:

    Cześć. Witam wszystkich. Praktycznie co dzień odwiedzam stronę https://kkslech.com/ od kilku lat. Czytam często Wasze komentarze. Czasem mam ochotę podłączyć się do konstruktywnej dyskusji. Dlatego tutaj się pojawiłem. Mam nadzieję, że moje komentarze będą w jakimś stopniu uzupełnieniem tego o czym tutaj często piszecie. Ogólnie w Bydgoszczy mieszkam od 7 lat. Kibicem Lecha jestem od 14 roku życia. Skończyłem 40-stkę. Jakby to kogoś interesowało to ok, jeśli nie proszę tego nie czytać =D Wypadało się przedstawić.

    • leftt pisze:

      Witamy w naszych skromnych progach.

    • Grossadmiral pisze:

      Witamy serdecznie i mamy myślę jako grupa nadzieję że zostaniesz na dłużej 🙂 Piszę tak gdyż wielu się przedstawiało chciało pisać ale szybko znikało 😉

    • patko78 pisze:

      Witam serdecznie Kolego

    • Sp pisze:

      Witamy serdecznie

    • tomasz1973 pisze:

      Z Bydgoszczy chyba jesteś pierwszy, Lech jak widać podbija tereny nie tylko tabele! Im nas więcej tym lepiej, tak więc na przedstawieniu się nie pozostań!

    • mario pisze:

      witamy serdecznie, tym bardziej, że ktoś z Torunia też się pojawił 🙂 Tutaj łączy nas Lech! ?

    • legat79 pisze:

      Witamy

    • Pan T.Arhei pisze:

      W latach 80tych ubiegłego stulecia chodziłem przez boisko do szkoły w Bygdoszczy( bo internowany byłem na Karłowicza). Wtedy to było okropne miasto,zresztą za komuny to ,każde takie było. Smród z autosanów na Toruńskiej,zapchane rondo xxxlecia,opary z Zachemu, Brda w kolorze brunatno-buro-czerwono-zielonym( w zależności co tam kto spuścił),w nocy nie szło oka zmrużyć bo było słychać jak „ósemka” na Wyżynach skręca,no takie to były czasy 🙂
      Słyszałem,że ogólnie się trochę poprawiło.
      Pozdrawiam.

      • Kibic z Bydgoszczy pisze:

        Poprawiło się.. Jest nowy dworzec kolejowy 🙂 Remontują elewacje kamienic i zaczyna być … ładniej 🙂 Rzeka ja wiem czy czystsza. Mieszkam zaraz przy rzece. Wg mnie brudna max 🙂

    • Ekstralijczyk pisze:

      Witamy.

    • ArekCesar pisze:

      Witaj

  76. ryszbar pisze:

    Witaminy i zapraszamy do dyskusji. Pozdrowienia dla Bydgoszczy

  77. Wielkopolanin pisze:

    Podsumowując piętnastą kolejkę można powiedzieć, że 12 raz z rzędu Lech obronił pozycję lidera w Ekstraklasie i odskoczył kilku rywalom o 2 a niektórym o 3 punkty. Miłego tygodnia 🙂

  78. Max Gniezno pisze:

    W necie krąży już historia jakoby Papszuna nie chcieli zimą puścić z Rakowa do ległej i powoli zapodane sabotaż . Bardzo dobrze im więcej burdelu i zamieszania u goniącej nas trójki tym lepiej. Jeszcze zimą mogliby od paprykarzy podkupić bramkarza i Kozłowskiego a betony jak to betony sami się zagotują na wiosnę.

    • 07 pisze:

      I co jeszcze ci sie śni?
      Wyjęcie kogokolwiek z Pogoni jest nierealne. Raz kasa a dwa nie oddadzą głównemu rywalowi swoich liderów.
      Lech musi poszukać gdzieś dalej. Kierunek? Nieciecza ma napastnika z U 21. Mozna do Radomia pojechać na obserwacje. Rzeszów, Mielec są warte obserwacji. Taki Kacper Śpiewak Baturine zjada na śniadanie. Nie pisze tutaj o wszystlich ale kilku grojkow jest godnych uwagi. Nie chce juz kolejnych jugoli przeciętniaków.
      W zimie trzeba juz szukac pod nowy sezon. Przydałby się ktoś do środka pola pokroju Modera ktory ma kopyto. Niestety pomimo deklaracji Skorzy o strzalach z daleka mamy tego jak na lekarstwo. Kveke poki co ma problem z samym sobą, Tiba woli rozegrać, Murawski dopiero wchodzi do 11, a Jasper nie podejmuje za duzo prób strzałów. Jest to element do poprawy w zimie.

      • Max Gniezno pisze:

        Źle mnie zrozumiałeś, lub ja się źle wyraziłem.
        Mogliby podkupić nie miałem na myśli Lecha, lecz np średniaka z Bundesligi czy średniaka z Serie A.
        Aczkolwiek w przypadku bramkarza paprykarzy na pewno bym się nie pogniewał.

  79. Max Gniezno pisze:

    Szukać to trzeba młodzieżowca. Chyba że zarząd wie coś o ewentualnej zmianie przepisów czego my nie wiemy.
    Po odejściu Kamyka nie mamy żadnego młodego gotowego do pierwszej jedenastki.

    • ryszbar pisze:

      Ktoś rzucił pomysł aby obowiązek młodzieżowca zamienić na wychowanka tj. piłkarza grającego min. 3 lata w klubie za młodu. Ale czy to nas urządza?

    • Grossadmiral pisze:

      Prawie cała liga nie ma kogo wstawić od nowego sezonu o dobrych umiejętnościach a dobrych którzy by mogli tu trafić pod względem jakości nikt tu nie sprowadzi bo pójdą grać do lepszych lig za lepsze pieniadze a dwa prezesi gorszych klubów tez konkurencji nie sprzedadzą a trzy ceny do jakości są absurdalne nikt nie wyda mln euro na zawodnika młodego z zewnątrz bo nie po to inwestuja w akademie żeby wykładać hajs skoro chcą ten hajs zarabiać :). Realna jest gra Bąkowskiego w bramce ewentualnie Szymczak z ławki tak samo Kozubal jeszcze możemy się raczyć grą Marchewy w miejsce Tiby tak to wygląda z mojego przemyślenia. Marchewę trzeba wypożyczyć na pół roku obowiązkowo żeby grał łapał minuty może wstanie jednego dnia mu się coś przestawi jak Moderowi i zacznie grac na miarę możliwości

      • inowroclawianin pisze:

        Moderowi się nic nie przestawiło. Miał potencjał i go pokazywał, a że nie zawsze to było docenione to inna sprawa. Marchewka to zupełnie inna osoba.

    • tolep pisze:

      Nie ma dostępnych na rynku młodzieżowców na poziomie naszych najlepszych z LPFA. I nie będzie. Nawet gdyby pojawił się w I lidze jakiś nowy Lewandowski, to już raczej bezpośrednio trafiłby gdzieś na Zachód, i to przed zostaniem królem strzelców I ligi.

      Wniosek: w Lechu będzie grał najlepszy/najlepsi z dostępnych na miejscu. I nie sądzę, by był to dla Lecha problem. Znajdzie się taki, który będzie się nadawał i nie odstawał. Nie podejmuję się wskazywać nazwiska w tej chwili, ale i tak jestem ostrożnym optymistą w tej kwestii.

      • tolep pisze:

        Aha, zapomniałem dodać, i gdyby nawet ten nasz młody nie okazał się nowym Kamińskim, to oczekiwałbym od Szanownego Kibolstwa wsparcia z trybun dla niego, a nie gwizdów i plucia się w internecie że „zarząd” chce „promować” i „zarobić”.

        I popieram przepis o młodzieżowcu, tak samo teraz jak wtedy gdy Lech wychodził kilkoma w pierwszym składzie.

      • 07 pisze:

        Na dziś w kontekscie nowego sezonu to nawet Lech ma problem ktory szczyci sie najlepszą Akademią….
        Rezerwy w przerwie mają ostro popracowac indywidualnie. Antka Kozubala bym wypożyczył. Jesli chlopak ma papiery na granie to sobie wszedzie poradzi. Marchwinski swój czas zmarnował koncertowo. Sztuka. Talent z juniorow nikim jest w seniorach. Żeby grał w Lechu musi dostawać minuty. Jest bez szans z Amaralem czy Ramirezem a przy 5 – 15 minutach co tydzień nie bedzie sie rozwijał. Niech go słynni agenci załatwią mu robote w Atalancie czy Genuii….. tam maja dziesiatki lepszych… . Wiele obiecuje sobie po Pignocie. Młody stoper fajnie sie rozwija. Zabrałbym go na zimowe zgrupowanie. Mocno zgasł Karbownik szkoda.

      • tolep pisze:

        07 – w kwestii Marchwińskiego, to uważam że od dawna nie dostał prawdziwej szansy, czyli choćby trzech meczów z rzędu, nawet gdyby robił babole i niewiele wnosił w pierwszych dwóch. Wchodził na jakieś ogony, i w dodatku wcale nie grał tragicznie. Widać było brak ogrania i nerwy, i to wszystko. Dostawał po łbie w necie za samo pojawienie się na boisku, a nawet za ogłoszenie że jest w składzie.

      • leftt pisze:

        Bo celem klubu sportowego jest wygrywanie. Żeby wygrywać trzeba wystawiać najlepszy skład a w tej chwili są od niego lepsi. Mógł iść do Łęcznej na wypożyczenie jak Bednarek. Tam by grał. Nie chciał… No to siedzi. Życie to nie bajka.

      • tolep pisze:

        I tak dostawaliśmy w dupę, a Marchewa nie był tego przyczyną w najmniejszym stopniu. A jednak to on zbierał joby.

      • leftt pisze:

        Ale ja wyjaśniam, dlaczego nie dostaje szansy – dlatego, że są od niego lepsi. Nie widzę szansy, żeby w tej chwili wygryzł Amarala czy nawet Ramireza. Dziwię się, że nie chce wykonać tego kroku w tył, żeby potem iść do przodu. Ale nie wiem, co siedzi u niego w głowie więc nie będę go oceniał. A tym bardziej hejtował.
        Na marginesie – wczoraj czytałem wywiad z Kołodziejczykiem z Canal+. I Kołodziejczyk wspominał, jak to kiedyś po bardzo słabym występie opisując mecz doradził jakiemuś piłkarzowi zmianę zawodu. Potem okazało się, że piłkarzowi niedawno zmarła siostra a on adoptował samotnie wychowywane przez nią trzy córki. No i było mu nieco wstyd. Marchewa raczej jest za młody, żeby mieć takie problemy. Co nie znaczy, że jeżeli zagra słabo to mamy mówić, że zagrał dobrze. Tak więc bez hejtu i ze spokojem: Filip Marchwiński powinien moim zdaniem iść na wypożyczenie gdyż obecnie jest za słaby żeby wychodzić w pierwszym składzie Lecha a kilka minut w meczu nic mu nie da. Lecha natomiast nie stać na eksperymenty gdyż walczy o MP. Tyle. Bez hejtu. No, ale każdy ma swoje pod kopułą i każdy jest przede wszystkim człowiekiem, a dopiero potem piłkarzem, dziennikarzem, hydraulikiem itd.

    • Sp pisze:

      U młodych dobre jest to, że miesiąc, dwa i mogą wystrzelić z formą i ktoś o kim nie za bardzo myśleliśmy będzie naszym podstawowym młodzieżowcem. Na razie mamy koniec listopada więc nie ma co się na zapas martwić, ale myśleć trzeba. Ciekawy pomysł z tą zmianą na wychowanka

  80. John pisze:

    Z młodzieżowcem w Lechu problemu nie ma,i być nie powinno.
    Lech ma w tym sezonie bardzo dobry,szeroki skład, ciężko o młodzieżowca, który grał by na poziomie zawodników 1 składu, patrząc na to jacy zawodnicy siedzą na ławce.
    W przyszłym sezonie nawet jeśli Kamiński odejdzie z grą młodzieżowca może być nawet łatwiej,pod warunkiem awansu do fazy grupowej któregoś z pucharów,wtedy trzeba będzie mądrze rotować składem.
    Można w lidze postawić na młodego bramkarza,ale pojedynczo wprowadzani zawodnicy może znacząco nie obniżą poziomu,każdy klub ma ten niby problem.
    Tych zawodników,których można sprawdzać w lidze przy dłużej intensywności gier kilku jest.
    Górnik 15latkiem na Legię wyszedł,wszedł Kubica,wygrał mecz,Lech też może, Cracovia też wczoraj z Rakowem wygrała a wybitnych młodzieżowców nie ma.
    Bąkowski,Szymczak,Pingot, Karbownik,Wilak,Antczak,Kozubal,Pacławski,Czekała,Sommerfeld,Zięba,Gogół.
    Ci najbardziej wyróżniający się mogą,i pewnie będą dostawać szanse.
    Wiele klubów ekstraklasy chciałoby mieć taki komfort wyboru,to nie poziom Kamińskiego,ale kto wie jaki poziom by pokazali grając obok 10 lepszych,i bardziej doświadczonych zawodników.
    Moder,Puchacz,Gumny, Kamiński, Jóźwiak,wielkiej furory grając na wypożyczeniu czy to w rezerwach też nie robili.
    Moder gdy grał w rezerwach po powrocie z wypożyczenia niczym szczególnym się nie wyróżniał.

  81. Ekstralijczyk pisze:

    Joao Amaral jest blisko podpisania nowego kontraktu z Lechem Poznań. Sprawa może zostać zamknięta jeszcze w tym roku – twierdzi „Gazeta Wyborcza”.

    Wątpliwe jednak, by piłkarz zdecydował się na wyjazd z Poznania. Amaral dobrze się w nim czuje i chce na dłużej zostać w Lechu.

    Według „Gazety Wyborczej” rozmowy w sprawie przedłużenia jego kontraktu zmierzają w dobrym kierunku. Porozumienie ma być blisko – do ustalenia zostały ponoć już tylko szczegóły. Niewykluczone, że podpisy pod umową zostaną złożone jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

    via meczyki pl

    • Grossadmiral pisze:

      To jest taka informacja że tak naprawdę żadna i same domysły typu -może, niewykluczone. Śmiećnewsy Jarmusza dla klikalności

    • patko78 pisze:

      I to będzie bardzo dobra wiadomość pod choinkę. Do tego przezimować na 1 miejscu z kilkupunktową przewagą nad drugą drużyną.

    • tolep pisze:

      Nadal nie jestem przekonany, czy Amaral wkrótce nie zgaśnie. Na przykład po podpisaniu kontraktu, a żarcik Skorży o tym że jego wysoka forma ma związek z walką o nowy kontrakt może i był żarcikiem, a może tak zupełnie nie do końca. Kto wie, co siedzi we łbie tego faceta.

  82. Pan T.Arhei pisze:

    A słyszeliście to?
    Czy wiecie czym Donald Tusk różni się od drużyny z Parszawy?
    Donald w jeden wieczór uzbierał więcej punktów niż oni od początku sezonu:)

  83. El Companero pisze:

    Hadajowi co prawda wierzyć nie można ale programie Liga minus zaklinał się że jest wręcz przekonany o tym, ze jeśli Jaga strzeli pierwsza bramkę na Ł3 w następnej kolejce to mecz zostanie przerwany. Czyli tęczowi kibole szykują zabawę. Ciul z nimi ale na miejscu zawodników Jagi zostawiłbym w tej sytuacji zdrowie na boisku żeby szybko przypierdzielić im bramę. Po kilku minutach mogą mieć 3 pkt walkowerem. Po co się męczyć 90 minut? 🙂

    • leftt pisze:

      O ile dobrze pamiętam, to już raz wygrali tam walkowerem.

    • Bart pisze:

      Może pożyczmy im transparent?

      • tolep pisze:

        jak tak czytam ich forum, to widzę idealnie to samo co u nas rok temu. Włącznie z narzekaniem na Żyletę która siedzi w kieszeni Pudla i domaganiem się zwolnienia Kucharskiego.

      • leftt pisze:

        No co za niespodzianka! Klub się kompromituje a kibice nie chcą się cieszyć. Podejrzewam, że w Barcelonie też się nie cieszą zbytnio.

    • mario pisze:

      trzeba chłopakom podpowiedzieć

    • ryszbar pisze:

      Lepiej nie bo jak legijne piłkarzyki dostają plaskacze to później zaczynają coś tam grać.

    • Krzysztof pisze:

      A stolcowa szmata leży i ledwo dyszy to jeszcze rudy skopał jej dupsko swoim wpisem.

    • tomasz1973 pisze:

      Szwagier -legionista mówi to samo, już mieli to zrobić w meczu z Mielcem, ale u nich na Żyletce takie same kwasy jak w szatni.

      • leftt pisze:

        Nie pilnowało się siostry…

      • mario pisze:

        co, za często byłeś na wyjazdach :)))

      • tolep pisze:

        Zejdźcie z niego. Może to brat żony…

      • kri$$ pisze:

        Mam podobnie jak tomasz1973. Tylko że nie szwagier a siostrzeniec mojej żony fanem klubu ze stolicy. Niestety.

      • Lechita62 pisze:

        Mnie to chyba dopiero czeka. Moja kuzynka, zagorzała Lechitka z resztą, dopóki mieszkała w Wlkp. często jeździła ze mną na mecze wyjechała za mężem do stolicy. Po przeprowadzce nie zmieniła frontu rzecz jasna, bo kibicem się jest a nie bywa. Musiała słuchać dogryzania w pracy od tęczowych kibiców, bo nie kryła się skąd pochodzi i komu kibicuje. Najgorzej, że chyba nie uchroni swojego nowonarodzonego syna przed zostaniem kibicem Legii. Zacznie pewnie chodzić do szkoły i załapie tego wirusa :/

      • leftt pisze:

        Ostatnio chyba jej mniej dogryzają, takie mam przeczucie 🙂

      • robson pisze:

        @Lechita62
        Jeśli jej mąż jest za Legią, to pewnie tak.

      • Lechita62 pisze:

        @Robson, nie, mąż za dzieciaka trochę na Widzew chodził z tego co opowiadał, ale odkąd się przeprowadził do Warszawy nie kibicuje nikomu w ekstraklasie. Raz na Lecha ze mną pojechał ?

      • tomasz1973 pisze:

        Racje ma tolep (chociaż raz, hahahah), to brat mojej pani.

  84. Ostu pisze:

    I Wy myślicie, że wywieszą Nasze „Mamy Kurwa Dosyć..” ?
    Bardzo nie sądzę…
    Nie mają tey klasy…
    Tam będzie dużo grubiej…

  85. aaafyrtel pisze:

    śliczna akcja kastowa była: salamon-rebocho-amaral-baluj-pereira-amaral…

    akcję uruchomił salamon, a tego na powtórkach przykładowo z youtube nie było widać (ten fragment obcięto), kiedyś pewnikiem podawałby w poprzek lub do tyłu…

    myślę sobie, że powinien być plebiscyt nie tylko na kastę meczu, ale też akcję kastową, bo to nagradza wysiłek eki… ta akcja byłaby moim kandydatem do tytułu akcja kastowa kolejki…

  86. seba86 pisze:

    Ptaszki ćwierkają, że Teodorczyk może wkrótce dołączyć do Jagiellini.
    Zaliczył zjazd totalny, niewiadomo jak tam z głową u Łukasza, ale cóż, czas pokaże.

    • Didavi pisze:

      No właśnie. Ciekawy jestem opinii, czy widzielibyście Teo w Lechu?
      Latem nie chciał odchodzić z Udinese bo ma tam wysoki kontrakt, wołał ławkę, tyle, że na niej nie siedzi, bo nawet nie został zgłoszony. Poprzedni sezon bardzo, bardzo słaby w Charleroi. Jednak osobiście cenię bardziej Teodorczyka niż Sobiecha. W formie to napastnik na 15/20 goli w Ekstraklasie. Tylko w głowie wiatr hula 🙂 Jagiellonia pewnie go wypożyczy z opcją wykupu. Musi wrócić do formy. Ciekawy jestem jakby sobie poradził u nas, przy Skorży.

      • robson pisze:

        Nie no, Sobiech w ostatnich sezonach to trochę jednak strzelał, a Teodorczyk od trzech lat nie strzela w zasadzie nic. To już jest wrak piłkarza raczej.

      • Didavi pisze:

        Sobiech strzelał prawda. Teo jest zardzewiały, ale mimo wszystko w formie Teodorczyk jest lepszym napastnikiem od Sobiecha moim zdaniem. Obecnie nie, chociaż Sobiech jak widać też nie prezentuje się najlepiej skoro Skorża go nie wpuszcza. Tyle, że Teo do formy to pewnie pół roku będzie dochodził, pod warunkiem, że będzie cały czas grał, nie będzie kontuzji i skupi się na odbudowaniu formy.

      • Grossadmiral pisze:

        Jestem zdecydowanie na Nie. Piłkarski wrak do odbudowy tylko by atmosferę psuł w klubie że nie gra dodatkowo częste kontuzje po za grą od dawna a od poważnej gry od bardzo dawna. Mało by pewnie nie zawołał ambicja dawno mu się ulotniła a 80/100 tys ms to by pewnie chciał. Jak ma być 3 napastnikiem przyjezdzać potrenowac za taki hajs odbębnić swoje i na chacie chlać wódę to szkoda kasy na niego. Jakby gdzieś chociaż grał był w rytmie nie chlał i przyjął do wiadomości że góra 50 dych na miesiac i zapierdzielasz to mozna by było rozważyć. Tak to został sentyment ale to było dawno temu że już nie prawda 😉 Jego motto to dutki i wóda 😉 zgniłe jajo na chwilę obecną

    • Kuki pisze:

      Zjazd jak zjazd, ale co zarobił to jego. Mam wrażenie, że to o to chodziło w jego przypadku, przeżyć jakąś przygodę zarobić pieniążki i sobie dobrze żyć. Teraz pójdzie do Jagi, trochę pokopie, trochę nie i koniec kariery. Jakby miał więcej oleju w głowie to wcześniej by poszedł na wypożyczenie się odbudować. 2 bramki w 2 lata… Dziwię się Jadze że w ogóle na poważnie go rozważają. Chyba Imaz się szykuje do odejścia.
      Myślę, że niedługo można się spodziewać Kownackiego w ESA, a jeszcze później Puchacza.

      • robson pisze:

        Kownacki nie wróci, dopóki jeszcze jakieś w miarę poważne kluby zagranicą będą go chciały. Na łatce wiecznego talentu jeszcze może parę lat pobujać się po jakichś belgijskich czy tureckich średniakach. Stawiam, że wróci gdzieś koło 28 roku życia.

      • Grossadmiral pisze:

        Kownaś ma teraz dość poważna kontuzję i niedawno pisali że jak na wiosnę nie odpali to adios. W Niemczech mogą go nie chcieć a we Włoszech zapomnieć. Ishak pewnie odejdzie więc może jakieś roczne wypożyczenie Kownackiego byłoby realne albo wykup za rozsądne pieniądze. Ja bym był na Tak

      • Didavi pisze:

        Przed kontuzją Włosi byli chętni. Mimo wszystko tam ma dobrą opinię i ktoś z dołu tabeli może się jeszcze po niego zgłosić albo jakiś beniaminek. Sam Kownacki pewnie jeszcze nie chciałby wracać, choć sądzę, że może być pierwszym z „młodych” który do nas wróci i to pewnie kwestia 2/3 lat przy tylu kontuzjach. Nie wiadomo na ile to prawda, że Skorża już teraz go namawiał. W Fortunie już raczej skreślony, na jego miejsce przyszedł Bozenik. Ja nie widzę Kownasia jako nr.1 w Lechu. Nie to zdrowie, nie ten typ napastnika. Kownacki nigdy nie strzelił 15/20 goli w sezonie, ba nie zrobił jeszcze DychyKownasia. To nigdy nie będzie killer.

  87. leftt pisze:

    Kownackiego może i tak, Puchacza jeszcze nie. Teo to chyba były piłkarz, ale to problem Jagi.

  88. Sp pisze:

    Były piłkarz Lecha Poznań, Kebba Ceesay, kończy karierę.
    – Ostatnie 3 lata grałem z bólem – mówi.
    Kebba będzie kontynuował pracę jako sprzedawca samochodów.

    • Didavi pisze:

      Do pamiętnej kontuzji Ceesay to był nowocześnie grający prawy obrońca, co w tamtym czasie w Ekstraklasie nie było takie oczywiste. Wejście miał bardzo dobre.

    • 07 pisze:

      Tego obronce liga szybko zweryfikowala.

      • bezjimienny pisze:

        Która liga? Bo na pewno nie polska. Rozłożyła go kontuzja i Tomasz Kędziora.

  89. 07 pisze:

    Co do napastnika to widzialbym Spiewaka z Teramiki. Pytanie ile by za niego chcieli?
    Teo? Technicznie surowy, ale Dudke by obciążył z kawalami bo fejnie opowiada i atmosfere w szatni robi… My potrzebujemy kogoś kto jest w stanie dac dobre zmiany Ishakowi a w niedalekiej przyszlosci go zastąpi.
    Kownacki? On jeszcze nie strzeli dwucyfrowki w sezonie. Nawet w Ekstraklasie….
    Potrzebujemy grojkow na dorobku, takich którzy będą chcieli coś osiągnąć i mają talent. Sciaganie ludzi z nazwiskiem ale z marnymi liczbami mija sie z celem…… nazwisko nie gra.

    • Grossadmiral pisze:

      Trochę racji masz o Kownackim ale wiesz ile on miał lat jak wyjeżdzał i ilu piłkarzy w tym wieku co on nawet tyle bramek w sezonie strzelali jeszcze biorąc pod uwagę że grał na skrzydle bardzo często co jak wiadomo powoduje mniejsze liczby no i jednocześnie mu tym karierę zepsuli bo zatracał snajperskie czucie gry przez to teraz ani z niego szczegolny skrzydłowy ani napastnik dla kadry ale wiesz Ishak liczb w bundeslidze nie miał nie twierdzę że jest gorszy od Kownackiego ale koło tego jakby była możliwość przejść obojętnie też nie można. Polak wychowanek 25 lat to bardzo dobra opcja jak na ekstraklasę nawet jako tzw uniwersalny zawodnik ofensywny

      • 07 pisze:

        Zauwazylem ze wielu kibicow zbyt mocno przyzwyczaja się/ sympatyzuje z dabym zawodnikiem. Dla mnie np Kownacki to napastnik , wychowanek i tutaj konczy sie sentyment. Na boisku ma pokazac dobrą grę, walkę i zrobic liczby. Ishak zapier…..a za 2 z przodu. Jestem pod wrazeniem jego ciezkiej pracy. Niestety kosztuje go to brakiem skutecznosci w kluczowych momentach, a napastnika za to rozliczamy. Przypuszczam ze gdyby tak nie bronił to dzis mialby 2-3 bramki wiecej. Ten zawodnik gra dla zespolu a nie pod siebie jak Gyt. Dawid? Na pewno inaczej bysmy o nim pisali gdyby nie kontuzje. Niestety ten czynnik trzeba bardzo powaznie brać pod uwagę. Skorza go chciał. To znak że widzi go w klubie. Nie neguję. Temat upadł przez zawodnika ale moze być aktualny za rok , dwa.
        Po raz kolejny podam nazwisko mojego faworyta na tą pozycję- Kacper Śpoewak Teramica wczesniej Stal . S. WOLA. Nie wiem gdzie byli co robili nasi skauci…..
        Lech zatrudnił Baturine. Efekt? Na dziś Ekstraklasa to do niego Himalaje a mowimy o lidze słabej.
        To ze Ishak odejdzie jest niemal pewne. Uwazam, ze na pozycji napastnika Skorza mialby komfort gdyby miał 3 porownywalnych jakościowo zawodnikow. Sobiech, Szymczak, Spiewak. Rywalizacja byłaby mocna i o to chodzi.

      • Bart pisze:

        A dlaczego Ishak miałby odejść? Jest kapitanem dużego klubu, zagrał w LE, zapewne za kilka miesięcy odbierze medal za mistrzostwo a w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów, zarabia bardzo dobre pieniądze, dzięki występom w Lechu może przypomnieć sobie o nim selekcjoner Szwecji. Gdzie mu będzie lepiej? W przyszłym roku będzie mieć 29 lat. Kluby z lepszych lig nie rozbiją banku na transfer piłkarza 29-latka z 27 ligi Europy. Ishak jeśli odejdzie, to co najwyżej w 2023 roku po wypełnieniu kontraktu.

      • Bart pisze:

        Może i Kownackiemu zepsuli karierę tym rzucaniem po skrzydle, ale z drugiej strony, nie ma co się dziwić trenerom że szukali Kownasiowi innej pozycji bo wystawiany w ataku nie radził sobie w tłoku i w kontakcie z obrońcami. Pamiętam np mecz z Legią w którym nasza gra w ataku nie istniała bo Kownaś nie potrafił poradzić sobie z Pazdanem czy Dąbrowskim, był przez nich tłamszony i niemiłosiernie się od nich odbijał, a potem na zmianę wszedł Robak i od razu po wejściu łokciem w żebra tak sobie ustawił Dąbrowksiego i Pazdana że później bali się z nim grać w kontakcie.

      • Grossadmiral pisze:

        Bart pamiętam ten mecz i to była prawda nie radził sobie fizycznie ale tez trzeba brać pod uwagę że pazdan w tedy grał w kadrze i na euro nie dawał pograc gwiazdą bo był w mega formie a Dąbrowski tez wielkie silne chłopisko i tylko na tym bazował a ile lat miał wtedy Dawid 20?. Ishak też nie ma łatwego życia jak z rakowa jest niewulis rundic. Było nie było Kownacki trochę pograł i w serie a i bundeslidze moze to nie są wielkie liczby ale coś tam strzelił i mam świadomośc jego niedostatków i nie koniecznie trzeba go lubić personalnie i nie piszę że sprzedać Ishaka brac kownackiego bo to by lepsze było ja tylko pisze że jakby była mozliwosc to nie mozna przejsc obojętnie i byłoby to wzmocnienie skłądu napewno większe niż Baturina Sobiech no i Szymczak który jest melodią przyszłości. Tych trzech amigos no to nie są zawodnicy na puchary jedynie na 15 min meczu w ekstraklasie przy korzystnym wyniku. A tak BTW Teodorczyk się według managera nie wybiera będzie do czerwca pewnie kasę pobierał i naciągnie kogoś jeszcze w belgii

    • bezjimienny pisze:

      Polecam porównać sobie Kownackiego i Ishaka sprzed Lecha pod względem:
      -wieku
      -klubów
      -lig, w których grał
      -liczby strzelonych bramek
      Możecie się mocno zaskoczyć.

  90. mario pisze:

    jestem za powrotami wychowanków, ale na dzisiaj na takiego, który mógłby wyjść na boisko i nie osłabiać drużyny nas nie stać, a takiego, który nic nie wniesie nie potrzebujemy. Tego? Przecież on teraz będzie gorszy od Szymczaka, a pewnie też od Baturiny, bo ten chociaż raz po raz pogra w PP a Teo siedzi na trybunach.

    • 07 pisze:

      Teo potrzebuje rundy na wejscie w rytm meczowy i odgruzowanie. Przy braku kontuzji w kolejnym sezonie w polskiej lidze jest w stanie strzelic do 8 goli w sezonie. To max.

      • mario pisze:

        dokładnie

      • Franco pisze:

        Zawsze mnie ciekawiło jak wylicza się przedział goli dla danego napastnika.
        Albo „szukamy napastnika, który GWARANTUJE x goli w sezonie”. Jak to jest obliczane ?

      • mario pisze:

        w ogóle nie jest obliczane. To znaczy w naszych dyskusjach nie jest wyliczane. Wiara rzuca cyfry biorąc od uwagę dokonania historyczne i ewentualny postęp czy rozwój zawodnika. Profesjonaliści dysponują zapewne programami wyliczajacymi prawdopodobieństwo zdobywania goli czy punktowania, tak jak to pokazali np w filmie Moneyball (mam nadzieję że nie pomyliłem tytułu), ale na forum możemy po prostu zakładać coś na potrzeby dyskusji. Póki nie rzuca się cyframi/liczbami z dupy, to bym nie kruszył o to kopii.

  91. Niebieski77 pisze:

    Patrząc na przebieg kariery to zagrał 274 oficjalne spotkania strzelając w nich 101 bramek co daje w przybliżeniu 1 bramkę na 2,7 mecze , zakładając grę w Lechu przy około 50 spotkań w sezonie (ESA,PP,SP,LE) można oczekiwać od Teo około 18 bramek ale to wersja bardzo optymistyczna na którą musiało by się złożyć kilka czynników jak forma,brak kontuzji czy ilość meczów,realnie jeśli się przyłoży to jest w stanie strzelić 6-8 kast.

    • 07 pisze:

      Dokładnie do max 8 goli.
      Szukajmy gracza na dorobku ktory podobną liczbe w 1 sezonie da jako zmiennik a w kolejnym 10-16.
      Benedyczak jest juz poza naszym zasiegiem. Jego zmiennik w U 21 to realna opcja i doskonała okazja do rywalizacji z Szymczakiem w kolejnym sezonie. Ok. Trzeba bedzie pewnie wylozyc z 1,2 mln….ale to inwestycja ktora za 2 lata poza golami dolozy do klubu 3-4 mln euro.

  92. Grossadmiral pisze:

    Tarczyński Arena Wrocław tak to nowa nazwa stadionu gdzie mecze będzie rozgrywał Śląsk. Brzmi okropnie jedyne za co mozna pochwalić że to prywatne przedsiębiorstwo a nie państwowe a 14 mln zł w 6 lat też nie śmierdzi.

    • bezjimienny pisze:

      A to dla Śląska, czy dla miasta te 14 mln?

      • Grossadmiral pisze:

        W sumie bez znaczenia bo głównym udziałowcem jest miasto które też dorzuca im milionów więc wiesz z ręki do ręki + vat

    • Kuki pisze:

      Dajcie spokój. Klimczak nadal nie może znaleźć sponsora dla stadionu Lecha. W takim mieście jak Poznań, w takim regionie jak Wielkopolska i wreszcie dla takiego klubu jak Lech Poznań…No ale dobrze zarządza finansami klubu, wiadomo.

      • Grossadmiral pisze:

        No właśnie a czy miasto które jest włascicielem obiektu by nie mogło też podziałać w tym temacie? jaśkowiak Lechowi milionów z kasy nie daje jak większość innych miast szczecin wrocław gliwice robią przelewy na wiele milionów. Przecież to też w interesie miasta jest zysk bo ma swoją prowizję a jak rutek czy klimczak liczą że znajdą sponsora ale muszą strzelam odpalić JJ 80% z tego to się nie spinają w poszukiwaniach. Miasto ma dobre relacje z budowlanką to niech przeprowadzą jakieś rozmowy trójstronne chociażby z jakimś Atanerem albo inną Eneą

    • kri$$ pisze:

      To teraz Kiepskich będziemy nazywac „Kiepskimi Kiełbasami”? 🙂

    • Levin_67 pisze:

      Mimo wszystko to lepiej brzmi niż np. Hurtownia drobiu Arena Wrocław. Dla Lecha 2 mln rocznie dodatkowych wpływów, to nie są jakieś znaczące pieniądze, dla Warty gdyby w końcu zaczeła grać w Poznaniu, już tak.

    • ryszbar pisze:

      Jakiś czas temu próbowałem zainteresować ludzi z jednej z większych firm tematem wykupienia nazwy stadionu. Co to była za góra problemów. Budżety zaplanowane na ileś tam lat, właściciel mało decyzyjny /z czuba listy najbogatszych Polaków/, formalności itp, itd. Tak więc nikt nie chciał się za to zabrać a z perspektywy czasu uważam, że zrobili źle bo teraz jak Lechowi idzie pewnie też i negocjacje będą o większe pieniądze.
      Generalnie chodzi mi o to, że może nie zawsze wina braku nazwy stadionu może leżeć po stronie Zarządu Lecha.

  93. ryszbar pisze:

    Ciekawy wywiad na oficjalnej z Bednarkiem. Niezły z niego gaduła.
    W porównaniu do Jędrzejczyka wie co powiedzieć. Może zostanie trenerem?

    • Grossadmiral pisze:

      Troszku się uśmiałem jak prowadzący stwierdził że Bednarek to jeden z najsprawniejszych bramkarzy których widział…

  94. 07 pisze:

    11 minut i szmata napoczęta…..

  95. ryszbar pisze:

    Marny ze mnie kibic piłkarski. Zapomniałem, że dziś dzień eurowpierdolu legii.
    Otwieram internet a tu już wszystko zgodnie z przewidywaniami.

  96. ryszbar pisze:

    Czy to będzie w TV? Już 0-2. Nagram i obejrzę kiedyś na poprawę humoru

  97. Grossadmiral pisze:

    Loczek potwierdził że chcą Papszuna. Jeżeli nie będzie to zimą możliwe poczeka do lata. Ciekawostka taka że chce go z jego sztabem i co na to teraz Dariusz Skrzypczak czy pójdzie pracować do stolicznych…

    • ryszbar pisze:

      Pewnie, że pójdzie. Nie mam złudzeń. W tym zawodzie trzeba brać co jest. Sentymenty na bok.

    • patko78 pisze:

      Szkoda, że Papszun pójdzie do nich z całym sztabem, bo zapewne weźmie ze sobą ze 2-3 zawodników tym samym osłabiając Raków. Jeśli nasza liga ma być silna to musi być więcej mocnych drużyn, przez co trudniej będzie zdobyć MP ale będzie ono smakowało wyborniej.. Więcej mocnych drużyn to silniejsza liga..A przy takim układzie Raków stanie się średniakiem tym samym mniej drużyn będzie zabierać pkt. „tym lepszym” chociażby legii, a i My będziemy musieli się więcej wysilić..A tak poza tym po cichu liczyłem, że Rząsa coś zadziała i podkupi Kovacewica, Iviego lub Tudora..

      • robson pisze:

        Legii nie stać na gotówkowe transfery z Rakowa (no chyba ze komuś kończy się kontrakt albo ma niskie odstępne). Zresztą po co Świerczewski miałby wzmacniać ligową konkurencję swoimi piłkarzami?

      • patko78 pisze:

        Robson to nie do końca tak. Gdyby Papszun został, a odeszłoby np. ze 2 zawodników to on by poskładał tak zespół żeby nie stracił na walorach za bardzo. Natomiast gdy Papszun odchodzi to siłą rzeczy ktoś odejdzie, moga zrobić się kwasy, niesmak etc. /nawet gdyby utrzymali ten skład to już nie będzie ten sam mental, team spirit/. Co do legii, to oni toną w długach, fakt ale muszą i na pewno paru zawodników kupią /z niektórymi się pożegnają/ bo z tymi pastuchami to nic nie ugrają..

      • Grossadmiral pisze:

        Tudorowi się kontrakt kończy więc nie wykluczone że może trafić do stolicznych chyba że będzie chciał gdzieś jeszcze pograć w lepszej lidze albo zarobić duzo kasy

      • Didavi pisze:

        Nawet mając Papszuna trudno im będzie kogoś sensownego wyciągnąć, czytaj (Kovacevic, Tudor, Ivi). Forsa to jedno. Na każdego trzeba byłoby sporo wyłożyć, ale legła może nawet nie wejść do pucharów. Tudorem już latem były zainteresowane lepsze kluby, po co miałby marnować sezon, jak już latem może pójść do lepszego klubu i lepszej ligi. Innych też to się tyczy. Gdyby legła była mistrzem, wyłożyła kasę, każdy by poszedł. Teraz nie sądzę. Perspektywa gdy bez pucharów dla lepszych, zagranicznych zawodników nie jest przekonująca. No i Świerczewski, czyli właściciel Rakowa. Też nie może sobie pozwolić na totalną rozbiórkę i jednoczesne wzmocnienia rywala, bo zaraz i jego będą w Częstochowie chcieli na taczkach wywozić.

      • patko78 pisze:

        Nie mniej jednak każdego z tych ww. zawodników byśmy przyjęli z otwartymi rękami. W obecnej sytuacji będąc liderem i grając najlepszą piłkę w PL mielibyśmy taki hundicap, żeby choć jednego z nich kupić. Oni też by się wypromowali, a wiadomo, że od Nas najszybciej pójść na zachód tam gdzie chcą. Nie ukrywajmy, każdy z nich byłby mega wzmocnieniem, a takich potrzebujemy.

      • Szostak pisze:

        @Grossadmiral
        Nie mają szans na Tudora. Podobno Raków miał na niego poważne oferty z Turcji i Grecji (w okolicach 2 mln). Nie oddali go tylko, dlatego bo mają plan rok+rok (pierwszy na wejście do ligi, drugi na awans). Liczą, że teraz w trzecim uda się zrobić mistrza. Czy to możliwe? Patrząc na obecną formę wszystkich pretendentów, to ligę może wygrać każdy.
        @patko78 w polskiej lidze nikt nie ma pieniędzy na zawodników Rakowa. Jakbym miał wyceniać to Kovacevic to przynajmniej 3-3,5 mln euro, Ivi to minimum 2 mln, ale myślę, że bliżej 2,5 mln. Tudor j.w. Rząsa z polskiego podwórka, to może próbować kupić kogoś z pierwszej ligi lub dołów ekstraklasy. Po sezonie powinna być wyprzedaż w Legii. To tam można kogoś kupić, np. Kapustkę. Ale czy znając jego zdrowie to na pewno byłoby wzmocnienie? Raczej nie. Jędrzejczyk dla mnie to trep i nie chciałbym go widzieć w Lechu, nawet jakby miał być na miejsce Rogne. A tak poza tym to chyba nikogo ciekawego nie ma. Ewentualnie można by wziąć kastratiego, szczególnie, że jego powinni oddać za paczkę frytek, więc jakby po rundzie się nie sprawdził, to można by go gdzieś wypożyczyć tak jak Sykorę.

      • patko78 pisze:

        @Szostak Raków w tym sezonie nie zdobędzie MP. Oni od paru kolejek jadą jakoś na hamulcu ręcznym. To już nie jest ta gra którą czarowali wcześniej..W tym sezonie zacząłem się im bardziej przyglądać i grają zbyt schematycznie..a problemy były widoczne już z Termaliką mimo, że wygrali 3:2, kolejny mecz z Łęczną na wyjeździe zremisowali 0:0 ale zagrali naprawdę przeciętny mecz gdzie My tydzień później zagraliśmy o wiele lepiej,a niestety też zremisowaliśmy tylko 1:1, dalej mieli mecz z Pogonią to już kompletnie stracili atuty, które wcześniej prezentowali, a na deser przegrali ze słabą Cracovią mimo, że obiektywnie lepiej się prezentowali..A skoro tak to wygląda to widać nie służą im potencjalne spekulacje notabene przenosin Papszuna do Wawy. Co do kwestii cenowej ww.zawodników Rakowa..oczywiście nie stać w większości klubów ale Nas akurat stać choćby na jednego z nich. Takie półtora, dwa mln.euro moglibyśmy wydać tylko to już kwestia Naszych włodarzy w którą stronę chcą iść..Lech w przeciągu 2-3 lat zarobił tyle, że stać na takie transfery by się rozwijać, by podwyższyć poziom, by zaznaczyć swoją dominacje, pokazać taki pazur, swoje nowe DNA. Właśnie to jest nowy, dobry moment by pokazać swoją supremację i nie pieprzyć się w tańcu..Gdybym był właścicielem, tyle zarobił, po odliczeniu kosztów uraczyłbym nie tyle co kibiców ale i siebie tymi transferami 🙂

      • Szostak pisze:

        @patko78
        Uff na szczęście patrzyłeś na Raków i zauważyłeś, że jest zbyt schematyczny. To już nie wygrają. Nie no przepraszam, ale wolne żarty. W tym momencie wszystkie drużyny z top4 mają średnią punktową, która pozwala im zdobyć tytuł mistrza, a co będzie wiosną, Bóg jeden raczy wiedzieć.
        Co do transferów, to Lecha nie stać na transfer za 2 mln euro, a taka cena jest za najtańszego z tej trójki Tudora (można z nim co prawda podpisać kontrakt zimą i próbować wykupić tak jak Czerwińskiego, ale Raków nie musi chcieć puścić). Wbrew raportowi deloitte i ucieszonej minie Rutkowskiego, Lech nie ma Bóg wie jakiej nadwyżki finansowej. Przed poprzednim sezonem miał problem z płynnością, długi wobec właściciela i duże plany inwestycyjne. Z pieniędzy za zeszły sezon udało się rozwiązać wszystkie problemy i zrobić pewną górkę. Rutkowski miał szczęście, że taki sezon trafił się w najgorszym czasie pandemii, dzięki czemu mógł okazyjnie kupić paru piłkarzy. Ale jeżeli klub ma zdrowe finanse, jak Raków, to ich piłkarze są poza zasięgiem Lecha. Myślę, że barierą w Lechu na teraz jest 1,5 mln, chyba, że Lech wygra mistrzostwo i jest szansa na LM lub LE. Nie mam pewności, ale nie sądzę, żeby ba loua przyszedł tu za te 1,2 mln. Obstawiam, że było to 1 mln + 200k bonusu rozłożone na co najmniej trzy raty.
        I jeszcze słówko o Rząsie. Można faceta nie lubić, ale jedno mu trzeba oddać. Dokonał przewrotu kopernikańskiego w klubie. Dotychczas polityka klubu była taka, że „niektórzy piłkarze potrzebują więcej czasu niż inni, żeby się wkomponować”. Teraz jak po sezonie nie łapiesz się do gry, to klub szuka Ci miejsca do gry i schodzi z części kontraktu. To pozwala zwiększać liczbę zawodników od kontraktem i daje zabezpieczenie w razie nieudanego okna i/lub sezonu. Przecież z taką kadrą rok temu, można było walczyć o wyjście z grupy i puchary na kolejny rok…

      • inowroclawianin pisze:

        Jakie nie stać? Jeżeli zdobędziemy MP i PP to właśnie rekordowa suma z ligi. Do tego Kamiński za jakieś 15-20 mln euro. Nie mówię już o tym co będzie jeśli zagramy w grupie pucharów, tego nie liczę już nawet. Także za 2 miliony stać.

      • inowroclawianin pisze:

        Miało być „wpadnie” rekordowa suma.

    • Sp pisze:

      Też uważam, że pójdzie tam bez żadnych skrupułów

  98. robson pisze:

    A tak swoją drogą, to pierwszy raz widzę w świecie futbolu sytuację, żeby właściciel klubu publicznie mówił, że chce zatrudnić trenera, który ma kontrakt z innym klubem i gdzie nic nie jest dogadane ani z tym trenerem, ani z klubem.

    Pudel naprawdę jest nieźle bezczelny i odklejony od rzeczywistości. Jemu chyba naprawdę wydaje się, że inne kluby w Eklapie istnieją tylko po to, żeby pełnić służebną funkcję wobec Legii. Tak jak wtedy kiedy twierdził, że kluby zamiast na zachód powinny sprzedawać piłkarzy do Legii po promocyjnej cenie i zadowalać się procentem z następnego transferu.

    • mario pisze:

      może jednak więcej jest dogadane niż wszyscy myślimy…

    • Pawelinho pisze:

      robson na zachodzie w ostatnim czasie były trzy takie przypadki np w niemieckiej 1. Bundeslidze na początku 2021 roku. Sprawa dotyczy obecnego trenera Borussii Dortmund czyli Marco Rose, Juliana Nagelsmanna (obecnie bayern) i Adi’ego Hütter’a (obecnie Borussia Mönchengladbach. Całą trójkę łączy fakt, że ze swoimi ówczesnymi klubami kolejno zaczynając od Rose’go, umowy wygasały 30 czerwca 2021 roku i jak się później okazała ta decyzja dla popularnych „Źrebaków” nie była zbyt udana. Gladbach mocno obniżyło loty na wiosnę notując lekki zjazd formy. Z kolei o Nagelsmann’ie od dłuższego czasu spekulowano, że trafi do Monachium tak więc po prostu też zrobiono ten sam manewr i najmniej znany z tej trójki Hütter w podobnym stylu zimą podpisał umowę z Gladbach co Rose z Dortmundem (była publiczna informacja o tym w niemieckich mediach oraz polskich jeśli mnie pamięć nie myli). Takie przypadki jak ten o jakim piszesz były, są i będą. Dlatego nie byłbym zdziwiony faktem, że Papszun może teraz podpisać kontrakt, a latem zacząć pracę na słoikowej 3.

      • robson pisze:

        Zakładam jednak, że wspomniani panowie nie dowiadywali się z mediów od właścicieli tych klubów, że będą od następnego sezonu trenować ich zespoły. Raczej norma jest taka, że najpierw za kulisami odbywają się negocjacje, a dopiero jak wszystko jest dograne, to obie strony oficjalnie to ogłaszają.

      • Pawelinho pisze:

        robson

        Jak dobrze kojarzę bo trochę czasu minęło to w przypadku Rose’ego te spekulacje pojawiły się mniej więcej w okresie październik-listopad, kiedy Borussia Dortmund była w dołku (trenerem był Favre, a schedę po nim jako tymczasowy przejął Terzić do końca sezonu 2020/21). Ogólnie w Niemczech zrobiła się z tego afera, że to nie jest zbyt elegancka praktyka. Musiałbym poszukać artykułów na ten temat, ale faktem jest, że najpierw były zakulisowe rozmowy, a dopiero potem oficjalne potwierdzenie takiego „transferu”.

  99. Franco pisze:

    Wczoraj się dopiero zorientowałem, że tvp nie nadaje na żywo meczów polskiej drużyny na wyjazdach w LE. Coraz lepiej 🙁
    Podali chociaż dlaczego. Miliarda im zabrakło ?

    • robson pisze:

      A więc tak. Jak wiemy obowiązuje w Polsce ustawa, która obliguje nadawców do pokazywania w telewizji otwartej meczów polskich drużyn w europejskich pucharach. Kiedy jednak pojawił się Viaplay i przejął prawa do LE i LKE, pojawił się problem, bo Viaplay nie ma w Polsce normalnego kanału telewizyjnego (linearnego), a funkcjonuje jedynie w sieci. W związku z tym nie podlega pod ustawę, która ma już dobre kilkanaście lat i kiedy powstała, nie przewidywała istnienia nadawców, którzy nie mają kanału linearnego.

      W związku z tym TVP dogadała się z Viaplay na takiej zasadzie, że przy meczach domowych Legii TVP pokazuje je na żywo, a Viaplay w zamian korzysta z sygnału z meczu produkowanego przez TVP. Natomiast z wyjazdów mogą pokazywać tylko powtórki.

      A ustawę pewnie niebawem znowelizują, bo wymaga ona aktualizacji także w innych miejscach (nie uwzględnia Ligi Konferencji Europy).

  100. 07 pisze:

    Sezon trwa. Na dziś L moze zagrac w przyszlorocznych pucharach wyłącznie przez P.P. Nikt z top 4 nie położy się do konca sezonu bez wzgledu na to kto zdobedzie M.P. Poza tym zespół z Klozetowej rżnie każdy rywal. Do zimy ten zespół sie nie podniesie. Chciałbym w kolejnym losowaniu PP. zobaczyc parę L -Raków. To dodałoby calej sprawie dodatkowego smaczku. Miodulski moze na biznesie sie zna, ale podobnie jak nasz Piotrek na pilce juz nie. Czekam na oficjalne info bo jak na razie to dla mnie rozmowy 7 latkow o marzeniach.
    Rakow jak ktos wczesniej napisał jedzie juz na oparach. Tez to zauwazylem. Ostatnia porazka to nie przypadek. Zespół był przygotowany na mocny poczatek ligi i puchary. Nie będą w stanie wytrzymać całej rundy na maxymalnych obrotach. Mozemy im odejsc na kilka punktów.
    Ps. Tudor swego czasu miał trafic do Lecha zanim wylądował w Czestochowie. Temat nieaktualny juz.
    Rozgladajmy sie za młodymi z potencjalem głodnych sukcesów na ktorych mozna postawić.
    L- to mimo wszystko marka. Nie wierze w to ze tam nikt nie wysłał Cv. Ofert loczek ma kilkadziesiatek. Menadzerowie trenerow działają…… Tam wybuch wulkan i lawa nadal sie wylewa. Temperatura wrzenia, chaos. To nie pomaga zawodnikom. Teraz słychać juz o akcji kibiców. Pożar, za pozarem. W zimie będzie tam rowniez goraco. Na bank dojdzie do czyszczenia szatni.

    • Grossadmiral pisze:

      z PP mogą się już 1 grudnia pożegnać motor to nie takie całkiem badziewiaki a wiadomo jak to w pucharze troche szczęscia i bywa różnie do tego Lublin więc będą chcieli się pokazać na tle warszawki no chyba że saganowski się wypnie po starej znajomości.

      • 07 pisze:

        Jak sie wypnie to tylko pokaże jakim jest profesjonalistą.

      • Max Gniezno pisze:

        Tam jest teraz taki burdel, że nie zdziwię się jak w dniu pucharowego meczu zameldują się w Lubinie pod stadionem Zagłębia

    • Pan T.Arhei pisze:

      Tak gwoli ścisłości to bardziej szambo wybija niż wulkan wylewa:)
      A tak intuicyjnie ,bez szukania po internetach ,to uważam ,że Miodek jest takim samym byznesmenem jak Doktor Jan, jak Człowiek Wielu Nazwisk od Polsatu,jak 100kłosa i paru innych jeszcze.

      • tolep pisze:

        Obrażasz Solorza tym porównaniem. Popatrz co zbudował od zera.

        Kulczyka biznesy były w większości dosyć śliskie, natomiast Mioduski w ogóle nie jest znany z żadnych udanych przedsięwzięć biznesowych.

      • Grossadmiral pisze:

        Solorz tak od zera nic nie zbudował kontakty miał ktoś mu pomagał ze struktur nawet chwile. W 3 lata wolnej Polski od biznesików granicznych ma kasę żeby otworzyć telewizję a jeszcze dostać koncesję na nadawanie? Nikt koncesji nie dostawał na piękne oczy. Paszport konsularny dostał za komuny a to przecież też nie było tak sobie dostać. Nie na darmo w swoim czasie na okęciu z jego samolotu wychodzili baronowie Polskiej sceny politycznej typu komorowski miller już jak się dorobił

      • Szostak pisze:

        Start Solorz miał ułatwiony, ale trzeba docenić co udało mu się zbudować. Takich jak on w latach 90. Było z 30-40, dziś została ich ledwie garstka, a z nich wszystkich jest najbogatszy, więc jakieś umiejętności musi mieć.

    • Szostak pisze:

      Nie przeceniałbym zadyszki Rakowa, oni ciągle grają bez cebuli, który jest kontuzjowany.

    • inowroclawianin pisze:

      Ja mam nadzieję, że już motorynka ich rozjedzie i to nawet po karnych. I będzie po pucharach.