Nasz rywal: Pogoń Szczecin

O godzinie 15:00 w meczu o 3. miejsce w ligowej tabeli po 27. kolejce Lech Poznań na oczach około 33 tysięcy widzów zagra u siebie z Pogonią Szczecin. To już 3 starcie z „Portowcami” w sezonie 2023/2024, w którym rywal najprawdopodobniej zdobędzie pierwsze trofeum w swojej historii.

Pogoń Szczecin po jesiennym pokonaniu Lecha Poznań aż 5:0 (najwyższa porażka Kolejorza od 2000 roku) oraz po lutowej wygranej w dogrywce 1:0 jest teraz w finale Pucharu Polski, w którym 2 maja powalczy o trofeum z Wisłą Kraków. Awans „Portowców” do finału oznacza, że 4. pozycja w PKO Ekstraklasie nie da awansu do europejskich pucharów, zatem 2 drużyny z grona zespołów w postaci Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok, Śląska Wrocław, Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa nie awansują 25 maja nawet do eliminacji Ligi Konferencji. Na razie Lech jest czwarty, ma oczko więcej od Pogoni, ale jeśli dziś wygra, to odzyska miejsce na podium i będzie miał 3 punkty więcej od Mistrza Polski.

Przed poznaniakami bardzo ciężki mecz, w którym środowa dogrywka „Portowców” z Jagiellonią Białystok może nie mieć znaczenia. Pogoń ma passę 7 kolejnych wyjazdów bez porażki na 2 frontach przegrywając ostatni raz na obcym terenie 1 grudnia 2023 roku z Górnikiem w Zabrzu, a podczas wyjazdowych meczów w lidze straciła najmniej goli (tylko 8 bramek) mogąc pochwalić się bardzo dobrym, wyjazdowym bilansem 7-3-3, gole: 21:8. Ponadto „Portowcy” w ostatnich 12 spotkaniach na 2 frontach przegrali tylko raz mając na dodatek w swoich szeregach najlepszego piłkarza Ekstraklasy, Kamila Grosickiego, który na wszystkich frontach strzelił w tym sezonie już 14 goli oraz zanotował aż 16 asyst.

Przed dzisiejszym starciem Pogoń Szczecin ma psychologiczną przewagę i mentalnie jest naprawdę mocna. Na dodatek Lech nie pokonał Pogoni u siebie w żadnym z 5 ostatnich meczów na 2 frontach czekając na domowe zwycięstwo nad szczecinianami od czerwca 2020 roku (4:0). – „Przed takim meczem nie jest potrzebna dodatkowa motywacja, ale poprzednie mecze z Lechem nie mają już znaczenia, nic nam nie pomogą. W Poznaniu chcemy wygrać. Nie chcemy odpuszczać żadnego frontu.” – zapowiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Pogoni Szczecin, Jens Gustafsson.

Reklama




Dzisiejszy mecz niemal na pewno będzie wyglądał inaczej niż wcześniejsze 2 spotkania. Dnia 1 października Lech przestał grać po kwadransie, natomiast 26 lutego pojedynek był zamknięty, taktyczny. Dziś Lech Poznań śmielej zaatakuje, ponieważ musi zacząć zdobywać gole (w 5 z 6 ostatnich meczów nie strzelił bramki). W niedzielę to na Kolejorzu ciąży większa presja na wynik, po godzinie 15:00 ekipa Pogoni Szczecin może wygrać, a Lech Poznań musi wygrać, żeby po prostu nie było gorzej, by szanse niebiesko-białych na europejskie puchary nieco wzrosły. W 22 ostatnich meczach pomiędzy obiema drużynami padły tylko 3 bezbramkowe remisy, ponadto w tych 22 spotkaniach rozegranych 2 frontach od sezonu 2016/2017 jedynie 7 razy zdarzyło się, aby w ciągu 90 minut gola strzelił zarówno Lech, jak i Pogoń.

Ze skali trudności w niedzielne popołudnie dobrze zdaje sobie sprawę trener Pogoni Szczecin, Jens Gustafsson, który zaczyna mieć na nas patent. – „Lech Poznań to bardzo trudny przeciwnik, jest dobrze zorganizowaną drużyną, w której jest sporo indywidualności. Musimy być zdyscyplinowani w obronie. Nie wystarczy zneutralizować jednego zawodnika Lecha, ponieważ jest tam wielu dobrych piłkarzy. W Poznaniu musimy być skuteczni zarówno w obronie, jak i w ataku.” – zapowiedział w piątek opiekun „Portowców”, których Mariusz Rumak jako trener Lecha jeszcze nigdy nie pokonał w Poznaniu (2 remisy i 2 porażki).

Wliczając wszystkie fronty Lech w 22 ostatnich meczach z Pogonią zanotował bilans 10-7-5, ostatnią wygraną nad szczecinianami odnieśliśmy dokładnie 26 lutego 2022 roku triumfując na wyjeździe 3:0. Wliczając rywalizacje na wszystkich frontach Lech Poznań rozegra dziś z Pogonią Szczecin 105 mecz w historii. Z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 13:30. Mecz od 15:00 będzie można obejrzeć na C+ Sport oraz TVP Sport. Arbitrem spotkania, które odbędzie się w iście letniej aurze i w temperaturze sięgając +26°C mianowano Piotra Lasyka z Bytomia.

>> Warto wiedzieć: Lech – Pogoń (07.04.2024)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

Reklama




Dodaj komentarz