Lechowa frekwencja na tle innych lig

Jesienna średnia widzów podczas ligowych meczów Lecha Poznań w rundzie wiosennej 2023/2024 wyniosła aż 21281 kibiców na mecz i był to trzeci najlepszy wynik w PKO Ekstraklasie 2023/2024. Ligowa średnia przy Bułgarskiej w minionej rundzie była nawet wyższa, wyniosła dokładnie 22566 widzów, aczkolwiek formalnym gospodarzem wrześniowych derbów na naszym stadionie była Warta.




Jesienna średnia widzów na poziomie 21281 kibiców i tak nie jest zła, na tle wielu lig europejskich jest przyzwoita a nawet dobra. Mimo niezadowalającej gry oraz wyników osiągniętych w rundzie jesiennej, Lech Poznań na brak kibiców na stadionie absolutnie nie mógł narzekać. Kibice chętnie przychodzili na trybuny, a w dodatku istnieje duże prawdopodobieństwo jeszcze wyższych frekwencji na Lechu już w rundzie wiosennej, w której poznaniacy zmierzą się na ENEA Stadionie m.in. z Pogonią Szczecin, ze Śląskiem Wrocław czy z Legią Warszawa.

Lech Poznań ze swoją jesienną średnią widzów na poziomie 21281 kibiców byłby dwunasty we Serie A mając średnią zbliżoną do tej, którą może pochwalić się AC Torino (w Turynie występuje Karol Linetty). W Ligue 1 nasz klub również byłby dwunasty, mamy ligową średnią podobną do Le Havre, a w holenderskiej Eredivisie wyższą od np. FC Utrecht, Heerenveen czy Vitesse Arnhem. W Holandii tylko 4 kluby przyciągają na swoje domowe mecze więcej osób aniżeli Lech Poznań w polskiej lidze.

null

W Hiszpanii z obecną średnią widzów bylibyśmy na 10. miejscu przed m.in. Osasuną Pampeluna, Celtą Vigo, Granadą czy przed dobrze wszystkim znanym Villarrealem. W Turcji wyższe frekwencje notuje tylko wielka trójka ze Stambułu w postaci Fenerbahce, Galatasaray i Besiktasu, w Portugalii jedynie Benfica Lizbona, FC Porto i Sporting Lizbona, a w Belgii tylko na mecze FC Brugge przychodzi więcej ludzi niż na domowe starcia Lecha Poznań, lecz minimalnie.

Lech Poznań pod względem frekwencji nie miałby sobie równych w takiej lidze, jak m.in. liga czeska, grecka, słoweńska, bułgarska, rumuńska, austriacka, cypryjska czy słowacka. W Danii więcej ludzi chodzi tylko na domowe spotkania FC Kopenhaga, czyli uczestnika w Ligi Mistrzów, który w ubiegłym sezonie sięgnął po dublet a w Chorwacji na Hajduka Split liderującego aktualnie w swojej lidze. W Szkocji daleko przed Kolejorzem w liczbach frekwencyjnych są Rangersi i Celtic Glasgow, natomiast w Szwajcarii znane nam FC Basel (ligowa średnia 21841 na mecz) oraz Young Boys Berno (28233).

null

A jak sytuacja wygląda w średnich ligach toczących się systemem wiosna-jesień? W norweskiej Tippeligaen najwyższą średnią frekwencję na swoich meczach w sezonie 2023 miał Brann Bergen (15204 ludzi na mecz), który wyprzedził w tym zestawieniu Rosenborga Trondheim, Vikinga Stavanger i Valerengę Oslo. W Szwecji było lepiej. W tabeli średniej frekwencji Allsvenskan 2023 łącznie 5 klubów miało średnią frekwencję powyżej 10 tysięcy oraz 3 kluby powyżej 20 tysięcy. Wśród nich było Malmo FF (20055), Hammarby (22543) oraz AIK Solna (25740 kibiców na spotkanie). Co ciekawe AIK Solna w sportowej tabeli był dopiero jedenasty szczęśliwie unikając spadku w ostatnich kolejkach.

Lechową frekwencję z ligowej jesieni (średnia 21281) na pewno fajnie jest porównać z 2. Bundesligą. W Niemczach mecze na drugim poziomie rozgrywkowym przyciągają tłumy kibiców, Kolejorz w tabeli średniej frekwencji byłby na dopiero 12. pozycji. Prym na zapleczu Bundesligi wiedzie Hertha Berlin, Hamburger SV i Schalke 04, w którym występuje Marcin Kamiński (średnia widzów 61498 na mecz) i niemal pełny stadion na każdym spotkaniu rozgrywanym na Veltins Arenie.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. jarock pisze:

    Chciałbym doczekać czasów gdy piłkarze dorównają kibicom…

  2. Sp pisze:

    Klimczaki zimą wzmocniły by zespół 3 klasowymi graczami przez co teoretycznie zwiększyli by nasze szanse już od pierwszych starć w lutym to i frekwencja by skoczyła do góry.

Dodaj komentarz