Nasz rywal: Piast Gliwice

O godzinie 20:00 zespół Lecha Poznań rozpocznie nowy sezon 2023/2024. Po prawie 2 miesiącach letniej przerwy Kolejorz wraca do gry chcąc dziś kontynuować dobre passy, jakie ma z Piastem Gliwice.

Lech Poznań z jednej strony nie wygrał na inaugurację ligi od 5 lat nie potrafiąc podczas ostatnich 2 inauguracji strzelić gola, z drugiej nie przegrał z Piastem Gliwice od maja 2019 roku (9 kolejnych spotkań) notując 5 kolejnych wizyt przy Okrzei bez porażki. Wielu kibiców w pełni zrozumiale obawia się jednak dzisiejszej inauguracji sezonu, gdyż okres przygotowawczy wyglądał jak wyglądał, o czym wczoraj mówił nawet John van den Brom. Trener nie ukrywał faktu, że niektórzy piłkarze wciąż przechodzą letni okres przygotowawczy, inni szukają formy, a jeszcze inni zawodnicy nie są gotowi do gry przez pełne 90 minut.

Lech Poznań szukający optymalnej dyspozycji spotka się dziś z zespołem, który nie przegrał w lidze od lutego będąc najlepszą drużyną w 2023 roku. Piast Gliwice mający serię 13 ligowych gier bez porażki w letnich sparingach kontynuował dobrą dyspozycję z wiosny zwyciężając w każdym z 5 meczów kontrolnych, w których strzelił aż 13 goli. Między innymi z tego powodu wieczorny pojedynek wyrasta na hit inauguracyjnej 1. kolejki PKO Ekstraklasy 2023/2024, bowiem zmierzy się solidny zespół, kandydat do europejskich pucharów z drużyną aspirującą do tytułu Mistrza Polski.

Podobnie uważa oczywiście trener ekipy z Górnego Śląska, Aleksandar Vuković. – „Lech to jeden z faworytów ligi, to zespół, który będzie się bił o mistrzostwo. Odszedł Michał Skóraś, poza tym skład został utrzymany. Pod kątem gry Lech raczej niewiele się zmienił, przyszło paru nowych piłkarzy, Lech to jeden z najtrudniejszych rywali, których można było dostać na samym początku.” – powiedział Serb podczas przedmeczowej konferencji prasowej. – „Piast nie ma dobrej passy z Lechem, który zwykle tutaj wygrywał. Wygrane Lecha nad Piastem to jednak historia. Nie ukrywam, że z Lechem byłoby lepiej zagrać po jego meczu pucharowym, pewnie inni rywale na tym skorzystają. Wiemy, że Lech gra później w czwartek i mecz z nami posłuży im jako przygotowanie do tamtego spotkania.” – stwierdził „Vuko”.

Piast Gliwice po letnich meczach towarzyskich wydaje się być solidny, może być pewny siebie, Lech Poznań niekoniecznie, dlatego wieczorny pojedynek budzi ciekawość nie tylko kibiców obu rywalizujących klubów. Wiele wskazuje na ciekawy, ofensywny mecz, a tym bardziej, że w 40 oficjalnych spotkaniach Lecha z Piastem tylko 2 razy nie było goli, w tym raz na Górnym Śląsku (w 2017 roku). – „Sparingi czy treningi nie odzwierciedlają tego, jak wygląda zespół. Jeden mecz z Lechem też wszystkiego nam nie powie, ale po nim na pewno będziemy mądrzejsi wiedząc, jak wyglądamy, co dobrze funkcjonuje a co jeszcze nie. Jest w nas chęć pokazania się, zagrania z Lechem, po to się trenuje, by grać o stawkę.” – przyznał przed sobotnią inauguracją Aleksandar Vuković, który jako trener ma z Lechem równy bilans i nigdy nie przegrał z poznaniakami w roli gospodarza (2-2-2, gole: 6:6).

Smaczku konfrontacji na obiekcie przy Okrzei dodaje to, jak Lech Poznań radzi sobie na wyjazdach. W ubiegłym sezonie Kolejorz grał na obcych terenach lepiej niż u siebie, z delegacji przywiózł aż 32 punkty będąc pod tym względem najlepszy w Ekstraklasie. Podopieczni Johna van den Broma w zeszłych rozgrywkach przegrali na wyjeździe tylko raz ulegając 26 lutego Śląskowi we Wrocławiu 1:2. Licząc zeszły sezon PKO Ekstraklasy dziś niebiesko-biali powalczą o 5 zwycięstwo z rzędu, sentymentalny powrót do Gliwic zaliczy były kapitan Piasta, Radosław Murawski, który wieczorem ma spore szanse na występ od początku.

Arbitrem wieczornej potyczki będzie Szymon Marciniak z Płocka, który w maju prowadził nasze zwycięskie mecze nad Cracovią Kraków 3:0 i Jagiellonią Białystok 2:0. Mecz Piast Gliwice – Lech Poznań pokaże na żywo C+ Sport, pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi o godzinie 20:00. Kolejorz będzie ostatnim z grona czterech polskich pucharowiczów, który rozpocznie ligowy sezon 2023/2024. Zespoły Pogoni Szczecin i Legii Warszawa zdołały już odnieść zwycięstwa, Raków Częstochowa gra przed nami z Jagiellonią Białystok.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. Ostu pisze:

    Może Varciniakowi już przeszło a może nie…
    W każdym razie ja „wsłuchuję się w głos” buków i…
    …i nic nie zakładam – jak mówił Vuko – po pierwszym meczu będziemy mądrzejsi…

    • Pawelinho pisze:

      Nie sądzę 🙂 Swoją drogą jest jeszcze varczkowski to już jest dopiero kombo tylko jak na jeden mecz Lecha to jest już za dużo złego w obsadzie sędziowskiej, ale może varciniak będzie sędziował normalnie zamiast gwiazdorzyć jak to ma swoim zwyczaju….niestety.