Wszystkie rozstrzygnięcia w Bydgoszczy

Za 5 dni Lech Poznań pierwszy raz od marca 2015 roku zagra na stadionie w Bydgoszczy. Wspomniana wizyta na obiekcie Zawiszy nie była udana, wtedy Kolejorz przegrał z późniejszym spadkowiczem 0:1. Stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka to ważny obiekt w historii naszego klubu, przed laty Lech Poznań wygrywał na nim nie tylko mecze.




Mecz 1/16 finału Pucharu Polski 2023/2024, Zawisza Bydgoszcz – Lech Poznań będzie jednym z ciekawszych w historii rywalizacji obu klubów ze względu na frekwencję, jaka się szykuje. Zawisza dostał zgodę na wpuszczenie łącznie 14 tysięcy kibiców i wszystkie wejściówki zostały już wyprzedane. W trwającym sezonie Bydgoszcz może być jednym z przystanków Lecha Poznań do finału Pucharu Polski, który kiedyś odbywał się właśnie w Bydgoszczy. W tym mieście Kolejorz zarówno zdobywał, jak i przegrywał mecz o trofeum.

W 1990 roku roku Lech Poznań zdobył trzeci w swojej historii tytuł Mistrza Polski co pozwoliło po raz trzeci zagrać o Superpuchar Polski. W 1983 roku Kolejorz jako Mistrz Polski przegrał mecz o Superpuchar i tak samo było 5 lat później, gdy walczył o niego jako triumfator Pucharu Polski. W 1990 roku bój o krajowy Superpuchar nie odbył się przed sezonem 1990/1991 a w jego trakcie. W niedzielę, 9 września o 12:00 przeciwnikiem Lecha Poznań w Bydgoszczy była Legia Warszawa. Wtedy rywal już od 10 minuty prowadził 1:0, ale na oczach 5 tysięcy widzów ostatecznie wygrał Kolejorz zwyciężając 3:1 po golach Pachelskiego w 25 minucie oraz Gębury i Moskala już w drugiej połowie. Superpuchar Polski 1990 zdobyty w Bydgoszczy uskrzydlił graczy Andrzeja Strugarka i Jerzego Kopy, krótko później niebiesko-biali rozbili lidze Hutnika Kraków 5:2 oraz Zagłębie Sosnowiec 6:1 a na deser w PEMK rozprawili się z greckim Panathinaikosem Ateny przy Bułgarskiej aż 3:0.

Superpuchar Polski 1990 – Stadion Zawiszy Bydgoszcz (09.09.1990, godz. 12:00)
Lech Poznań – Legia Warszawa 3:1 (1:1)

Bramki: 25.Pachelski 65.Gębura 68.Moskal – 10.Świetlik

Sędzia: Michał Listkiewicz (Warszawa)

Widzów: 5000

Skład: Jankowski (46.Sidorczuk) – Rzepka (86.Włosowicz), Jakołcewicz, Gębura, Bereszyński, Kofnyt (46.Kryger), Skrzypczak, Trzeciak (46.Wołoszczuk), Pachelski (46.Bayer), Moskal, Juskowiak.



W sezonie 2010/2011 Lech Poznań po wiosennym odpadnięciu w 1/16 Ligi Europy ze Sportingiem Braga musiał skupić się na walce o europejskie puchary poprzez ligę oraz o Puchar Polski, którego na szczęście jesienią nie zawalił. Lechitom słabo szło w Ekstraklasie, poznaniacy rozgrywki musieli ratować przez Puchar Polski. Po domowych wpadkach z Polonią Warszawa 0:1 i Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1 trzeba było pokazać klasę na wyjazdach. Podopieczni Jose Bakero umieli się zmobilizować, wygrali zarówno w Warszawie, jak i w Bielsku-Białej dostając się do finału Pucharu Polski, który 2 rok z rzędu był rozgrywany na stadionie Zawiszy.

1/16, GKS Tychy – Lech Poznań 0:1
1/8, Cracovia Kraków – Lech Poznań 1:4
1/4, Lech Poznań – Polonia Warszawa 0:1, 2:1
1/2, Lech Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1, 3:2
Finał, Lech Poznań – Legia Warszawa 1:1 k.4:5

Przed finałem Pucharu Polski w Bydgoszczy rozegranym na początku maja 2011 roku zarówno Lech Poznań, jak i Legia Warszawa znajdowały się w bardzo słabej formie. Obie ekipy grając nierówno w lidze nie miały gwarancji awansu do europejskich pucharów, dlatego Puchar Polski był dla nich priorytetem. Faworytem do zwycięstwa był wtedy Lech Poznań, nasza drużyna kilkanaście dni przed finałem z Legią Warszawa pokonała przy Bułgarskiej tego przeciwnika 1:0.

Dnia 3 maja 2011 roku w zimny i pochmurny dzień lechici od początku ruszyli do ataku potwierdzając swoją przewagę golem zdobytym w 28 minucie za sprawą cudownego uderzenia z daleka Dimitrije Injacia. Poznaniacy po wyjściu na prowadzenie chcieli iść za ciosem. Krótko przed końcem pierwszej połowy kapitalną okazję miał Rafał Murawski, który w sytuacji sam na sam minął golkipera i tylko w sobie wiadomy sposób nie trafił do siatki. Gdyby „Muraś” wykorzystał tamtą sytuację, to byłoby już praktycznie po zawodach, Lech prowadziłby 2:0 mogąc ze spokojem kontrolować dalszy przebieg spotkania.

W drugiej odsłonie Lech grał z dużym spokojem. Nagle w 67 minucie strzał trochę od niechcenia oddał Manu i piłka po rykoszecie przelobowała źle ustawionego Krzysztofa Kotorowskiego. Dosłownie z niczego zrobiło się 1:1, od tamtej chwili poznaniacy zupełnie przestali grać. Legioniści atakowali coraz śmielej stwarzając coraz więcej okazji. Tak samo było również na początku dogrywki. W końcu w drugiej jej połowie obudził się nasz zespół, wówczas bliscy zdobycia zwycięskiego gola byli m.in. Artjoms Rudnevs, Semir Stilić czy Jacek Kiełb, który z daleka trafił w poprzeczkę. Ostatecznie żadnemu z lechitów nie udało się strzelić bramki, zatem o zdobywcy Pucharu Polski 2011 musiały zadecydować rzuty karne.

Dnia 3 maja 2011 jedenastki wykorzystali wszyscy z wyjątkiem Bartosza Bosackiego, który uderzał jako pierwszy. Karne były strzelane na bramkę za którą zasiadali kibice Legii Warszawa, którzy nagle znaleźli się na murawie i przeszkadzali Krzysztofowi Kotorowskiemu w interwencjach. Sędzia Paweł Gil nie nakazał kibicom powrotu na trybuny tak samo jak spiker. Nasz bramkarz również nie protestował, dlatego karne toczyły się dalej. Wiosną 2011 roku Lech Poznań przegrał w finale z zespołem Macieja Skorży, do europejskich pucharów poprzez ligę też nie awansował.

Finał Pucharu Polski 2010/2011 – Stadion Zawiszy Bydgoszcz (03.05.2011)
KKS Lech Poznań – KP Legia Warszawa 1:1 (1:0) d. 1:1 k. 4:5

Bramki: 28.Injac – 67.Manu

Żółte kartki: Wołąkiewicz, Bosacki, Djurdjević, Rudnevs, Wojtkowiak – Rzeźniczak, Vrdoljak, Hubnik, Wawrzyniak

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Widzów: 17000 (6300 kibiców Lecha, 6800 fanów Legii oraz sympatycy neutralni)

KKS Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Wołąkiewicz, Henriquez – Injać (69.Stilić), Djurdjević – Krivets (100.Mikołajczak), Murawski, Wilk (76.Kiełb) – Rudnevs.

Rezerwowi: Burić, Stilić, Gancarczyk, Kiełb, Mikołajczak, Ślusarski, Możdżeń.

KP Legia: Skaba – Rzeźniczak, Astiz (46.Komorowski), Choto (76.Cabral), Wawrzyniak – Manu, Vrdoljak, Borysiuk, Radović, Rybus (61.Kucharczyk) – Hubnik.

Rezerwowi: Antolović, Kucharczyk, Komorowski, Cabral, Jędrzejczyk, Żyro, Kiełbowicz.

Trenerzy: Jose Bakero – Maciej Skorża

Pogoda: +7 stopni, pochmurno

Rzuty karne:

Bosacki (nie trafił)
Cabral (trafił)
Stilić (trafił)
Komorowski (trafił)
Rudnevs (trafił)
Vrdoljak (trafił)
Mikołajczak (trafił)
Rzeźniczak (trafił)
Wołąkiewicz (trafił)
Wawrzyniak (trafił)

Maciej Skorża (trener Legii):„Ogromna radość u nas w szatni, bo to w pierwszej połowie Lech dominował i mógł strzelić kolejne bramki. Po zmianie stron gra się bardziej otworzyła. Naprawdę jak na finał był to bardzo dobry mecz, który mógł się podobać. Był to taki bodziec dla nas na resztę spotkań, a my będziemy starali wygrać się wszystko do końca. Drużyna pokazała dziś wielki charakter oraz determinację i za to jestem im wdzięczny.”

Jose Bakero (trener Lecha):„Gratulacje dla piłkarzy Legii Warszawa oraz dla kibiców, którzy byli tutaj z nami. Jest to wielki zawód, bo to my graliśmy w piłkę, a bramki strzelali rywale. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu fenomenalna. W drugiej odsłonie Legia wkładała dużo serca w swoje ataki, a w dodatku sprzyjało jej szczęście. Przeciwnik stwarzał sytuacje po stałych fragmentach gry i tylko tak umiał nam zagrozić. Taki jest futbol, teraz pozostaje nam walczyć w lidze.”

Bydgoszcz przed meczem (okolice stadionu i sam stadion):

Fotorelacja z finału PP 2011:

Sektory Lecha podczas meczu oraz stadion w czasie protestu:




Warto przypomnieć, że Lech Poznań ostatni raz zwyciężył w Bydgoszczy dnia 5 maja 2014 roku ogrywając Zawiszę wynikiem 2:1. Dotąd graliśmy z Zawiszą w Pucharze Polski tylko dwa razy. W 1956 roku poznaniacy triumfowali na wyjeździe 3:1 (również na etapie 1/16) a w 1977 roku na etapie 1/8 finału pucharu krajowego wygrali u siebie z Zawiszą Bydgoszcz 1:0.

Dnia 31 października Zawisza Bydgoszcz zaliczy najwyższą frekwencję podczas swojego meczu od 1990 roku. Frekwencja wynosząca 14 tysięcy widzów nie będzie jednak rekordowa, wspomniany finał Pucharu Polski 2011 śledziło z trybun 17 tysięcy kibiców. Wyjazdowe spotkanie z III-ligowcem o awans do 1/16 finału Pucharu Polski odbędzie się już za 5 dni o godzinie 21:00.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <