Nasz rywal: Zawisza Bydgoszcz

Wieczorem drużyna Zawiszy Bydgoszcz powalczy o ogromną sensację, natomiast Lech Poznań musi ograć III-ligowca, by uniknąć niewyobrażalnej wręcz kompromitacji. W starciu piątej ekipy grupy 2 III-ligi z trzecim zespołem Ekstraklasy na papierze zwycięzca może być tylko jeden. Po godzinie 21:00 faworyt będzie musiał pokazać swoją moc na boisku.




Zawisza Bydgoszcz rozgrywa aktualnie swój trzeci z rzędu sezon w III-lidze rywalizując obecnie na dwóch frontach. Niebiesko-czarni w grupie drugiej tracą do lidera aż 11 oczek, więc w tych rozgrywek o awans znowu będzie trudno. Zawiszy pozostaje jeszcze walka w Pucharze Polski, na który rywal czeka krócej niż Lech Poznań. 2014 rok to na razie najlepszy czas dla bydgoskiego klubu, który 9 lat temu oprócz Pucharu święcił jeszcze Superpuchar Polski. Właśnie w tym roku Kolejorz ostatni raz ograł niebiesko-czarnych triumfując 6:2 u siebie i 2:1 na wyjeździe. W sezonie 2014/2015 dzisiejszy rywal spadł już z Ekstraklasy, ale zanim został zdegradowany zdążył jeszcze pokonać niebiesko-białych 1:0.

Zawisza Bydgoszcz rywalizuje w Pucharze Polski po raz drugi z rzędu. W rozgrywkach 2021/2022 zdobył Okręgowy Puchar Polski awansując dzięki niemu do właściwego Pucharu Polski 2022/2023. W nim podopieczni Piotra Kołca najpierw sprawili niespodziankę pokonując I-ligowy GKS Tychy 2:1 a później na etapie 1/16 finału przegrali z Radomiakiem Radom 1:3, choć prowadzili 1:0. Po odpadnięciu Zawisza mógł skupić się na III-lidze i na obronie Okręgowego Pucharu Polski, który ponownie udało się wywalczyć, zatem tej jesieni bydgoszczanie znowu grają we właściwym pucharze. W poprzedniej rundzie wyeliminowali Start Krasnystaw 4:0, dziś zagrają z Lechem Poznań, który w drużynie przeciwnika wzbudza wiele emocji działając jednocześnie na wyobraźnię.

Zawisza Bydgoszcz czysto na papierze ma niewielkie szanse na zwycięstwo, jednak nie zmierza się poddawać. – „Chcemy przejść do kolejnej rundy, ale zdajemy sobie sprawę z wysoko postawionej poprzeczki. Mamy plan, chcemy przeciwstawić się potencjałowi Lecha. Widziałem mecz Lecha z ŁKS-em na żywo, więc wiemy, jakie Lech ma możliwości. Lech ma szeroką i mocną kadrę.” – powiedział w TVP Bydgoszcz trener rywala Piotr Kołc. – „Czujemy otoczkę tego meczu już od dnia, w którym wylosowaliśmy Lecha Poznań. Spotkanie z takim rywalem to duże święto. Dzięki naszej pracy dobiliśmy do momentu, w którym zagramy z Lechem. Chcąc wyeliminować Lecha musimy ustrzec się błędów.” – poinformował 36-letni szkoleniowiec związany przez lata z Gryfem Wejherowo.

Zawisza Bydgoszcz to młody zespół oparty głównie na wychowankach, ale w kadrze przeciwnika jest też paru starszych zawodników (27-30 lat), którymi są Patryk Urbański, Maciej Kona, Maciej Koziara, Korneliusz Sochań, Piotr Okuniewicz, najstarszy w kadrze Jakub Bojas (32 lata) czy wychowanek Lecha Poznań i niedawny skrzydłowy naszych rezerw, Krystian Sanocki. Przed spotkaniem z Kolejorzem plan niebiesko-czarnych na dzisiejszy bój zdradził pomocnik Korneliusz Sochań. – „Nie chcemy tylko się bronić. Zrobimy wszystko, by sprawić sensację, a co będzie, to zobaczymy. Wyjdziemy na Lecha zmotywowani, bardzo chcemy sprawić sensację.” – oznajmił 27-latek w TVP Bydgoszcz. – „Każdy zna Lecha Poznań i wie, co to za marka. Musimy zagrać mądrze, pragmatycznie, żeby z nim wygrać.” – dodał środkowy pomocnik, który w Ekstraklasie zagrał 2 razy.

Dzisiejszy przeciwnik niebiesko-białych jest po sobotnim meczu z Polonią Środa Wielkopolska, w którym wygrał na wyjeździe 2:0. Zawisza Bydgoszcz po poniedziałkowym treningu zamierzał udać się do hotelu, aby odciąć się od całej meczowej otoczki i jak najlepiej pod względem mentalnym przygotować się do tego spotkania. Dziś na obiekcie im. Zdzisława Krzyszkowiaka pojawi się komplet 14 tysięcy widzów, w tym 10 tysięcy kibiców Zawiszy. Mecz mogłoby obejrzeć nawet 20 tysięcy ludzi, lecz bydgoski klub nie dostał zgody na organizację większej imprezy masowej. Mimo to, trzecioligowiec zaliczy dziś najwyższą frekwencję na swoim meczu od 1990 roku, kiedy jeden z meczów ligowych oglądało z trybun ponad 18 tysięcy osób.

We wtorek, 31 października Lech Poznań spotka się z Zawiszą Bydgoszcz już 40 raz. Dotąd 2 mecze pucharowe kończyły się naszymi wygranymi, w 23 ekstraklasowych spotkaniach zawsze padały gole, których nie powinno być zabraknąć także dziś wieczorem. W obu zespołach na murawie musi przebywać minimum jeden młodzieżowiec (rocznik 2002 lub młodszy), Kolejorz rozegra 62 mecz na etapie 1/16 finału Pucharu Polski w swojej historii i postara się przerwać serię 7 kolejnych gier ze straconym golem. Arbitrem wieczornych zawodów będzie Paweł Malec z Łodzi, który będzie miał do dyspozycji system VAR. My z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo tym razem prosto z obiektu Zawiszy Bydgoszcz ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 19:20, samo spotkanie transmitowane przez Polsat Sport zacznie się o 21:00. W razie pierwszej wyjazdowej wygranej od 3 sierpnia Lech Poznań kolejnego rywala pozna 9 lub 10 listopada, mecz w 1/8 finału Pucharu Polski rozegrałby na początku grudnia.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





2 komentarze

  1. 07 pisze:

    Dla grojków Zawiszy to mecz zycia. Wielu z nich nigdy nie zagra z takim przeciwnikiem. Zepną wiec du.y. Stawiam na wynik 3- 2. To że strzelą bramkę , moze nawet dwie jest pewne.