Przedmeczowa analiza Zagłębie – Lech

analizaJutro wieczorem poznański Lech zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Oba zespoły są w kryzysie, choć trudno na razie powiedzieć, która drużyna w większym.


Zagłębie Lubin w tym sezonie nie zdobyło jeszcze ani jednego punktu, a z kolei Lech Poznań w lidze prowadził dwa razy, ale dwukrotnie dał sobie wyrwać wygraną. Ponadto Kolejorz po słabym meczu przegrał w czwartek z Żalgirisem Wilno. Gra „niebiesko-białych” była mierna, wolna, pozbawiona ambicji, woli walki i determinacji. Jutro oba zespoły na pewno powalczą o przełamanie, jednak remis może satysfakcjonować tylko „Miedziowych”. Dla Kolejorza 0:0 czy 3:3 nie będzie remisem, a porażką.

Mocne strony Zagłębia

Największym atutem „Miedziowych” w meczu z Lechem najprawdopodobniej będzie fakt zatrudnienia „nowego” szkoleniowca i tak zwany efekt „nowej miotły”, który można często zaobserwować przy okazji zmiany trenera. Zagłębie posiada bardzo silną kadrę i jeżeli tylko Adamowi Buczkowi uda się odpowiednio zmotywować piłkarzy, to może być to dla Lecha bardzo ciężkie spotkanie. Nie od dzisiaj wiadomo, że Zagłębie posiada wszystko, aby walczyć przynajmniej o europejskie puchary, ale dotychczas prawie żaden trener nie był w stanie odpowiednio wykorzystać potencjału „Miedziowych”. Patrząc na dotychczasowe mecze lubinian bardzo ciężko mówić o silnych stronach, ponieważ w dwóch pierwszych meczach Zagłębie zagrało tragicznie w prawie każdej formacji i ciężko znaleźć jakikolwiek jasny punkt w ekipie prowadzonej dotychczas przez Pavla Hapala. Jedynym piłkarzem, który w poprzednim meczu wyróżniał się był strzelec bramki i nowy nabytek Zagłębia – Miłosz Przybecki. 22-latek nie tylko zdobył bramkę, ale kilka razy pokazał się z dobrej strony np. wykładając idealną piłkę Djordje Cotrze po której serbski piłkarz nie trafił do pustej bramki Piasta. Analizując jednak poprzedni sezon można wyróżnić kilku czołowych zawodników, którzy w szczególny sposób mogą zagrozić defensywie Lecha. Najsilniejszą formacją Zagłębia jest linia pomocy, którą w tym sezonie wzmocnili jeszcze chociażby Aleksander Kwiek i Łukasz Piątek. Wszyscy zawodnicy występujący w środku pomocy są doświadczonymi ligowcami i jeśli zagrają na lepszym poziomie niż dotychczas, to Kolejorz w ofensywie znów będzie miał problemy.

Słabe strony Zagłębia

Analizując pierwsze mecze Zagłębia w tym sezonie nie trudno zauważyć główną przyczynę porażek. Wystarczy zobaczyć piętnaście minut meczu, aby dostrzec totalny brak zaangażowania u piłkarzy „Miedziowych”. To właśnie z tego braku zaangażowania wynikały błędy w grze lubinian. W meczu z Pogonią piłkarze Zagłębia przegrywali praktycznie każdy stykowy pojedynek, starając się chyba dograć do końca meczu przy jak najmniejszym wysiłku. Linia pomocy i obrony w ogóle ze sobą nie współpracowały, a przerwę pomiędzy pomocą a obroną idealnie wykorzystywali w pierwszym meczu pomocnicy Pogoni. W meczu z Piastem gra piłkarzy Zagłębia trochę się poprawiła, ale to nie uchroniło gości od błędów chociażby przy drugiej bramce dla Piasta. Słabą stroną lubinian jest w tym sezonie na pewno obrona, która straciła jak do tej pory cztery bramki w dwóch meczach. Linia defensywna jest bardzo słabo zorganizowana, piłkarze często gubią krycie, a co ciekawe wszystkie cztery bramki padły po dośrodkowaniach w pole karne. Słabą stroną zagłębia wydaje się także prawa obrona na której w ostatnim meczu bardzo łatwo dawał się ogrywać Bartosz Rymaniak. Rymaniak bardzo łatwo dawał piłkarzom Piasta dochodzić do dobrych pozycji strzeleckich tuż przed polem karnym.

Jak może zagrać Zagłębie?

Tak naprawdę bardzo ciężko przewidzieć jak w niedzielę zagra Zagłębie, jednak wydaję się, że będzie to pierwszy mecz w którym lubinianie zagrają z zaangażowaniem i będą się chcieli pokazać „nowemu trenerowi-staremu asystentowi”. Bardzo możliwe, że trener Buczek będzie stawiał na młodzież w większym stopniu niż robił to Hapal, a młodzi piłkarze Zagłębia należą przecież do jednych z najlepszych w kraju. Adam Buczek na pewno oglądał ostatnie mecze Kolejorza, zatem chcąc wygrać zapewne nie będzie bał się postawić na ofensywę. Należy spodziewać się, że Zagłębie zagęści środek pola i zagra wysokim pressingiem. Na pewno będzie chciało wykorzystać też szybkość Miłosza Przybeckiego. To prawy pomocnik, a akurat Lech Poznań ma dość spory problem z lewą obroną co lubinianie z pewnością będą chcieli wykorzystać.

Jak powinien zagrać Lech?

Jeżeli Lech chce wygrać musi zagrać o niebo lepiej niż z Ruchem i Cracovią. Kolejorz na pewno musi bardzo uważać na Miłosza Przybeckiego, który wyróżnia się na tle słabego w tym sezonie Zagłębia. Skoro Zagłębie ma takie problemy z dośrodkowaniami w pole karne, to Lech powinien spróbować to wykorzystać, a w tym może pomóc dobra gra skrzydłowych oraz ofensywna gra bocznych obrońców, którzy mogą wstrzeliwać piłki w pole karne Zagłębia. Trener Buczek ma do dyspozycji wysokiej klasy środkowych pomocników, dlatego też Lech powinien próbować częściej atakować właśnie skrzydłami. Te ostatnio funkcjonowały bardzo słabo, a jutro będą miały okazje, by się zrehabilitować. Kolejorz musi zaatakować większą ilością zawodników chcąc stworzyć zagrożenie pod bramką rywala. W Wilnie było tak tylko w ostatnich meczach, dlatego mecz na Litwie wyglądał tak słabo. Nie było także zaangażowania, determinacji i szybkości w grze, a bez tych cech Lech na pewno nie zaskoczy Zagłębia.

Nasz typ

Jutro możliwy jest każdy wynik. Od zwycięstwa Lecha przez remis po porażkę. Remis w przypadku Lecha to przegrana, dlatego czy mecz zakończy się wynikiem 0:0 czy 0:1 nie ma to specjalnej różnicy. Jak będzie pokaże po prostu niedzielne spotkanie. Wynik jest sprawą otwartą.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


12 komentarzy

  1. Lechu17 pisze:

    Jak graliśmy z Pogonią to też mówiło sie o nowej miotle a wygraliśmy 2-0. Liczę na powtórke.

  2. jaro pisze:

    będą bęcki tak z 2-0 dla zagłębia i to bez jaj

  3. Anfil pisze:

    Cudów sie nie spodziewajmy wynik z tych Rumakowych typu 1-0 , 1-1, 2-1,1-2 0-1 każdy pozytywny wynik na plus !!!

  4. arek pisze:

    Trzeba liczyc na jakis cud, ze Kotor szmaty nie pusci, ze Vojo znowu strzeli w okienko z 30 metrow, ze Maniek przestanie sie przewracac na widok pilki itp Nic innego nam nie zostalo drodzy kibice.

  5. tomasz1973 pisze:

    Kto wie ,czy tym brakiem zaangażowania nie chcieli pozbyć ,się Hapala.Od jutra to może być inny zespół.Zgadzam się z arkiem,musimy liczyć na cud.

  6. K-o-L pisze:

    Dodałbym, że w przypadku naszej poraszki Zagłębie nas wyprzedzi (remisy i asekuractwo nie popłacają). No i będziemy już bliziutko strefy spadkowej.
    Może też i w Lechu, brakiem zaangażowania KTOSIE chcą się pozbyć Rumaka, zasadniczo… trenera.

  7. speed pisze:

    Najlepsze jest to ze jutro znów broni kotor bo Jasiu dzisiaj grał w rezerwach…

  8. asi pisze:

    no dziś grali i młodzi Lechici też zaczeli od remisu z jakąś wsią

  9. babol pisze:

    Nie wiadomo może Jasiu będzie bronił, w końcu dla bramkarza 1 dzień odpoczynku to norma.

  10. Piciu pisze:

    No a na lewym skrzydle zagra sam Rutkowski Jr…

  11. arek pisze:

    Jesli Jasiu mial byc planowany na mecz z Zaglebiem to na pewno dzisiaj by nie gral. Jak juz to wystawili by Gostomskiego.

  12. JMBfan(koniec koszmaru) pisze:

    Analizę koniecznie trzeba przesłać droga mailową sztabowi szkoleniowemu.
    KKSLECH.COM ma wiecej pojęcia o piłce niż Rumak i jego świta razem wzięta.
    Może to zabrzmi troche nie fair ale jeśli Firana bedzie w bramce życzę mu dwóch szmat.