12 powodów dla których musimy awansować. Tylko awans!

ppWielkimi krokami zbliża się 30 listopada. To dzień, który między innymi zdecyduje o tym w jakich nastrojach Lech Poznań zakończy ten nieudany 2016 rok? Jutro w okolicach 22:30, a być może nawet później w przypadku dogrywki okaże się o co Kolejorz będzie grał wiosną i na jakie trofeum będzie miał szansę w 2017 roku. W środę musi wyeliminować bardzo trudnego przeciwnika!


Tutaj właściwie nie ma co gadać. Tu trzeba wyjść na boisko z taką samą determinacją oraz pewnością siebie, jak w Lubinie, a potem strzelić najpierw pierwszego gola i najlepiej zaraz potem drugiego. Oczywiście łatwiej napisać niż wykonać tym bardziej, że Wisła Kraków zawsze była niewygodnym przeciwnikiem dla Lecha Poznań, także chce awansować i na dodatek znajduje się w wysokiej formie.

W środowy wieczór więcej do stracenia ma jednak Kolejorz, który musi wiedzieć o co walczyć, a oprócz tego zdawać sobie sprawę ze stawki tego spotkania. Poniżej w skrócie znajduje się 12 powodów dla których warto walczyć w tym sezonie o Puchar Polski oraz czemu jest on tak ważny w przypadku Lecha Poznań?

Dlaczego? Puchar Polski to jeden z sukcesów na który czeka cała Wielkopolska i na który zasługują kibice. Kolejorz ostatni raz wywalczył to trofeum w 2009 roku, więc już czas odzyskać je chociaż na jeden sezon. Sukces sportowy ugruntuje pozycje Lecha w Polsce przywracając mu blask po zeszłym nieudanym sezonie. Będzie to również pierwszy krok do odzyskania zaufania wśród kibiców, którzy jakby nie patrząc – nie przychodzą na Bułgarską tłumnie. Nasz klub w marcu będzie obchodził 95. rocznicę powstania. Pięknie byłoby „coś” zdobyć z tej okazji pokazując sportową moc „niebiesko-białych” barw oraz kolejowego herbu.

Kolejna sprawa – 2 maja 2017 roku jest szansa uczynić Stadion Narodowy w końcu szczęśliwym obiektem. 2 maja po 2 ostatnich pechowych finałach w końcu może być świętem Lecha Poznań, a także tysięcy jego kibiców w Warszawie jeśli oczywiście PZPN skróci karę. Finał na Narodowym z Pogonią Szczecin? To byłoby coś! Zwłaszcza, ze Kolejorz swój pierwszy w historii Puchar Polski zdobył właśnie w potyczce z „Portowcami”. Pogoń Szczecin to obiektywnie patrząc jedyny przeciwnik, który na poważnie może nam zagrozić w przypadku wyeliminowania Wisły Kraków.

Jutro Kolejorz rozegra tak naprawdę swój pierwszy finał. Wyeliminuje „Białą Gwiazdę”? Wtedy w 1/2 może trafić na Bytovię Bytów lub Arkę Gdynia, Wigry Suwałki bądź Pogoń Szczecin. Wszystkich tych rywali trzeba szanować, jednak to nasz klub byłby w tych rywalizacjach faworytem. Puchar Polski to na papierze najłatwiejsza droga do powrotu do europejskich pucharów i przy okazji najkrótsza. W razie wyeliminowania Wisły Kraków zostaną Kolejorzowi już tylko 3 wiosenne spotkania. Zawodnicy w razie zdobycia Pucharu Polski otrzymają premie finansowe oraz będą mieli trochę dłuższe urlopy.

Ten sezon kończy się dopiero 4 czerwca. Awans do pucharów poprzez ligę będzie oznaczał start w eliminacjach Ligi Europy już w I rundzie dnia 29 czerwca. Wszyscy chcemy tego uniknąć, a do tego potrzebne jest zdobycie Pucharu Polski. Wygramy PP? Świetnie! Wtedy Lech Poznań zacząłby grę 13 lipca, a być może nawet od III rundy kwalifikacyjnej dnia 29 lipca (jak przejdziemy Wisłę Kraków napiszemy o tym więcej). Jest o co walczyć! Zamiast tułać się po Kazachstanie, Gruzji czy Armenii w czerwcu bez urlopów można ze spokojem walczyć o fazę grupową Ligi Europy po połowie lipca.

Co jeszcze daje Puchar Polski? Jego zdobycie na pewno sprawi, że z piłkarzy zejdzie ciśnienie. Wygranie rozgrywek o krajowy puchar pozwoli zrealizować cel minimum na ten sezon, czyli wrócić do Europy. Wówczas zawodnicy Lecha Poznań od 32. kolejki będą mieć czystą głowę. Mając Puchar Polski będą mogli walczyć o Mistrzostwo Polski. Ale by spełnić wszystkie warunki podane poniżej i uczynić 2017 rok lepszym od tego kończącego się trzeba pokazać determinację, zaangażowanie, piłkarską moc oraz mentalną siłę. Trzeba wyeliminować Wisłę Kraków! Zróbcie to chociaż dla siebie.


Dlaczego warto walczyć o Puchar Polski i czemu jego zdobycie jest tak ważne?

– W grze pozostały same niżej notowane kluby w tym I-ligowcy
– To najkrótsza droga powrotu do europejskich pucharów
– Na papierze od półfinału najłatwiejsza droga do zdobycia Pucharu od wielu lat
– Spora szansa na odzyskanie Pucharu Polski po 8 latach
– Możliwość zdobycia ważnego trofeum na 95. lecie klubu
– Minimalnie dłuższe letnie urlopy dla piłkarzy
– W razie zdobycia PP gra w Lidze Europy od II lub III rundy eliminacyjnej najwcześniej w połowie lipca a nie już 29 czerwca jak przez podium Ekstraklasy
– W przypadku zdobycia PP i awansu do LE spokojna walka o Mistrzostwo Polski w grupie mistrzowskiej
– Trzeci z rzędu finał na Narodowym
– Kolejny niezapomniany wyjazd kibiców 2 maja do Warszawy (o ile PZPN skróci karę)
– W razie wywalczenia Pucharu odzyskanie zaufania po zeszłym nieudanym sezonie
– Poprzez sukces sportowy ugruntowanie pozycji Lecha Poznań w Polsce

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



23 komentarze

  1. Lucas z powiatu gostyńskiego pisze:

    ciezki mecz w Krakowie, muszą dac z siebie wszystko by awansowac

  2. mario pisze:

    13 powód – bo kibice do niedawna popadali w depresję myśląc o kolejnym meczu swojej drużyny, która przynosiła im wiele rozczarowań.
    Rozejrzałem się trochę na forum skisłej – mają tam ból dupy z obroną, kontuzje, kartki, Mójtę chcą trzymać jak najdalej od boiska. Jeśli zagramy swoje, to jednak nie powinno być aż tak trudno, jak się wydaje, że będzie.

  3. tory pisze:

    14- Bjelica ma szansę od tego meczu na budowanie swojej legendy w Poznaniu

  4. tomasz1973 pisze:

    Redakcja pisze, ze Wisła znajduje sie w wysokiej formie, no ja bym tak nie napisał, co najwyżej ich forma to sinusoida, bo jak mozna traktować przejście z 2-6, na 5-1/ Zobaczymy ile jest warte zwycięstwo ze słabiutką obecnie Arką, jakby nie patrzeć zwycięstwo na wyjeździe z Zagłębiem na pewno należy wyżej cenić. W wysokiej formie to w Wiśle obecnie są Małecki i Buguski i to na nich trzeba zwrócić szczególną uwagę.
    Aha, jeszcze jedno, niewygodnie tam się nam gra, ale w Lubinie też nigdy łatwo nie było, a na zwycięstwo czekaliśmy kilka meczy i właśnie nastąpiło przełamanie, takie samo nastąpi jutro w Krakowie, będzie dobrze zobaczycie, tylko niech Bjelica nie kombinuje ze składem! Sory Buric, ale jak Cię lubię, to powinieneś być w tym meczu rezerwowym, boję sie o jakiegoś babola, bo miałeś dłuuuugą przerwę.
    Do boju! Kolejorz puchar jest nasz, ten puchar do Lecha należy!

    • przem37 pisze:

      Tomasz, myślę, że dobrze się stało, że Wisła wysoko wygrała, to oznacza, że nasi nie wyluzują na ten mecz.
      Boguski, moim zdaniem ma przebłyski, ale do stabilnej formy sporo mu brakuje.
      Małecki sporo wiatru robi, ale generalnie liczb nie robi.
      Pytanie, czy zagra Brożek, który ma złamaną rękę. Wisła generalnie dobrze działa jeżeli gra w pierwszym składzie a zmiennicy radzą sobie, jak w szczecinie.
      Pytanie, czy Sobolewski z Kmiecikiem zaryzykują kontuzje np. Głowackiego który trzyma całą obronę Wisły.
      Dodatkowo pozostaje pytanie, jak szybko zregenerują się zwłaszcza starsi piłkarze (np. Boguski, czy rzeczony Głowacki).

  5. kibol z IV pisze:

    Tak naprawdę nie ważne w jakiej formie jest Wisła. Czy jej styl nam odpowiada czy nie. Jeśli Lech Bjelicy chce być Lechem zwycięskim to jutro wygra. Wygra bo taka jest kolej rzeczy zwycięzców.
    Mała wisła , ma być tylko kolejnym przystankiem w drodze na szczyt. Z takim założeniem należy jutro wyjść na boisko. Jesli to ma być zwycięski Lech , swiadom swej siły , wartości i mądrości to wygra bo nikt nie jest w stanie go powstrzymać. Jesli to ma być zwycięski Lech to jutro ten mały test pod Wawelem będzie nic nie znaczącym epizodem , jednym z wielu meczy , o którym za kilka dni nikt już nie będzie mówił. Jeśli to ma być zwycięski Lech to jutro wygra. Wygra z Jasiem w składzie i tymi którym zaufa Bjelica . Bo to On jest na chwilę obecną architektem tego dzieła , a każdy z jego wybranców musi mieć w sobie gen zwycięzcy. Jesli to ma być zwycięski Lech to nie może być w nim strachu , niepewnosci i chwil zwątpienia. Musi być pewność , swiadomość celu i konsekwencja . Mam nadzieję że jutro obejrzę takiego Kolejorza. Lech zwycięskiego , Lecha walczącego , Lecha któremu nikt nie jest w stanie przeszkodzić w drodze do wybranego celu.
    Mam nadzieję i wierzę w to…mam nadzieję iż podobnie mysli Bjelica i zawodnicy…bo dość już porażek , marazmu i szarości na Bułgarską. Lech jutro wygra , awansuje a w maju zdobędzie puchar. Tylko taka mysl musi przyświecać zwycięzcą… Tego życzę, w to wierzę i tego jestem pewny…bo nic innego nie przychodzi mi do glowy jako kibolowi Lecha.

    • mario pisze:

      Veritas temporis filia est. Amen.
      [prawda jest córką czasu]

    • kilo82 pisze:

      Dokładnie, nie ma coś się zastanawiać jak zagra skisła, czy odpuszczą czy nie, kogo wystawią. Trzeba po prostu wyjść na boisku, dać z siebie wszystko i zrobić swoje. Każdy wie, jak ważny to jest mecz i o co gramy. Będzie dobrze!

    • Sternbek pisze:

      Jak na wieciu Biezniewa?

  6. jaLech pisze:

    Wg przysłowia. do trzech razy sztuka (na Narodowym):))) Tylko zwycięstwo !!!

  7. Giacore pisze:

    Trzeba ten mecz wygrać i tutaj nie ma co wgl rozmyślać o poziomie Wisły.
    Mamy lepszych zawodników w dobrej formie a murawa w Krakowie powinna być także naszym atutem.
    Strasznie czekam na ten mecz. Z jednej strony jestem pewien awansu ale z drugiej jednak trochę się denerwuje.
    Co do finału to jeśli będzie w nim Lech to bez względu na karę czy jej brak będę na Narodowym!

  8. LPO pisze:

    Będzie ciężko ale wygramy KOLEJORZ!!!!!!!!!!!!!!

  9. GRIGORI pisze:

    WYGRAMY!

  10. Tadeo pisze:

    Myślę że będzie to jeden z meczy po którym będziemy mogli być dumni z naszego Lecha i głęboko wierzę że nas nie zawiodą , bo cała Wielkopolska i Poznań czekają na ten awans.

  11. Bolek pisze:

    Pierwsze 20-30 minut będzie ważne. Jeśli ukłujemy Wisłę i nie pozwolimy im nabrać rozmachu w szybkich akcjach to zagramy w półfinale.

  12. greg pisze:

    Nie bedzie łatwo licze na awans nawet wynik 2-2 bylby dobry.

  13. Bart pisze:

    Jeśli chcemy wreszcie zdobyć ten puchar i w tym sezonie liczyć się w lidze, to na takie mecze trzeba po prostu wychodzić jak po swoje i przekonująco wygrywać. Pełna mobilizacja i koncentracja i jutro musi być dobrze! Mam tu na myśli np Kędziorę, niech się zrewanżuje Małeckiemu za to jak go ostatnio objeżdżał.

  14. greg pisze:

    Na cud w Szczecinie i wyeliminowanie Pogoni przez Puszcze Niepołomice trudno liczyć.Mam nadzieje że Arka pokona Bytovie i awansuje , choc forma Arki nie nastraja optymizmem, i moze to byc ciezki mecz Arkowcow.

  15. Glos pisze:

    Jest jeszcze jeden powod! Bo nam kibolom sie nalezy! Za te wszystkie „torbulencje” w klubie, za Jasia i jego „dzielo”, za to do jakiego stanu doprowadzil zespol „wielki” Skorza. Za te ponizenia w ostatnich latach na jakie my kibice bylismy narazeni nalezy nam sie choc ten Puchar.

  16. Siódmy majster pisze:

    Wielki szaman indiański z plemienia Szejenów Gnijący Mokasyn, który mi się dzisiaj przyśnił rzekł,że wojownicy w niebiesko-białych barwach wojennych oskalpują kowboi z miasta bladych twarzy, w którym wielki straszny potwór zionie ogniem.Skalpy te przywiozą do naszych wigwamów i powieszą je u wejścia.Później, wiosną wezmą udział w wielkich łowach na bizony i 2.05 wypiją krew potężnego bizona z wielkiego pucharu wykonanego ze złotej blachy, który zdobędą i także przywiozą do swych domostw.Howgh!Szaman ten śnił mi się wielokrotnie ( jestem fanatycznym wyznawcą kultury Indian )i zawsze zwiastował dla mnie wielkie szczęście 🙂

  17. zibi pisze:

    Pierdu, pierdu, musimy wygrać w PP? Możemy, co najwyżej. Przecież będziemy Majstrem. Problem nie w tym, którędy dostaniemy się do europejskich pucharów, tylko co tam osiągniemy.

  18. jan pisze:

    Mam zle przeczucia(obym sie mylil) 0:0 i awans skislej.tfuu