Kolejny jesienny dołek

Lech Poznań ponad trzy miesiące od odpadnięcia z europejskich pucharów ma problem z odskoczeniem pucharowiczom regularnie rywalizującym co 3-4 dni i nie potrafił objąć pozycji lidera w PKO Ekstraklasie. Przez wiele tygodni Kolejorzowi co jedynie udało się odzyskać 3. miejsce, na którym skończył poprzednie rozgrywki.

Lech Poznań po 16 kolejkach tego sezonu ma zaledwie punkt więcej aniżeli miał po 16 kolejkach rozgrywek 2022/2023 tracąc dużo więcej goli. Już dziś wiadomo, że Kolejorzowi po raz trzeci w XXI wieku nie uda się przezimować do wiosny na pozycji lidera PKO Ekstraklasy. Aktualnie celem niebiesko-białych jest wyjazdowe przełamanie, utrzymanie 3. pozycji do świat i zmniejszenie straty do Śląska Wrocław po to, aby wiosną mieć realne szanse na coś więcej niż tylko na podium.

Jesienne dołki czy kryzysy to Lechowa tradycja. Po odpadnięciu z europejskich pucharów już 17 sierpnia wydawało się, że Lech Poznań rywalizujący tylko 3-4 razy w ciągu miesiąca tym razem nie wpadnie już w żaden jesienny kryzys czy dołek. Regularnie będzie zbierał punkty, szybko wskoczy na podium i jego utrata nie będzie zagrożona. Tymczasem w bardzo słabym medialnie listopadzie podopieczni Johna van den Broma ugrali raptem 4 oczka na 9 możliwych. Kolejorz odniósł wymagane zwycięstwo nad bardzo słabym Ruchem Chorzów 2:0, po kuriozalnych zawodach zaledwie zremisował z Legią w Warszawie 0:0 oddając tylko 5 strzałów, w tym 2 celne a na koniec przegrał z Widzewem Łódź pierwszy raz od 12 lat i przy okazji najwyżej od ponad 23 lat.

Lech Poznań wpadł w dołek w najmniej oczekiwanym momencie, wpadł w dołek w czasie, w którym miał odskoczyć pucharowiczom i zacząć wymazywać z pamięci kibiców letnie miesiące. W rzeczywistości Kolejorz w ostatnich 5 kolejkach wygrał zaledwie raz zdobywając tylko 6 punktów na 15 możliwych. W tabeli za ostatnich 5 kolejek poznaniacy są dopiero na 11. miejscu! Wyżej jest m.in. Puszcza Niepołomice, Korona Kielce, Warta Poznań, Widzew Łódź, Górnik Zabrze czy Stal Mielec.

Kiedy Lech Poznań ostatni raz tak słabo punktował? Na początku zeszłego sezonu 2022/2023, gdy w pierwszych 5 kolejkach zdobył nawet jeszcze mniej oczek niż ostatnio, bo zaledwie 4 punkty. Brak odskoczenia pucharowiczom (Raków Częstochowa w razie wygrania zaległego spotkania byłby przed Lechem Poznań), kłopot z miejscem na podium na półmetku rozgrywek 2023/2024 czy już 7 oczek straty do Śląska Wrocław nie są jedynymi problemami Kolejorza.

Niebiesko-biali nie potrafią wygrać ligowego meczu na wyjeździe od 1. kolejki, od 22 lipca, kiedy pokonali w Gliwicach miejscowego Piasta 2:1. Wliczając derby z Wartą, w których Lech był formalnym gościem, poznaniacy zaliczyli wyjazdowy bilans 2-3-2, gole: 7:11. Odejmując wspomniane derby mamy wyjazdowy bilans wynoszący 1-3-2, bramki: 5:11. Co to oznacza? Dotąd mniej goli na wyjazdach od Lecha Poznań strzelił tylko ostatni w tabeli ŁKS Łódź, który na obcych terenach zaliczył bilans 0-0-8, gole: 3:12.

Terminarz przestaje sprzyjać Kolejorzowi, w najbliższych kolejkach (także już tych wiosennych), ekipa Lecha Poznań częściej będzie grała na wyjazdach niż u siebie wybierając się kolejno do Kielc, Radomia, Białegostoku, Częstochowy i Zabrza (dwa marcowe wyjazdy z rzędu). Tegoroczne wyprawy do Kielc oraz Radomia zapowiadają się ciężko, ale łatwo nie będzie również 7 grudnia w Gdyni. Arka to aktualnie lider I-ligi mający serię 9 kolejnych zwycięstw na 2 frontach. Gdynianie ostatni przegrali 23 września a u siebie 7 sierpnia. „Arkowcy” przed czwartkowym starciem o ćwierćfinał Pucharu Polski rozegrają jeszcze jedno spotkanie. W sobotę, 2 grudnia o 15:00 zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice (transmisja na Polsacie Sport Premium 2).

Jesienne kryzysy/dołki Lecha Poznań w ostatnich latach:

strong>Jesień 2022 – Kolejorz w ubiegłym sezonie największy kryzys miał na samym starcie. W pierwszych czterech kolejkach ówcześni Mistrzowie Polski ugrali raptem oczko szorując nawet dno tabeli. Lech Poznań wydostał się ze strefy spadkowej oraz jednocześnie z dołka najszybciej w XXI wieku co było dużą niespodzianką. Kolejorz od ligowej porażki 14 sierpnia do końca rundy jesiennej PKO Ekstraklasy poległ już tylko raz i to znowu u siebie. Między przegraną ze Śląskiem Wrocław a z Rakowem Częstochowa miał serię 9 ekstraklasowych gier bez porażki notując w tym czasie bilans 6-3-0. Na przełomie sierpnia oraz września podopiecznym Johna van den Broma udało się wygrać nawet 3 ligowe mecze z rzędu.

Jesień 2020 – Jesienią 2020 roku Lech skończył się po wygranej w Gliwicach 4:1 dnia 4 października. Później miał już tylko pojedyncze wzloty jak np. zwycięstwo nad Standardem Liege 3:1. Po Piaście poznaniacy mieli serię 4 kolejnych ligowych meczów bez wygranej, za to w ostatnich 3 grudniowych kolejkach ugrali raptem oczko przegrywając u siebie z Pogonią Szczecin 0:4 i Wisłą Kraków 0:1. Lech nie był gotowy do gry co 3-4 dni na 3 frontach, miał za wąską kadrę, brakowało przede wszystkim zmienników dla Jakuba Modera oraz Pedro Tiby.

Jesień 2019 – Pierwszą obniżkę formy Lech miał we wrześniu 2019 przegrywając 2 kolejne mecze i w 3 spotkaniu u siebie remisując. Na przełomie października oraz listopada 2019 roku kryzys ekstraklasowy był już większy. Lech Poznań trenowany przez Dariusza Żurawia w 4 kolejkach ugrał zaledwie 2 oczka.

Jesień 2018 – Lech Poznań zanotował serię 4 meczów z rzędu bez wygranej, w tym 3 ligowych. W Ekstraklasie przegrał z Wisłą 2:5, z Zagłębiem 1:2 i zremisował z Piastem 1:1. Poznaniacy spadali z 1. pozycji na 3. lokatę roztrwaniając całą przewagę, którą osiągnęli w pierwszych 4 kolejkach (komplet zwycięstw). Na przełomie października i listopada 2018 był kolejny kryzys. Lech przegrał w Szczecinie 0:3, odpadł z Rakowem z Pucharu Polski, przegrał też u siebie z Lechią 0:1, która zdobyła Poznań po kilkudziesięciu latach przerwy. Na początku listopada posadę stracił Ivan Djurdjević.

Jesień 2017 – Lech zanotował serię 5 meczów bez wygranej, na którą składały się z 4 remisy i porażka. Kolejorz spadł z 1 na 6. miejsce nie mogąc wygrać przez prawie 2 miesiące! Nenad Bjelica nie potrafił poradzić sobie z jesiennym kryzysem, sami piłkarze również nie bardzo wiedzieli, jak z niego wyjść. Do końca jesieni 6 lat temu już tylko ciułaliśmy punkty.

Jesień 2016 – Lech fatalnie rozpoczął ligowy sezon 2015/2016. W pierwszych 4 meczach zanotował 3 porażki + remis. W 3 spotkaniach nie umiał zdobyć gola co przekreśliło trenera Jana Urbana, który pod koniec wakacji został zwolniony.

Jesień 2015 – O ile w europejskich pucharach i Pucharze Polski lechici jakoś sobie radzili, to w Ekstraklasie obsuwali się w dół tabeli z każdą kolejką aż w końcu wylądowali na dnie. Poznaniacy na początku października 2015 po 11. kolejkach mieli raptem 5 punktów, a po 12. kolejkach tylko 6 oczek. Na przełomie października z klubu odszedł Maciej Skorża, zastąpił go Jan Urban, który szybko poprawił wyniki.

Jesień 2014 – Jesienią 2014 roku Kolejorz głównie zbierał punkty tracąc je czasami we frajerski sposób mając przewagę podczas meczów czy po głupich golach w końcówkach. Swego czasu Lech był nawet siódmy. Niemniej kryzys był głównie latem, za kadencji Mariusza Rumaka czy pod wodzą tymczasowego trenera Krzysztofa Chrobaka (3 remisy). Od września było trochę lepiej, poznaniacy nie przegrali szans na Europę a nawet na Puchar Polski.

Jesień 2013 – Tamtej jesieni poznaniacy w najgorszej formie byli we wrześniu, kiedy po przerwie na kadrę przegrali 2 kolejne spotkania z rzędu, wypadli do ówczesnej grupy spadkowej i po 8. kolejkach tracili do swojego najgroźniejszego rywala w walce o tytuł, czyli warszawskiej Legii aż 9 punktów. W październiku ośmieszyli się w Pucharze Polski.

Jesień 2012 – W sierpniu 11 lat temu w ciągu zaledwie paru dni Lech Poznań odpadł z Ligi Europy ulegając w III rundzie eliminacyjnej AIK-owi Solna (1:3 w dwumeczu) oraz skompromitował się w Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz. Po odpadnięciu z 2 frontów w krótkim czasie, Lech w lidze już regularnie zbierał punkty. Jesienią 2012 roku poznaniacy nie byli w ligowym kryzysie, bowiem jeśli tracili punkty u siebie, to później odrabiali je na wyjazdach. Dołek był tylko w sierpniu, który niestety okazał się być bardzo bolesny. 11 lat temu sytuacja była gorsza niż jest teraz.

Jesień 2011 – Lech Poznań nie potrafił wygrać ligowego meczu od połowy października aż do początku grudnia 2011 oraz nie umiał strzelić gola przez 489 minut! Mimo fatalnych wyników trener Jose Bakero został na swoim stanowisku, bowiem w grudniu Kolejorz nagle zaczął zwyciężać.

Jesień 2010 – Lechici po przegraniu z Legią, GKS-em Bełchatów, Zagłębiem i Górnikiem byli w dużym kryzysie znajdując się blisko dna. Odbudowali się w meczu z Wisłą Kraków wygrywając aż 4:1. To nie uratowało Jacka Zielińskiego, który na początku listopada zbyt pochopnie został zwolniony. Jednym z powodów zwolnienia Zielińskiego była także afera korupcyjna w Górniku Łęczna, która wyszła na jaw, ówczesny właściciel Jacek Rutkowski z korupcją nie chciał mieć nic wspólnego.

Jesień 2009 – Jesienią 2009 roku zespół Lecha grający w roli gospodarza we Wronkach miał 2 trudne momenty. Pierwszy był w sierpniu, gdy poznaniacy w 3 kolejkach ugrali ledwie punkt i jeszcze odpadli z FC Brugge w fazie play-off Ligi Europy po rzutach karnych. Następny kryzys miał miejsce na przełomie września oraz października, wtedy jedno oczko w 2 kolejkach + kompromitacja w Pucharze Polski ze Stalą Stalowa Wola była bardzo bolesna.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. janusz.futbolu pisze:

    Ja się zastanawiam jednak, czy my czasem nie jesteśmy w permanentnym dołku, a tylko czasem mamy zwyżkę formy..
    Sorry za mój pesymizm, ale jak czytam o tych wtopach, to mnie do dołuje…

    • Kosi pisze:

      Taka jest Lechowa rzeczywistosc. Byl jubileuszowy 2022 rok i sie skonczyl.

    • tomek27 pisze:

      Pisałem o tym w kontekście trenera . Jaki był nie był trener Lech i tak bardzo szybko zaczyna grać słabo albo fatalnie . To jest jakieś fatum . Piłkarze nieźli , trenerzy też już różni byli i na dłuższą metę i tak gowno z tego wychodzi