Top 10 (20-26.10)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Autor wpisu: deel do newsa: Szybki koniec. Lech – Śląsk 1:3

„Lech od początku sezonu gra w kratkę. Gorszy mecz wypadł dzisiaj. Szkoda, bo to był jeden mecz, ale ważny. Nie ma się moim zdaniem co czepiać słów Broma z początku jego pracy u nas, że ma wystarczającą kadrę. Bo ma. Tylko że ilościowo. Jej jakość, jako zespół grający na murawie, to już inna kwestia. Nie mam na myśli tego, że mamy piłkarzy źle wyszkolonych technicznie czy też nieprzygotowanych wydolnościowo. Problem tkwi w decyzyjności, umiejętności kreacji i przewidywania oraz współpracy z kolegami. Dotyczy to zarówno gry obronnej jak i ataku. Wynika to z faktu, o którym pisałem po zatrudnieniu holendra, w Polsce wypracowuje się schematy w pocie czoła na treningu, w Holandii gra oparta jest na kreatywności piłkarzy. Pewnym pocieszeniem jest myśl, że trener rotując wszystkimi graczami jakich ma, będzie w stanie po jesieni dać klubowi jasną odpowiedź kogo trzeba odstrzelić i kto jest potrzebny żeby gra była lepsza. Jasne, że my kibice, oczekujemy dobrej gry i wyników. Gramy w grupie ligi konferencji, może nie rewelacyjnie ale też tragedii nie ma. W lidze (wliczając mityczny zaległy mecz jako zwycięstwo) jesteśmy w zasadzie na podium. To nienajgorszy bilans. I to grając bez 10-ki, z chimerycznymi skrzydłowymi a do pewnego momentu bez obrońców. Co do przyszłości Lecha, wiele wyjaśni się tej zimy. Po ruchach klubu, lub ich braku.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Śląsk 1:3

„Miałem taki koszmar, że Rutko stał na bramce podczas meczu PP i przegraliśmy ze słabiutkim śląskiem 1-3. To oczywiście był tylko sen, bo już wystarczy, że ktoś temu graczowi dał kontrakt, ale przecież nikt by nie wpuścił tak słabego golkipera na jakikolwiek spotkanie o stawkę. Chyba…. Pewien użytkownik, zresztą słusznie zauważył, że debil Piknik się pomylił w jednym tekście i napisał nazwisko „gracza” ukraińskiego przez literkę t ale myślę, że ksywa „Rutko” mu jednak bardzo pasuje. To jeden z najgorszych transferów Lecha w 21 wieku. Do Lecha przyjeżdżały różne piłkarskie wynalazki ale ten pseudo bramkarz jest taką jak by to powiedział pan Hajto, truskawką na torcie jeśli chodzi o nieudane transfery. I zgadzam się z redakcją, że jest to przerażające, że tak kompetentni ludzie w naszym ukochanym klubie zajmują się transferami. Mój tata stwierdził w złości, że Lech ma drugi garnitur do gry ku… z harcerzami i jest szansa, że z nimi wygrają jeśli takowi harcerze będą mieli gorszy dzień. Odpadamy z PP w sposób frajerski ze słabym zespołem ale jeśli wystawia się tak eksperymentalny skład, jeśli masz takiego bramkarza to efekt końcowy nie mógł być inny. Na szczęście wypożyczenie Rutka się kończy, ale czy tylko on zawalił…. no nie. Jeśli w ataku jesteś tak mizerny jak w tym spotkaniu był Lech nie możesz wygrać. To tylko piłka ale mój ukochany klub, panie Rudko może pan prywatnie jest sympatycznym, inteligentnym człowiekiem ale bramkarzem przynajmniej przy tej formie sportowej, jest pan słabiutki. I w sumie czy ja właściwie mogę mieć do pana pretensje. W sumie ma pan wysoki kontrakt, zarabia pan tyle w miesiąc, że taki Piknik pewnie nie zarabia tyle w rok. To jest jakiś sukces zawodowy w Lechu nie przedłużą panu kontraktu, ale pewnie ma pan mądrego menedżera, który znajdzie takiemu graczowi kolejny klub wszak uniwersum piłki nożnej jest duże… także proszę panie Rutko czy Rudko aby pan z daleka się trzymał od Kolejorza i może wrócił na ten słoneczny Cypr tam klimat pewnie jest dużo ciekawszy.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Nika Kvekveskiri i Antonio Milić z nowymi kontratkami

„Kvekve lepszy, młodszy i szybszy już nie będzie. Stopniowo będzie zaliczał zjazd, dlatego decyzja o przedłużeniu z nim kontraktu jest dla mnie dość niezrozumiała. Pisałem kilka dni temu, że oczywiście Nika jest przydatny, pożyteczny, lepszy niż Murawski, ale z żadnym trenerem nie wejdzie już na wyższy poziom. To jest jego limit, a z uwagi na wiek i ograniczenia motoryczne, które będą coraz bardziej widoczne nowy kontrakt jest dość dziwną decyzją. Trochę postrzegam to na zasadzie. Co tam będziemy szukać. Znowu trafi się jakiś Muhar i jeszcze trzeba będzie za niego zapłacić. Dla mnie ta decyzja to pójście na łatwiznę. Potrzeba kogoś lepszego, młodszego takiego jak Sousa, który przypominam przychodził jako 8-ka, a gra na 10, co oznacza, że za Tibę dalej nikogo nie ma. Powinniśmy się rozwijać, a nie stać w miejscu. Dodatkowo Kvekve zajmuje miejsce obcokrajowca, a z uwagi na nasze problemy 15 na 17 z limitem, takie miejsce powinno być dla lepszych niż Kvekve.”

Autor wpisu: kaktus do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Cracovią

„Mecz nie do oglądania. Wystarczyło pochwalić grę w meczu ze Śląskiem i taki prysznic…. Velde w pierwszej połowie nie istniał, ale w kilku akcjach też nie dostał piłki mimo niezłego ustawienia. Chyba wielokrotne samolubstwo w poprzednich meczach do niego wraca. Amaral co mógł to źle kopał, ale trzeba mu przyznać, że on chociaż z Ishakiem dobrze współpracuje przy pressingu (tego akurat Marchwiński nie umie nawet, jeśli w rozegraniu jest obecnie lepszy od Amarala). Nie wiem dlaczego Amaral w ogóle wyszedł na drugą połowę – Sousa jest obecnie o niebo lepszy i to on powinien grać. Obrona łatana Czerwińskim jakoś się wybroniła, ale tylko dlatego, że Cracovia zmarnowała kilka doskonałych sytuacji. Gdyby na miejscu Czerwińskiego grał Pingot, to by tu latały jedynki w jego stronę. Muraś i Karlstroem na swoim poziomie, czyli solidnie w defensywie i bez polotu w ofensywie. Brakowało Kvekve. Ishak robił co mógł, ale niestety bez pomocy nie mogło się to udać. Podobnie jak szarpiący Skóraś, który dziś znów był naszym najlepszym graczem ofensywnym. Brom ode mnie dziś dostał 1. Za długo trzymał Amarala, a przede wszystkim dostał bez sensu czwartą kartkę przez meczem z Rakowem.”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Śmietnik Kibica

„Wiesz jaki jest problem? Piłka była wolna, potem coraz szybsza i schematy przy grze na 1-2 kontakty wystarczały. Obecnie rządzi gra bez pilki, nieschematyczna drużynowo ale oparta o indywidualne schematy bo każdy piłkarz porusza się inaczej ale w swój schematyczny sposób. Grą bez piłki załatwił nas drugi skład Villarrealu gdzie po prostu nie musieli się za bardzo wysilać. Po prostu wielu zawodników na raz znajdowało się na wolnych pozycjach bo nasi głupio stali. W obroń ie też już dawno minęły czasy stopera, vor stopera itd. Natomiast bez piłki u nas obrona stoi.

Dlatego My jesteśmy na etapie uczenia się schematów… O ILE BROM W OGÓLE ICH CZEGOKOLWIEK UCZY. Zachodnia piłka już dawno jest po i obowiązuje gra bez piłki. Jej się nie nauczymy bo to trzeba mieć w nawyku ćwiczonym od najmłodszych lat. Może u Kamińskiego jeszcze się uda pozbyć złych nawyków. Reszta nie wskoczy na ten poziom. Gdy nie ma wyćwiczonych schematów a drużyna nie umie się poruszać bez piłki to mamy pazdzierz owe mecze nie przypominające pilki nożnej. Nikt nie zerwie bo nikt nie wie jak. A nawet jakby 2 wiedziało to reszta nie wie.
Pewnie ze chcielibyśmy grać jak Liverpool ale tu nikt nie ogarnia że robienie miejsca, wychodzenie na pozycję w ilości kilku osób, robi zamieszanie u przeciwnika.

Często się słyszy jak graliśmy z kimś lepszym że zostawiamy dużo miejsca przeciwnikowi. Nie. To przeciwnik sobie to miejsce sam znajduje bo my stoimy. Dotyczy to każdej polskiej drużyny. Dlatego u nas jest taki pazdzierz w każdej kolejce a Widzew czy Stal lub Obajtek, są na górze tabeli. Bo reszta nie umie grać aby zdominować ligę. Mecz z Cracovią to byli nie pierwszy i nie ostatni pazdzierz. Będzie ich więcej bo dlaczego ma ich nie być? Jedyna szansa w tym że zawodnicy sami się dogadają na boisku jak ze sobą grać. Lewą strona gramy inaczej bo tam velde i on inaczej gra. Jak jest Skóras to też inaczej a prawą gramy na Pereire chyba że zmieni się Skóraś skrzydłami to wtedy też inaczej.
U nas gra opiera się o wiedzę jak mniej więcej zachowa się gość do którego idzie podanie. A ten gość gra pod siebie i każdy musi wiedzieć jak my zagrać bo on nie wyjdzie „wg schematu z treningu”, tylko każdy wychodzi jak umie. Potem są podania do nikogo bo ten gra tak a tamten inaczej i myślał że inaczej dostanie podanie.”

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Cracovią

„Gówniany mecz i stracone dwa punkty.

Bednarek całkiem ok. – dużo pracy nie miał, ale zrobił co do niego należało. Gratulacje dla zawodnika i trenera za to, że w tym wieku (nie czepiając się) Filip potrafił zrobić progres i uczy się grać na przedpolu.

Środek obrony z niebędącym w pełni sił Miliciem i grającym nie na swojej pozycji Czerwińskim bez uwag. Pereira gorzej niż nas do tego przyzwyczaił, ale poniżej przeciętnej nie schodzi. Rebocho bardzo słabo – kolejny piłkarz, który nie przypomina gracza z poprzedniego sezonu.

W środku pola znakomity Murawski i przyzwoity (jak zwykle) Jesper. Skrzydła: obecnie Velde jest co najwyżej czwarty do gry, a regularnie wychodzi w pierwszym składzie. To jest sabotaż. Mam nadzieję, że zaczniemy w końcu grać tak, jak obecnie wygląda hierarchia w zespole tzn. Ba Loua i Skóraś od początku, do zmiany pierwszy Gio i/lub Pereira/Czerwiński (zależy który z nich obstawia prawą obronę, drugi może grać na skrzydle) a dopiero potem Boski Norweg. Nie ma chyba bardziej wqrwiającego gracza niż Kristoffer. Mimo liczb w LKE.

Amaral powinien być trzeci/czwarty do gry po Sousie oraz Marchwińskim/Szymczaku. Tu nie ma pomyłki. Joao jest obecnie słabszy niż wyszydzany Marchewa i grający nie na swojej pozycji Szymczak.

Ishaka lubię nawet w meczach, w których nie dostaje żadnej sensownej piłki.

Generalnie wyglądamy słabo, bo część kluczowych graczy złapała dramatyczną zadyszkę (Amaral, Rebocho), część gra przeciętnie (Pereira, Skóraś) a ławki za bardzo nie ma. Nie pomaga trener, który za mało wykorzystuje Sousę i Ba Louę.

Oby sztab wyciągnął odpowiednie wnioski przed dwoma kluczowymi meczami w tym tygodniu, bo inaczej szykują się kolejne mokre szmaty na ryj.”

Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Cracovią

„Niestety już wychodzi zmęczenie psycho-fizyczne od ilości spotkań i tak jak pisałem przed meczem remis. Jak ktoś będzie pisał że żenada jak oni grają itp to niech sobie przypomni Lecha 2 lata temu czy stolicznych rok temu. Nie da się utrzymać dyspozycji przez tyle spotkań piłkarze w głowach i nogach już to czują. Dlatego ciężko ocenić obiektywnie zawodników. Więc niech Bednarek będzie najlepszym zawodnikiem dzisiaj. Obrona najsłabszy Rebocho najlepszy chyba Joel bo Milic czasami gubił krycie. Alan poprawnie jak na prawego obrońce. Pomoc dość dobrze Jesper i Murawski no tak mocno sobie Skóraś. Kulfony meczu Velde i Amaral. Amaral chyba powinien jakieś wolne dostać bo bardzo już to niedobrze wygląda i nie chodzi o grę samą w sobie tylko chociażby o technikę. Velde też kulfon total nie dość że cienki to jeszcze awanturujący się że padakę grał. Iskah w sumie też słabo a nie jeden rywal by dostał karnego grając z nami za takie trzymanie jakiego doświadczył Ishak. Rezerwowi generalnie nic dobrego a tragicznie Baluj. Po Velde jechałem, ale raz na jakiś czas to chociaż coś mocniej kopnie i są jakieś efekty bramkowe a Baluj jest tu ponad rok i uja gra a jakoś wielkiej krytyki nie ma przy nim więc chyba już pora też zacząć wymagać gry a nie jakiś tańców połamańców braku gry i efektywności. Generalnie to chyba zawodnicy powinni mieć odnowę i wolne do wyjazdu na LK a odprawę zrobić online niech oni się zregenerują i odpoczną trochę, bo z Villarrealem zagrają Laskowski z Cywką żeby inni mieli siłę przepchnąć koroniarzy.”

Autor wpisu: Mirco do newsa: Pięć szybkich wniosków: Cracovia – Lech 0:0

„@07 ma rację. Z naszego byłego trenera żaden magik – to bardzo porządny trener i aż tyle (swoją drogą do dzisiaj uważam, że wymiana trenera Zielińskiego na „czarodzieja” Bakero była błędem, ale to moje zdanie). Nie ma też żadnych „przeklętych” stadionów – my po prostu, jako LECH zwyczajnie na nich gramy piach. Jak zwykle wczoraj nawet nie podejmowałem prób podsumowania meczu, by nie robić tego w emocjach, ale co tu komentować? Mecz wyjazdowy, więc obiecałem dzieciom, że przed meczem pójdziemy do lasu na grzyby…. i w sumie na tych grzybach było więcej emocji niż w pierwszej połowie. Tak beznadziejnie już dawno nie graliśmy. Podania naszych pomocników i obrońców – szczególnie Amarala, Velde, ale momentami też Rebocho były wyjątkowo niechlujne, raz za słabe, innym razem wywalone na tzw. pałę. Znowu osobista aluzja, jak już dość sporo przed tym meczem grzybów z dziećmi i z żoną zebraliśmy – to w trakcie meczu „przerabiała” je dzielna Małżonka – w przerwie miałem poczucie, że oglądając mecz marnuję czas. No ale to mecz mojego Kolejorza, więc oglądałem i drugą połowę…. i znowu człowiek się irytował, na brak zaangażowania naszych. Jedynym pozytywnym zaskoczeniem była postawa Filipa Bednarka – kilka razy ratował nam skórę. Po meczu coś tam w wywiadzie Alan Czerwiński gadał, że się cieszy że było „zero z tyłu”, tylko, że obrona odwalała taką manianę, że aż wstyd – a za brak straconej bramki to powinni zrzucić się na flachę dla Filipa, ewentualnie podziękować „asom” Craxy Kallmanowi i Makuchowi, którzy tak marnowali setki, że głowa mała.
Nie wiem, skąd tak słaba postawa Lecha, Cracovia była do pokonania, czasami przy lekkim przyśpieszeniu kompletnie się gubili, ale nasi nie potrafili tego wykorzystać, albo w ostatniej psuli wszystko „ostatnim” (zwykle mocno niecelnym) podaniem… Według mnie duży wpływ na to miała środowa porażka z kiepskimi i finalnie odpadnięcie z PP w takich do dupy okolicznościach. Chciałbym wierzyć, że się podniesiemy przed meczem z Austrią, ale zachowanie Velde wskazuje, że w szatni są coraz większe problemy, więc o punkty z Austrią w czwartek będzie trudno… Inna sprawa to „popis” wspomnianego Veldego, osobiście wypieprzyłbym go do rezerw na przynajmniej dwa tygodnie, żeby reszta składu wiedziała, że to nie przelewki. No ale JVDB raczej tego nie zrobi, a szkoda bo Norweg ostatnio gra słabo i wciąż stroi fochy.
Ps. żeby mnie nikt nie posądzał, że „wykorzystuję” żonę 😉 po meczu przerabiałem te grzyby do późnych godzin nocnych, bo całkiem sporo ich było….”

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Bramkarza szukają? No nie wiem. Mi to wygląda bardziej na damage control po tym co orpierdolił ARTUR RUDKO AAEEAAEEAAOOO.

Z tym bramkarzem to odjebali akcję stulecia. Nie przedłużyli kontraktu z van der Hartem który wybitny nie był ale rzadko robił mega babole, Mrozka wyrzucili na wypożyczenie na którym wykręca najlepsze liczby w lidze, publicznie ogłosili że do bramki chcą kogoś lepszego, po czym z potężnej ligi cypryjskiej wypożyczyli kretyna co nie potrafi złapać piłki. Jak się musi czuć Bąkowski? Tyle było gadania że to talent z którym Lech wiąże przyszłość, w niedzielę zagrał super mecz w rezerwach, a w środę z ławki musi oglądać popisy jakiegoś pastucha co nie potrafi ustawić muru ani złapać prosto lecącej piłki.

A co do tego napastnika za Ishaka – Dawid Kownacki panie Ferdku, mówi to panu coś? Wiadomo było że Ishak odejdzie, można było zabezpieczyć atak na rok-dwa a potem jeszcze raz na Kownasiu zarobić, ale po co? Lepiej było uganiać się z wywalonym jęzorem za Helikiem który lał na Lecha ciepłym moczem. O ile oczywiście ta historia z Helikiem to prawda, a nie bajeczka wytłumaczona na poczekaniu żeby wytłumaczyć klimczakowanie kasy na transfer Kownackiego. W sumie to nie wiem co gorsze: debilnie ustawione priorytety transferowe które wyłożyły całe okno czy żydzenie na transfer piłkarza który mega się sprawdził, oddawał serducho na boisku i w szatni i chciał nawet mniej zarabiać byle zostać w Lechu.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Zapowiedź: Austria – Lech

„Co prawda kilku zawodników jest bez formy. Nie mamy skrzydeł. Co prawda nie mamy ławki. Mecz z Cracovią w naszym wykonaniu był fatalny. Przegraliśmy ze Śląskiem. Ale jestem pewny, że jutro wszyscy będą odpowiednio nastawieni i wygramy. Mam przeczucie, że wygramy wysoko, 3-0 bo Ishak ich rozstrzela i będziemy wracać do tego meczu przez następne lata, a Wiedeń będzie kolejnym miastem, które na zawsze wpisze się w naszą historię. Nie wiem skąd u mnie taka pewność siebie i przekonanie, ale czuję, że to jutro będzie nasz wieczór i awansujemy do 1/16 LKE, a byłby to naprawdę duży sukces, w skali Lecha i polskiego futbolu i nikt nie powinien tego umniejszać zrzucając na słaby poziom rywali czy na to, że jest to 3 puchar. Wyjście z grupy europejskich pucharów, nie ważne jakich, nie zdarza się co roku. Inni mają problem by w tych pucharach w ogóle zagrać, a my możemy grać w nich wiosną i tylko to się jutro liczy. Wygrać, awansować, a inni niech patrzą i zazdroszczą. Pomimo ostatnich wyników i strasznie irytującej gry niektórych zawodników, czekam na ten mecz, jak na żaden inny. Już teraz nie mogę się tego meczu doczekać, dawno tego nie miałem. Jutro można zrobić coś dużego. Naprawdę dużego. Zróbmy to.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <